Wykład Chińskiego profesora o Europie

[mpeg-4]

Tak jak w temacie poniżej jest wykład Chińskiego prof o europie który prognozuje że za około mniej więcej dwóch pokoleń, to właśnie europejczycy będą musieli na nich ciężko pracować (i to za przysłowiową michę ryżu) tak jak oni teraz na nas.

 

http://www.youtube.com/watch?v=2s9HKAWMW_o&feature=related

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=kDAfce922o8&feature=related

[Prolog]

Tylko ignorant widzi to inaczej. Stany się jakoś utrzymają, ale wcale nie dłużej od nas. Za to my padniemy na kolana migiem patrząc na naszą politykę. Rok temu pokazywano wyniki testów z których jasno wynikało że przeciętny chińczyk w wieku bodajże 12 lat jest znacznie mądrzejszy od amerykanina (mądrzejszy to jest posiada większą wiedze, inteligencji nie badano), a wraz z wiekiem było to coraz bardziej widoczne. Chińczycy mając 18 lat posiadają bardzo dużą wiedze z zakresu nauk ścisłych i ogromna większość z nich rozpoczyna studia na bardzo wysokim poziomie. U nas poziom zadziwiająco niski, mentalność skłania tylko do ściągania i omijania uczenia się jak tylko się da, a najpopularniejsze studia to te produkujące listonoszy jak stosunki międzynarodowe, psychologie, filologie i inne takie. Do tego popatrz na wskaźnik urodzeń i wskaźniki importu/eksportu.. Jest nas coraz mniej, jesteśmy coraz głupsi i coraz bardziej uzależnieni od Azji

[djsilence]

IMO właśnie dlatego tak ciśnie się tę Unię Europejską. Choć wnerwia mnie jak komunistyczny z niej aparat, to odnoszę wrażenie, iż długofalowo tylko zanik granic i powstanie superpaństwa ma szansę nas "ocalić" przed nieliczeniem się w ogóle.

[Prolog]

Nigel Farage 1

Nigel Farage 2

 

Hmm wskazuje na inne wady ale w sumie wychodzi to samo - komuna. We wszystkich 3 filmikach w pierwszym poście wskazuje się na aparat socjalny, Farage wskazuje na to pośrednio, w każdym razie zanik demokracji wiąże się z zanikiem kapitalizmu a to prowadzi do określenia jak powyżej - unia komunistyczna. Ciekawi mnie tylko czemu tacy ludzie są pomijani... Przecież wygodnie w takim aparacie jest nierobom, a politycy wysokiego szczebla raczej nie są idiotami - oczywiście częściowo. Zresztą nawet na naszym rynku to widać, Kaczor jest erudytą (no może dziedzina muzyki i sportu mu obca xD) a nie widzi podstaw upadku. Za to Korwin widzi tylko że jego niewidzą.

 

PS. Farage w listopadzie 2010 powiedział że następna będzie Portugalia i Hiszpania. W maju 2011 Portugalia padła, Hiszpania właśnie obala rząd (inna sprawa, że w tv była o tym wzmianka, raz).

 

I na poprawę samopoczucia, chociaż w tym kontekście to chyba tylko załamać się idzie..

 

Edytowane 30 Maja 2011 przez Prolog

[Twój Pan]

Wystarczy nie żyć tak jak przeciętny europejczyk - czyli pracować, nie brać kredytów i nie liczyć na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz, a nie będzie trzeba się obawiać o swoją przyszłość.

 

Swoją droga, ciekawy jestem jak głosowaliście w referendum 8 lat temu.

[jonas]

Ja nie byłem w ogóle, bo referendum było bez sensu. I tak decyzję o przystąpieniu podjęto wcześniej, wynik referendum niczego by już nie zmienił. Nie lubię bezcelowości.

[mpeg-4]

A ja teraz włoże nieco kij w mrowisko, taką informacją :

 

Najbardziej socjalistyczna (nie mylić z komunistyczną) w Europie Szwedzka gospodarka jest najszybciej rozwijającą się gospodarką w Unii Europejskiej:

 

Rekordowy wzrost gospodarczy w Szwecji - macroNEXT.com

Wyniki szwedzkiej gospodarki - SzukajEksperta.com

 

Ostatnio na TVN był też o tym program i padł tam argument, że jest to możliwe dlatego że pomimo tego że to państwo ma bardzo rozbudowany socjal i jedne z najwyższych wynagrodzeń (o dosyć niewielkim zróżnicowaniu pomiędzy stanowiskami)to nadrabia to wszystko z naddatkiem bardzo wysoką efektywnością pracy która jest perfekcyjnie zorganizowana.

 

Ale według mnie takie uproszczone argumenty nie są jednak wystarczające, bo sama choćby super zorganizowana praca nie wystarczy. Szwecja musi posiadać jakieś bardzo dochodowe źródła wpływów. Orientuje się ktoś tutaj może głębiej w tym temacie ?.

[Prolog]

Ale Szwecja też roznosi produkcję po różnych "tanich" państwach jak np Polska. Oglądałem ten mini reportaż na TVN24 i muszę powiedzieć, że to same ogólne slogany, a zero konkretów. Ponadto w przerwie reklama IKEA, która zachwala Polske za to że od lat z nimi współpracujemy xD Dziadek mówi o tym że Szwedzi juz kilkadziesiąt lat temu chcieli i zaczeli z nami współprace, super.. Tylko odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego chcieli? Bo "polskie robole" robiły za pół darmo i w sumie dalej tak jest patrząc na koszty produkcji tam a u nas. Natomiast co do modelu socjalnego w Szwecji to trzeba przyznać im to, że bardzo dbają o obywatela, sprawiają że to on chce się rozwijać, chce się realizować. Jako osoba niepełnosprawna widzę przedewszystkim kwestie zatrudnienia opiekunów takich osób.

Polska:

 

500 zł dla rodzica z racji opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym i 24h na dobe w domu

vs

1500 zł i 10h poza domem

 

Co byście wybrali? Największa wada to zapis, który zakazuje podejmowania jakiejkolwiek pracy przy pobieraniu tego świadczenia o nieziemskiej kwocie 500 zł. Moja samotnie wychowująca dzieci mama ma nas trójke, z czego dwoje ma niepełnosprawność ruchową i jakie ma wyjścia? Wyjście pierwsze to praca za te 1500 zł lub trochę więcej i zatrudnienie kogoś do opieki na niby 8 godzin dziennie z których robi się 10 przy dojazdach itp Zostaje 500 zł miesięcznie i wiele komplikacji. Druga opcja to niepracowanie, poświęcenie się dzieciakom i posiadanie takiej samej sumy pieniędzy jak gdyby pracowała. Rajem byłoby to co jest w Szwecji czyli:

 

Opiekun dla ON, brak świadczeń w gotówce a zagwarantowana rehabilitacja i opieka. Rodzic bezproblemowo organizuje sobie pracę jak chce, może pracować na umowy zlecenia, może na pół etatu, może pisać artykuły wieczorami w każdym razie słowo klucz - może. A u nas nie może. Człowiek jest ograniczany, może albo pracować na nic, albo nierobić nic i mieć takież samo NIC. Pomine już fakt, że 75% rodziców i opiekunów ON pracuje na czarno

[Kyle]

Ciekawe ile jest prawdy w tym "wykładzie", a ile Chińskiej propagandy.

 

Ja nie byłem w ogóle, bo referendum było bez sensu.

 

Ja nie głosowałem bo ... nie miałem dość informacji by głosować (choć bardziej byłem na nie). Sądzę że większość głosujących bardziej głosowała w ciemno niż świadomie.

[HeatheN]

Wystarczy nie żyć tak jak przeciętny europejczyk - czyli pracować, nie brać kredytów i nie liczyć na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz, a nie będzie trzeba się obawiać o swoją przyszłość.

 

Swoją droga, ciekawy jestem jak głosowaliście w referendum 8 lat temu.

 

Sorry ale i tak wtedy wychodzi po ~20.000 długu publicznego na głowę!

:)

Państwo wydaje więcej niż "zarabia" i tyle....a ktoś to spłacić musi.

Jednostkowy dług prywatny kowalskiego te 2 tyś co wziął sobie w żaglu na nowy telewizor to akurat pryszcz...

[Prolog]

Słuszna uwaga. Możesz żyć jak chcesz, ale póki nie zmienisz obywatelstwa to Twoja przyszłość rysuje się tak jak i tych typowych europejczyków. Możesz być jednostką wybitną - państwo Cie udupi zadłużając Cię za Ciebie.

[mpeg-4]

Wiem że wiele osób (nie tylko na tym forum) szukało tego filmiku z pierwszego linku z wykładem Chińskiego profesora o Europie, który został usunięty z youtube. Mam ten filmik, a jego oryginalny tytuł brzmi :

 

Cours d'économie du Vénérable Professeur Kuing Yamang

No ale jest tylko jedno małe ale, tj ten filmik jest z tłumaczeniem w języku Francuskim, dlatego dobrze by było aby ktoś to znowu przetłumaczył.

 

http://www.youtube.com/watch?v=ugbjDqeEWDo

 

A poniżej jest kolejny filmik z pierwszego posta z trzeciego linku, który też został usunięty z youtube (w celu włączenia Polskich napisów kliknąć na CC )

 

 

EDIT:

 

Teraz zupełnie przez przypadek znalazłem jakąś informację że to tłumaczenie z chińskiego na francuski (a potem ktoś przetłumaczył to na polski) było ponoć żartem a oryginalna rozmowa była o Shanghai World Expo :

 

Link

 

Link 2

 

Link 3

Edytowane 19 Sierpnia 2011 przez mpeg-4

[Jabar83]

Niestety, ale to prawda. Chińczycy są produktywni i do tego przy niskich kosztach. Nauczyli się pracować za przysłowiową miskę ryżu no i jest ich najwięcej na świecie. Także wcale mnie nie dziwią takie przewidywania. Sam miałem okazję się przekonać niegdyś jak pracowałem w chińskiej fabryce gdzie normalnie pracowali też Chińczycy. Pracowałem na linii produkcyjnej i prawie większość z nas tylko narzekała, że ciężko, że za mało płacą i tak dalej. Owszem zgadzałem się z tym, ale jak patrzyłem na te Chinki, które zostawały po godzinach i to cały czas śmiejąc się i rozmawiając między sobą to aż byłem pełen podziwu. To samo mechanicy i Ci z utrzymaniu ruchu. Polaków trzeba było i wiecznie szukać, bo to fajeczka,kibelek. To jeszcze nie byli tacy pracowici i tacy zdolni. Byli też Chińczycy i Ci jak tylko coś się psuło to sami przychodzili. Daje tu oczywiście tylko mały przykład. Jeden z wielu.

Edytowane 23 Sierpnia 2011 przez Devil

[Gregor1230]

A u nas w jednej z chińskich firm to Chinole, czajniki itd to partacze :). Słabi są i pojęcia o technologi nie mają. Wszystko na taśmę i aby tylko wyszło jak najwięcej. Cyfra, cyfra i jeszcze raz cyfra i TAT. Jakość to pojęcie w ich głowach, że można porównać do równania z jedną niewiadomą X.

A o zarządzaniu to chyba nawet nie słyszeli , że jest taka nauka.

Edytowane 28 Sierpnia 2011 przez Gregor1230

[Pietia(lania)]

IMO właśnie dlatego tak ciśnie się tę Unię Europejską. Choć wnerwia mnie jak komunistyczny z niej aparat, to odnoszę wrażenie, iż długofalowo tylko zanik granic i powstanie superpaństwa ma szansę nas "ocalić" przed nieliczeniem się w ogóle.

 

 

jak czytam twoje wypocinki to stwierdzam ze naprawde chinczyki dojada EU niestety poziom inteligencji jest niski

 

Kumunizm

 

socjalizm

 

niestety ale wiedza w naszym kraju i wsrod "polonii' kuleje

az zygac sie chce