Skocz do zawartości
Camis

Chcesz sprzedać oryginalną używaną grę? Nie łamiesz prawa

Rekomendowane odpowiedzi

I dobrze, chciwość producentów/dystrybutorów nie zna granic od dawna, najlepszym przykładem jest cały "przemysł" muzyczny. Stąd też agresywne raklamowanie, czy wręcz zmuszanie graczy do używania dystrybucji cyfrowej, DLC czy pomysły takie jak konieczność dodatkowego płacenia za możliwość ukończenia gry.

Edytowane przez TheUn4seen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artykuł ok, teraz pytanie, jak w związku z tym sprzedać np. Skyrim, które wymaga przypisania do mojego konta Steam? Napisać do adminów że w świetle lokalnego prawa mają mi zdjąć grę ze stanu?

 

Wystaraczy założyć nowe konto specjalnie dla gry, którą w przyszłości będziemy chcieli odsprzedać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W regulaminie Steam jest mowa o tym, że możesz usunąć subskrypcję w dowolnym momencie. Szkopuł w tym, że zastrzegli sobie prawo do naliczania opłat za takie coś. No i nie wiem jak z rejestracją tak usuniętej gry na innym koncie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawą powinien zająć się Parlament Europejski i uchwalić stosowne przepisy zezwalające na dowolne dysponowanie zakupionymi w pudełkach grami, może by zalać mailami skrzynkę europosłanki z Partii Piratów? Chyba jakaś dziewczyna się od nich dostała do PE. U nas organem właściwym co jest? UOKiK?

Edytowane przez Nicolass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kolekcjonuje gier, nie wracam do nich dlatego brak odsprzedaży gier z pc jest dla mnie dużym hamulcem. Większość gier kupuje na konsolę i potem dosyć szybko odsprzdaje. Na pc kupuje tylko jak stanieje do kilku euro na steamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to gry można na pc wymieniać bądź kupić używki chociażby na giełdzie na batorego (Warszawa). Niby wszędzie się mówi że sprzedaż/wymiana gier używanych to łamanie prawa, a w anglii nie ma takiego sklepu, gdzie nie można kupić uzywek badź wymienić ich na inne gry.

 

Z PC jest taki psikus, że jest CD-Key, ale ja np. kupuję gry używane, których nigdzie indziej juz nie dostane (Kolekcjonerstwo) i nie boję się o cd-key - Nie przypisywało się go kiedyś do kont gier, a wpisywało się je tylko do multi. Owszem, znam ludzi którzy spisywali numery, i odsprzedawali gry, ale zwykle w nie nie grają, dlatego też można trafić na perełki :) No ale prawdą jest, że gier na PC się juz nie wymienia. Steam, Origin, bądź rejestracja przez e-mail. Moim zdaniem tego typu rzecz ma sens, ale na konsole. Dopiero niedawno wprowadzili "Online Pass" więc nadal można sobie pozwolić na kupno paru gier używanych w cenie jednej nowej. :)

 

A i nie rozumiem cen gier w sklepach typu Media, empik etc. Na prosty przykład - Grę która wyszła miesiąc temu, dajmy na to Skyrim, wersja z dodatkową płytą z muzyką. Koszt tej wersji w empiku z tego co wiem nadal jest dość wysoka - ok. 120zł. Cena na giełdzie za nówkę sztukę - 90zł. I normalnie ceny spadają, ale w marketach nadal są olbrzymie. Stąd też myślę piractwo, bo ile osób teraz jeździ na giełdę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i nie rozumiem cen gier w sklepach typu Media, empik etc. Na prosty przykład - Grę która wyszła miesiąc temu, dajmy na to Skyrim, wersja z dodatkową płytą z muzyką. Koszt tej wersji w empiku z tego co wiem nadal jest dość wysoka - ok. 120zł. Cena na giełdzie za nówkę sztukę - 90zł. I normalnie ceny spadają, ale w marketach nadal są olbrzymie. Stąd też myślę piractwo, bo ile osób teraz jeździ na giełdę...

 

A co tu do nierozumienia? Kupili N egzemplarzy po cenie X i nie mogą z ceną schodzić w kółko, bo musi im się to opłacić. Poza tym to cały czas nowość, nie dajmy się zwariować. Już nie wspominam o tym, że porównywanie Empiku (pomijam to, że Empik jest dość drogi) i stolika na giełdzie jest niepoważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ja to jak najbardziej rozumiem, ale jest jeden mały szkopuł - Na giełdzie nawet jak się towar nie sprzeda, to i tak cenę się obniża. A czemu empik - Oni w sumie jako jedyni zmniejszają ceny, w media cały czas stoją tak samo cenowo, nie ważne która partia z kolei... Poza tym nie mam na myśli tylko giełdy. Jest wiele firm które handlują grami w tygodniu, a wcale wielkiego obrotu nie mają, a towaru potrafią zamówić dużo więcej niż choćby na logikę zejdzie, bo jest ciut taniej... A i tak i tak obniżają cenę. Takie molochy jak saturnomedia/empiki i inne kupują nie 100 sztuk, tylko tysiąc, gdzie wychodzi ich dosłownie groszę za gre, a nadal żydzą. Myślę że gdyby ceny w normalnym sklepie były rozsądne, to producenci by się tak nie rzucali co do handlu używkami - Swoje by dostali, sklep by zarobił, i kowalski byłby szczęśliwy. Ale w życiu tak nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ja to jak najbardziej rozumiem, ale jest jeden mały szkopuł - Na giełdzie nawet jak się towar nie sprzeda, to i tak cenę się obniża. A czemu empik - Oni w sumie jako jedyni zmniejszają ceny, w media cały czas stoją tak samo cenowo, nie ważne która partia z kolei... Poza tym nie mam na myśli tylko giełdy. Jest wiele firm które handlują grami w tygodniu, a wcale wielkiego obrotu nie mają, a towaru potrafią zamówić dużo więcej niż choćby na logikę zejdzie, bo jest ciut taniej... A i tak i tak obniżają cenę. Takie molochy jak saturnomedia/empiki i inne kupują nie 100 sztuk, tylko tysiąc, gdzie wychodzi ich dosłownie groszę za gre, a nadal żydzą. Myślę że gdyby ceny w normalnym sklepie były rozsądne, to producenci by się tak nie rzucali co do handlu używkami - Swoje by dostali, sklep by zarobił, i kowalski byłby szczęśliwy. Ale w życiu tak nie będzie.

 

Ale Ty nadal nie rozumiesz, że to nie ta skala. Porównujesz mały sklep z wielką siecią, która ma wiele dużych sklepów (często kosztownych, np. w centrach handlowych), np. w sieciach , dystrybucję, magazyny itp.

Poza tym im się zwyczajnie nie opłaca obniżać cen - kombinatorzy, którzy jeżdżą po giełdach, porównują ceny w necie itp. to mały odsetek klientów. Większość wpada do dużego marketu przy okazji innych zakupów albo po prostu jedzie do Media, Saturna, Empiku itp. bo tak im najwygodniej i i tak kupi, bez względu na cenę.

A tak na koniec - ceny hurtowe są generalnie takie same powyżej pewnej (nie za dużej, wbrew pozorom) ilości sztuk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...