Skocz do zawartości
kucyk

Filmy - co warto obejrzeć?

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj obejrzałem Knowing i jest pod niezłym wrażeniem efektów. Mam teraz pytanie do amerykanów.

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
Kiedy w końcu zrobicie film który się źle kończy? Rozpierdalacie samolot i palicie ludzi, potem rozbijacie metro i szatkujecie ludzi. W między czasie miażdżycie laskę w aucie a na koniec palicie całą planetę. Tak trudno było już dobić tych paru wybranców i i oszczędzić widzą idyllę na innej planecie z "Adamem i Ewą" w lnianych ciuszkach? Kiedy w końcu będzie film, który po napisach końcowych ostro ludziom namiesza i faktycznie się przestraszą. Swoją drogą. Ciekawe jak długo ONI uczyli się kwestii :lol:

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
Moim zdaniem Amerykanie i tak poszli do przodu. Zagłada jednak nastąpiła, więc nie do końca było tak różowo. A to, że paru wybrańców przetrwało... Coż, to chyba dobry znak dla ludzkości ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dragon Ball: Evolution - zupełnie nie tego się spodziewałem. Tanie efekty, do tego słabo zrobione, płytkie żarty. A myślałem, że będzie miły powrót do czasów dziecinnych... A tu seans upłynął w totalnym wynudzeniu. <_< Słabiutko, 3/10?

No co Ty, nie widziałeś trailerów? Faktycznie wierzyłeś w coś dobrego?;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sysak - wyluzuj z tym Boratem. Do ogarnięcia jego języka nie potrzeba szkoły anglojęzycznej ;]

No widzisz, a mnie było potrzeba. :P Bozia nie dała talentu, ale za to dała fuksa że się w niej znalazłem ;-)

Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapowiedź (teraz dopiero zobaczyłem, bo mnie poca zaciekawił;]) - 4/10 (dałbym naciągane 5 gdyby nie końcówka - straszna :P ). Boże, dlaczego N. C. gra ostatnio w samych gniotach. Ostatni dobry film z nim jaki widziałem to był Pan życia i śmierci. Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@poca

Co do tych happy endów. Jestem właśnie w USA i ostatnio, z nudów oglądałem drugi film pt. 1408, tym razem w tutejszym HBO. Ci co go oglądali, wiedzą, że...

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
...główny bohater ginie na końcu, natomiast w Stanach było zmienione zakończenie - oczywiście przeżył ;). Oni już tak mają, że nie bez dobrego końca, nie ma (według nich) dobrego filmu...
Edytowane przez ^goku^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cage ma chyba złą passe. Zaczynając od Next kończąc chyba na Knowing.

 

Co do 1410. Powiem Ci że na śmierć zapomniałem o tym tytule. Faktycznie końcówka była taka jak potrzeba. Amerykanie chyba nie dali by rady. Z alt zakończeń jeszcze warto wspomnieć o I Am Legend. Wiadomo były dwa finały opowieści. W Polsce był ten smutniejszy. Może wiesz jaki trafił do USA? ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, dlaczego N. C. gra ostatnio w samych gniotach. Ostatni dobry film z nim jaki widziałem to był Pan życia i śmierci.

Pewnie lubi to, sucz. Teraz też robił trzy miny na krzyż? Wystarczający powód, żeby nie oglądać.

 

Watchmen - nieco zmodyfikowana historia najnowsza US & A ("- Reagan prezydentem? A kto chciałby kowboja w Białym Domu?!" - mocarne) z udziałem upgrade'owanych ludzi, czyli tytułowych łoczmenów. Kilka fajnych bijatyk, kilka śmiesznych tekstów, z detalami pokazana walka o władzę nad światem. Jest też biust, bobra niet. Wzruszająca scenka ratowania z pożaru bandy nielegalnych imigrantów, gdybym nie był takim draniem i rasistą, z pewnością nie rechotałbym tak gromko. Moi ulubieni herosi to ci nie do końca dobrzy - drogie Bravo, co ze mną jest nie w porządku? Z niewiadomych powodów ktoś przetłumaczył w napisach wszystkie piosenki w filmie, łącznie z podaniem tytułów tychże - czułem się jak na jakimś debilnym musicalu (musicale z reguły są debilne). Gdyby pół godziny, o które film wydaje się za długi, wypełnić akcją, a nie gadaniem, byłoby lepiej. 6/10

 

Angels and Demons - przez pierwszą godzinę sądziłem, że oglądam inteligentny i sprawnie zrobiony pastisz tych wszystkich bredni na temat teorii spiskowych, masonów i cyklistów: Forrest Gump w towarzystwie rozłożystej Włoszki (noszącej, nawiasem mówiąc, stroje jak wdowa po mafijnym bonzie) biega po Rzymie i Watykanie, a wskazówek w sprawie kierunków biegu udzielają mu, zakitrane na marginesie nieprawomyślnego dzieła, notatki Galileusza, pisane dwudziestowieczną (!) angielszczyzną (ten Galileusz to był jednak gość). Forrest wstawia też karabinierom drętwą bełkotliwą gadkę w stylu "małego Johna patrioty", którą ci łykają jak młode pelikany i dają się porwać Forrestowi do śmigania po Rzymie Alfą Romeo 159. Właśnie, samochody to mocna strona tego filmu - są wspomniane AR 159, jest też nowa Lancia Delta. Ten pojazd w wersji Integrale przypomina porządny seks z niebanalnym lachonem, dajmy na to znaną tu i ówdzie modelką czy coś. Poprzednia Delta Integrale to również seks, ale po pijaku, w dworcowej toalecie, z laską należącą do szefa lokalnej dilerki i to w czasie, kiedy ten ostatni oddalił się do kiosku po fajki i zaraz wróci. No. Wracając do filmu - kiedy już Forrest i wdowa wybiegali się i powiedzieli reżyserowi, że dosyć tych wygłupów, gimnastyka odbywa się na krótszych dystansach, jest też więcej bałakania (co ciekawe, nie wszyscy w Rzymie mówią po angielsku, co srodze irytuje Forresta, bo nie każdy pojmuje jego niewyraźny amerykański akcent, w dodatku serwowany z podniesionym mnożnikiem) i FXów. Sporo też faktów, ciekawostek i "czy wiesz, że ..." z życia papieskiego, ale dzięki potwornemu wręcz skomercjalizowaniu śmierci Jana Pawła II znamy już to wszystko na wyrywki (najlepszy moim zdaniem, choć również najbardziej okrutny, przejaw okołopapieskiego biznesu to koszulka z napisem "nie płakałem po papieżu" - trzeba mieć jaja ze stali, żeby nosić coś takiego :>). Gdyby historię przenieść do US & A i gdyby dotyczyła prezydenta tego kraju, zaziewałbym się na śmierć, a tak jest jakiś powiew świeżości w temacie walki o władzę - dla Amerykanów będzie to szok w europejskich adidasach. Końcówka sroga, warto. Odrobina matematyki: +1 za finał, +1 za samochody (chcij AR 159 teraz!), -1 za robienie z widza idioty = 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do 1410. Powiem Ci że na śmierć zapomniałem o tym tytule. Faktycznie końcówka była taka jak potrzeba. Amerykanie chyba nie dali by rady. Z alt zakończeń jeszcze warto wspomnieć o I Am Legend. Wiadomo były dwa finały opowieści. W Polsce był ten smutniejszy. Może wiesz jaki trafił do USA? ;]

Chociaż nadmienić trzeba, że 1410 jest nudny i kiepski ;) . Ale skoro już jesteśmy przy ekranizacjach Kinga to nie sposób nie wspomnieć o niekwestionowanym chyba przez nikogo mistrzu fachu, Franku Daraboncie (Zielona Mila, Skazani na Shawshank) i jego Mgle (The Mist - swoją drogą jeden z lepszych horrorów dekady), gdzie zakończenie było przewrotne i zdecydowanie nie optymistyczne.

 

Teraz też robił trzy miny na krzyż?

Mogły być i trzy - wszak jedną mogłem przegapić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1408 ogladalem obie wersje. I nie powiem ze duzo lepiej ogladalo sie ta ze "zlym" zakonczeniem. A co do "Zielonej mili" jest to chyba film No1. Miazgun wywolujacy wszystkie uczucia po kolei. Hyle czola Darabont'owi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punisher 2 War Zone - Frank Castle to hardkor... Nie wspina się po piorunochronie bo nie musi. On się urodził hardkorem i taki pozostanie do końca. Film oglądałem już dawno, ale dziś znów mnie naszło. Nie żałuje :mrgreen: Fabuła napisana na kolanie. Pewnie z przerwami na wciągu koksu i łojenie wódy. Wiadomo, kupy to to się nie trzyma. Ale jest krew. Dużoo krwi. Czasami nawet nie wiadomo skąd leci i z jakiego powodu; ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat w dwójce tylko żałuję, że zmienili głównego aktora, ale za to ten dwójkowy bardziej przypominał tego z gierki :) No i za mało krwi ;)

 

A ja dzisiaj obejrzałem sobie ponownie Purpurowe rzeki II - Aniołowie Apokalipsy z J. Reno. Jakiś czas temu leciała pierwsza część w TV i tak jakoś mnie naszło. Film po części ma wspólną tematykę (religia) z Kodem da Vinci i Aniołami..

Edytowane przez stivo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

In Bruges (W Brugii) - Nie potrzeba żadnego HD bo film w swoim specyficznym klimacie jest zaje*****

Śmiech nagle przerywa szok i powaga aby znów piać do rozpuku.

Coś wspaniałego - 8/10

Film filmem, ale jednak widoczki fajniejsze przy jakiejś konkretnej jakości. Odbioru filmu to nie zmienia, ale dzięki temu jeszcze bardziej cieszy oczko. Swoją drogą scena w której w tle leci On Raglan Road Dublinersów (Ken na wieży zrzucający monety) po prostu miażdzy. Edytowane przez bagienny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Harry Potter and the Half-Blood Prince - jestem swiezo po seansie, i zawiedziony bardzo. Muzyka oraz zdjecia OK ale cala reszta to juz nie HP tylko bajeczka dla dzieci. Czara Ognia byla zdecydowanie lepsza.... Pozostaje czekac ponad rok na Insygnie Smierci. 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z alt zakończeń jeszcze warto wspomnieć o I Am Legend. Wiadomo były dwa finały opowieści. W Polsce był ten smutniejszy. Może wiesz jaki trafił do USA? ;]

Ta, też oglądałem. W ogóle to amerykańskie HBO to dobra opcja, praktycznie, gdy film wyjdzie na DVD to w ciągu kilku miesięcy lub trafia do tej stacji, o takim czymś w Polsce możemy pomarzyć. I am legend, kończy się tak, że wpada samiec zombie, zabiera swoją pannę, robi kilka min do Willa i o, tyle. Oczywiście wszyscy ludzie w tym filmie przeżywają ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watchmen - bajeczka z kolesiami w rajtuzach i Dżinem z lampy w rolach glownych. Film nie trzyma zbytnio w napieciu , oglada sie go zwyczajnnie srednio, a moze i nawet troche nuży gdzies w polowie.

Daje 5/10

 

Knowing - zazwyczaj bardzo lubilem filmy z Nicolasem Cage'em ( a ogladalem zdecydowaną większość) jednak 'Zapowiedz' jest poprostu do bani.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ";<"
Jakas tam dziewczynka zabazgrala kartke cyferkami jakies 50lat temu i nasz dzielny hero proboje to rozszyfrowac. Szybko okazuje sie ze ow dziewczynka jest wrozka i cyferki oznaczaja daty waznych katastrof a takze liczbe ofiar oraz co jest chyba najlepszym wyczynem malej wrozki - NAMIARY GPS. Teraz gdy juz odszyfrowane zostały przepowiednie nasz bohater ma juz z gorki, wie gdzie co i jak, ile osob zginie, ale to w sumie jest niewazne. To co jest naprawde wazne okazuje sie na koncu , bowiem ostatnia katastrofa nie ma kordow GPS i do tego nie ma podanej liczby ofiar!!! Tzn ze zgina wszyscy , no i tak sie dzieje, kazdy mieszkaniec planety dzielnie przyjmuje smierc a kosmici zabawili sie w arke noego i zabarali chlopca i dziewczynke na inna planete zeby sobie biegali wsrod żyta czy czegos tam jeszcze. Happy End.
4/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - spoiler
Edytowane przez poca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - spoiler
Nie spłycałbym fabuły filmu do małej wróżki i głupich "namiarów gps". Widać że Obcy mieli jakieś kryteria doboru ludzi którzy maja ocalić gatunek. Jacyś specjalnie wrażliwi? Nawet Obcy powiedział że bierze tylko tych którzy słyszą... Nie chce tutaj stawiać twardo przy swoim, ale z tego co pamiętam to właśnie ostatnie zdarzenie miało chyba podane położenie geograficzne i było to miejsce gdzie mieściła się pustelnia tej panny od cyferek. Jestem tylko ciekaw czy w zamiarze Obcych było umieszczenie tej przepowiedni na 50 lat w ziemi. Element zaskoczenia by dać ludziom mało czasu?

 

- ktoś ogarnia od czego w końcu były te kamyczki? Pierwszy raz chyba dostał go młody od Obcych w aucie ( wybrali auto bo ufem się gorzej parkowało? ) Więc co robiło ich tyle przy tej pustelni i pod łóżkiem matki? Imprezowali sobie tam?

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
Hmmm ostatnia katastrofa to chyba wyginiecie gatunku przez nasilenie sie aktywności słońca co zaowocowało czyms w rodzaju słonecznej fali uderzeniowej która pochłoneła ludzkość. Wiec ciezko tu o konkretne położenie geograficzne... Kordy GPS wskazywały miejsce zabrania dzieci przez kosmitow, a to chyba nie katastrofa. :lol2:

Co do kryteri doboru ludzi przez obcych, no wlasnie mieli 'jakies' tam kryteria ale jakie nikt nie wie, czemu tylko te dzieci to mogly slyszec tez nie wiadomo.

Jesli chodzi o kamyczki , cos tam bylo ze panna od cyferek :wink: przygotowuje sie do tego dnia ( zabranie tych dzieciakow przez kosmitow) . Moze ten ich statek mogl wyladawac na kamieniach tylko ;]?

Edytowane przez _Ran'dall_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Knowing:

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
Żeś pojechał z tymi kamykami :D Statek mógłby tylko na nich wylądować? :)

Zastanawiałem się nad tym długo, ale nie mam pomysłu o co tam chodziło.

Może to chodziło o to, że oni wcześniej przylecieli i ta obłąkana ją widziała i

pozabierała te kamienie, ale to też trochę głupawe wytłumaczenie :P

Ogólnie film super, ale oceniłbym go na 7/10;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - spoiler

http://wiki.answers.com/Q/In_the_movie_Kno...tones_represent

to powinno wyczerpać pytanie dotyczące kamieni i wybrańców. Edytowane przez poca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
A co do kamyczkow... Moze to był pewien znak/symbol dla osób, które rozszyfrowały przyszłość i zorientowały się co nadchodzi lub miały przeżyć, tak jak dzieci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to powinno wyczerpać pytanie dotyczące kamieni i wybrańców.

"This is only my theory "

Tworcy mogli rownie dobrze umiescic te kamyczki for fun :wink:

Zeby nie bylo ot czy czegos w tym rodzaju:

 

Seven - po przeczytaniu bardzo zachecajacych opini w tym temacie postanowilem i ja to obejrzec...

i nie zaluje ani minuty spedzonej na ogladaniu . Fajny dosc mroczny klimat , bardzo dobra gra głownych postaci ( Freeman, Pit). Im dalej w glab filmu tym wieksze napiecie. Koncowka moze ciut przewidywalna ale i tak swietna, zreszta co tu pisac trzeba obejrzec. Polecam 8+/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brüno 8/10 - o ile Borata zbytnio nie trawiłem, to ten zlepek durnych i absurdalnych sytuacji doprowadził mnie do łez. Wolę Sashę zgrywającego geja niż przybysza ze wschodu. Zdecydowanie. I naprawdę +18 :)

 

Public Enemies 7/10 - Dobrze zrobiony, ale trochę za długi jak dla mnie. Jednakże lubię te klimaty i podobało mi się. Depp miał dużo większe pole do popisu niż Bale :/

 

Green Lantern: First Flight 8.5/10 - animacja lepsza niż te wszystkie milionowe hiciory napakowane efektami. Esencja komiksu i dobrej przygody. Polecam wszystkim fanom DC.

Edytowane przez Aquarium

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My też mamy w miarę nowy filmy http://www.hbo.pl/Movies.aspx :>

 

A co do Jestem Legendą. Taka końcówka była pokazana w telewizji? Bo wszędzie czytałem że to jest jedynie osobny zapis zakończenia i to dostępny tylko na dvd.

Ta, to widziałem w TV. http://www.hbo.com/premieres/index.shtml ;).

 

Żeby tak offtopu nie było:

 

The Hangover - film, który naprawdę śmieszy. Pierwsza scena z chińczykiem czy tam japończykiem :lol:. 7,5/10.

 

Angels & Demons - lepsze to jest niż 'Kod...', ale tylko do końcówki z księdzem-supermanem. Oceniam tylko na podstawie filmu, nie czytałem książki. 6/10.

Edytowane przez ^goku^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Hangover - sporo fajnych pomysłów, ogólnie niezły scenariusz 8/10

 

Włatcy móch. Ćmoki, Czopki i Mondzioły - fanem serialu nie jestem, ot jak czasami leciało w TV to obejrzałem i trochę się pośmiałem stąd do filmu podchodziłem z dystansem. Niestety dobry to on nie był, było kilka fajnych pomysłów ale całość bazowała na patencie pojedynczego odcinka z tą różnicą, że tu trwało to półtorej godziny. Samo za siebie powinno mówić to, że film ten obejrzałem w trzech częściach bo zwyczajnie jak usiadłem to po pierwszych 20 minutach przysypiałem czym dalej tym ciekawiej ale koniec końców wyszło przeciętnie. 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość MaRuH
Terminator Salvation - dość słaby film, wg mnie najgorsza część terminatora, film mało ciekawy i trochę nudny, film nadrobił trochę efektami które też nie były super. 5/10 Edytowane przez maruh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do nowego terminatora to nie wiem co o nim myśleć dawno nie obejrzałem filmu który nie zrobił na mnie żadnego wrażenia a obejrzałem go nie nudząc się co jest dość dziwne, efekty w sumie przeciętne nic nadzwyczajnego. Dam 6/10 bo jednak taki ostatni nie był spodziewałem się znacznie gorszego crapu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watchmen - najbardziej absurdalny film jaki widziałem w tym roku. Po 3 godzinach (!) filmu zastanawiam się o czym on właściwie był. Hmm może o gromadce biegającej w kolorowych ciuszkach, którzy to niczym znani nam z innych komiksów herosi walczą ze złem i zawsze są górą. Może to też film, o niebieskim ludku, który staje się prawie © Bogiem czy też innym kolesiu co to buduje sobie egipskie świątynie na Antarktydzie i buja się z fajnym psem. Nie mam za cholerę pojęcia co właściwie było głównym tematem filmu bo całość została obficie polana filozoficzną gadką. Z drugiej strony mimo, że film mnie po prostu zmęczył to dotrwałem do końca i mam wrażenie, że gdyby tak skrócić go o 80 minut, wyrzucić 3/4 niepotrzebnych bajerów to mogło by to już wyglądać całkiem składnie, pytanie tylko czy wtedy było by warto to obejrzeć. Jeżeli ktoś zastanawia się o czym to ja właściwie piszę odpowiadam, że sam nie wiem co pasuje zresztą do konwencji tego filmu. Kończąc muszę stwierdzić, że film przekazuje wartości za pomocą owych dziwacznych patentów sęk w tym, że robi to za długo i katuje normalnego widza. Film intryguje ale swoim absurdem odstrasza zarazem. Bo bardzo ciężkim namyśle wystawiam dwie oceny dla tych, którzy nie zamierzają spędzić najbliższej nocki po seansie na rozkładaniu filmu na czynniki pierwsze i dochodzenie co właściwie obejrzeli przez 3 godziny 6/10 ; dla kochających rozkminkę, rebusy i wszelaką maść innych łamigłówek będzie to 8/10, chyba? " :) " Edytowane przez LPKorn3324

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość MaRuH

Watchmen - najbardziej absurdalny film jaki widziałem w tym roku. Po 3 godzinach (!) filmu zastanawiam się o czym on właściwie był. Hmm może o gromadce biegającej w kolorowych ciuszkach, którzy to niczym znani nam z innych komiksów herosi walczą ze złem i zawsze są górą. Może to też film, o niebieskim ludku, który staje się prawie © Bogiem czy też innym kolesiu co to buduje sobie egipskie świątynie na Antarktydzie i buja się z fajnym psem. Nie mam za cholerę pojęcia co właściwie było głównym tematem filmu bo całość została obficie polana filozoficzną gadką. Z drugiej strony mimo, że film mnie po prostu zmęczył to dotrwałem do końca i mam wrażenie, że gdyby tak skrócić go o 80 minut, wyrzucić 3/4 niepotrzebnych bajerów to mogło by to już wyglądać całkiem składnie, pytanie tylko czy wtedy było by warto to obejrzeć. Jeżeli ktoś zastanawia się o czym to ja właściwie piszę odpowiadam, że sam nie wiem co pasuje zresztą do konwencji tego filmu. Kończąc muszę stwierdzić, że film przekazuje wartości za pomocą owych dziwacznych patentów sęk w tym, że robi to za długo i katuje normalnego widza. Film intryguje ale swoim absurdem odstrasza zarazem. Bo bardzo ciężkim namyśle wystawiam dwie oceny dla tych, którzy nie zamierzają spędzić najbliższej nocki po seansie na rozkładaniu filmu na czynniki pierwsze i dochodzenie co właściwie obejrzeli przez 3 godziny 6/10 ; dla kochających rozkminkę, rebusy i wszelaką maść innych łamigłówek będzie to 8/10, chyba? " :) "

Ja nie dotrwałem do końca, po około 2 godzinach wyłączyłem, film jest nudny jak flaki z olejem, nie wiem czy wrócę jeszcze do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...