Skocz do zawartości
MeHow

Zadania matematyka / fizyka - TUTAJ ZNAJDZIESZ POMOC !

Rekomendowane odpowiedzi

bongoo, to ja Ci teraz powiem cos, co bardzo mi sie podoba na politechnice Warszawskiej.

 

Wybierasz sobie 3 kierunki wg. checi podjecia na nich studiow tzn.

1. ten, ktory chcesz studiowac

2. jesli na 1 zabraknie pkt, to wlasnie to chce studiowac

3. j/w

 

Tak wiec ja wybieram na 100% informatyke jako 1, a potem makrokierunki.

 

BTW nie wiesz jak wyglada cykl nauczania? Moze masz jakies broszurki odnosnie umiejetnosci jakie zdobywa absolwent tych kierunkow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede jeszcze probowal sie dostac do Szkoly Glownej Sluzby Pozarniczej (oj ciezko bedzie). No i wlasnie nie wiem na ile mozna probowac? Na dwie czy na trzy, bo jak na trzy to jeszcze informatyka na uczelni w moim miescie, to tak dla bezpieczenstwa.

Powtarzanie jakos idzie ale do konca jeszcze daleko, szczegolnie z fizy.

 

Tutaj taka gadka, a zadania z rownolegloscianem i scianch z rombow nikt jeszcze nie zrobil...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to zadanie z tym rownolegloscianem to MASAKRA !! Przedstawie je jutro mojemu nauczycielowi z maty, moze cos poradzi.

 

Pozdr

 

Swiadectwa masz 2 , ale niektore uczelnie przyjmuja odpisy notarialne, ktorych mozesz naprodukowac infinitum :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to zadanie z tym rownolegloscianem to MASAKRA !! Przedstawie je jutro mojemu nauczycielowi z maty, moze cos poradzi.

 

Pozdr

 

Swiadectwa masz 2 , ale niektore uczelnie przyjmuja odpisy notarialne, ktorych mozesz naprodukowac infinitum :)

Spoko, spoko nie ma co zaprzęgać nauczyciela od matmy :). Sorki zapomniało mi się w piątek po treningu wejść, walnąłem w kime, a potem przez pare dni na tweaka nie właziłem. Wracając do sprawy to nie mam skanera, ani aparatu, więć liczę na twoją wyobraźnię trójwymiarową. Co to jest kąt dwuścienny, mam nadzieję, żę wiesz? Nie wrzuciłem rachunków, bo tylko by zaśmieciły ogólna idee. No i coś do roboty ci zostawiam :).

1) Górną podstawę oznaczmy sobie A,B,C,D , dolną E,F,G,H .(E jest pod A, F pod B itd.) Wysokośc równoległościanu H, rombu h

2) Pole podstawy to z miejsca a^2 sin (beta)

3) Przydałaby się wysokość równoległościanu, więć zróbmy tak:

Trzeba znaleźć kąt dwuścienny, jaki tworzą dla przykładu ściany AEFB i BFGC. No to bierzemy wysokości rombów h w/w ścian - puszczamy odpowiednio z wierzchołka A i z wierzchołka C. Wysokości h przetną bok BF w punkcie O. Szukamy miary kąta AOC. Myślę, żę dasz rade, bo zarówno AO ,OA i AC z łatwością się wylicza. Pierwsze 2 to wysokości rombu, to ostatnie cacko to dłuższa przekątna rombu. Mamy 3 boki trójkąta, to kąt można sobie policzyć,

4) Po wielkich bojach, mamy kąt dwuścienny - nazwijmy go sobie gamma. Teraz rozpatrzmy taki romb, którego 4 boki to wysokości h, a jeden z kątów (ten większy) to gamma). Tak się składa, że wysokość tego rombu, to wysokość równoległościanu.

 

To chyba tyle, późno jest, więc mogłem coś niejasno napisać....

 

A co do mojego statusu, to jestem studentem (matematyka na Uniwersytecie Warszawskim gwoli ścisłości).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, znalazlem bardziej przystepne rozwiazanie niz twoje. Aczkolwiek nie sprawdzalem tego z katem dwusciennym. Oto rozw identycznego zadania z ksiazki Drobka Szymanski:

 

OZNACZENIA: Gorna podstawa A' B' C' D' , podstawa A B C D.

Niech E bedzie rzutem prostokatnym wierzcholka A' na sciane ABCD, zas F - rzutem prostokatnym punktu E na krawedz AB. Na podstawie twierdzenia o trzech prostopadlych wnioskujemy, ze A'F i AB sa prostopadle. W takim razie AF=acosALFA, A'F=AsinALFA, FE=AFtgALFA/2, czyli FE=acoslALFAtgALFA/2. Z trojkata A'FE obliczamy wysokosc ronolegloscianu:

A'E^2=A'F^2-FE^2

 

reszta to juz podstawienia i obliczenie obj. ze wzoru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehZ... mam takie zadanie dziwne z fizyki, niby dodatkowe ale właśnie tu jest problem. Braliśmy w budzie o cieple i jedyny wzór jaki znam to Q = m * c * /t . A tu mam takie zadanie - i nie wiem jak zacząć:

 

Z samolotu lecącego na wysokości 2km z prędkością 100m/s upuszczono żelazny przedmiot. O ile stopni ogrzeje się ten przedmiot wskutek tarcia i przy uderzeniu o powierzchnię ziemi, jeżeli na wzrost jego temperatury idzie 50% energii wewnętrznej?

 

Dochodze do wniosku, że należy obliczyć z jaką siłą uderzy ciało o ziemię i pomnożyć przez 2 ?? Tak?? Ale w takim razie po co prędkość samolotu :/ Odpowiedź: ~27*C, tylko to trza obliczyć :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak... ja mysle, ze nalezy to policzyc z ZZE czyli potocznie Zasady Zachowania Energii :>

 

Opisze teraz energetycznie cale zjawisko:

Samolocik leci sobie i ma energie kinetyczna, tak samo energie kinetyczna ma to kowadelko (a tak sobie nazwe zelazny przedmiot, zeby bylo smieszniej :> ). Kowadelko ma wiec energie kinetyczna i potencjalna. Ek=(mV^2)/2 i Ep=mgh . Tak wiec rownanie zamiany energii musi wygladac tak:

 

Ek+Ep=Q

 

obliczysz Q i podzielisz przez 2 albowiem polowa energii uzytej na ogrzanie zostaje rozproszona.

Potem stosujesz swoj ulubiony wzor Q=mc/T .

"c" dla zelaza musisz znalezc w tablicach.

 

Teraz male tlumaczenie. Zaklad, ze z tresci wynika, ze na wskutek tarcia i uderzenia idzie Q/2 , a nie tylko na wskutek uderzenia. Bo jesli chodzi tylko o uderzenie, to musisz wyznaczyc jeszcze prace wykonana przez kowadelko, aby pokonalo tarcie. wzory:

f=T/Q=T/mg

T=mgf

T-sila tarcia

f-wspolczynnik tarcia powietrza (musisz znalezc w tablicach podobnie jak "c")

 

potem prace wyznaczasz jako W=TS , a S wyznaczasz jako jedno z ramion paraboli przy rzucie poziomym.

 

Uwazam jednakze, ze w ten sposob zadanie byloby za trudne, gdyz sam nie umiem nawet wyliczyc dlugosci ramienia paraboli, wiec na pewno chodzi, ze ogrzanie przez tarcie i uderzenie wynosi Q/2.

 

Tak wiec policz to ze wzoru

 

Ep+Ek=Q

Q/2=mc/T

/T=Q/(2mc)

 

zaraz policze i sprawdze, czy wszystko jest ok :)

 

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak... znalazlem juz wartosc ciepla wlasciwego dla zelaza = 440 J/kg*K .

 

Podstawilem, policzylem i wyszlo ~28,4C . :> chyba ok nie? Wzialem g=10m/s^2

 

 

EDIT:

jednostki tez sie zgadzaja, wiec chyba nie ma bledu. No chyba, zeby liczyc ta druga metoda jaka podalem :) moze wtedy wyjdzie dokladniejszy wynik.

EDIT2:

Podstawiajac g=9,81m/s^2 otrzymalem wynik 27,9 stopnia. Tak wiec... moze zadanie zostalo liczone przy pomocy innej wartosci "c" niz podalem. Poszukaj w ksiazce z zadaniem albo zobacz jaka wartosc podawal wam nauczyciel. W tym moze lezec problem niedokladnej odpowiedzi. Jednakze ja uwazam, ze policzylem poprawnie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MeHow ta zadada to Zasada bilansu cieplnego.

Qpobrane=Qoddane

 

Qod= 0,5 Ek i Ep

Qpob= ten złom :)

 

 

troszke prostszy wzor (masy się skróciły) wyszło mi ok. 27,1

przy danych które są poniżej

 

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebkan nie zgodze sie z toba, ze jest to bilans cieplny. Bilans cieplny wystepuje w przypadku nastepujacym:

Do 5g wody o temp 10C i cieple wlasciwym c dodajemy tyle i tyle oliwy o takiej i takiej temp. :) wtedy liczymy to z bilansu, czyli cieplo oddane = cieplo pobrane.

 

To byla typowa ZZE, bo bralem pod uwage Ek i Ep, ktore sie rownaly calkowitej energii. Skoro polowa energii przechodzi na cieplo, wiec prosto mozna wszystko wyliczyc. Jednakowoz masy u mnie tez sie skrocily. Wynik masz dokladniejszy (jak widac) bo cieplo wlasciwe znalazles 460, a ja 440. W tym roznica.

 

pozdr

 

EDIT:

hmmm po zastanowieniu zwal jak zwal... w sumie bilans cieplny jest tez ZZE, bo bierzemy pod uwage rownosc ciepla dostarczonego do ciepla odebranego. Tak wiec :) nie sadze, zeby waznym byla dysputa nad nazwa procesu. Wazne, ze zadanie wyszlo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to zadanie z tą wodą to najbardziej typowe dla bilansu cieplnego

 

tak jak mowisz w edicie ja tez bralem pod uwage Ek i Ep i prostrze jest korzystanie z zasady z bilansu cieplego zwlaszcza dla sida ktory jak mniemam uczy się w ILO/tech gdzie z tego wlasnie sie liczy te zadania. Wiem bo sam chodze do I Lo :)

 

tak wiec doszlismy do konsensusu

:)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz zadanie z maty, przy ktorym zmieklem :>

 

Kazdy z dziesieciu uczniow losuje po piec zadan ze zbioru zlozonego z 2000 zadan. Komputer pilnuje aby kazdy pojedynczy uczen otrzymal piec roznych zadan. Jakie jest prawdopodobienstwo, ze wszystki zadania wylosowane przez dziesiecuy uczniow beda rozne?

 

Odpowiedzi:

A) wieksze niz 0,9

B) pomiedzy 0,8 i 0,9

C) pomiedzy 0,7 i 0,8

D) pomiedzy 0,5 i 0,6

 

 

licze na pomoc Neji :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MeHow... A mógłbyś mi napisać jak to obliczyłeś że Ci wyszło 28?? Bo ja no ehhhh... zacięła mnie po raz pierwszy nauczycielka ;)

proste :>

 

jak napisalem uzywasz wzorow

mgh+(mV^2)/2=Q (zapisalem Q, gdyz prosciej moim zdaniem jest zapisac cala energie jaka zostala by przekazana cialu przy sprawnosci 100%)

Q/2=mc/t (Teraz juz uwzgledniam, ze polowa energii zostaje uzyta na ogrzanie ciala)

podstawiasz i liczysz...

na koncu wychodzi

 

(2gh+V^2)/4c=/t

podstawiasz wartosci:

g=10m/s^2

h=2000m

V=100m/s

c=440J/kg*K

 

wychodzi : (2*10*2000+10000)/1760=28,4deg. (jak chcesz to mozesz sobie przeliczyc jeszcze na jednostkach :> od razu mowie, ze sie zgadza).

jak wezmiesz wartosci dokladniejsze tzn. g=9,81m/s^2 i c=460J/kg*K to otrzymasz wynik zgodny z odpowiedziami. Ja niestety cieplo wlasciwe zelaza znalazlem jako 440, ale moze na stronie internetowej byl blad.

 

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm, to ja mam zadanko... i kurcze wychodzi mi szalony wynik.

Tym razem z FIZYKI

 

Oblicz energie wiazania jadra helu i wyraz ja w MeV. Masa jadra helu 4,002603, masa deuteronu 2,014102.

 

Licze to tak: (zapis x|y oznacza: x-liczba nukleonow ; y-liczba protonow w jadrze)

 

2|1 H + 2|1 H --> 4|2 He + ENERGIA

 

2,014102 * 2 = 4,002603 + E

E=0,025601 J

 

1eV=1,6*10^-19

x=0,025601J

 

z tej proporcji obliczam x i wychodzi:

x=16*10^9 MeV

ten wynik jest szalony !! Znalazlem ile powinna wynosic wartosc energii dla helu i powinna wynosci 2,7MeV. Tak wiec, gdzie moj blad? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz zadanie z maty, przy ktorym zmieklem :>

 

Kazdy z dziesieciu uczniow losuje po piec zadan ze zbioru zlozonego z 2000 zadan. Komputer pilnuje aby kazdy pojedynczy uczen otrzymal piec roznych zadan. Jakie jest prawdopodobienstwo, ze wszystki zadania wylosowane przez dziesiecuy uczniow beda rozne?

 

Odpowiedzi:

A) wieksze niz 0,9

B) pomiedzy 0,8 i 0,9

C) pomiedzy 0,7 i 0,8

D) pomiedzy 0,5 i 0,6

 

 

licze na pomoc Neji :>

Zdaje mi się, że to będzie tak :

 

[(2000 po 5) * (1995 po 5) *....* (1955 po 5)] / [(2000)^5 * (1995)^5 * ... *(1955)^5]

 

To zadanie z testow na matematyke na UW?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po długiej nieobecności tego tematu na pierwszej stronie oślej łączki... powraca wraz z zadaniem:

 

Trzy dodatnie liczby są kolejnymi wyrazami ciągu arytmetycznego. Kwadraty tych liczb, ustawione w tej samej kolejności co dane liczby, tworzą ciąg geometryczny. Znaleźć iloraz ciągu geometrycznego.

 

 

Moj pomysl jest taki:

a1,a2,a3 - arytmetyczny

a1^2,a2^2,a3^2 - geometryczny

 

q=a2^2/a1^2

 

lecz pytanie jak wyznaczyc a1 i a2 ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, nie wydaje mi się, abym dobrze rozwiązał, ale mimo wszystko napiszę ;)

 

q = a2^2/a1^2

 

z c. arytm. mamy: an= a1 +(n-1)r , czyli: a2= a1 + r

 

q = (a1+r)^2/a1^2, gdzie zakładamy, że a1^2 =/= 0 ( rózne od 0 ;) )

 

q = a1^2 + 2a1r + r^2/a1^2

 

a1^2 + 2a1r + r^2 = 0

 

Delta = 4r^2 - 4r^2

Delta = 0, stąd:

x0 = -b/2a ===> x0 = -2r/2, czyli x0 = -r

 

Rozwiązaniem wydaje mi się być: q = -r , zważywszy na to, że liczb w zadaniu nie otrzymamy, gdyż nie ujęto w nim, np. suma pierwszego i trzeciego równa się ... (i tu liczba), itp.

 

I dostałeś 6 z matmy, tak? ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, jakos nie czaje tego momentu:

q = a1^2 + 2a1r + r^2/a1^2  

 

a1^2 + 2a1r + r^2 = 0  

 

Delta = 4r^2 - 4r^2  

Delta = 0, stąd:  

x0 = -b/2a ===> x0 = -2r/2, czyli x0 = -r  

Najpierw masz q zapisane jako (a1^2+2a1r + r^2)/a1^2 , a potem nagle tracisz mianownik i liczysz delte. Nie czaje dlaczego opusciles mianownik?

 

Pozdr

PS:Tak :> to ja ten co mial 5 i 6 z matury :lol:

 

EDIT

z reszta cos tutaj jest nie teges... niemozliwe, zeby iloraz ciagu geometrycznego wynosil -r , skoro to sa te same liczby, tylko podniesione do kwadratu, wiec na pewno beda sie dalej zwiekszac, a nie nagle zmieniac znak :/ nie sadzisz? Kazda liczba podniesiona do kwadratu jest liczba dodatnia, wiec jak pomnozyc jedna dodatnia liczbe przez liczbe ujemna, zeby otrzymac znowu dodatnia? Toz to absurd

skoro a1>0 i a2>0 , to q>0 , gdyz a2=a1q a2/a1=q +/+=+ , nijak nie moze to byc -r . Obalam tez teorię, ze "r" w ciagu arytmetycznym jest ujemne. Powiedziane jest, ze sa to 3 liczby wieksze od zera, w kolejnosci od najmniejszej do najwiekszej, wiec tez odpada :/ .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie można skorzystać z najprostszego rozwiązania, tj.:

 

w c. arytm. 2b=a+c

w c. geom. b^2=ac

 

i przyrównać to do układu równań. za an podstawiając a1+(n-1)r lub spróbować z an=a1 razy q^(n-1), tylko, że wyrażenie z q ma się nijak do c. arytm. i z góry nie można go podstawić, więc jedynym wyjściem pozostaje an=a1+(n-1)r.

 

W treści zadania nie było podane nic więcej? bo w takim razie brakuje mi trzeciego równania w układzie, chyba, że podstawilibyśmy to Twoje proponowane ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie można skorzystać z najprostszego rozwiązania, tj.:

 

w c. arytm. 2b=a+c

w c. geom. b^2=ac

 

i przyrównać to do układu równań. za an podstawiając a1+(n-1)r lub spróbować z an=a1 razy q^(n-1), tylko, że wyrażenie z q ma się nijak do c. arytm. i z góry nie można go podstawić, więc jedynym wyjściem pozostaje an=a1+(n-1)r.

 

W treści zadania nie było podane nic więcej? bo w takim razie brakuje mi trzeciego równania w układzie, chyba, że podstawilibyśmy to Twoje proponowane ;)

juz nawet zle rownanie ulozyles odnosnie c. geom., jak juz to powinno byc b^4=a^2c^2 , probowalem w ten sposob i osiagamy niestety tożsamość. Hm, zastanawiające to jest. We wtorek będę znał odpowiedź na to pytanie, więc na 100% ją tutaj zamieszczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

w c. geom. b^2=ac

juz nawet zle rownanie ulozyles odnosnie c. geom., jak juz to powinno byc b^4=a^2c^2

Ja użyłem tutaj wzór podstawowy ;) po podstawieniu wartości z zadania wyjdzie to co Ty podałeś ;)

 

Problem w tym, że z podstawienia z c. arytm. wychodzi toższamość, jak wspomniałeś, i własnie brakuje 3ciego równania ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam problem z zadaniem na ustna matme :

Przy dzieleniu wielomianu W(x) przez (x-1) otrzymujemy resztę 3 , przy dzieleniu W(x) przez (x-2) otrzymujemy resztę 4. Znajdź resztę z dzielenia wielomianu W(x) przez (x-1)(x-2).

Troche juz nad tym siedzialem ale wykumac nie moge ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego, ze W(X) dzieli się przez x-1 z reszta 3 mamy W(1)=3

Z tego, ze W(X) dzieli się przez x-2 z reszta 4 mamy W(2)=4

Poza tym wielomian W(X) mozna zapisać w postaci: W(x)=(x-1)(x-2)Q(x)+R(x),

gdzie Q(x) jest jakimś wielomianem, R(x) jest resztą z dzielenia, którą mamy wyznaczyć. Będzie ona wielomianem stopnia co najwyzej pierwszego czyli bedzie postaci ax+b, zatem:

W(x)=(x-1)(x-2)Q(x)+ax+b

podstawiając to co wiemy:

w(2)=(2-1)(2-2)Q(x)+a2+b=4

w(1)=(1-1)(1-2)Q(x)+a1+b=3

do rozwiazania jest juz tylko układ równań:

2a+b=4

a+b=3,

a=1, b=2

czyli reszta wynosi x+2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...