Hehehe przy prawdziwych danych podało, że mam jeszcze 93 lata życia, jak zmieniłem tylko tyle, że wpisałem, że palę 200 papierosów (przedtem było 0 :D ) to wynik 120 lat :lol:
Heh ja miałem niestety kilka takich sytuacji :-|
"Najzabawniej" było jak zjeżdżałem z bardzo wysokiej i dosyć stromej górki rowerem po pokręconej drodze. Zawsze ścigaliśmy się z niej z dwoma kolegami. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że w momencie jak miałem coś koło 60 km na liczniku kolega próbował mnie wyprzedzić i przywalił we mnie z boku. Najpierw mnie rzucało na boki (nic wtedy nie myślałem), a potem na zakręcie pojechałem prosto, rower został w rowie, a ja wleciałem pięknym lotem koszącym w zboże. Pochlastałem się o nie całkiem skutecznie, ale przynajmniej zamortyzowało upadek. Rower do domu trzeba było prowadzić bo przednie koło i widelec poszły do wymiany. Drugi raz śmierć staneła mi w oczach jak mnie zobaczyła w takim stanie mama i zapytała co się stało :P