-
Postów
1787 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez borsuczy_król
-
Toteż mówię jak... inaczej nie umiem, może się nie da - click.
-
Do biblioteki? Przed chwilą zrobiłem sobie folder, wrzuciłem do niego skróty do partycji i Computer, dałem nowy toolbar, wybrałem ten katalog - i działa.
-
Musisz chyba nowego toolbara sobie zrobić - katalog ze skrótami do dysków. Tylko... co z tego. Od dawna używam, kiedyś jeszcze wybierałem co instalować, teraz już mi się nie chce. FULL i już, żadnych problemów.
-
Nie wiem, mnie jakoś męczy wzrok po dłuższym obcowaniu... nie ma jak ciemne paski, gdy wiadomo, że jasny tekst na ciemnym tle gorzej się czyta. :angry: Poza tym, przez ciemną tapetę, tytuł okna na super-przezroczystym pasku tytułowym okna jest jakoś słabo widoczny. ;)
-
Jakoś mi śmiga utorrent bez żadnego patchowania, błędów 4226 nie ma. Czy aby na pewno ten limit jest w siódemce? Może zwiększyli czy coś. Half-open w utorrencie mam na 300. Da się zmusić WMP żeby odtwarzał mkv? Fajny jest, otwiera się szybciej niż MPC i nie ma problemów ze skalowaniem (w MPC tylko w EVR mogę full screena zrobić). Dźwięk jest cichszy niż na XP... powinienem zainstalować jeszcze jakieś stery do Audigy 2?
-
No i kończy się sezon... Supernatural - mocna końcówka w stylu "w piz**, i co teraz?". No właśnie... trzeba będzie poczekać do jesieni żeby się dowiedzieć. :( Lie To Me - bez specjalnego zakończenia, ale ten serial to wg mnie sukces. Nie wiem co prawda jak z oglądalnością w USA, ale jak dla mnie bomba. Formuła się nie wyczerpała przez 13 odcinków. The Unit - szkoda będzie jak utną, świetnie się ogląda. Z tym, że obecny, 4 sezon jest najlepszy się chyba nie zgodzę - za bardzo przeginają jeśli chodzi o żony. Dużo dobrych odcinków było w 2 sezonie.
-
Ano, jak to się mówi, lepsze wrogiem dobrego. Ale tragedii nie ma, rewolucji nie zrobili, a zmiany w Moje Allegro akurat wydają się sensowne, lepsze pogrupowanie.
-
S. Darko czyli Samantha Darko. Porażka. Po co ten film w ogóle powstał? Powtórka z rozrywki to byłby komplement, tutaj zaś mamy nieudolne, tandetne żerowanie na popularności filmu Donnie Darko (Richard Kelly, jego reżyser, ponoć nie miał nic wspólnego z tym gniotem). Jakieś plusy ciężko znaleźć. Może fakt, że Samanthę gra ta sama aktorka co w DD, teraz już prawie dorosła. No i niby dało się obejrzeć do końca, ale z dużym niesmakiem. 2/10. X-men Origins: Wolverine. Czy teraz będą po kolei Origins o każdym X-manie? ;) Tak czy inaczej, film troszkę mnie zawiódł, chociaż tak właściwie to przed seansem nic o nim nie wiedziałem i nie interesowałem się. Czytałem za to kiedyś Weapon X i coś mi się tu nie do końca zgadzało. ;) Tak czy inaczej, film jest ok, ale bynajmniej na kolana nie powala. Nawet w kinie efektów czy scen zapierających dech nie stwierdzono. Fabuła prosta i typowo amerykańska. Niektóre sceny do bólu oklepane i lekko kiczowate. Ale daje radę. Z plusów: » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "" Gambit. :) Nie spodziewałem się go tam, a tu proszę, fajna postać. Młody Scott Summers ma wygar, jak mu okularki w szkole spadły to efekt był całkiem całkiem. 7/10. Fanboys - grupa fanów Star Wars wybiera się do Lucas Farm aby wykraść czy też obejrzeć przed premierą Episode 1. Wątek dramatyczny - jeden z nich ma raka i premiery pewnie nie doczeka. Mimo to jest to komedia w stylu 'road trip'. Ogólnie niezbyt śmieszna, chociaż wojna między fanami Gwiezdnych Wojen i Star Treka nawet zabawna. Film wchodzi lekko, tak też i wychodzi. 6/10. Push - trochę w stylu serialu Heroes. Są ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi zdolnościami, ale w odróżnieniu od ww. serialu koncentrują się one raczej wokół zdolności umysłowych. Telekineza, przewidywanie przyszłości, wymazywanie pamięci itp. Jest też zła organizacja która eksperymentuje na biednych mutantach. ;) Ogólnie nic oryginalnego. Ogląda się nieźle pod warunkiem, że ktoś, tak jak ja, lubi takie klimaty. 6/10.
-
Bo to jest po części dramat, szczególnie ostatnio. Zresztą, co ma jedno do drugiego, to nie telenowela. ;)
-
Hmm, to jakiś bliski kuzyn mojego 2207 chyba, bo wygląda identycznie.
-
Potencjał 6 sezonu House'a - masakra. Mam nadzieję, że będzie się działo. @RBEJ, żadnego kończenia! :)
-
Leczenie kanałowe mojego zęba (szóstka, 3 albo 4 kanały) - 400 zł PLUS uzupełnienie (jeszcze nie wiem ile). Cóż, idzie się do specjalisty endodonty, czy jak mu tam, to się buli. :(
-
Wiem, że przebarwienia to kwestia kątów a nie podświetlenia, aż takim laikiem nie jestem :P No i właśnie tak zrobiłem, że głowa jest wyżej (jak siedzę prosto... czyli tak jak się powinno siedzieć ;) ). Ale jak nie siedzę prosto to zaciemnienie widzę wszędzie - filmy, gry, co tam jeszcze. Najwyraźniej kwestia indywidualna.
-
Właśnie do tego wróciłem jakoś przedwczoraj. :) Szkoda tylko, że od około 30 odcinka zmieniają super fajne intro, które zawsze oglądałem na jakiś badziew (jak zwykle zresztą).
-
Jak kupiłem swój (HP 22') to nierówności podświetlenia na brzegach były wyraźnie widoczne, ale bardzo szybko przestałem to zauważać i kompletnie nie zwracam na to uwagi. Zresztą, czy aby podświetlenie jest atrybutem matrycy? Są lepsze i gorsze sztuki przecież. Za to zaciemnienie od dołu irytuje, ja mam swój ustawiony wcale nie na wprost, tylko na poziomie górnej części ekranu - i jest git, bo rozjaśnienie od dołu jest dużo mniejsze, dopiero zauważalne przy większym kącie. Ale jak się obsunę w fotelu to już widzę ciemniejszy obraz u góry. Nic strasznego, ale jednak widać. Poza tym gradienty - widać, ale na tapetach, nigdzie indziej tego nie zauważam i mi to zwisa. A kabel DVI to przypadkiem nie ma przede wszystkim tej zalety, że cyfrowy sygnał jest bardziej odporny na zakłócenia? Osobiście nie uważałem za stosowne dużo dopłacać do lepszej matrycy skoro monitor nie służy mi ani do grafiki, ani jako kanapowy telewizor dla całej rodziny. A w grach z kolei smużenia brak, co jest plusem. Dla autora tematu mam taką radę, żeby brał TN, bo najwyraźniej jest przekonany, że są wystarczająco dla niego dobre. Czy "grafika www" uzasadnia dopłacanie do matrycy z lepszym odwzorowaniem kolorów - nie wiem, ale w tym przypadku najwyraźniej nie.
-
Otóż przypomina trochę zarówno Mirror's Edge jak i Assassin's Creed. ;) Szkoda, że to tylko render, oby gra wyglądała podobnie. :)
-
Oszczędzanie energii... :mur:
-
Ale spoiler to nie gryzie. :angry:
-
Znaczy co, nie lubisz House'a? :blink: Jak to? :wink:
-
Owszem, nie tylko w idle. Sparkle 8800GT, GRID śmiga jak złoto z 4xAA. Z chłodnością trochę gorzej, ale czy to ważne.
-
^ DN » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "" Przecież już na samym początku Light chciał zabić L, a coś koło 7 epizodu zabił agenta FBI i zaraz potem jego żonę. Abstraciach!ąc od tego co powiedział Firekage, Light od początku był ewidentnie zły. Fakt faktem, że po śmierci L poszło w złą stronę - Near i ci inni byli nędzni po prostu. Za to Mikami Teru był świetny i końcówka, choć totalnie przewidywalna, podniosła poziom adrenaliny. "Just as planned" - jeden z najmocniejszych momentów w anime. :)
-
Myślicie, że duże będą straty 4770 CF na PCI 16x/4x?
-
Hitsuji no Uta (Lament of the Lamb) - 4 odcinki, prosta historyjka w klimacie thrillera/horroru/wzruszającego dramatu. Chłopak, który od dawna mieszka z wujostwem po tym gdy opuścił go ojciec, spotyka siostrę, której nigdy nie znał oraz dowiaduje się, że na rodzinie ciąży "choroba" powodująca ataki, które uśmierza picie krwi (taki jakby wampiryzm). A dalej dramaty, obecne i z przeszłości. Klimatu, który miał być w założeniach, wytworzyć się nie udało. Strasznie irytują powtarzające się w kółko migawki i kompletnie nie pasujący podkład dźwiękowy (taki lekko psychodeliczny beat, najczęściej gdy właściwie nic się nie dzieje) - chyba miało być jak u Hitchcocka. ;) Pod koniec trochę lepiej ale ogólnie słabo. To chyba była niskobudżetowa produkcja. Jesli ktoś będzie chciał się z tym zapoznać proponuję mangę, pewnie lepsza. 4/10.
-
E tam, trzeba iść z duchem czasu. Wiecznie na XP siedział nie będziesz, szczególnie jak przestaną łatki wypuszczać. ;)