masz racje i ta komercjalizacja tyczy sie wszytkich swiąt, firmy tylko patrzą jakby tu zarobić ludziach...
a co do mnie to od rana(jeśli 12 mozna nazwać rano) siedze przed kompem i staram sie nie wychodzić z pokoju coby sie nie narazić na zwerbowanie do jakieś pracy, kiedyś jak byłem mały to jeszcze cieszyły mnie te wszystkie świeta, a teraz jedyne co mnie cieszy to kilka dni wolnego....