-
Postów
2014 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez KWS89
-
Bajtelo- mam wrażenie, że sam sobie odpowiedziałeś na pytanie dlaczego pożera oleum. Auto z jazdy testowej nie ma lekkiego żywota... Wpływ na ubywanie oleju również ma styl jazdy. Aczkolwiek- prawie każdy producent zastrzega sobie prawo do ewentualnych roszczeń ze strony klientów umieszczając w instrukcji "dopuszczalne jest zużycie oleju do 1l na xxxx km". I z jednej strony- pół biedy, że zżera ten 1l na 10kkm- znajomy posiadał kiedyś Mazdę 626- sytuacja była ciekawsza- tankowanie co 200-300km + dolewka litra oleju + niezapomniane wrażenia węchowe- ale tu już dochodził do głosu przebieg i intensywna eksploatacja. Kaeres- uważaj też na Lipno- droga przez same miasto nie jest zła, ale niech Cię wszystkie siły chronią od przejazdu w godzinach południowych... MaciekCi- później Tobie przybliżę sytuację drogową na północnym-wschodzie i dlaczego zachowanie odstępu jest w tym miejscu do kitu. ;)
-
Pozycyjne zdecydowanie polepszają widoczność jednookich, to przyznaję z ręką na sercu- lepsza pięciowatowa żarówka, niż nic. A co do aut w których ciężko się wymienia oświetlenie- to jest ich tylko jakiś procent pojazdów poruszających się na naszych drogach- więc nawet jeżeli jest to problematyczne, czy zdarzy się to na trasie- niech ten ktoś uruchomi wyobraźnie, i pomyśli że może pierdyknąć kogoś, albo ktoś w niego- i niech nie czeka do przeglądu, tylko pojedzie do tego serwisu i poprawi bezpieczeństwo własne i innych, a nie na siłę się pcha zadowolony z życia. A nawet jeżeli mu strzeli ta żarówa na trasie- może to być niezgodne z przepisami, lub wkurzające- ale niech w nocy włączy halogeny i będzie widoczny... Sam miałem kiedyś taką sytuację, kiedy podczas jazdy w nocy, skończył mi się żarnik ksenonowy przetwornica- po prostu przepaliła już chyba swoje godziny i umarła, miałem dwa warianty- "Jurand" albo przeciwmgłowe- włączyłem przeciwmgłowe, a zespół wymieniłem na dniach...
-
KHOT- wyprzedzanie z bliska było wałkowane naście razy, ale polskie drogi mają to do siebie, że zachowując bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu, kończy sie tym, że po kilkunastu sekundach ktoś inny wparowuje w te miejsce i z całego misternego manewru na wleczącym się jegomościu idzie w łeb... Poza tym- w sprawie brania pieszych na maskę- to już powinien chyba każdy sam przemyśleć- drzewka/latarnie/inne auto + niesprzyjające warunki atmosferyczne? Z pełną odpowiedzialnością wybrał bym większe szanse przeżycia dla pasażerów i samego siebie, niż życie kogoś komu ono nie jest miłe. Ale coż- lepiej pomyśleć za kogoś i zastosować zasadę wyjątkowo ograniczonego zaufania, niż mieć kogoś na sumieniu.
-
Kacimiierz- smutna codzienność podbijająca statystyki... Cóż- dobrze, że wyszło jak wyszło, ale grube miliony, które poszły na edukację innych użytkowników dróg i odblaskowe świcidełka na rękę/dupsko/szyję, poszły jak krew w piach. Nie ma na to metody- trzeba po prostu do tego przywyknąć i mieć oczy szeroko otwarte. W ciągu ostatniego miesiąca natłukłem około 4kkm, i powiem tyle- wakacje przyszły, to mózg został chyba w domu. I o ile na wioskach jestem przyzwyczajony do możliwości wybiegnięcia jakiejś podrośniętej ameby, to jeżdżąc w dalsze trasy, naprawde cięzko mi zrozumieć kogoś, kto zapier*la za przeproszeniem po 23 na zupełnie nieoświetlonym rowerze... Inna kategoria to osoby, które nie dbają o podstawowy stan techniczny pojazdu- pal licho ich zdrowie mentalne i fizyczne- ale na boga- czy cięzko wozić z sobą zapasową żarówkę? Przecież nawet najtańsza, to koszt 3-4 piw marki siur. A jednak Jednookich Rycerzy spotykam coraz więcej- ba, najlepsze dopiero przed nami- kiedy jedynym działającym światłem jest światło od strony pasażera... O światłach "zaadaptowanych" z anglików nie bedę już nic mówił- kiedyś już wołałem o pomstę do nieba w tej sprawie... Ale na deser zostawiłem sytuację z końca lipca- jechałem na trasie Olsztyn-Brodnica, sytuacja miała miejsce gdzieś od okolic wioski która chyba nazywała się Tama Brodzka (czy jakoś tak...). Pan w Oplu Astrze na blachach CGD, wtoczył się na jezdnię- ok, rozpędź się i jedź jak człowiek. Ale nie- linia podwójna ciągła i toczy się ~40-50km/h na 90tce. Linia ciągła się skończyła prawie na równi z moją cierpliwością, uruchamiam kierunkowskaz, redukuję z 5 na 4 i zaczynam przyspieszać, wyprzedzam, jestem na wysokości drzwi kierowcy- a tu nagle w głowie jegomościa urodził się jakiś chory pomysł, żeby przyspieszyć jak ostatni kretyn. Sytuacja była o tyle bezpieczna, że był w miarę długi prosty, i co najwazniejsze- pusty odcinek drogi. No, ale ok- odpuszczam, przyhamowuję, i chcę wrócić na swój pas- a gość daje po hamulcach, i zwalnia tak, że nijak mogę wrócić na pas. Rzuciłem okiem w lusterko czy nikt nie wkomponuje mi się w zad i wykonałem manewr za który moja kobieta dała mi po głowie czyli hamowanie awaryjne. Wróciłem na pas- sytuacja się powtarza- ślimaczy się niemiłosiernie, więc sprawę wykonamy inaczej- bieg 2 kończy się w okolicach 90km/h, ponownie ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: włancza</span>m kierunek i przyspieszam dosyć żwawo- a gość robi to samo, przy czym widać było, że jakoś mało sprawnie wychodziła mu ta ucieczka do prędkości ~120km/h, otrąbiłem człowieka, a on dalej dawał ogień- ok, chill- odpuszczam. Cytując jonasa- "Czasu mam w cholerę, a życie tylko jedno", zapaliłem papierosa i jechałem normalnie. To nie koniec opowieści- spotkałem jego powóz w Brodnicy- stał na parkingu mcdonaldsa, i jak na prawdziwego wkurzonego neardentala przystało- w ramach rewanżu odrzuciłem wszystkie zasady kultury osobistej, co zaowocowało opluciem szyby i klamki jegomościa. Miłego dnia. EDIT. Jestem świadomy tego, że za chamstwo mogę zostać zminusowany, ale w mojej opinii, za wielokrotne tworzenie takich niebezpiecznych sytuacji, gość powinien nie umyć auto, a być skierowany na wizytę u protetyka i kurs bezpiecznej jazdy...
-
Witam, sam przechodzę mękę z tym telefonem i mająć dosyć nokii- kupiłem sobie telefon zastępczy i chyba zostanę z nim do końca obecnej umowy. E52 kupiłem w MM za 999zł w roku 2010. Od tego czasu telefon był w serwisie 5 razy: - pierwszy raz był miesiąc po zakupie- nie działał GPS, co skończyło się na wymianie płyty głównej. - drugi raz- wymiana czytnika kart pamięci, głośnika i czujnika światła- kontynuacja pierwszej naprawy- tydzień po odebraniu z pierwszej naprawy. - trzeci raz- wymiana mikrofonu i głośnika - czwarty raz- błąd rejestracji karty sim- potrzeba wpisania pinu podczas użytkowania, rwanie połączeń- status naprawy- "naprawiono" ale problem się powtarzał, a serwis odmawiał przyjęcia telefonu, tłumacząc uszkodzeniem karty sim (która działa w Samsungu Galaxy, L700, Nokii 5000, N80 i Motoroli EX115...)- trudno- kupiłem kartę play- i problem się powtarzał. A w międzyczasie napisałem notkę reklamacyjną do Nokii Polska, w której odmówili wymiany telefonu, jednocześnie nakazując zaniesienie telefonu do serwisu- i o dziwo, po interwencji Nokii- telefon został przyjęty do naprawy, i czekam na jej odbiór... Jeżeli ktoś ma uzasadnione powody- niech pisze reklamacje do nokii- wykaz potrzebnych dokumentów i adresy znajdują się tu: Reklamacje - Nokia Poland Aczkolwiek- radzę zwrócić uwagę na "formularz reklamacyjny"- którego nigdzie nie mogłem znaleźć, więc napisałem krótką wiadomość z opisem mojego problemu, a odpowiedź dostałem po około siedmiu dniach, gdzie w tym czasie przeprowadzili rozpoznanie w serwisach, które świadczyły usługi naprawcze dla mojego aparatu (Regenersis i Nokia Care Olsztyn). Pozdrawiam.
-
Galeria Zdjęć Użytkowników PurePC
KWS89 odpowiedział(a) na Szymoon temat w Fotografia, Grafika Cyfrowa
Jestem właśnie w toku tworzenia materiału na okładkę płyty kumpla. Projekt jest w bardzo wczesnym stadium rozwoju, ale czekam na troszkę inną pogodę i będe wracał z coraz to nowymi zdjęciami. -
Niestety- Myslovitz do mnie nie przemawia, ale to zapewne kwestia czasu... Za to polecam przesłuchać nowy singiel In Flames- zainteresowani już pewnie od dawna o nim wiedzą i nowej płycie. Ale tak czy owak- wrzucam. http://www.youtube.com/watch?v=KTiQ75HY0DA
-
Takie słowo wtrącenia o PSL- to partia wsi- zawsze znajdzie się ktoś, kto na to zagłosuje- poza tym- KRUS jest bardzo, bardzo wrażliwą sprawą i wystarczy, że pokrzyczą o tym jakiś czas przed wyborami i wyborcy na wsi pomaszerują głosować na PiS/PSL- bez wnikania w ichny program wyborczy- na jednego zagłosują- bo wybory to kondolencje, na drugich- bo "walczą" o prawa rolników- i tak do usranej śmierci... Tzn. nie do takiej usranej- polskie mleczarstwo w tym momencie ledwo co zipie- dzięki wielkotowarowym mleczarniom i zakładom przetwórczym które narzucają cenę minimalnie powyżej kosztu opłacalności dla rolnika- ludzie powolutku zaczynają przebąkiwać o tym, że ktoś ich w wała robi- a jak zaczynają mówić- to znaczy, że powinniśmy się bać Lepperopodobnych wynalazków. Druga rzecz na wsi- zboże- ceny w skupach są ż a ł o s n e- nie dość, że plony są relatywnie niskie ze względu na warunki pogodowe, to jeszcze ceny są takie, że powoli nie opłaca się tego przechowywać- bo taniej jest kupić, niż posadzić i wyhodować. Do tego pragnął bym zwrócić uwagę na Stosunki handlowe UE z Ameryką Łacińską- zwłaszcza w coś, o czym hodowcy wiedzieli od dawna i się w miarę jako tako przygotowali na to: punkt 34. Ale to nie zmienia faktu, że pewna część została z ręką w nocniku. Dzięki temu, produkcja drobiu innego niż indyki staje się nieopłacalna. Podobnie sytuacja wygląda z produkcją trzody chlewnej- to po przepłynięciu x tysięcy kilometrów jest wciąż tańsze od rodzimej produkcji... Ale ma to też kilka wad: a) nieoficjalnie będziemy faszerowani hormonami i chemią, która jest "dozwolona" w hodowli w Ameryce Łacińskiej. b) pomimo zmniejszenia kosztów produkcji 1kg gotowego produktu- nie zapłacimy mniej. Ot- konsument dostanie w dupsko...
-
Muzyka z reklamy selectora- dobre. http://www.youtube.com/watch?v=Vifq5QjOluM I mój faworyt na nutkę dnia. Bonobo- The keeper. http://www.youtube.com/watch?v=3wxJu-X0zVo
-
Czytam i za głowę się łapię... Czterolatka Tuska- artykuł na onet To wszystko idzie w naprawdę złym kierunku, a po wyborach jeżeli nie wygra PO i nie będzie w stanie się dogadać z nikim, aby mieć większość- zacznie się obrzucanie rządzących, że po tygodniu od wyborów słupki wszystkiego spadły na łeb na szyję i że staczamy się po równi pochyłej... A jezeli wygrają- skończy się na kolejnej smutno-zawziętej minie premiera obwieszczającego, że 23% vat nie wystarczyło do ratowania gospodarki, dorzuci jeszcze jakies fajne podatki i za przeproszeniem- ukręci wszystkim koncertowo głowy... Eh... Zwyczajowo nie używam takich stwierdzeń, ale nasuwa się tylko jedne- to wszystko ch*jem podparte i tyle samo warte... :-|
-
Tak czy owak- nikt nie przebije rejestracji NKE, NBR i CBR- gdy ją widzę, nawet posiadając rejestrację na B. staram się omijać szerokim łukiem, bo to nigdy nie wróży nic przewidywalnego, a tymbardziej dobrego... Ale co do gościa trąbiącego- owszem, zrozumiał bym- w końcu przelatuje mu koło nosa interes życia, żona rodzi a pies zdycha. Ale w pewnym momencie myślałem, że zemdlał i osunął się na tą kierownicę i dlatego trąbi... I tu rodzi się dylemat- czy warto na takie zjawiska tracić nerwy... Owszem- mogłem mu pogrozić, ale po co machać maczugą bez wyraźnego powodu, to, że ktoś inny jest nadwrażliwy i ma wybitnie niefajne życie, nie znaczy, że musi psuć mi popołudnie... Na road rage odnalazłem swój sposób- trochę ignorancji, przyjemna muzyka, zaryglowanie od wewnątrz, klimatyzacja na 19-20*C i coś do odganiania trolli (jakkolwiek brutalne i prostackie to by nie było).
-
ZlyUser- nic nowego- mi podpieprzyli trzy razy pod rząd, a takie fajne były- chromowane, za pięć złotych... Chociaż chyba nic mnie już tu nie zdziwi- skoro niektórzy są zdolni za papierosa lub ekwiwalent taniego piwa, stłuc do nieprzytomności... Niemiec- norma, norma... Uodporniłem się na takie rzeczy, nie martwię się już o obtłuczenie przez grubego hominida poruszającego się tankowcem- wykupiłem wyższe ubezpieczenie. :wink: Ogólnie- czy mi się wydaje, czy od ostatnich dwóch-trzech tygodni ludzi za przeproszeniem po3,14erdoliło w kwestii poruszania się po mieście? Ostatnio zostałem otrąbiony kilkukrotnie przez jegomościa w krawacie na lokalnych blachach, bo zostawiłem pół metra odstępu przed poprzedzającym pojazdem, później nie wciskałem się na siłę na krzyżówkę (wiedziałem że nie zjadę, bo było dalej zakorkowane) i koniec końców, stojąc równolegle otworzył okno i oskarżył moją matkę o nieprawidłowe prowadzenie się, czego owocem jestem ja. Rozeszło się po kościach, ale tylko dzięki interwencji mojej lepszej połówki, ale byłem od krok od wkomponowania w jego twarz łomu, który przywykłem wozić "na zaś" przy fotelu...
-
Cudownie... :mad: Tekst dotyczący Olsztyna.
-
Maciek- mam zbiór zadań Omegi z biologii- tak pomiędzy bogiem a prawdą- zadania z tego zbioru zadań znajdują się na maturach. Przynajmniej 10(!) w zeszłym roku było żywcem wyjęte z tego podręcznika, ale dopiero teraz go dorwałem... Cóż- do jutra mam czas, do domu dojadę na 13tą i będę tłukł do późnego wieczoru. Ja chciał bym trafić w 70+, ale wszystko zależy od klucza. Np. bujam się z tym zawsze z prozaicznego powodu- zbyt szczegółowa wiedza z tej dziedziny- na studiach miałem wszystko, już nawet nie w zakresie rozszerzonym, a specjalistycznym i za bardzo wnikam w treść... Chemia- stary zbiór zadań Pazdry też mam, od tygodnia- i mam też tydzień na asymilację materiału, potrzebuję 50+. Zobaczymy. ;)
-
Hmm... Not bad. Kilka błędów jest, śmiem twierdzić, że jezeli nie skreślą mi rozprawki, będzie dobrze. Zastanawiam się, co będzie z odpowiedzią 6.5, z tym się głowiłem...
-
Ja ogólnie nie patrzę w wyniki- albo inaczej, z lenistwa nie znalazłem odpowiedzi z poziomu rozszerzonego. :) Chyba, że gdzieś są- z miłą chęcią obejrzę, i już się rozczaruję. ;)
-
Maciek- Niestety- matematyka nie jest brana pod uwagę w postępowaniu rekrutacyjnym, na te kierunki które biorę pod uwagę, więc to był by próżny trud... ;) Pavel i Oskaliber- na angielskim rozszerzonym również byłem. Dumałem który temat wybrać- wybrałem rozprawkę- i... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Za to problem był z odtworzeniem tego zasmarkanej płyty- przeskakiwała i potrafiło "urwać" słówko... Nie mogłem zdecydować się w ostatnim podpunkcie ze słuchania, przeszło drogą eliminacji. Dom przyszłości nie powalał na kolana, a czytanie tej opowieści starszej kobiety- nie było źle, ale też miałem problem ze zdecydowaniem się na jedną odpowiedź. Ogólnie- pisałem dla sportu- zobaczymy czy coś z głowy ubyło, w pierwszym podejściu było 76%. :wink: Wtorek- biologia, do powtórzenia metabolizm, budowa komórki, rośliny i genetyka, jutro siądę. Czwartek- fizyka, znowu pójdę chyba na pałę, pouczę się po biologii. 18go- chemia rozszerzona. I powiem, że jestem w ciemnym tyłku, nie wiem od czego zacząć...
-
Niemiec- a 98tka? :-|
-
A co do identyfikacji owego denata... Co nieco o tym miałem na studiach. I o ile obecność skrobii w ziemniaku, da się wykryć płynem Lugola, o tyle proces sekwencjonowania DNA nie należy do najszybszych pod słońcem... Chociaż istnieją aparaty, które robią to w czasie rzeczywistym- ale jest jeden minus- potrzebne są warunki laboratoryjne i staranność... Ale nie mieliśmy słowa o metodach rozwijanych i tych, które mogą być stosowane przez wojsko. Jeżeli nie żyje- ok. Żyje- trudno. Tak czy owak- al-kaida już zapowiedziała rzeź niewiernych.
-
Pytanie- kto opublikował te zdjęcia? Pakistańska telewizornia. Dobrze, że mu makijażu nie dorobili- tle photoshopa... Ale cóż- lepiej dokleić jakieś "charakterystyczne" cechy typu broda- ludzie łatwiej to kupią... Nie wątpię, że to on- ale IMO, ktoś kto spędził x lat w jakiejś jaskini, miał problemy z nerkami, już na początku 2001 roku był trochę siwy- nie zmienił się praktycznie w ogóle, i żył sobie koniec końców w jakiejś willi w pakistanie. To jest tak piękne, że niewiarygodne. Ale cóż- świat to kupił, USA znowu topi się w blasku zajeb*stości, i w tym momencie nikt nie zastanawia się nad astmatyczną kondycją gospodarki... A co do benzyny za 6zł- jestem już psychicznie na to nastawiony- normalna kolej rzeczy. I nic w tej materii się już nie da zmienić...
-
Przejściówka IDE -> SATA
KWS89 odpowiedział(a) na Enzovelionn temat w Dyski SSD, HDD, CD-ROM, DVD, Pendrive
Torghal- sam posiadam 500gb od WD w 3.5 calowe obudowie, dodatkowe zasilanie przez kabel, chwalę sobie i nie narzekam. Można rzucić okiem na którąś z tych kieszeni: allegro i się zastanowić. Bo w sumie Pietia podsunął najtańsze rozwiązanie, które będzie działać, a dopłacając trochę pieniędzy- można sobie zafundować przenośny dysk, który może być bardziej uniwersalny. :) -
Witam, jako że zrobiłem kiedyś stronę dla rodzinnego gospodarstwa agroturystycznego, dostałem ostatnio prośbę żebym zrobił coś z tą stroną, żeby była bardziej przejrzysta, a zarazem nie zmieniona aż tak bardzo. Adres strony to http://biebrza-dom.com/ - domena wykupiona na domeny.onet, zaś sama strona leży na serwerze republiki ( http://biebrzadom.republika.pl ), i już sam hotlink (nie wiem, czy dobrze nazwałem...)- nie pozawala na dojście do kodu strony z kliknięcia na źródło... Do tego jest jedna, bardzo istotna kwestia- jeżeli w wyszukiwarce nie wpisze się prawie bezpośrednio adresu ( z frazy domek na wsi biebrza, wyskakuje wysoko), to daremny trud wyszukiwania... I czy dało by się zrobić coś w tej materii? Generalnie- raczkuję w htmlu, ale mając kilka wolnych godzin/dni, chciał bym to doprowadzić do stanu jako takiego. Strona będzie jeszcze leżeć na kilku innych adresach, ale z tym się uporam dopiero po połowie maja. Teraz mam pytanie... Od czego by tu zacząć, żeby to miało ręce i nogi...? Pozdrawiam.
-
Poca- miałeś też tego chinola, który czytał wszystko, łącznie z Sumeryjskim pismem klinowym? Pamiętam, jak babrałem się z tym i Automapą- nie dałem rady zmusić do współpracy... Pomysł fajny, wykonanie- gorsze... Cóż- przez jakiś czas wahałem się nad kupnem ipada- ale odpuściłem sprawę- doszedłem do wniosku, że na coś, co będę używał sporadycznie- szkoda mi tyle kasy- jednocześnie dobrze, mogę kupić netbooka. Przy czym- głównym zadaniem było by działanie a'la ramka do przeglądania zdjęć ze zleceń... Przy czym- ostatnio usłyszałem plotkę, że na ipada ma powstać pełna wersja photoshopa- wtedy to by była ciekawa alternatywa na szybką obróbkę. Wtedy zastanowił bym się bardzo, bardzo konkretnie. :)
-
Mała gratka dla wielbicieli IDM- Clark w utworze Ted. ;) http://www.youtube.com/watch?v=t-GJdxMMcVc
-
Jak bardzo przeszkadza Tobie brak AF? Bo jeżeli ma być do focenia budynków i ogrodzeń- zastanów się może nad Samyangiem 14mm- bawiłem się szkiełkiem przez jakiś czas i byłem pod wrażeniem na pełnej klatce. Na 18mpx cropie już troszkę gorzej, ale na 15mpx powinien dać radę. Ale z drugiej strony- za podobną cenę możesz mieć używaną sigmę 10-20- tak jak napisał Costi. Szkiełko jest fajne- tylko ma wadę, jest ciemne, ale to akurat nie przeszkadza tak bardzo, jak niepewny AF, który trafia jak chce... Tokina wypada pod tym względem lepiej. :)