Trzeba być idiotą żeby wyprzedzając polecieć na czołowke. W sytuacji bez wyjścia najlepiej po prostu "przytulic" sie do samochodu wyprzedzanego, badz spowodowac by ktorys z trzech samochodow zachamowal samoczynnie w rowie. No ale niektorzy wybieraja smierc, bo zal porysowac samochod ;)
Światła mi nie przeszkadzają, jeśli wszyscy mają je odpowiednio ustawione i nie jezdza ciagle na dlugich. Dziś mnie jeden człowiek tak oślepił, że przez dobre 2-3 sekundy nic nie widziałem - dodam ze to bylo w ciagu dnia.