Micky92

@Michał22 Zdaję sobie sprawę, że swoje lata ma, laikiem w tym temacie nie jestem. Jednak dopóki spełnia swoje zadanie i po wymianie grafiki (według zapewnień producenta co do wymagań minimalnych) spełni kolejny założony cel, to po co pakować większe pieniądze w coś, czego i tak nie wykorzystam? Znam swoje potrzeby, potrafię stwierdzić, czy pora na wymianę wszystkiego, czy też nie. Potrzebowałem podpowiedzi co do grafiki, otrzymałem ją i za to ślicznie dziękuję. Resztę wiem czego mi potrzeba, także z dalszych rad nie skorzystam, choć masz sporo racji w tym co powiedziałeś.

@Michał22 Nie wziąłem pod uwagę, że w mobilnej wersji nie wyświetla się stopka. I5-3570k, 16 GB ram, zasilacz bequiet 430w, to te ważniejsze rzeczy. Młody nie jest, ale 1060 bottleneckiem nie będzie, a zawsze też mogę jeszcze go zmienić na i7, także coś się z tego da wycisnąć. Do obecnych zastosowań wystarcza, kilka maszyn wirtualnych jest w stanie działać, także tragedii nie ma.

@Michał22 Ponad 300 km już ową opłacalność dojazdu skutecznie niweluje ;) ale fakt, spróbuję podpytać gościa, nie pomyślałem w tą stronę. Dzięki za podpowiedź, spróbuję coś podziałać w tym kierunku.

Słowo klucz w ogłoszeniu: tylko odbiór osobisty. Ale dobrze wiedzieć, że się pojawia, będę szukał, dzięki.

@Michał22 1060 6gb chętnie bym wziął, gdyby mieścił się w budżecie, jednak praktycznie wszystko to 600-750 zł, a tyle nie chcę wydawać. A co do ps4, na pewno byłaby to ekonomicznie najlepsza opcja, jednak w jakiekolwiek fps i inne gry z elementami strzelania nie potrafię grać na padzie, po prostu mnie odrzuca automatycznie.

Panowie, wypadłem z obiegu jeżeli mowa o kartach graficznych. Zastanawiam się nad czymś nowym/używanym z gwarancją, nie chciałbym przekraczać 300-500 zł (za rzadko gram, żeby był sens wydawać więcej). W miarę możliwości chciałbym później odpalić cyberpunka, bo średnio widzi mi się granie w niego na ps4. Konfiguracja komputera poniżej, rozdzielczość FHD. Zasilacza nie chcę zmieniać, obecny ma to uciągnąć. Moje typy to RX 570 4GB lub GTX 1050Ti 4 GB, chyba, że reszta podzespołów nie uciągnie później cyberpunka, wtedy wchodzimy gdzieś do poziomu 1050 2GB i podobnych.

Poszukuję klawiatury do nowego zestawu. Główny problem polega na tym, że chciałbym po pierwsze jak najtaniej, po drugie z wysokim skokiem, tak jak lata temu było to na porządku dziennym. Teraz już głównie niskoprofilowe się sprzedają, ewentualnie mechaniczne, ale to nie ten pułap cenowy o którym myślę. Czy ma ktoś jakąś propozycję niedrogiej, ale w miarę znośnej klawiatury, która spełniłaby moje oczekiwania? Mówiąc niedrogiej, mam na myśli kwotę do kilkudziesięciu złotych.

Cześć. Składam komputer, głównie z używanych części (bo nowe na tą platformę już praktycznie nie występują). Kupiłem za nieduże pieniądze intela i5-3570k, teraz potrzebuję dobrać resztę podzespołów, I tutaj potrzebuję troszkę pomocy, bo trochę wypadłem z obiegu (zatrzymałem się na czasie Phenoma II, późnie były tylko zestawy biurowe, które nie wymagały zbyt wiele myślenia przy kompletowaniu zestawu). Po pierwsze, płyta główna. Jaki chipset, p67, z68 czy z77? Jedną płytę na z77 widziałem nową na allegro, reszta to używane w podobnych cenach. Biorę pod uwagę te trzy, z racji tego, że skoro procesor z K, to chcę mieć możliwość podkręcenia go jeżeli zajdzie taka potrzeba. Po drugie, ram. Wystarczy częstotliwość 1600 mhz, czy szukać czegoś z wyższym taktowaniem? Co do pojemności to 16 GB to minimum, żeby specjalnie nie męczyć dysku swapem. Dysk hdd mam, przekładam ze starego komputera, do tego jakiś ssd i będzie w porządku. Jako że chciałbym zagrać czasami w starsze gry (pokroju wiedźmina 2, czy jakichś fps równie wymagających graficznie, do nowszych rzeczy mam ps4), jaką grafikę dobrać? Zasilacz, chłodzenie, obudowa lecą ze starego komputera. Chłodzenie to bequiet Pure Rock Slim, zasilacz bequiet Pure Power L7-430 (realnie pewnie około 350-380W mocy, także do jakiejś niezbyt pazernej na prąd grafiki powinno wystarczyć). Jeżeli to ma jakieś znaczenie, to w zależności czy będzie wykorzystywany jako htpc, czy do gier/wirtualizacji win server 2012, całość będzie pracowała pod kontrolą Linuxa Mint (chociaż skoro chcę się podszkolić trochę z sieciówki, nie wiem czy nie przejdę przykładowo na Debiana albo CentOS) lub win 10 + win server 2012 na Hyper-V. Co do budżetu, nie chciałbym przekraczać 1000-1200 zł za całość. Wiem też, że to stara platforma, ale gdybym chciał to złożyć na nowych komponentach, kosztowałoby to znacznie więcej, a taka wydajność jak to będzie miało, na pewno przez dłuższy czas mi wystarczy.

Ten komputer i tak będzie tylko jako htpc, więc nawet przy wymianie kiedyś to i tak tylko na bardziej energooszczędne. Dodatkowo jak będę wymieniał to będzie to jakaś płyta w formacie itx, dlatego nie wiem, czy grandis nie będzie po prostu za duży do budy mini itx w przyszłości. A teraz to siedzi w jakiejś budzie noname w rozmiarze midi tower, więc teraz większość chłodzeń i zasilaczy powinna podejść.

Zasilacz to stara konstrukcja fortrona, atx-350pnr. Wątpię, żeby miał chociażby sprawność wersji bronze, także na co możnaby to wymienić, żeby było cicho?

Grafika jest pasywna, więc nie ma co jej ruszać. Co do chłodzenia, chyba stanie na SilentiumPC Fortis, ewentualnie Zalman Performa. Pytanie jak z psu, jaki wentylator tam wsadzić? Bo skoro zasilacz sam w sobie jest sprawny, to nie widzę sensu wymiany wszystkiego.

Pytanko mi się pojawiło co do HTPC. Aktualny setup wygląda tak: - cpu AMD Phenom II X2 550 - mobo Gigabyte GA-M52L-S3P - ram ddr2 4x1 gb 667 mhz - psu fortrona 350W na wiatraku arctic cooling f12 - gpu geforce gt610 - jakiś hdd 320 gb Wydajnościowo mi to odpowiada, bo stoi na Linuxie Mint i śmiga aż miło. To, co mi nie odpowiada to fakt, że jak nie mam włączonej żadnej muzyki, czy czegoś innego, to trochę za mocno słychać wiatraki (głównie na psu, ale chłodzenie procesora - boxowe - też). Tutaj powstaje pytanie, jak to wyciszyć, jak najbardziej tnąc koszty. Komputer jest używany tylko do multimediów, głównie kodi i youtube, bo od grania mam ps4. Chciałbym tutaj wsadzić pico psu, tylko nie wiem czy mała moc zasilacza nie będzie przeszkodą. Do wymiany byłoby też chłodzenie na jakieś pasywne (albo po prostu ciche), ewentualnie też ssd zamiast hdd. To co planuję jest w ogóle wykonalne (i opłacalne) na am2, czy lepiej już przejść na intela 1155/1150 i tam coś działać? Bo nie wiem czy wysokie TDP phenoma nie będzie barierą, która wykluczy wykorzystanie pico psu i cichego komputera.

Zasilacz ma max 276W na linii 12V, także spokojnie da sobie radę. Będę szukał jakichś okazji na aukcjach, w końcu coś mi się uda trafić. Dzięki za podpowiedzi!

Fakt, AMD robił takie rzeczy. Możliwe, że mój procek ma sprawne pozostałe dwa rdzenie, albo chociaż jeden, ale żeby to sprawdzić, musiałbym zmienić płytę, bez gwarancji powodzenia. Ergo, to się raczej nie opłaca. Co z zasilaczem, gtx 750 powinien dać na tym radę, a jak sytuacja wyglądałaby przy gtx 950? Ewentualnie czymś porównywalnym ze stajni AMD?

Siemanko. Mój obecny komputer, który używam jako HTPC, jest złożony na dość leciwych częściach, jego największym problemem jest boxowy cooler AMD, który do najcichszych nie należy. Chciałem zmienić sam cooler na coś cichszego, ale naszła mi też myśl, żeby zaliczyć najnowszego Wiedźmina, ewentualnie Fallouta 4, Assassin's Creed Black Flag/Syndicate. Niska rozdzielczość z tego powodu, że PC jest podłączony do TV Samsunga, który też ma już kilka lat i nie obsługuje rozdzielczości większej niż 1366x760. Najchętniej złożyłbym system jak najmniejszym kosztem, na samych używakach, a z obecnego zostawiając co się da (jednak nie jest to wymóg absolutny). Budżetu nie podawałem, bo nie mam pojęcia co muszę konkretnie mieć, aby w.w. gry odpalić na ustawieniach średnich w 1366x760, ewentualnie rozdziałce FullHD na niskich. Nie chciałbym też wydawać dużo, ponieważ zazwyczaj jedyne, co ten komputer odpala, to Kodi/YouTube, a te nieliczne gry odpalane będą sporadycznie. Aktualny zestaw widoczny w sygnaturze.

Co do Meizu, można też mu wykupić ubezpieczenie. W X-Komie mieli taką opcję i ja właśnie M2 Note wziąłem z tym pakietem. 170 zł to nie kosmos, biorąc pod uwagę, że obejmuje wszelkie uszkodzenia mechaniczne, utopienie, zgubienie/kradzież, obowiązuje przez dwa lata. Miejmy nadzieję, że nie będzie potrzeby, ale wolałem mieć pewność, że w razie w to nie muszę dodatkowych kosztów ponosić (może zbyt ostrożnie, ale poprzedniego Samsunga S4 miałem miesiąc, potem płyta główna padła, a druga, którą kupiłem, miała jakieś uszkodzenie). A co samego Meizu, byłem autentycznie zaskoczony przelicznikiem cena/jakość, za tą cenę, jaką za nie wołają, to naprawdę przyzwoite i przyzwoicie działające kawałki elektroniki.

Z tego, co wiem, przy nagrywaniu bardziej męczy się GPU niż CPU, więc w dobra stronę idziesz. Co do mikrofonu, zależy ile chcesz wydać, ale podobno dość dobry jest Samson Go Mic, koszt ok 170 zł. Z kolei za około 240 zł jest już Reloop s-podcaster, który jest już porządnie zrobiony, stabilny i ma całkiem dobrą jakość dźwięku (wiadomo, Blue Yeti to nie jest, ale nadal jest bardzo w porządku)

Tylko Ty upierasz się przy tym dieslu, reszta Ci go odradza, także średnia powie tyle, żebyś go nie brał. W temacie też dorzucę swoją cegiełkę. Całkiem niedawno kolega tez tak samo się uparł, wezmę diesla, bo taniej będzie. Okazało się, że kupił padło, tydzień po zakupie wysrało się turbo. Koszt kilkaset złotych na start, dodatkowo masa roboty i nerwów. Z drugiej strony, mam do czynienia z tym benzynowym silnikiem, który jest montowany w Loganie, bo ojciec ma w firmie Renault Kangoo właśnie z tym motorem, 1.6 16v. Aktualnie wóz ma 15 lat, u nas od jakichś ośmiu. Specjalnych problemów z silnikiem nie było, czasami szlag trafiał osprzęt, głównie pada czujnik położenia wału, to już kilka razy było robione. Poza tym, bez stresów, a samochód nie ma lekko - wiadomo, firmowy, więc pracownicy specjalnie od niego nie dbają. Wszyscy mówią też zgodnie, że ze wszystkich, jakie są w firmie, ten jest najlepszy (a jeździ też kilka diesli innych marek). Tyle w temacie, sam dojdź do wniosku, co wolisz wybrać.

Jak wielu przede mną, prawdopodobnie Kukiz, ewentualnie JKM, chociaż raczej ten drugi. Na pewno nie Komor, na pewno nie Duda, tym panom dziękujemy.

Ja mogę powiedzieć jak wygląda sytuacja w A850+, bo od pół roku na tym latam. W teorii są wszystkie języki, przynajmniej na liście do wybrania. U mnie angielski jest pełny, tzn nie ma sytuacji, że gdzieś zostawione są chińskie krzaki. Polski jak pamiętam jest częściowo przetłumaczony, ale jednak są miejsca, szczególnie w ustawieniach, gdzie jednak zostają rzeczy po angielsku. Za inne języki nie dam sobie ręki uciąć, bo nie korzystałem. Anyway, z tego co pamiętam to jest zależne od wersji softu, bo często właśnie standardem jest chiński z kulawym angielskim, wtedy opcją jest zmiana androida na wersję Multilingual, gdzie już jest opcja wybrania praktycznie każdego języka, jakim dysponuje Android.

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to Sony Ericsson Xperia pro (MK16i). Bieda wersja, bo właśnie 512MB, procesor z jednym jajem, do tego ceny chore, jak za "nówkę" - 500-600 zł. Jest jeszcze Samsung i927 Captivate Glide, specyfikacją to jest Galaxy S2 z qwerty, ewentualnie Motorola Droid 4. Wszystko dostępne na allegro w kilku sztukach, wszystko też (tak podejrzewam) ciągnięte gdzieś z USA albo Chin.

Widać czytałem jakieś nieaktualne informacje, bo wszędzie była opcja jako self-employed. Podsumowując Twoją wypowiedź: najpierw zacząć normalnie pracować przez agencję, a jak już się wdrożę i ogarnę jak co działa, przejść na LTD. W sumie sensownie :D

Dzięki za dużą dawkę informacji, na pewno mi to pomoże. Na szczęście z angielskim stoję całkiem dobrze, także nie powinienem mieć problemów z dogadaniem się. Wprawdzie z native speakerem nigdy nie rozmawiałem, ale jakieś brytyjskie jutuby, radio, czy telewizja - nie mam problemów ze zrozumieniem, tak samo rozmowa po angielsku z ludźmi z innych krajów. Co do samej decyzji o wyjeździe, pytanie nie brzmi czy (bo niestety wiem, jak wygląda sytuacja w geodezji w Polsce), tylko kiedy. Ogarnięcie sytuacji w Polsce zajmie mi pewnie z miesiąc, dwa, także bardziej realnym terminem wyjazdy byłyby okolice kwietnia. Nie obstawiałem co prawda Londynu, ale z tego co piszesz (tutaj i we wcześniejszych postach) jest to dobre miejsce na nabranie doświadczenia, żeby później zaczepić się w tańszych częściach UK. Poczytam jeszcze jak to wszystko wygląda, jak by to z głową zorganizować. Bo z tego, co wiem na chwilę obecną, przed zaczęciem szukania jakiejkolwiek roboty muszę zrobić CSCS card, dostać numer NIN, założyć jakieś konto w banku, dodatkowo pewnie kilka(naście?) drobniejszych rzeczy, o których jeszcze nie mam pojęcia. Dodatkowo, pisałeś o Limited Company. Jest to konieczne, czy z takim samym skutkiem mógłbym działać jako self-employed? Z tego co pobieżnie czytałem, LTD to już poważniejsze przedsięwzięcie, chyba, że to tylko w teorii wygląda tak strasznie. Wiem na pewno, że chcę spróbować, a patrząc na sytuację u nas, za wiele do stracenia nie mam. Dzięki za całe dotychczasowe info, każde dodatkowe też z chęcią przyjmę.

DziubekR1, mam pytanie, bo jestem w podobnej sytuacji co Ty w czerwcu 2013. Też planuję spróbować w UK i jak na razie żadnej odpowiedzi na CV (chociaż dopiero kilka wysłałem). Czy jako inż. geodeta, świeżo obroniony, jest możliwość zdziałania czegoś na tym polu w UK? Dodam, że nie jestem bez doświadczenia, bo mój ojciec prowadzi firmę geodezyjną i przez całe studia (wakacje, czasami w weekend) pracowałem u niego, także posługiwanie się sprzętem pomiarowym, czy rola geodety na budowie nie jest mi obca. Gdyby tak zsumować, to ponad rok doświadczenia będzie. Jak w ogóle teraz wygląda sytuacja w tej branży w UK?

O ile nie ma wokół jakichś wyższych budynków (ale skoro mówisz, że na samym kablu łapie, to nie powinno być problemu), to pokojowa powinna złapać. Byłem w podobnej sytuacji, na patyku dołączonym do zestawu mi średnio łapało, a jak podłączyłem pokojową to poszło bez bólu. Wg internetów miałem wtedy 27 km do nadajnika na Świętym Krzyżu, łapało wszystko co się da. A teraz z kolei, po zmianie mieszkania, mam w linii prostej kilometr dalej, ale akurat na drodze sygnału stoją bloki z całego miasta i nawet postawienie siatkowej nic nie daje. Także jeżeli nie masz bardzo obstawionego dojścia sygnału przez inne budynki, powinno być spoko, ale jeżeli stoi coś na drodze, może być problem.