-
Postów
4639 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez MaciekCi
-
A gdzieś wybył na ten weekend ? Na Saharę czy Antarktydę ? ;) Moja siostra ze Szwagrem są na greckiej Krecie i zaraz po zwiedzeniu wąwozu Samaria pobiegli szybciutko do urn... można ? Można ! ;) Faktycznie, teraz trzeba się zabrać ostro do roboty i przez te 500dni zrobić więcej niż kiedykolwiek indziej, bo jak się nie wyrobią to znowu ludzie wybiorą PiS, tamci będą się obijać i narzekać na wetującego prezydenta (Komorowskiego), po czym w następnych wyborach wygra Kaczyński na prezydenta i PO na rząd i znów obijanie + narzekanie. I tak w koło Macieju... ;) a pieniążki do kieszonek jak złoty deszcz...
-
A to ciekawe, bo w moim przypadku, na tym samym wydziale, 1/3 osób matmę z I semestru zaliczyła dopiero w 4-tym terminie. Inf ? AiR ? EleTele ? IBM ? No i jak się zwał prowadzący ? ;)
-
Zależy na jaki kierunek się wybierasz ;) Informatyka ? Niestety nie ma najmniejszych szans, tam zawsze jest najwyższy próg i oscyluje np. w granicach 98% z bio i 98% z chemii. na GUMED'zie trzeba mieć łącznie 180% z bio i chem. (czyli np. 90 i 90) a co dopiero Warszawka...
-
A na przykładzie UG - PG jest zupełnie odwrotnie, koledzy z UG mają po prostu "śmiech na sali" w porównaniu z PG.
-
Przecież możesz na głównej stronie TVP to oglądać. :) Na łączu 1MB/s przepięknie śmiga. Telewizja Polska SA
-
- Granice wraz z de l'Hospitalem - Pochodne - Szeregi - Całki - Różniczki - Macierze - Arytmetyka modularna To chyba na tyle, jeśli chodzi o pierwszy semestr.
-
No dokładnie, dlatego nigdy nie ma szans na "remis" bo w ostateczności wygra ten, co stoi wyżej w rankingu. Gdzieś tu była podawana tabelka w excelu do uzupełniania, ona wszystko uwzględnia, włącznie z tymi minitabelkami i rankingiem. :) kwasior500 , strona 2 -> w załączniku.
-
Łap : BUTY TOMMY HILFIGER FM8SN01245 SCOTT 1 B ROZ. 41 (1069937136) - Aukcje internetowe Allegro TOMMY HILFIGER SKÓRZANE BUTY SAMMY 33 GOMEZ (1072808524) - Aukcje internetowe Allegro http://www.allegro.pl/item1079815743_tommy_hilfiger_skorzane_buty_steel_1_gomez.html :icon_exclaim: TOMMY HILFIGER ORYGINALNE BUTY GAVIN -30% GOMEZ (1069479410) - Aukcje internetowe Allegro :)
-
Jeśli będzie dało się grać na PC na podwójnym ekranie, to kupię tą grę w ciemno. System pościgów z Most Wanted w wersji multiplayer mi w pełni wystarcza, jak na odmóżdżającą ścigałkę bez fizyki i jakiegokolwiek realizmu, ale za to dającą dużo frajdy, emocji i adrenaliny.
-
Soccer City w Johannesburgu kosztowało 440 mln $ , do tego wyposażenie za ~ 160 mln $ co łącznie daje 600 mln $. Po dzisiejszym kursie dolara wychodzi to 2.003.820.000 PLN. :) Według mnie wszystko w normie. EDIT : Na wikipedii piszą o 1,2 mld PLN. EDIT 2 : Dodatkowo ma mieć zasłaniany dach, no i te tunele o których mówił maxymili, no to błagam, cena naprawdę nie wygórowana. :)
-
:) Dlatego też, na samym początku, zanim jeszcze ta dyskusja została wywołana wyraźnie coś zaznaczyłem. ;) Dodam, że nie jeździłem w ostrzejszych zakrętach na RWD czymś mocniejszym niż 210 kucy, jedynie AWD, więc takich doświadczeń jak Ty nie miałem, wierzę na słowo. :)
-
Padłem ! "+" ! :lol: Mocne, ale przygotuj się na argument, że koza nie jest w pełni myśląca itp. -_-
-
Nie zauważyłem wcześniej tego linku, może się przyda. Latarnik Wyborczy - mały quiz poparty komentarzami kandydatów.
-
Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)
MaciekCi odpowiedział(a) na Nargil temat w Ośla łączka
Mój błąd, oczywiście chodziło mi o heroinę. -
Miałem rezerwację na wczoraj, ale przypomniałem sobie, że już mundial. :rolleyes: Może jutro uda mi się wyskoczyć.
-
Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)
MaciekCi odpowiedział(a) na Nargil temat w Ośla łączka
No nie wiem, koledze po amfie załącza się taki tryb, że klepie takie programy, że głowa mała. ;) Koleżanka twierdziła że po dawce heroinki ma jakieś tam wizje malarstwa i muszę przyznać, że były konkretnie dobre, więc ot taki przykład. Amfa rozumiem jako pochodna morfiny/efedryny może dawać zwiększenie skupienia i stąd takie a nie inne zdolności. Też nie rozumiem po co wmawiać, że MJ leczy, daje szczęście itp. dyskusja opiera się na tym, że "jem co chcę" a nie na boskich właściwościach MJ. ;) Peace. -
Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)
MaciekCi odpowiedział(a) na Nargil temat w Ośla łączka
Ciekawa teoria, uwierz mi na słowo, że po amfie i heroinie są jeszcze większe zdolności artystyczne. Żaden argument, naprawdę, odpuść. Przepraszam Cię bardzo, ale czynnikami leczącymi nadpobudliwość i agresję są substacje zawarte w lekach takich jak Atomoxetinum czy Passiflora. Na prawdę nie wiem jaki masz kontakt/wiedzę o farmacji i medycynie ale grubo się mylisz, że jest to lek na nadpobudliwość. Przyznam rację, że może działać "uspokajająco" ale krótkotrwale ! Poprzez zaburzenie układu nerwowego, oczywiście. Głównie czepiam się do stwierdzenia "czynnik leczący" bo leczyć, to znaczy leczyć a nie "zatrzymywać na kilka godzin bez stałej poprawy". Nie używaj takich słów, bo jeszcze wyjdzie, że MJ to wręcz drzewo życia dające idealne zdrowie, cudowne życie i wszystko czego zapragniesz. Maxymili, nie odbierz mnie jak większość zwolenników MJ za wroga, bo nim nie jestem*, chcę tylko zwrócić Ci uwagę, że się trochę zagalopowałeś. ;) * Mi to całkowicie wisi, wiem, że umiem postawić na swoim, mam jakieś tam skłonności przywódcze i w moim domu/rodzinie nie dopuszczę, aby to ktokolwiek brał, reszta Świata to ich własny wybór. -
Spoko, nikogo nie mam zamiaru do niczego przekonywać, każdy jeździ jak mu najbardziej pasuje. ;) Być może także trochę zbyt centralnie umieściłem samochodzik, ale jak dla mnie, Mistrz robi to właśnie tak, o czym mówię (chyba 2 razy). . ;) Zresztą naprawdę warto samemu się przejechać i spróbować, a nuż komuś to podpasuje. :)
-
Wiem, że to co napisałeś to prawda ale Ty to wiesz z praktyki czy jedynie teorii ? Chciałbym jeszcze poruszyć kwestię o czym my tu konkretnie mówimy, o samym ruchu gałką i przetrzymaniu biegu na sprzęgle, czy o ruchu gałką + puszczeniu sprzęgła ? Bo jeśli Ci się wydaje, że ja mając 6000rpm na 2ce przed zakrętem wrzucę 1kę i puszczę sprzęgło to... :lol: Dzięki bardzo za takie "dohamowanie". Różne są sytuacje, więc jak możesz to nie uogólniaj. ;) Tak naprawdę powinniśmy sprecyzować o czym my tu teraz mówimy, o jakiej nawierzchni, o jakiej długości zakręcie, o jakim kącie nachylenia, przy jakich prędkościach i wartościach obrotowych... Nie wiem czy będę miał siłę szarpać się z każdą wersją, podałem tylko kontrprzykład, że nie zawsze zmieniamy bieg przed zakrętem, bo dla mnie, informatyka/matematyka słowo zawsze oznacza pełne sto procent wszystkich sytuacji bez wyjątku. EDIT: Dobra, bo może z tego wyjść jakaś większa dyskusja, więc od razu może przedstawię swoją wizję i konkretnie o czym mówiłem. Swoją drogą właśnie tak czasem robię na WRX STi znajomego i mi taka jazda pasuje, nie jestem tak dobry aby określić czy inny styl jest szybszy (aczkolwiek ja na pewno w ten sposób jeżdżę szybciej, być może po prostu inaczej nie umiem). Co do danych, to są najprawdopodobniej przykładowe, bo o wiele częściej zdarza mi się taka sytuacja z II i III biegiem, a nie z I i II, ale to tylko podgląd o czym ja tutaj konkretnie mówię. Nie wiem, ja się właśnie w ten sposób przygotowuję na tej Subarce, mi taki styl bardzo pasuje i czuję się dużo pewniej. ;)
-
Próbowałeś kiedyś zrobić bardzo długi drift na wyższych biegach ? Tym samym wyższej prędkości ? Jest prędkość, załóżmy, że 2ka na 6500rpm, boczek, tutaj moc spada (tak wiem, że to wina słabszej maszynki także) obroty spadają do 4000 i fail. Zamiast tego pyk na 1kę i trzymasz powyżej 6k. Tyle. :) Może to wynikać z nieumiejętności / zbyt słabego wozu czy czegokolwiek innego, ale metoda działa. Drugi przykład, tak jak mówił Pan w powyższym filmiku (o bezpiecznej jeździe) dodajemy gazu będąc w połowie zakrętu, no i tutaj moje zdziwienie, bo Ty, który jeździsz dużo na symulatorach powinieneś problem znać, jako, że masz w poważaniu stan auta i inne konsekwencje. Wjeżdżając w zakręt, prędkość spada, i aby dodać dobrze po garach w środku zakrętu... kiedy zmieniasz bieg ? Przed zakrętem czy w trakcie, czy po ? Przed wyhamujesz ostro silnikiem, po będziesz już miał "muła". Nie kojarzysz problemu ? :) Przejedź się zaraz w rFactorze / LFS , czy nawet Shifcie. :) W wypowiedzi uwzględniłem także taką zamierzoną fanaberię : ;)
-
No to na pewno, choć ja miałem po 3 dniach. ;) Też nie mogę narzekać. Uwierz mi, że nie zawsze. :) Jednak do codziennej jazdy (nie sportowej/wyczynowej) oczywiście masz w 101% rację, zapędziłem się.
-
Nie martw się - przejdzie. ;) Na początku też tak miałem. :P Czujność zostaje, zamartwianie odchodzi. Wszystko przyjdzie z czasem. Pamiętam takie wartościowe zdanie... Jak wsiadłem pierwszy raz do Lki , instruktor zapytał się mnie czy kiedyś jeździłem i ile, a że za młodu prowadziłem dokładne statystyki moich kilometrów, było ich coś ponad 4900, to mu powiedziałem, że koło 5000km, więc nie jestem taki całkowicie zielony. On mi wtedy powiedział "Maciek, kierowcą będziesz jak zrobisz 500.000km a nie 5000km" i wiem, że miał rację. Do 500k jeszcze mi brakuje, ale powoli, powoli. :) Zapamiętaj to, bo miał on rację. Każdy na początku ma jakiegoś stresa, ale uwierz mi, daję Ci rok a zmienisz zdanie. Fakt, że ja uczyłem się jeździć na Avensisie 2003, więc to już małe nie było, teraz też, pomimo, że jeżdżę sam (max 2 osoby) to wolę duże auto, komfort na drodze inny. Największym jakim parkowałem i śmigałem po mieście (Gdańsku) był Subaru Forester, początkowo padło mi w głowie pytanie "Jak ja dam radę?" ale lustereczka zrobią dosłownie wszystko. Jak wspomniełem, daję Ci rok a odejdziesz od małych piździków. Po prostu nie warto się zamykać, jak tak naprawdę w życiu cały ch** przejechałeś i równie takie masz doświadczenie. :) To żaden offence, bo talent / smykałkę możliwe, że masz do jazdy bardzo dużą, ale doświadczenia nigdy nie przeskoczysz. Jeszcze mała prośba, zapisz sobie link do mojego posta i odpisz mi na niego czy tutaj, czy na PW dokładnie za rok. ;) I wtedy oceń swoją "dzisiejszą postawę" i według Sysaka 2011 oceń Sysaka 2010. ;) Zobaczysz ciekawą różnicę. No z tym to mogłem ja pisać. Pomimo już mojej wcześniejszej jazdy miałem stres największy w życiu. Fakt, że nie popełniłem żadnego błędu, samochód w kopercie zatrzymałem wręcz co do centymetra równiutko, z górki nie zjechałem ani 1mm, w mieście wszystko pięknie to... noga na sprzęgle dosłownie się telepała :lol: Nie wiem na ile z zimna (w dniu egzaminu miałem -30*C) a na ile ze stresu, obstawiam to drugie. ;) Po prostu mi cholernie na tym zależało, a że miałem stres to zapewne jakaś wewnętrzna słabość i jakiś tam brak wiary we własne umiejętności, no ale to na inny temat. Cieszę się, że się nie stresowałeś. ;) Ja Ci powiem tak szczerze co o tym sądzę. Wiem także, że mój pomysł zabolałby finansowo ALE uważam, że powinieneś iść od początku na lekcje, być może kolejne 30h pozwoli Ci opanować auto i jazdę. Jeśli teraz zdasz, to moim zdaniem zwykłym fartem i chcąc nie chcąc jesteś jakimś tam zagrożeniem na drodze, pamiętaj też o innych ! To, że Ty sobie jedziesz dróżką i wpadniesz w rów, to Twoja sprawa, ale jeśli zamiast w rów wpadniesz w inny samochód, albo np taki książkowy przykład, będziesz stał na czerwonym świetle na pasach z zapiętą 1-nką i wciśniętym sprzęgłem, ludzie będą przechodzić, a Ty się zapomnisz i puścisz sprzęgło ? Albo jeszcze lepiej będziesz wjeżdżał z podporządkowanej, "wychylisz się", akcja ze sprzęgłem i... Książkowe przykłady, ale bez obycia z autem nie do przeskoczenia. Ja już wspominałem, że przed egzaminem wyjeździłem prawie 5kkm , co czasowo daje co najmniej 100h. Nie wiem jakby było, jakbym poszedł zielony i bez umiejętności idealnego ruszania, redukcji biegów w trakcie zakrętu itp. Dlatego moją radą w interesie i Twoim i innych jest wykupienie jeszcze co najmniej 10/15/20 godzin jazdy, koszt pewnie równy tym 9 egzaminom albo i mniej, a przysługę zrobisz naprawdę wszystkim. Pzdr. i powodzenia w nauce jazdy.
-
Zgodzę się, że Nike są jednymi z najwytrzymalszych popularnych, dla ludu, butów. Jednak z Adidasem to za przeproszeniem pier....sz i to ostro. Pewnie jednemu koledze wysiadły po 3 miechach i od razu dla "podwyższenia powagi i nabijania statystyk" robisz z kolegi liczbę mnogą. Jak żyję, tak nie spotkałem się w moim otoczeniu z rozpadającymi się Adidasami po 3 miechach, nawet te najtańsze. Po roku owszem, przyczyną była mokra jesień + śnieżna zima, ale nie po 3 miechach i to zapewne w letnim sezonie... Adidasy Porsche Design ( Driving Experience) trzymają już 2gi(czy 3ci? - od premiery) rok bez żadnego szwanku, a co dziwne, podeszwa praktycznie jak nowa (fakt, że była prawie płaska co na pewno pomaga), kiedyś słyszałem mit, że pod spodem jest warstwa gumy nieścieralnych klocków hamulcowych Porsche ^^, najprawdopodobniej to mit, ale jedno się zgadza - nie ścierają się. Sam też przyzwyczajony byłem do Nike, i następne też pewnie właśnie Nike będą, tylko razi mnie ta stylistyczna monotonia... Porschaki mnie urzekły i to zadecydowało na takie szaleństwo ;) okazało się, że pozytywnie wypadły. Dodam tylko, że jedne adidasy u mnie zaliczają pełne 4 sezony, włącznie z -30*C zimą i śniegami po pas... Dodam jeszcze tylko, że ... O wiele lepiej się jeździ za kółkiem w tych Adidasach niż Nikach z serii Air, z wiadomych powodów (grubość podeszwy). Ferrari Pumy są ciekawe, a zwłaszcza takie z mega cienką podeszwą, na pewno jeździ się niesamowicie w nich, jednak nazwy ani "Puma" ani tym bardziej "Ferrari" o jakości mnie nie przekonują. ;) EDIT: Nie uważacie, że znaczek Lacosty jest tandetny ? :lol: EDIT 2 Z tego co widzę, to są takie "elo-ziomek-butki" , klimaty skate itp. czy czegoś nie widziałem ? Jeśli mówisz o różnorodnych warunkach, to rzuć jakiś przykład, bo osobiście nie widzę siebie zasuwającego po pustyni/dżungli/górach/ właśnie w nich, dużo prędzej widzę tu zwyczajne adidasy. (np. wspomniane Porsche, bo chodziło się bardzo wygodnie po powyższych terenach ;) ). Jeszcze jedna kwestia, szeroka płaska podeszwa (wręcz kanciasta) nie jest przeszkodą ? Pobiec w nich się chyba nie da ? Nie mają też tej zgrabności między pedałami w samochodzie co adidasy. ;) Hm ?
-
Nie każdemu jest dane posiadanie prawka. Czasem ktoś ma tą "wewnętrzną" blokadę i wykazuje na tym polu totalne beztalencie. No zdarza się niestety, i ja bym wolał takich ludzi nie spotykać na drodze. Sysak -> Gratulacje. ;) Tylko nie spadnij w przepaść w tych górkach. I pamiętaj o trąbieniu przed zakrętami. :P
-
To się zawsze sprawdza, ale ja miałem dość, codziennie wracając około 3:00 nad ranem do domu stać w -25*C na dworze z otwartymi drzwiami, fu ! ;) O dziwo w niektórych samochodach nie ma aż takiej wilgoci, pomimo tych samych ustawień.