Elektronek

Tak, żeby cię uspokoić... mówisz 1? Tak, tak, wiem. Mam już mocno wyeksploatowany kabelek ESATA od kieszeni... ale jakoś do zakupu nowego mi nie śpieszno ;P Seagate jeździł na nim rok, to i ten pojeździ. Na razie dane się trzymają HEHE

Jeśli robimy skrzyneczkę do jednego dysku, to nie widzę problemu. W zatoce na CD i tak tego nie widać. Poza tym przecież to wygląda, jak zwykły czytnik, więc nie wiem ocb z tą estetyką. Może powiesz, że lepiej wybulić 100zł na SQD? Przecież to gorzej wytłumia, niż starannie wykonana samoróbka. Ja wolę, żeby było ciszej, a nie ładniej. :lol:

Ktoś zarzucał skan z czerwonymi kropkami w hdtune i były to błędy logiczne, bo udało się mu to wyczyścić. Także jedynym i pewnym w 100% testem jest przelecenie dysku w przez MHDD. Jak w tym programie pokaże sektory zwalone i nie pomoże czyszczenie - to mamy na bank fizycznego bada.

Chodzi o to, że zawsze nawet po długim okresie, jak już nic system nie mieli zdarza się, że są jakieś pojedyncze odwołania. Wtedy w Vikorii od razu pojawia się sektor z wyższym czasem dostępu. Możesz to sobie sprawdzić, nic się przecież nie zepsuje. Włącz skan w viktori, włącz jakiś program i patrz, co się dzieje.

Tak Vistoria działa pod sysem, dlatego pisałem, że na innym sysie ją włączyłem, bo jak skanujemy dysk na którym jest system włączony to mamy zakłamanie wyników. Program nic nie zepsuje, jeśli się czegoś nie pozmienia. Są tam różne opcje. Standardowo jest na "read" więc tylko leci, jak MHDD. Widzi też cały Raid. Najlepsze jest to, że błędy logiczne pojawiły się tylko na partycji systemowej. Jako, że był już syf, to pozgrywałem potrzebne rzeczy i partycja poszła na przemiał. Dzisiaj będę przerzucał świeży system z mojego dysku magazynowego, bo od pracowania na systemie zainstalowanym na partycji stworzonej na końcu F2 1,5TB, można dostać zajoba... od orkiestry głowicowej też. Co do zabawy z włączaniem/wyłączaniem, to wtyczki można przykręcić, wyłącznik z tyłu obudowy zlikwidować, a dziecku dać klapsa ;)

Od jakiegoś czasu zaczęły mnie nawiedzać randomowe BSODy. Dzisiaj zapuściłem na innym systemie Victorię i znalazła mi na Raidzie 10 błędów. Wskoczyłem do MHDD i okazało się, że jeden z dysków ma to: Kochany MHDD poszedł w ruch i problem zniknął:

Może naklejki innej nie mieli ;)

Wszystkie nowsze 2,5" powinny działać na nowszych komputerkach na 1 porcie ze względu na dość niski pobór prądu. USB dostarcza max 0,5A na port, więc jak łatwo policzyć zasili dyski pobierające 2,5W +/- kilka %. Starsze dyski pobierały więcej i przy nich może się pojawić problem nawet na nowych komputerach. Kiszkę może także powodować kiepski kabel - mający większy opór. Ja mam np dwa kabelki identycznej długości i jak podłączam do tego samego portu, to na 1 dysk hula bez problemu, a na drugim słychać, jak próbuje startować, ale mu nie wychodzi ;) Dysków 3,5" zasilanych z USB z tego, co kojarzę chyba nigdy nie było. Nawet jeśli podłączylibyśmy pod 2xUSB to i tak mamy wydolność koło 5W - czyli załapałby się pod to tylko 1-talerzowy Seagate 500GB LP (średnio 4,29W) ale tylko, gdy udałoby się nam go podłączyć, jak już chodzi, bo podczas rozruchu dysk wciąga prawie 2x tyle. Poza tym brakuje nam jeszcze 12V - przetwornica z USB - np ale to kolejne straty. 4xUSB pewnie dałyby pociągnąć większą ilość modeli (przynajmniej wszystkie greeny), ale czy miałoby to wtedy sens?

Partiton Magic, to od dobrych dwóch lat syf nie nadający się do niczego. Szczególnie polecany przy nowych systemach Vista/W7, jeśli chcesz się pozbyć partycji, a potem uczyć się je przywracać :lol2:

Jeśli już proponujesz skan Victorią, to nie zapominaj przypomnieć, żeby podczas skanu nie robił nic z dyskiem, nawet nie odczytywał z niego Smartu w tym czasie, czy też wyłączył programy monitorujące temperaturę - bo od razu wywali kiepskie sektory. Najpewniejszy skan --> MHDD. PB782 To, co mówisz ma sens, bo jeśli to byłyby fizyczne czerwone miny, to z pewnością zostałyby na swoim miejscu.

Masz możliwość nagrania tych stuków? Jeśli nie, to np... po prostu jestem ciekawy.

Ja nigdy nie miałem problemów, ale thx za info... chociaż w tych czasach raczej to do ATA już się nie przyda ;P

Zarzuć Smarty obu. Czasami fajnie jest popatrzeć na cyferki dziadków.

A robiłeś jakieś testy odczytu? Hdtune - zrzut z health, error scan i testu. W czym zakładałeś partycje? Próbowałeś zmniejszyć jej rozmiar dajmy o 100GB. Założyć na tych 100GB partycje i zapisać?

Powiedz jaką masz płytę. Mam ten sam model dysku i 1 partycję na całość ;) - cały zawalony.

To, czy wepniesz do dysku szarą, czy czarną końcówkę nie robi różnicy, jeśli ustawiasz wszystko zworkami. Dysk ma dobrze wsadzoną zworkę - na Master. Teraz upewnij się jak jest w czytniku - ma być na Slave. Podpinasz oba jak ci pasuje w budzie i wio. W biosie jest wszystko dobrze, tak jak jest. W zakładce "Boot" ustaw jeszcze z czego ma startować. Będziesz inastalował system więc ustaw CD potem zmień na HDD. Możesz też ustawić od razu HDD, tylko podczas startu wypatruj (albo przeczytaj w instrukcji) co wcisnąć, żeby wybrać z czego ma startować. Jeśli nie korzystasz z Serial ATA, to możesz dać tam Disabled.

Grobel zna takie sposoby, o których wam się nawet nie śniło :lol2: Chłopak ma patent na wszystko. Zgrzewane opakowania, czy naklejki to dla niego pikuś. Czajnik, igła i pomidor i dostalibyście od niego "nowy"- zjechany dysk :razz:

A choćby folia w którą są pakowane Seagate'y. Sory, ale tej naklejki nie zerwiesz w taki sposób, że nie będzie potem nic widać.

Zapodaj zrzut ze Smarta.

A mi się wydawało, że jest zupełnie odwrotnie, bo mam dwie 320GB i ta z Chin jest znacznie głośniejsza.

Tak, wiem, dlatego przydałoby się skana pyknąć.

Zawierzanie, że "ten nie zawiedzie" jest raczej sporym wyrazem naiwności. Nie znasz dnia ani godziny ;)

rafa Smart jeszcze nie pokazał nawet jednego totalnego reloka, co jest raczej dziwne przy takim polu minowym.

No i co w tym takiego dziwnego? To normalka dla Seagate'ów. 2 fabryki i tyle.

Może przełączyłeś tryb pracy z IDE na AHCI lub na odwrót? Dysk ma dwa niepewne sektory, więc przydałoby się go zeskanować w MHDD.