Skocz do zawartości

Elektronek

Stały użytkownik
  • Postów

    1314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Elektronek

  1. eXoduse Chcesz mieć mało awaryjny? Napisz do każdego producenta i spytaj się ile dysków do nich wraca. Jak ci ktoś odpowie, też chętnie poznamy te liczby :D Sprawdzone i mało awaryjne dyski, to dyski o które się dba :D
  2. Masz na myśli siadania zwanego "2 bady w SMARCIE"? Jeśli tak, to za pół ceny chętnie zaopiekuję się takimi dyskami ;)
  3. Zostaw tę Victorię i zrób test w MHDD, przynajmniej będzie pewność, że system/stery nie będą wadzić, bo widać, że jakaś kaszana wychodzi. Google - ISO do nagrania na CD. Poza tym zrób zrzut ze SMARTa - everest, hdtune, lub w tej victorii.
  4. Albo poczekać na jednotalerzowe 640GB Seagate'y hehe... albo kupić małe SSD i nie bawić się z HDD systemowym przez kolejne 3 lata ;)
  5. Nie będę się po raz 10 rozpisywał na ten sam temat, także krótko. Pewnie oceniasz to po opiniach w sklepach... co nie zmienia faktu, że dyski te sprzedały się w ilości, o której reszta firm (sumując ich 500GB modele z tamtych czasów - rok temu) może pomarzyć. Zaraz będą 1x640GB i też pójdą jak ciepłe bułeczki. Dlaczego... takie życie, będą najszybsze w testach, na które patrzy 95% kupujących (jeśli w ogóle patrzą) przez kilka miechów ;)
  6. Zależy jaki. Jak dość nowoczesny - granie/obróbki itp, to chyba nie bardzo. Internet/filmy - jak najbardziej.
  7. Niezbyt powalające, bo pewnie mają talerzyki 250GB ;)
  8. 1: HDD Degenerator to syf. 2: Partition Magic to stary soft sypiący błędami jak z rękawa. 3: Jeśli nawaliło coś z partycjami, to programikiem Testdisk naprawisz wszystko - szukajka na forum lub Guglu - opis obsułgi.
  9. Kingston dał D i to on powinien zrobić coś w kierunku "dla klientów". Skoro tak podeszli do interesów pod względem 40GB, to skąd mam wiedzieć, czy nie oleją tak kolejnych produktów? Ja po prostu w takiej sytuacji mówię: Dziękuję, ale kolejnych produktów waszych to ja na bank nie kupię. Niech kilkanaście %, którzy kupiło 40GB postąpi podobnie i Kingstonik na pewno nie odczuje wzrostu sprzedaży przyszłych SSD: - "Wróćcie, już jest porządny support". - "Pocałujcie mnie w odwłok". Jak już raz jakaś firma mnie czymś naprawdę zdenerwuje, to po prostu nie kupuję ich produktów. Na czarnej liście jest już więc Gigabyte, Creative... i Kingston.
  10. Patrz, co się u mnie wyświetla po podłączeniu samej przejściówki: I po odłączeniu i podłączeniu dysku moim sposobem:
  11. Niby tak, ale nigdy nie wiadomo. Pyknie ktoś z posiadających testa?
  12. Po samym wykresie w HDTUNE widać, że jest o wiele lepiej... transfer ci oscyluje w miarę tego ile jeszcze mu dorzucisz zadań. U mnie jest po prostu niemal linia prosta na dnie 1-2MB/s, zaś u ciebie utrzymuje te 20-35MB/s odczytu. Czyli gdyby nie test w Hdtune, to mimo max zapisu na dysk, daje on sobie też w miarę radę z odczytem.
  13. ESATA to dodatkowy-szybszy interfejs w kieszeni. Wykorzysta on możliwości dysku zazwyczaj w 100%, tak jak gdy podpinamy bezpośrednio dysk pod płytę. Skoro nie wiesz, co to jest, to podejrzewam, że nawet nie masz sprzętu, żeby z tego skorzystać. Jednak warto kupić kieszeń od razu z USB i ESATA, bo to obecnie małe różnice w cenie. Tylko mam jedno ale do takiego zakupu... w 3,5" dyskach zewnętrznych jest to rozsądne, bo kieszeń i tak podpinamy pod zewnętrzne źródło zasilania. W 2,5", gdzie zasilanie bierzemy z USB, ESATA jest po prostu w 80% przypadków niewypałem (wiem to po sobie). Wprowadzając standard "mózgi" nie pomyślały o tym, żeby dodać do tego "kabelki" z prądem. Zazwyczaj NIGDY nie chce mi się podpinać dysku pod USB i ESATA... no chyba, że planuję przenosić 100GB ;)
  14. Mam chyba taka samą przejściówkę (z wyglądu to samo) i ma ona swoje kaprysy. Tzn. jeśli podepniesz ją pod USB i szybko nie podłączysz dysku SATA, to nie zostaje on wykryty tylko pojawia się coś w menedżerze, nie pamiętam dokładnie - ale chodzi o to, że bez dysku. W dyskach ATA mam podobny sposób. Przygotowywuję sobie wtyczkę ATA tuż obok dysku, podłączam zasilanie do dysku, czekam aż się rozpędzi, a potem szybko wkładam kabelek USB i wtykę do ATA. Jak po zapali się czerwona lampka to po chwili znajduje partycje. BTW: Ja nigdy nie korzystam z tego dodatkowego 5V zasilania - nic nie pomagało na kaprysy więc olałem, a działa chyba od ok. 2-3 lat bez problemu.
  15. Jest to trochę inny model, ale mimo lepszej prędkości zapisu model ma cieniutkie wyniki dla operacji I/O. Na pewno dzięki szybszemu zapisowi będzie trudniej go zapchać, ale jeśli już się zapcha teoretycznie powinno być gorzej niż na 40GB.
  16. Raptor Zauważ, że to model 64GB, który z natury jest żółwiem w porównaniu do 40GB ;) Możesz zrobić taki teścik z testem odczytu i wrzuceniem zgrywania z innego dysku?
  17. Olaboga :) Ja pyknąłem na szybkiego test na Samsungu 5400RPM, który ma bardzo podobną wydajność do nowszych laptopowych i Seagate. Z tego, co widać na dole dużo zależy od dysku. SSD, Samsunga i Seagate'a mam podpiętego pod ten sam kontroler - na płycie. Test: włączam test w hdtune i wklejam plik 700MB. Samsung - priorytet idzie maksymalnie na odczyt - z początku coś się dzieje, ale potem test leci niemal jak bez zgrywania - zapis spada do chyba 1MB/s (co 1s słychać ruchy głowic, jak leci zapisać kawałek) Seagate - zupełnie na odwrót. Priorytet idzie na zapis. Te dwa kaniony to pliki 700MB - czyli poradził sobie dość szybko z nimi. SSD widocznie też ma priorytet na zapis, a wg mnie powinno być jak w Samsungu (Robiłem test na SSD przy ON/OFF buforze w opcjach windy - to samo) Dzięki kilku testom wiemy, że chłopaki obijają się z dopracowywaniem firmware'ów. Wg mnie zapis/odczyt powinien dzielić się procentowo pół na pół - zgodnie z możliwościami dysku jeśli chodzi o SSD. W HDD pójście w stronę max zapis/max odczyt jest dobrym rozwiązaniem, bo nie mamy orkiestry i głowica się nie "męczy". W SSD można by to przecież jakoś podzielić, a przynajmniej zrobić tak: Dysk zapisuje ile wlezie, a jak dostaje zapytanie o odczyt, to zatrzymuje zapis na tyle ile potrzeba, aby wykonać operację. Wiadomo, że odczyt zawsze w SSD jest szybszy, więc bez sensu jest ustawiać priorytet na zapis, który akurat w Kingstonie jest 4x wolniejszy.
  18. To nie jest tak źle, chłopie! To jest dopiero wyczes: Ten kanion to 700MB plik.
  19. No to się zacznie... jeden z popularniejszych programów doczekał się opcji "komunikatów zdrowia" Brawo! Teraz 95% dysków będzie zepsutych ;) Mamy już pierwszego delikwenta... a przepraszam... mój Seagate 1,5TB i Samsung 1,5TB też już są umierające... "Warning" na obu HEHE.
  20. Dzięki, z pewnością poczytam. OT: ale trafiłem z wysłaniem postu ;)
  21. Dokładnie. Ja na SSD zgrywałem z 1 partycji 1.5TB, który na początku pocisnął do bufora z prędkością 140MB/s (tle pokazał windowsowy explorer) potem SSD zaczęło dostawać czkawki i ładowanie czegokolwiek w tym czasie to był koszmar. rafa Myślę, że wszystkim przyda się info, jakie dyski SSD potrafią dobrze rozkładać zadania. Fakt, dyski o których mówimy nie są wielkie, ale przynajmniej będzie wiadomo, która firma dopracowała firmware nawet pod tym względem. Kingston nie potrafi rozłożyć zadań, żeby szybki odczyt był cały czas nawet podczas zapisu. Dla mnie mógłby nawet limitować zapis do 5MB/s, gdy dostaje polecenie wczytania czegoś. Odczyt ma trzymać na poziomie przynajmniej 100MB/s, a nie 100KB/s. Chyba mnie rozumiesz. Jeśli u Intela 40GB to dopracowano, bez wahania wybrałbym jego. Trim i szybkie działanie nawet podczas zapisu - wg mnie warte tych dodatkowych zł. BTW: Raptor, ja też mam AHCI, ale widać to kingstonowi nie pomaga ;)
  22. Heretyk Nie przeczytałeś chyba do końca ;) Nie mówię, że mi się coś wolno ładuje zawsze. Zauważyłem, że strasznie muli odczyt, gdy w tle zarzuca się na dysk dane. Nie wiem, jak jest w dużych SSD, ale jeśli występuje podobne zjawisko, to jest to po prostu żałosne i z pewnością nigdy nie zdecyduję się na zakup tych większych. Na pewno będę pytał o to na forum jeśli będę się przymierzał do 256GB za jakiś tam czas ;) rafa Nie mam już RAID0, bo przecież zlikwidowałem po zakupie SSD ;) Wiem też jakie jest jego zastosowanie, ale akurat tak się złożyło, że przerzucałem grę - w którą mam zamiar grać przez jakiś czas (chyba nie mam zabronione tego robić?) i zauważyłem powyższy problem. ajsi Firefox nigdy mi nie mulił na SSD. W tym przypadku po prostu dysk tak się zapchał, że ciężko było mu doczytać jakieś pierdółki z Tempa, których jeszcze nie wrzucił do pamięci. Było to dość irytujące, no ale przecież napisałem w jakich warunkach. EDIT: Dokładnie karlos2. Przyłączam się do prośby sprawdzenia jak się ma sytuacja w dyskach OCZ i Intelkach.
  23. Dokładnie. Ciężko mi uwierzyć, że dyski mają w jakiejkolwiek komorze tylko 15dBA skoro np: tutaj jest napisane http://www.anc.pl/definicje/komora/ukl_pom.htm że szumy własne wynoszą w komorze 14,4dBA. Jeśli tak, to będąc w tej komorze i włączając dysk oraz nasłuciach!ąc z 1m - nie usłyszałbym go. Wiadomo, że w komorze dźwięki mało się na siebie nakładają (nie odbijają się od ścian) ale bez przesady - usłyszałbym go bez problemu. Siedziałem kiedyś w komorze bezechowej i... fajnie tam jest. Chciałbym mieć takiego cichego kompa LOL Jeśli w silentpcreview robią pomiar za pomocą jednego mikrofonu zawieszonego nad dyskiem, to pomiar ten jest strasznie niemiarodajny, bo jak wiadomo różne dyski emitują dźwięk w różnych kierunkach. Jeden będzie sypał więcej na boki, drugi nad siebie. Test ISO jest najlepszy, bo zbiera dźwięk wokół całego testowanego przedmiotu.
  24. Takie... małe spostrzeżenia dodatkowe odnośnie SSD. Sytuacja wygląda następująco. SSD Kingston 40GB, niby nowy kontroler, niby dopracowane, ale niestety nie do końca. Przed chwilą zacząłem zgrywać gierkę (72 pliki ok. 11GB) na SSD i myślałem, że przez ten czas za przeproszeniem [Wiadomo!] dostaję: Naciskam prawym na byle jakim pliku (czy to na SSD, czy HDD)... czekam, czekam, czekam... jest lista uff! Włączyłem Thunderbirda w międzyczasie - włączył się po takim czasie, że zdążyłem już zapomnieć, że go włączyłem! Jakieś inne proste polecenia i cały czas dłuuugie oczekiwanie. Zaś transfer w tle zdążył spaść z 30 paru do 23MB/s... SICK! Na starym RAID0 mogłem w tle zgrywać z prędkością 100MB/s i takich cyrków nigdy nie było. Włączało się dłużej, ale o kilka sekund, a nie kilkadziesiąt na samą listę opcji z explorera. Nawet jak wlazłem na forum to czekałem kilkanaście sekund na pokazanie się strony o SSD, a jak nacisnąłem "odpowiedz", żeby napisać tego posta, to z 40s mi windowsowe kółeczko wirowało i firefox wisiał! Jeśli chodzi o szybkość ładowania systemu, programów itp, gdy nic nie robimy, to SSD jest super. Niestety, jeśli nie mają zamiaru poprawić zjawiska, jakie ma miejsce przy zgrywaniu danych na takie dyski o dużych rozmiarach (jeśli to w tych dużych obecnie występuje, tak jak na tym - hedszot), to mówiąc wprost, wolę RAID0 na HDD częściej wymieniać na nowszy, niż dostawać co chwilę palpitacji serca. Perfidnie widać, że dysk nie ma żadnego systemu multitaskingu - zacznie się go zawalać danymi, to praktycznie nie dopuszcza zapytań o odczyt. Normalnie masakra, to co przed chwilą się działo. Pocieszam się tym, że często nie zapisuje na niego dużych pakietów :D (Może mam coś źle ustawione, o czym nie wiem?)
  25. Podłączasz go przez USB, tak? Czyli najprawdopodobniej USB nie domaga ci z zasilaniem. Słyszysz jak dysk odpala i zaczyna się kręcić? Jeśli nie, to w zestawie powinien być kabelek, żeby podpiąć pod dwa porty. Momentus 5400.2 to stary dysk (od roku mamy już 5400.6) i może ssać więcej, niż jest w stanie dostarczyć jeden port USB w twoich komputerkach. Dużo zależy też od samego kabelka. U mnie na tym samym porcie dość nowy 2,5" dysk na dwóch odpala bez problemu, a na trzech innych próbuje i nie może załapać ;) Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...