-
Postów
1685 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Treść opublikowana przez Kilokush
-
Ocieplanie wizerunku Kanarów w Warszawie.
-
Takie coś też bym mógł mieć :D Ta Lancia wnętrzem kładzie na łopatki każde BMW i Merca z tamtych lat ( początek produkcji 2001 rok). Merc był jeszcze wtedy w epoce kamienia łupanego i kwadratowych topornych wnętrz. http://otomoto.pl/lancia-thesis-2-4jtd-150km-2003r-full-mega-stan-C34822781.html
-
Nie mam znajomych mechaników żeby się tak bawić ale jak już miałbym coś na weekend tylko to bym wolał coś takiego chociażby http://allegro.pl/mitsubishi-3000gt-vr4-twin-turbo-i4680521186.html
-
Ja wiem, że te samochody nie są dla mnie. Mocniejsze auto mam głównie po to żeby długa jazda krajówką czy Ską/autostradą nie była męcząca ;)
-
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rz-polska-sie-wyludnia-w-zastraszajacym-tempie/mchmn Ciekaw jestem czy jakiś Rząd coś z tym zrobi czy ockniemy się dopiero gdy z zapomogi dla rodzin skorzystają już tylko imigranci z Turcji...
-
Dla mnie to jest fajne auto na papierze. Idealne do stania pod blokiem i powodowania bólu [gluteus maximus] u sąsiadów. Wrzucał bym na FB fotki żeby wkurzać znajomych #1.3Wankiel #TyleMocyZLitra #NeedForSpeedWOW Ale, że robię dużo (20-25 tys. km w tamtym roku) kilometrów rocznie to dla mnie jest to samochód fajny tylko w teorii.
-
Taka ciekawostka. 40 MPG = 5.8L/100 km
-
Dużo mu nie brakuję? http://allegro.pl/rx-8-revolution-100-serwis-niemcy-perelka-i4689806126.html Chyba nie liczysz na to, że kupisz RX8 "świeżo po remoncie/swapie" :D
-
I co? Swap co 90 000 km za 20 000 zł (14 tys. silnik + robocizna) :D?
-
Ja nie mówię, że 1.2TSI źle się jeździ. Ja tylko mówię, że są takie 1.6 które jeżdżą podobnie lub nawet odrobinę lepiej a przynajmniej nie przewiduje się w nich drogich napraw przed zrobieniem 200 000 km.
-
Dobry kanał. https://www.youtube.com/watch?v=fCFFMZUsStM Just wait for it :ploom: Tylko koleś mówi, że mu wyszło 23 MPG w tym Fusion/Mondeo 1.5 Turbo. Czyli jakieś 12.5L/100 km. I to jest według mnie największy problem małych silników z turbo. Palą tyle co 6 cyl. przy gorszych osiągach i gorszej żywotności idroższych naprawach.
-
To jest do Diesla, które są z Mondeo. Diesle też nie mają 4x4 i problemów z tym związanych. Ja mówię o 3.0 V6.
-
Do tych prawdziwych gorzej. Do takiego X-type, lepiej. Przy czym i tak jest ciężko. Nowa skrzynia kątowa, przeguby, wały napędowe - praktycznie nie do dostania. Nowa uszczelka pod kolektor dolotowy, który trzeba zdjąć przy wymianie świec żeby się do nich dostać też praktycznie nie do dostania. Nawet z termostatem jest ogromny problem.
-
W Polsce. Co nie zmienia faktu, że bez samochodu nie mógłbym zarabiać. Są takie miesiące, że robię ponad 4 000 km tylko w interesach. Wkurza mnie zachwyt nad rowerami i hispterskie pier** o tym jak PKP jest tanio. Fajne to może to jest jak się studiuję i sobie można wstać o 10 i jechać spokojnie na wykład na który można się spóźnić. Ale jak się jest dorosłym człowiekiem i trzeba w garniturze jechać trochę poza miasto do klienta na jakąś wioskę to bym chyba więcej czasu spędzał na szukaniu połączeń niż zarabianiu, pomijam już fakt, że spóźnienie na takie spotkanie bardzo psuje biznes.
-
A ja sobie mieszkam w centrum. Przy domu mam Park. Może mam się przesiąść na rower?
-
Dodge Viper 8.4L ma manuala, Hellcaty 6.4L + SC - 720 KM mają manuala, Camaro 6.2L itd itd.... więc jaka hamerykanizacja? To u nas od dawna wszystko co ma większy silnik i moc ponad 400 KM ma automat. Ferrari, Mercedesy AMG z dużą mocą już od dawna mają automaty, już nawet Porsche zrezygnowało z manuala i to w GT3. Automat znacznie lepiej radzi sobie z momentem, a że teraz wszystko ma turbo które ten moment znacznie zwiększa to daje się do tego automat. A mi też brakuję V6. Z tego co widzę ten Chrysler 200 ma silnik 3.6L, 286 KM. Osiągi ma lepsze od tego 240 KM Ecoboosta w Mondeo. Silniki turbo fajnie wyglądają na papierze ale w praktyce, zwłaszcza po wielu kilometrach V6 jest znacznie tańsze w eksploatacji i trwalsze.
-
Akurat Mustangi i Corvetty u nas w kraju parę warsztatów ogarnia. Za to warsztatów od Astona brak. Jak w Astonie padnie skrzynia to trzeba robić tour de Europe na lawecie bo w Polsce Ci nikt tego nie ogarnie. W V12 zawłaszcza. Myślisz, że czemu u nas tak dużo 911 jeździ? Bo to u nas można naprawić. Z Ferrari, Lambo czy Astonami jest ciężko. Pomijam też Angielskie podejście do nowych części czy ich zamienników. Nawet do głupiego Jaguara jest z tym ogromny problem i to w Anglii.
-
Za 120 000 Euro to ja Ci zrobię perpettum mobile. Tylko musisz mi przelać na materiały. Wcale nie ucieknę z hajsem do Południowej Ameryki tak żebyś mnie nie znalazł.
-
Astony są dla ludzi którzy lubią podróżować, po Francji, Włoszech, po całej Europie w poszukiwaniu mechanika, który będzie umiał im naprawić byle <span style='color: red;'>[ciach!]</span>łę o poważniejszych sprawach nie mówię.
-
Ja nie generalizuję tylko się śmieję. Blachy w Mazdach już od dawna odstają od konkurencji ale pierwszą 6 tką to Mazda samych siebie pobiła. Ninja jakiś robił nadkola, próg już też rdza, auto ma 10 lat? http://otomoto.pl/mazda-6-C34756251.html Tu to samo http://otomoto.pl/mazda-6-C33890063.html
-
Corvetta nie rdzewieje... bo jest z tworzywa ;]
-
Chyba na msze by trzeba było dać. Kumpel miał auto z salonu. Rdzewieje nawet we wnęce na koło zapasowe. A bite na pewno nie było. Ta Japońska jakość...
-
Tylko kto kupi Mazdę? Passat i od dziś Mondeo to "niemiecka limuzyna", przynajmniej tak twierdzą na onecie :banana:
-
http://moto.onet.pl/testy-nowe/nowy-ford-mondeo-pierwsza-jazda-znamy-ceny/5j722 "Pod maskę tej niemieckiej limuzyny trafiły po raz pierwszy silniki benzynowe EcoBoost" Level onet. :ploom: