Sysak

Na PPC Cal jak zawsze wypasiona reckę ustukał, a ty sie nikczemniku jeszcze pytasz gdzie reckę znaleźć?:P

Kaaban to jest zły argument, bo reszta przepisów bazuje na tym samym. Poza tym chyba djsilence już wyjaśnił dobrze tą kwestię. (Tak samo będziesz śpiewał, jak Twój brat/dziecko/przyjaciel będzie miał z tym problem?) Czemu masz nakaz jazdy w pasach? Jak się zabijesz, to też tylko twoja sprawa, a mandaciki sie płaci i tego nikt nie neguje. Ja na pewno jestem za dekryminalizacją. Mojemu kumplowi, podczas kontroli policyjnej wypadło pół grama z bokserków i od razu wyrok w zawiasach i ma przewalone na każdym możliwym froncie, a koleś jest naprawdę kumaty i wporządku. Za grosz w tym sensu ani sprawiedliwości. Sprawy o kradzieże i oszustwa są oddalane ze względu na małą szkodliwość społeczną a taki biedny typek, co miał pecha, bach przed sąd 24 godzinny i 2 lata w zawiasach. :lol: Żeby było śmieszniej w tym samym mieście złapano jednego z najważniejszych dilerów gandzi i nie tylko. Koleś miał też swoją małą plantację Nie wiem z czym go złapali i w jakich okolicznościach, ale bandzior dostał taki sam wyrok jak tamten chłopaczek (albo minimalnie większy, ale też w zawiasach :lol: ) Idiotyzm i tyle. Co do legalizacji to nic nie powiem, bo za dużo tu dylematów jak na mój mały rozumek, a trzeba iść się uczyć. :P Ciężko jest generalizować. Jak będę miał czas, to dodam pare przykładów z mojego otoczenia. I jeszcze tylko jedno. Kilka osób pisało, że palenie marihuany, to lans, trendy cool i kij wiejakie inne głupie młodzieżowe słowa. Nie zgadzam się z tym ani troche. Ja akurat miałem szczęście być we w miarę mądrym gimnazjum i w szwajcarii szkoła w której jestem też raczej jest lepsza niż gorsza, ale nie znam nikogo, kto by palił bo "lans". Co jak co, ale pozerstwa nasze pokolenie nie lubi i jak ktoś ma choć trochę oleju w głowie to to w sekundę wywęszy i taka osoba jest zwyczajnie uważana za frajera. Jak ktoś jara to w 99% jara bo lubi(albo musi? nie wiem, nie byłem, nie widziałem:P) Ktoś kiedyś jeszcze na tweaku powiedział, że mózg ma po to, żeby myśleć trzeźwo a nie truć go jakimś [ciach!]em i tego się trzymam, ale od napicia się w weekend z kolegami i fajnymi koleżankami, czy puszczenia chmury od święta raz na parę miesięcy jeszcze nikomu się krzywda nie stała, a zazwyczaj wręcz przeciwnie. Te rzeczy czy się wam to podoba czy nie są dla ludzi, ale nigdy nie chciałbym żeby były ważną częścią mojego życia.

Sorry kucu ale ja mam starą 2.0. W nowej tylko siedziałem. Na zewnątrz jest miodzio, a w środku obleci (choć w porównaniu do starej też miodzio ;-) ) Ale wziąłbym ją tylko jeśli byłaby dobra cenowo w porównaniu do konkurencji (Z tego co czytałem o nówce w gazetkach, to w PL tak wcale nie jest) Ale ogólnie patrząc na wnętrze, to auto nie jest w 100% świeże i dzisiejsze, choć to ani trochę nie musi znaczyć, że jest złe. Sry ale więcej w stanie pomóc nie jestem.

Nowa czy stara 6? Jak chcesz się dowiedzieć czegoś o 6 to wal do mnie, bo mamy to auto w rodzinie i trochę o nim mogę powiedzieć. Pozdr!

Dla mnie gorszy niż odcinek 1 bo mało treściwe to było, choć za to naprawdę jest się z czego pośmiać. Ale oby ostatni taki w serii... ;-) The duel trochę bez pomysłu zrobiony (Na najszybszym celebrycie w offroadzie myślałem że usnę). Tylko część z najlepszym autem do driftingu była znośna. Wolałem poprzednie filmy clarksona właśnie z good bad and ugly na czele.

Jezu ja się jej boje mimo, że to postać fikcyjna :lol:

Ale na serio. Czemu media nie krzyczą i nie ma międzynarodowej afery?

http://www.youtube.com/user/Nichole337#p/u/43/wn828FtXeMo DA FAAK?! :unsure:

Pytanie nieaktualne, bo okazało się, że firma w której tata pracuje podpisała umowy wcześniej, nie informując nas o tym i mamy kontrakty do sierpnia 2011. Gdybym do wtedy miał mieć N73 którą wziąłem 2 lata temu, to chyba byłaby już w kawałkach, więc miło, że nas poinformowali, kiedy mamy prawo do nowych aparatów :lol: Ale i tak dzięki za odpowiedzi.

Tacie potrzeba biznesowego telefonu. Krótka piłka: Ma być intuicyjny, wręcz banalnie prosty w obsłudze Będzie wysyłane dużo maili, więc niezbędny push i albo wygodny dotykowy wyświetlacz, albo qwerty. (Teraz tata ma jakiegoś przedpotopowego palma na WM5 i sobie dziubie w niego rysikiem. Porządne wykonanie i dobra bateria to podstawa. Myślę albo o Nokii E71/72/63 choć nie lubię symbiana. Albo o jakimś HTC albo Samsungu, bo ostatnio mają zatrzęsienie fonów. Macie jakieś pomysły?

BMW to w większej połowie Szwajcarski zespół (teraz już w 100% Szwajcarski), dla tego mimo wszystko Kubica u nich to nie był problem. W Szwajcarskich mediach był o wiele popularniejszy od Heidfelda. Poza tym wcześniej mieli Villeneuve'a. Ale kto tam wie jak w Mercu będzie...

Moim zdaniem super odcinek. Zjada całą serię 13 pod kazdym względem. W Rumunii byłem rok temu i interesuje mnie ten kraj, więc oglądałem z nosem przy monitorze. Trochę wkurza ignorancja clarksona, ale cóż on jest od powodowania salw śmiechu a nie od emanowania zrozumieniem. ;-) Poza tym szkoda, że więcej czasu nie spędzili na rumunii. 3 genialne auta, ciekawy kraj, czego jeszcze można chcieć? Żarty hammonda i maya są trochę kiepskie i wymuszone, ale ogólnie odcinek super. Want morrre! PS. Które z 3 aut byście wybrali gdybyście mogli? Aston:*

TDU beta z drewnianą fizyką i kwadratowymi wybojami i tak ssie, a wieść o dwójce przepadła jak kamień w wodę. :(

OMG! OMG! OMG! :plum: A tak na serio to nie mogę się doczekać co tam Jeremy i banda wymyślą i nie pójdę spać aż się nie dowiem. :)

Haha a ja gram krasnoludem i mnie elfi łotrzyk gej- Zevran podrywa. :lol: Ja narywam do morigan ale woli mnie leliana, która swoją drogą jest słaba i zawsze pierwsza umiera, ale za to dobrze naparza dwoma mieczami do póki żyje i umie kraść od prawie każdego i prawie każdą skrzynkę rozbroić. Brat mi poradził, że Lelianą powinienem w łuki iść i mieć dwóch wojów i dwóch którzy walą z dystansu (morigan się super sprawdza. Czar który zmniejsza odporność na naturę i potem walę zimnem i elektrycznością i każdy koks po chwili pada. ;-) ) Myślicie, że to dobra opcja? Bo znów bym specjalizacje zmienił w połowie fabuły...

Mi raz za czas tak, ale jakość tych ciuchów to najgorsza padaka. Czasem jakąś szarą bluzę można kupić. Ale już naprzykład czarna się odbarwiła po pół roku tak, że nadawała się do śmieci. Jeansy po pół roku też miały dziurę w kroku, choć były ładne i kosztowały tylko 60ziko, a koszulki to nie kupiłem tam już chyba z 3 lata, bo zawsze lipą śmierdziały. maSTHa212: Ralph Lauren i Calvin Klein jak dorwiesz z przeceny to też nie powinno być drogo.

W PL vinegar nie jest popularne, a anglicy prawie wszystko z tym zjedzą. Frytki i chipsy z solą i vinegar to potrawa narodowa. A hp sauce to by pewnie nawet lody truskawkowe polali ;-) Ale do frytek albo mięsa z grila cudo. PS. Statystyczny brytol pałaszuje rocznie ponoć 1.2kg tego wynalazku.

Jak ktoś ma dostęp do angielskich rzeczy to polecam Zakochałem się w tym. Ale nie polecam jak ktoś nie lubi vinegar, bo to jest główny składnik sosu

A ja się na serio wk**em, bo gra nie ma profili graczy i nie mogę grać bo skasuję bratu profil. Nawet na moim koncie w windzie ładuje się braciaka stan gy. Mamy 21 wiek do cholery a oni taką manianę odpierdzielają ech... :mur:

Jes jes jes! Witamy po dobrej stronie mocy! :banana: Dobrze, że byłeś gotowy na falę krytyki, bo zdania na ten temat nie zmieniłem, tylko po prostu stwierdziłem, że nie będę się powtarzał Ci jej oszczędze. :P Cieszę się, że rozumiesz, że marzenia realizuje się w sposób jak na zdjęciu wyżej, a nie spawając rury, ale wiem dokładnie o co Ci chodzi jak piszesz, że dobrze się bawiłeś dłubiąc przy Astrze, więc jak jesteś pozytywnie zakręcony, to nawet zmarnowanie kupy kasy i nie osiągnięcie efektu to w sumie nie tragedia. Co jeszcze mogę dodać poza " Jak powiedziałeś a to powiedz B i powodzenia w realizacji nowego marzenia chłopie!"? ;-) pozdr!

Ee z tym statkiem faktycznie nie zrozumiałem. Thx za wyjaśnienie. Ale co do reszty zdania nie zmieniam. Dla mnie fabuła jest grubymi nićmi szyta i basta.

Heh. Ciężko tak powiedzieć, bo kupuje się ciuchy a nie metki. Jak będą łazić, to niech patrzą za fajnymi rzeczmi w Twoim stylu i po okazyjnych cenach, bo o to nie trudno

Shit. No nic trudno, będziemy dawać radę. ;-) Nie wiem jak to wyjaśnić, że mnie nie wciąga. Gracz młodej daty jestem i tyle ziąą. ;-) Jak wy katowaliście fallouty baldury itp, to dla mnie szczytem ambicji był need for speed ,2 collin mcrae 1 i jakieś platformówki :P Dooma Quake'a System Shocka i inne legendy też powinienem znać, bo komputer mam od 95 roku, ale miałem wtedy 4 latka i nie wiedziałem o istnieniu innych gier niż ja miałem na pececie od wujka, więc nie mam wspomnień z zajebistych gier. A co z samolubnością w questach i regeneracją zmęczenia?

Kilka pytań: Jak się regeneruje ten żółty pasek (to jest chyba zmęczenie) i dla czego niektórym postaciom nie ładuje się do końca i jak można to zmienić? Jeśli na początku nie widziałem, że umiejętności są podzielone na powiedzmy tarcza/miecz, miecz dwuręczny, 2 miecze i na początku nie szedłem w konkretną umiejętność tylko dawałem wszystko jak leci, to bardzo spieprzyłem? Gra jest czasem za trudna nawet na łatwym i po patchu? Czy gra jest trudna czy to ja jestem niedorozwinięty? ;-) W questach (szczególnie pobocznych) bardziej opłaca się być miłosiernym samarytaninem czy wyrachowaną mendą? Bo zawsze byłem tym 1. ale jakoś nie widzę nawet najmniejszej korzyści z tego. PS. Mnie jakoś gra nie porwała. Wszystko zajmuje cholernie długo a klimat moim zdaniem nie sączy się z monitora. Lubię w tą grę grać, ale nie ciągnie mnie do niej jak powiedzmy do gothica czy risena (przy którym mimo jego braków spędzałem po 10h dziennie ;-) )

Moon - litości, przecież fabuła tego filmu to jedna wielka nieścisłość i bezsens. To ja już wolę transformersy, bo tam przynajmniej jak widzę, że coś jest bez sensu to wiem, że ma takie być, a nie że nie udało się tego zamaskować. » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "SPOILER" Po cholerę wsadzać na stację klony "żeby nie trzeba było co 3 lata przywozić załogi jeśli i tak przylatuje statek odebrać martwego klona? 2.Po cholerę klony jeśli mają tam robota który jest tak kumaty jak człowiek i umie obsługiwać komputery? 3.Komputer pomaga samowi- "bo troszczy się o jego dobro" -yhy już widzę kolesia który pisze fabułę i myśli "o shit i co oni teraz zrobią? -fuck it all, komputer im pomożę, bo ma dobre serduszko i w [gluteus maximus] bazę naziemną..." Mam całe multum "po co? na co? jakim cudem?" ale nawet mi się nie chce zaczynać. Te 2 wystarczająco kwestionują sens całej fabuły.