Skocz do zawartości

Sysak

Stały użytkownik
  • Postów

    5243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Sysak

  1. Sysak

    Opera

    Wczoraj wyszło b3218. Póki co wszystko zapierdziela jak trzeba. :* opera
  2. Sysak

    Topic śmiechu

    Apple - think different ;-)
  3. kumpla, bo mu nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności półka wypadła z bokserków podczas rutynowej kontroli. ale praktycznie większości to grozi, bo zawsze coś tam raz za czas ktoś przypali, nawet te "dobre chłopaki". W niego raczej wbijam, choć i tak szkoda mi, że ma dużo żeczy zrąbane przez to. Ale równie dobrze mogłoby się zdarzyć moim dobrym przyjaciołom, a wtedy to dopiero bym do tego podszedł emocjonalnie. W sumie każda opcja teraz jest outside the box tak jak mówisz, bo nie widzę szansy na żadne złagodzenie kar za ganję, a tak jak mówię to co wymyślają tu niektórzy, to już dla mnie w ogóle marzenia ściętej głowy, ale jak już miałby być jakiś ruch, to najmniejszym ustępstwem byłaby legalizacja małych ilości tylko ganji i tylko na własny użytek, a samo to już sprawiłoby, że czułbym się (i chyba 90% jarających) w 100% komfortowo.
  4. To Twoja opinia. Kto mówi, że rozwiązanie, które da u nas najlepsze efekty, musi być najbardziej logicznym? Niestety nasz świat jest taki a nie inny i myśląc o realnych rozwiązaniach tego problemu w roku 2010 musisz pomyśleć "outside the box" i zaprzeczyć swoim przekonaniom. Smutne? dla Ciebie tak, ale na przykład mi to pasuje, bo ja chcę tylko zajarać raz na czas jak się pojawię w Polsce i nie chcę się martwić, że pewnego dnia jak będę 1000km od Polski, gdzie właśnie mogę hodować krzeczka, mogę jarać, a handlować (tym bardziej jakimś dziwnym shitem) już nie, braciak z Polski zadzwoni, że go zwinęli i było im przykro, bo wiedzą, że ma tylko giesa, a muszą go doprowadzić przed sąd 24 godzinny i dostanie zawiasy.
  5. Sysak

    Opera

    Wszystko działa super, oprócz tego, że czasem na youtube nie ma video tylko sam dźwięk i ostatnio narzekałem, że nie działa czat na facebooku, więc opera postanowiła rozwiązać mój problem i teraz cały facebook nie działa. ;-) Za to stabilność w końcu jest u mnie 100%. oby tak dalej!
  6. Nie jesteś sam. Ja i moja 70-letnia babcia na rencie, na którą zarejestrowano TV zgadzamy się z Tobą w 100 procent. ;-) Szczęście w nieszczęściu, że takie rzeczy dzieją się teraz, kiedy mamy internet, a pakiet telewizji cyfrowej w którym jest discovery, planete i inne fajne rzeczy nie kosztuje strasznie dużo, więc nie jesteśmy skazani na naukową posuchę.
  7. Sorry, że zaniedbałem dyskusję. Miałem sporo do roboty a potem sporo do odstresowania. ;-) 1. Z tym punktem się zgadzam, z wyjątkiem faktu, że legalizacja tego wymaga. Dla mnie legalizacja twardych dragów wymaga wrzucenia do szuflady z napisem głupie pomysły. 2. Znów wkraczamy na tematy gospodarcze. Na tym polu z grubsza się z Tobą zgadzam i ma to mało wspólnego z tematem akurat tej dyskusji, choć lubię te tematy, więc na dole powiem co o tym myślę. 3. Człowieniu daj żyć! ;-) Myślałem że prowadzimy normalną rozmowę i wymianę poglądów a nie jakąś rozprawę sądową czy coś. 4. nie napisałeś. ja to wywnioskowałem, bo wydajesz się tak przejęty tą możliwością jakby to nie było wcale możliwe, a ja do Ciebie nie mówiłem o narkotykach tylko opowiadał np. o tym, że w Carefourze jest marchewka w promocji. Wydawało mi się, że już zadałem to pytanie, ale chyba jednak je gdzieś zgubiłem. Nawet jeśli legalizacja twardych dragów nie da dramatycznych negatywnych skutków, to do cholery jakie niby pozytywne da? 5. Okej: Szwajcaria: ludzie są tu w miarę mądrzy i zdecydowali: trawka nielegalna, zdekryminalizowana (co może się zmienić za niedługo bo co roku jest referendum i co roku ilość głosów na tak jest bliższa 50%) I Ty wciąż uważasz, że hera na ulicach to genialny pomysł... 6. Słuchaj ja tam tylko jestem prosty 18-letni chłopaczek, który uważa, że jak myślisz, że legalizacja czegoś co jest stworzone tylko po to żeby niszczyć ludzi jest dobrym pomysłem, to gadasz od rzeczy i że jak unia europejska upadnie, na co tak bardzo czekasz, to na pewno stanie się to w okolicznościach takich, że będziesz marzył, żeby państwo, które tobą steruje, było Twoim jedynym problemem. ;-) Póki co chce tylko, żeby prawo było logiczne i skutecznie chroniło obywatela przed zagrożeniami ze strony innych i dawało mu możliwości rozwoju według jego widzi mi się. Z racji, że jak słusznie zauważasz te 2 rzeczy czasem sobie zaprzeczają, w spornych kwestiach trzeba pójść na dobrze, logicznie wymyślony kompromis z uwzględnieniem za i przeciw obu stron, co też i tak nie zawsze jest możliwe i trzeba z tym żyć, ale mimo wszystko z tym czuje się lepiej. Ogólnie nie chce mi się Ciągnąć tej dyskusji, bo swoje już powiedziałem i szkoda mi życia (a może klawiatury? Pigmej już tam na pewno wie... ;-) ), więc podsumuję: To o czym mówisz ma sens- nie myśl, że mówienie do mnie to jak rzucanie grochem o ścianę. Myślałem, że wolność jednostki stawiasz jako najwyższe dobro za wszelką cenę i miło się zaskoczyłem jak powiedziałeś, że widzisz że nie zawsze się da i ta zasada jest tylko jednym z kryteriów. Z Twoimi poglądami gospodarczymi też się zgadzam i chciałbym żeby te 460 leniwych kutafonów w sejmie coś zrobiło w tym kierunku zamiast marnować nasz potencjał okropną biurokracją i rozumiem, czemu Tobie czekać się nie chce. Za to pomysł legalizacji wszystkiego jest dla mnie kretynizmem i widząc jak bronisz tej idei niczym niepodległości olewając ciepłym moczem wszystkie zagrożenia jakie z sobą niesie i uchylasz się od logicznego przemyślenia problemu, dyskredytując moją opinię z miejsca zamiast krytycznie przeanalizować, to mi się po prostu już nie chce. Wiem, że akurat chciałbyś spierać się o legalizację z niereformowalnym ignoranckim idiotą, bo byłoby łatwiej, a że lubisz wierzyć w to co dla Ciebie wygodne to na przykład przyklejasz mi łatki lewaka a potem stwierdzasz, że rozmawiasz z kimś kto stworzył sobie definicję liberalizmu na bazie poczynań PO, ale sorry, pomyliłeś adres. Mam nadzieję( ze względu na troskę o Twoje własne dobro ;-) ), że nie każdego kto się z Tobą nie zgodzi na jakiś temat traktujesz jak półgłówka. Mimo braku porozumienia pozdrawiam i życzę najlepszego. :)
  8. 3449473[/snapback] czy falshowalisćie bios Abit ip35 spod win 7? ja flashowałem spod 7 tą nową betę programem od abita. Działa cycuś glancuś Moim zdaniem ta płyta zawyża temperatury, bo ja też zawsze miałem je z kosmosu. Na pentagramie hp-100 i wentylu na 7v mam 60* w idle i 80 w stressie mimo, że wszystko zamontowane jak trzeba, a na palucha to te wyniki powinny być tak z 20* niższe, więc nie przejmuj się.
  9. NIGDY PRZENIGDY nie kupuj niczego od ecotronics.pl Traktują kliena jak ścierwo i do tego sprzęty które sprzedają jako "nowe" nie zawsze takie są. Laptopy mają ściągane z zagranicy i ta śmiesznie krótka gwarancja jest tam realizowana chyba gdzieś w niemczech.
  10. 1. Nie zakładam że będzie. Pytam co jak jednak tak, bo w zgodzie z logiką, kiedy będzie legalizacja, to zwiększy się dostępność, a wtedy jest na to spore prawdopodobieństwo. 2. Yo mama! Dzięki ale nie tłumacz mi co dzieje się teraz, bo mnie to nie interesuje, nie w tym temacie. Po prostu biłem do tego, że lepiej zapobiegać niż leczyć, bo w "sprawiedliwym" państwie też może na to być za późno. 3. Why so serious? ;) 4. Nie ma i właśnie po to powiedziałem, że jestem bardziej liberalny niż PO, bo jeszcze byś sobie pomyślał "Dzieciak oglądał debatę wyborczą w TV spodobało mu się słowo i teraz klepie" czy cuś. 5. sorry, ale ten topic m trochę za dużo stron, żeby chciało mi się szukać Twoich pojedyńczych zdań szczególnie, że i tak z góry wiem, że się z nimi nie zgodzę 6. Ke? Popatrz na świat. Które Państwa są najbogatsze i najfajniej się w nich żyje przeciętnemu obywadelowi? Z tego co wiem, Norwegia, Szwajcaria, Dania, Szwecja, Finlandia Holandia i ochrona socjalna tam to podstawa i dla tego tak jest. U nas nie ma szans na taki system, ale jeśli mamy mieć niesprawiedliwość, to proszę Cię Boże daj nam taką jak u nich! ;) Co do świtu żywych trupów. Te rzeczy nie dzieją się w horrorach, tylko w niektórych dzielnicach miejskich najbardziej sprawiedliwego ( :lol: ) państwa na świecie. Ty wykazujesz się ignorancją mówiąc, "coś takiego nigdy się nie stanie". Skąd wiesz co by się stało? Co pozwala Ci być pewnym, że byłoby ok? Nie lubie jak ktoś wypowiada się w tak trudnych sprawach, jakby to była decyzja w sklepie między Twixem a snickersem. Ja nie wieszczę zagłady Twojemu rodzajowi Państwa, ale dogodne warunki społeczno-gospodarcze, pare lat i być może miałbyś ten świt żywych ćpunów pod oknami (a może i nie?) I wtedy dalej byłbyś z siebie zadowolony? Równie dobrze może stać się to teraz jeśli gwałtownie wzrosłaby podaż nielegalnych twardych dragów i mielibyśmy anarchię w "socjaliźmie". Rozumiem, że o coś takiego pytasz? Tylko wtedy tragedia stałaby się z powodów zewnętrznych, a nie na własne życzenie. Państwo nie ma monopolu na słuszność, ale ma monopol na ustalanie prawa i powinno to robić tak, żeby jednostki które nie myślą, lub myślą tylko o sobie nie zrobiły burdy.
  11. Miodzio. ;-) Ja złożyłem podania do University of Hertfordshire, Brunel i Coventry na "Automotive Engineering with Motorsport" i do Heriot-Watts w Edynburgu i Loughbrough na Automotive Engineering. Jestem nerwowy, bo dużo osób dostało już odpowiedzi, a ja jeszcze nie. Poza tym dopiero w sobotę robię TOEFL-a. Jakieś rady nt. testu?
  12. Powiem krótko bo idę spać, a jutro może coś dopiszę: Znów wszystko dla Ciebie jest zbyt proste, białe albo czarne i znów widzę że wydaje Ci się że żyjesz w próżni. "Może być tyle ćpunów ile teraz" A jak nie będzie tyle co teraz tylko dużo więcej, to nie ma problemu, bo sprawiedliwe państwo załatwi banalnie prosto ten problem? Jak banalnie? Abrakadabra? Pytanie za sto punktów, a jak w Twoim sprawiedliwym państwie będzie akurat kryzys gospodarczy i sytuacja finansów będzie krytyczna a policja nie daje tego opanować bo ma za mało ludzi i nie będzie rady żeby abrakadabra działała, to wrócisz do starych metod z 2010 roku i zwołasz konferencję prasową i powiesz jak jest dobrze? Czy sam pójdziesz do niegrzecznych ćpunów, którzy niechcieli być sprawiedliwymi dobrymi obywatelami i pójdziesz im wyjaśnić, że to co robią jest złe? A może złapiesz każdego na gorącym uczynku (ale zanim komuś stanie się krzywda) dasz im pałą po łbie i sam zawleczesz przed sąd? Punkt trzeci dla mnie brzmi jak wypowiedź kononowicza. Tylko takiego współczesnego i w miarę wyedukowanego. Punkt czwarty, sam jest totalnym absurdem i nadinterpretacją. Mam liberalne poglądy. Dużo bardziej niż PO, dużo mniej niż Ty. Dla tego nad legalizacją trawki bym się nawet mógł poważnie zastanowić, bo widzę dużo "za" i podobną ilość "przeciw" ale przy twardych, za nie ma. (bo powiedz szczerze jakie są, że taki przepis pasowałby do Twojej genialnej recepty na wszystko?) Natomiast gospodarki tu nie mieszaj, bo oczywiste jest, że im większa swoboda tutaj, tym lepiej i ilość ograniczeń i przepisów powinna się mieścić w minimum a i tak większość tych przepisów powinno właśnie bronić tej wolności. Nie rób ze mnie komucha. Możesz mi też odpowiedzieć na kolejne z moich pytań które pomoże mi Cię rozkminić jako człowieka? Twoja ukochana babcia ma cukrzyce. Niestety seniorka ma wielką słabość do słodyczy i po kryjomu pochłania je hurtowo. Babcia nie chce ich jeść, ale zawsze jak nikt nie patrzy, nie wytrzymuje i szama kolejną czekoladę mimo, że na serio grozi jej to rychłą śmiercią. W tej sytuacji: a) trzymasz słodycze zamknięte na klucz i wydzielasz jej bezpieczną porcję b) pozwalasz jej być w 100% wolną i to czy umrze czy nie zostawiasz losowi i jej silnej woli. Masz dziecko. Mały nie chce jeść normalnych obiadów tylko cały czas wpierdziela batony i chipsy. a) masz to gdzieś i nie ograniczasz jego prawa do wolnej woli b) nie masz tego gdzieś, i robisz coś z tym Jest sobie ćpun. Nie może się wyrwać z nałogu, choć tego chce. Jest debilem, bo sam się w to wpakował, ale chce uratować swój tyłek i potrzebuje wsparcia. a) Niech zarobi legalnie kasę i nie kupi działki, tylko zapłaci za odwyk (bo tak przystoi, a kasa z podatku zostanie w budżecie i może nie zostanie wydana na akcję policji i proces sądowy na wypadek ćpun stwierdzi, że lepiej kogoś dźgnąć nożem niż robić za 6zł/h) b) Niech państwo zainwestuje w niego, i zasponsoruje mu terapię. Może będą z niego ludzie, a może i tak trzeba będzie wydać kasę na akcje policji i proces, tylko że rok później.
  13. Może znów nie wspiąłem się na wyżyny krasomówstwa, ale jeśli w którymkolwiek poście powiedziałem coś bez sensu, to niech mnie diabli ;-) Nie mówię, że przepisy nie powinny opierać się na prawie naturalnym i logice, tylko być narzucane w jakiś debilny arbitralny sposób w TAKIM STYLU bo to się rozumie samo przez się (problem ograniczeń prędkości też to dotyczy). Jeśli uważasz, że to powinno być jedno z wielu kryteriów ustanawiania prawa, to uznaje, że jednak coraz bliżej Ci do Ziemii niż nibylandii. ;-) Też tak jak Ty dobrze widzę, że to co się dzieje teraz jest nie wporządku, ale dla czego uważasz, że proponowane przez Ciebie pomysły sprawią, że będzie lepiej a nie gorzej, to już nie mam bladego pojęcia... Ogólnie cały czas wspaniale sobie teoretyzujesz i wymyślasz idealny świat, który działa pięknie tylko jeśli ludzie byliby jakimiś robotami, zawsze zachowującymi się logicznie i w zgodzie z całym systemem tych twoich wartości. Dla tego podkreślam, że w teorii to jest piękna idea i w teorii się z nią zgadzam w 110%, ale to utopia, bo w prawdziwym świecie ludzie nie zachowują się tak jak powinni i wszystko skończyłoby się megaburdelem. Tą różnicę dokładnie widać między naszymi wizjami punktu 4. U Ciebie mogą być nawet miliony ćpunów, ale sprawnie działające Państwo zajmie się z miejsca każdym który kogoś skrzywdzi. U mnie jak ulice opanują ćpuny, to będzie mega problem, bo ludzie będą ginąć, matki będą się bać wypuszczać swoje dzieci na podwórka a policja i wymiar sprawiedliwości będą latami walczyć, żeby opanować sytuację. Żeby była pointa, to na pocieszenie powiem Ci jeśli eden istniał, to pewnie było tam jak ty to sobie wyobrażasz, tylko że nawet eden runął. ;-)
  14. Miałem wyjaśnić dlaczego "Jestem wolny, więc robię co chcę o ile nie szkodzę innym" to utopijny idiotyzm, ale wczoraj dostałem masakrycznego zapalenia spojówek i tonąłem we własnych łzach, więc zajmę się tym dzisiaj. ;-) Po pierwsze nie wszystko jest białe/czarne i nie wszyscy postrzegają świat tak samo i różne rzeczy różnym ludziom przeszkadzają/szkodzą, więc taka wolność prowadziłaby do nierozwiązywalnych konfliktów. Jedynym sposobem żeby temu zapobiec jest wprowadzenie konkretnego prawa, ale wtedy już nikt nie będzie "wolny". Więc z grubsza teza że prawo da się bazować na czymś takim jest obalona. A jak ktoś uważa ograniczenie w zabudowanym za idiotyzm, bo jak jedzie 120kmh to nikomu nie szkodzi, a potem wpakuje się w przystanek pełny dzieci, to co byś powiedział "ups, miał rację ale się przeliczył" i skazał go za morderstwo? a potem kolejnego takiego geniusza,setki po nim i wciąż byłoby ok? Jednak największym kretynizmem i powodem dla którego się odzywam jest pieprzenie, że powinno się zalegalizować wszystkie dragi. Właśnie ten kto to mówi, jakby to była najbardziej oczywista racja, jak dla mnie musi być ślepym ignorantem i przy okazji nie widzieć najprostszych zależności przyczynowo skutkowych. Jakby każdy z nas żył w próżni, to ten pomysł byłby miodzio. Uważasz ,że jak ktoś ma skłonności do samodestrukcji, to proszę bardzo? Brzmi ładnie i w sumie sprawiedliwie, ale nie mów, że nie wiesz, że ludzie którzy ćpają heroinę, metę czy palą crack, to nie są fajne ziomusie. Oczywiście, w ich wypadku zasada odpowiedzialności za siebie i równości społecznej też powinna działać, według Twoich genialnych praw, ale niestety prawda nie jest tak różowa, bo oni mają nasrane w głowach. I najpierw jest fajnie mają dostępność i pieniądze na towar, spróbują, wkręcą się w to, ale potem taki koleś się stacza i jako uflejany ćpun z podziemi dworca, co ma zrobić żeby dostać kolejną legalną działę? Bo jak dla mnie nie wstanie, umyje sie, włoży garniaka i pójdzie na nią równie legalnie zarobić tylko a) podpierdzieli biednej mamie toster z domu i sprzeda b)znajdzie samotną ofiarę wracającą wieczorkiem z pracy, wyciągnie brudną igłę i każe jej wyciągać kasę c)będzie dawał/a d**y na dworcu jakimś zbokolom i roznosił/a choroby d) zbierze kumpli ćpunów i pójdą kogoś zabić i okraść. Scenariuszy są dziesiątki i niektóre z nich gdzie niegdzie są normą. Jak lubisz takie akcje, to wyprowadź się do jakiegoś slumsu w US&A albo Ameryce południowej czy jakimś innym miejscu i powysyłaj nam pocztówki i napisz jak jest fajnie, zamiast promować taki debilny elo-liberalizm jako rozwiązanie wszystkich problemów. W Polsce żuli-degeneratów chyba nie brakuje, więc po co chcesz kolejnych? Nie wiem na ile to dotrze do kogokolwiek, bo jak widziałem kiedy mądra i życiowa argumentacja "Ciekawe czy tak samo byś śpiewał jakby problem dotyczył Twojego brata/syna/córki/przyjaciela?" była totalnie olewana, to lekko zwątpiłem.
  15. Z działu support sony ściągnij do swojego laptopa: - Setting Utility Series - Shared Library - Utilities - VAIO Event Service Będzie działać.
  16. Ja tam ciągle trzymam kciuki za ten wynalazek, tylko się postarajcie, żeby był naprawdę si.
  17. Kaaban: Czemu? Te 2 idee brzmią równie ładnie w teorii i są równie niemożliwe do wprowadzenia z dobrymi skutkami w praktyce, a jedyna różnica, to że komunizm już został przetestowany. Pigmej, chodzi o pomysł, że prawo powinno bazować na regule "jestem wolny, mogę robić co chcę, jeśli nie szkodzę innym". Jutro się wyprodukuję czemu tak uważam.
  18. Jak już, to prędzej ignorantem; napisałem to bo siekiera mi się otwarła w kieszeni jak przeczytałem, że heroina powinna być legalna. Nie wyraziłem się jasno, ale czytałem temat i dobrze wiem o czym Pigmej mówi, tylko uważam to za utopię możliwą do spełnienia tylko w jego głowie. Taka idea jest mądra i szlachetna, ale jest równie idealistyczna i tak samo możliwa do wprowadzenia jak szczęśliwy, sprawiedliwy komunizm. I nie nawiązuję do legalizacji (nie wspominając MJ, za którą karanie to idiotyzm) ale ogólnie o idei na której według Pigmeja powinno bazować prawo. Uświadomić to za duże słowo, bo nic odkrywczego chyba nie powiem, ale jutro mogę łopatologicznie wyjaśnić swój punkt widzenia. ;-) Na razie spadam do książek.
  19. Sysak

    Core I3 Przetestowany!

    Mostki północne to nie to samo. Każdy komputer musi go mieć, więc skrócenie czasu komunikacji z NB przez zintegrowanie go w procku to genialny pomysł, ale włożenie tam grafiki już nie. Ze wzrostem cen może masz rację, ale nie wmówisz mi, że 2 chipy kosztują tyle samo co 1, a opracowanie nowej technologii jest darmowe. Za to argument o przełączaniu się między GPU jest całkiem trafny i to muszę przyznać. Mimo wszystko nie podoba mi się pomysł wrzucania do procka na siłę chipu, którego wcale nie potrzebuję.
  20. A ja spojrzę realistycznym, skąpym okiem: Fajne to, ale musiałbym najpierw upaść na głowę, żeby kupić zasilacz za 500PLN... ;-) Niech ktoś w końcu przetestuje to polskie cudo o sprawności 90%
  21. Nie ściągaj wersji x86 tylko dosową i zrób bootowalnego pendrive'a albo płytke cd.
  22. Pigmej wybacz, że nie chce mi się rozwodzić ale powiem tylko krótko: Z całym szacunkiem dla Ciebie jako osoby, poglądy które tu przedstawiasz są IMO totalnie kretyńskie, a konsekwentne wprowadzanie idei "jestem wolny, mogę robić co chcę" w każdym prawie na 200% skończyłoby się niewyobrażalną katastrofą. Tyle ode mnie.
  23. obstaję przy tym drugim. Memtest i jazda I jeszcze dodam żebyś próbował ściągnąć najnowsze wersje sterowników ze stron producentów.
  24. Nie myl momentu na silniku od momentu na kołach, bo tym drugim diesel wcale nie powala.
  25. Jak tak Cię interesują wyjaśnienia, to już pędzę z odpowiedzią ;-) : Założyłem temat na notbookcheck.pl z pytaniem czy kupić NW czy FW. Po zakupie "funkiel nówka wspaniałego" FW od ecotronics szczęśliwy pochwaliłem się w tym temacie, i ktoś się odezwał, że ta firma to jedna wielka kpina i dał linka do tematu (pierwszy w moim mailu do ecotronics) Włos mi się zjeżył jak go przeczytałem, a potem wpisałem w google ecotronics.pl i było tylko gorzej, więc stwierdziłem, że spytam ich co jest grane, bo nie wyłożę w ciemno 2.5 kafla na jakąś poniemiecką lipę z dziwną gwarancją. Po ciężkich próbach kontaktu, w końcu się udało. Mimo, że zapewniłem, że chcę sfinalizować transakcję, te cepy zamiast zapewnić, że wszystko jest ok dały mi lekcję kiedy zadawać pytania o kupowany sprzęt i odesłały mnie do konkurencji. Już pędzę po takim czymś z bananem na mordce do banku i robie przelew. Może by jeszcze dobrze do tego chcieli? ;-) Poza tym piszę 3 raz żeby powiedzieli KONKRETNIE czego chcą to koleś w odpowiedzi operuje aluzjami... :lol:Już kupiłem używkę NW, która jest bardziej nowa niż część tego padła co oni tam mają i jestem happy. Sprzedawca był miły konkretny i odpowiedział na każde nawet najgłupsze pytanie bez żadnych problemów. Zawsze jestem uczciwy i staram się zrozumieć drugą stronę i tego też oczekuję od innych. Tamto to nie moja wina. Reszcie dzięki za pomoc. Powołam się na te 10 dni. Dobrze, że dzisiaj jest 9-ty... ;-) To, że prowizję też można zwrócić, też jest dla mnie nowością, także tyłek uratowany. Dam znać co jest, jak coś się wyjaśni. Dzięki! :D EDIT: oj sorry niedopatrzenie z mojej strony: pierwszy-najważniejszy mail się schował w gmailowym cytacie i nie trafił do posta. Oto on: Na to oni odpowiedzieli: Witam, Dziekujemy za kontakt. Prosze Panstwa takie zapytania nalezy skladac PRZED zakupem a nie juz PO... Zaprawszamy do zakupu u konkurencji pozdrawiamy serdecznie, Ecotronics.pl EDIT 2. Jednak minęło 13 dni. Myślicie, że da się coś z tym zrobić? W formularzu na stronie UKE znalazłem to: [cytat]*) Ponieważ spółka ......................................... nie poinformowała mnie na piśmie o prawie do odstąpienia od umowy, zgodnie z art. 4 ww. ustawy, przysługuje mi prawo dostąpienia od umowy w terminie 10 dni od uzyskania informacji o prawie odstąpienia, nie dłużej niż w ciągu 3 miesięcy od dnia jej zawarcia.[/cytat] Jednak informacja o odstąpieniu od umowy widnieje na stronie O MNIE ecotronics.pl a w mailu który przyszedł z automatu po zakupie pisze: Zanim zadasz pytanie:CZYTAJ REGULAMIN NA STRONIE "o Mnie".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...