Witam, padł mi router jak w tytule. Zaczął gubić sieć, wieszać się itp. Zaktualizowałem firmware, przywróciłem do ustawień fabrycznych. Po tych zabiegach już nie wstał. Zaczyna się uruchamiać i restart. Jakby bootloop. Otworzyłem go i radiator jest bardzo ciepły zaraz po włączeniu zasilania. Wrzuciłem OpenWRT ,gdzie wifi jest wyłączone domyślnie i co ciekawe router wstał i działa normalnie. Może ktoś z większym doświadczeniem z takim sprzętem podpowie, czy są jakieś domowe sposoby na naprawę, czy nadaje się tylko do śmietnika, bo zaraz padnie do końca? Jako router przewodowy będzie to działać na dłuższą metę?
Tak czy inaczej kupiłem już Archera C1200, a temat traktuję jako ciekawostkę.