rzymo

@up 250GB wystarczy - filmów nie gromadzę, jest trochę muzyki, programów do pracy i zabawy, gier mam kilka (obecnie Wiedźmin2, Heores6, Skyrim) i dysk zajęty nawet nie w połowie. Odkąd pamiętam to zawsze wystarczała mi niewielka przestrzeń dyskowa Co do temperatur to jeszcze dokładnie nie mogę napisać - powinny być to wartości zbliżone do 60* / 65* (procesor / grafika). --- * ograniczenie ilości przewodów wychodzących z zasilacza: dysk dostaje prąd z płyty głównej, poprzez gniazdo (piny) USB, przy okazji test wydajności - nie jest źle * widok bez zamontowanego zasilacza:

Odcinek nr 2 - karta graficzna. Zotac GTX650Ti 1GB / 2x 80mm. * śledź podwójny stał się pojedynczym * radiator zostaje (rurki cieplne to niezbyt częsty widok w przypadku coolerów montowanych na 650Ti), wentylatory (2x80mm) zdejmuję, zajmują za dużo miejsca, zamiast nich przychodzi znane już śmigło, czyli Noctua NF-A9x14, dokładnie ten sam model co w schładzaczu procesora. Tym razem bez PWM, podłączenie jedynie dwoma przewodami, karta steruje napięciem/obrotami. w BIOSie karty nieznacznie zwiększam minimalną prędkość wentylatora (15->18%). Skoro radiator zdjęty to wykorzystuję okazję i rdzeń smaruję pastą Arctic Silver. W spoczynku temperatura się nie zmienia, w stresie spada o 3-4*, ale co ważniejsze karty właściwie nie słychać. * podkręcenie - zainstalowałem EVGA Precision, zacząłem podnosić zegary i testować. Dojechałem do granicy - od ~1130MHz na rdzeniu zdarzały się okresowe zwisy sterownika, a od ~1640MHz na pamięciach zaczynały być widoczne artefakty. Stwierdziłem więc że nie się co bić o pojedyncze MHz i zostawiłem równe i okrągłe 1100/1600. Wszystko byłoby ok, tyle że cały sprzęt był poza obudową. Po zamontowaniu zrobiło się cieplej, trochę głośniej oraz test w Unigine Valley pokazał, że 1100/1600 to nie jest ustawienie w 100% wolne od artefaktów (Wiedźmin2 ok, Skyrim ok, 3d Mark ok, Valley nie-ok). Mało tego - trzy czy cztery razy (odkąd mam tę kartę) przy nic-nie-robieniu dostawałem komunikat: "Sterownik ekranu przestał odpowiadać, ale odzyskał sprawność". Sprawdziłem kilka różnych wersji, ale na każdej to samo. Opcje są dwie: albo karta jest uszkodzona, albo trafiłem na chip, któremu 0.875V w 2D nie wystarczy do w pełni poprawnego działania. Tak więc wyposażyłem się w kartkę papieru i długopis (do zapisywania aktualnej konfiguracji - MHz, V i W), miernik uniwersalny (nie wierzę wskazaniom programów), dla potwierdzenia miernik zużywanej energii. Podejście pierwsze - zamiast 0.875V ustawiam 0.9V w idle, zamiast 1.1V optymistycznie ustawiam 1.0V dla trybu 3D. Mierniki potwierdzają, że jest nieźle, bo karta nie robi problemów ze zmianą napięć. Rdzeń dostaje 1.04V (wcześniej 1.14V), pobór mocy całej jednostki spadł ze 126 na 113W. Kilkanaście sekund i zwis Kolejne testy i następne trudności. O ile napięcie w trybie 2D nie jest problemem (utrzymuje stabilne 0.9V), to jest niewiele kombinacji zegarów gpu/mem, dla których karta obniża napięcie 3D (najczęściej ignoruje ustawienia w biosie i jest 1.1V = 1.12V na rdzeniu). W pełni stabilne okazało się ustawienie 1000 na rdzeniu (w rzeczywistości 993). Podsumowując - zejście o ~80MHz (1072 -> 993), połączone z obniżeniem napięcia 1.12 -> 1.06V dało zysk energetyczny na poziomie 11-12 watów i symboliczną stratę w wydajności. Trochę się namęczyłem, ale jestem zadowolony. Karta działa szybciej niż standardowo taktowany GTX650Ti (933/1350), jest cichsza i jednocześnie pobiera mniej energii.

Moje drugie podejście do cichego sprzętu w formacie ITX. Pierwsze nie było do końca udane (Chieftec BT-02B, Pentium G645, Vertex HD7750) - albo głośno, albo wysokie temperatury. Wykorzystałem trochę wolnych dni (święta, początek roku) i Coś trzeba było poskładać. Dłuższą chwilę trwało zdobycie wszystkich komponentów, zwłaszcza że czekałem na różne okazje, typu: "wyciągnięte z nowego komputera", "wersja oem w woreczku, kilkanaście % taniej", itp. czyli części nowe lub prawie nowe. Dla części osób lekkim szokiem może być koszt trzech wentylatorów na poziomie ~200zł, ale jak ma się lekkie zboczenie na punkcie ciszy, to niestety trochę trzeba wydać... Pytanie o koszty i tak padnie, więc od razu odpowiem - jakby wszystko zebrać do kupy to wydałem ok. 2300zł (+129zł za wcześniej zakupiony Win8 Pro upgrade). Skompletowałem taki sprzęt: * AsRock B75M-ITX + i3-3250 + Scythe Kozuti, * 8GB RAM, Samsung 840 250GB, * k. graficzna Zotac 650Ti/OC, * obudowa Lian Li PC-Q07 + BeQuiet 300W/SFX/80+, * napęd LG MDISC GH24NS95, * całość pod kontrolą Win8. Motywem przewodnim modyfikacji jest cisza i energooszczędność. Wszystkie napięcia, które dało się ruszyć, są obniżone, wszystkie zbędne przewody usunięte (dla lepszego przepływu powietrza). --- --- --- Modyfikacji odcinek pierwszy - obudowa i cpu: * nie lubię białych/niebieskich diod podświetlających przycisk "power" w obudowie, wykorzystałem więc diodę sygnalizującą pracę dysku (kolor czerwony), przy okazji przewody dostały oplot: * obudowa z przodu ma w standardzie porty USB2.0, kupiłem śledzia z portami USB3, po drobnej przeróbce pasuje: * cooler Scythe Kozuti, radiator nieco przesłaniał slot PCI-e, już nie przesłania , natomiast fabryczny wentylator 80mm jest po prostu głośny, zamiast niego użyłem coś dużo lepszego: Noctua NF-A9x14 (92mm średnicy, 14mm grubości), sterowany przez PWM, mocowany na opaski zaciskowe: * procesory z serii Ivy Bridge potrafią mieć nierówny IHS - wcześniej przy podobnym procesorze (i3-3220) uzyskałem 6* mniej w stresie, tutaj tylko 2-3*, czyli "czapka" była równa:

@up - pewnie chciałeś podać ten link: http://www.morele.net/zasilacz-be-quiet-pure-power-l8-350w-80plus-bronze-bn221-585604/ ? (ten Twój prowadzi do zasilacza SFX)

Core i3-4330 nie lepszy do takiego zastosowania? (czy muszą być 4 jaja?) Od ok. 3:30 - cooler nie wygląda źle, jednakże przy i5 ma prawo nie być cichym. http://www.youtube.com/watch?v=_neYoosUWmw

Też jestem niedoświadczony i to mocno Nie wyszło dokładnie tak jak chciałem, ale bez tragedii (poza tym miałem łatwiej, malowałem tylko dwie ściany obudów, na resztę fornir). Izolantu nie używałem. Grunt taki ze srebrną etykietą. Malowałem wałkiem - czyli żadna super technika, starałem się tylko zrobić to dokładnie i bez pośpiechu. Akryl, też Śnieżka. Natomiast poliuretan będzie miał tę zaletę, że będzie odporniejszy na zarysowania (więc w Twoim przypadku powinien być lepszy). Wiem jedno - następnym razem bym się za to nie zabierał, jakby wszystko zebrać do kupy (także zużyty czas) to nie wiem czy nie taniej by wyszło zamówić gotowe (na pewno byłyby ładniejsze i zapewne powłoka trwalsza). Jak uzyskać matowy mat - nie wiem, próbowałem parę razy (na skrawkach drewna) i mi nie wychodziło.

Grunt to podstawa, zwłaszcza przy MDF i zwłaszcza przy płaszczyznach cięcia ("pije" jak głupie). Korzystałem z emulsji gruntującej Śnieżka, do tego wałek do emulsji wodnych. Przy chudych fragmentach płyt MDF podobno jest problem z lekkim wyginaniem się / odkształcaniem po malowaniu. Ciężko mi to potwierdzić/zaprzeczyć, bo na obudowy do kolumn stosowałem głównie kanapki 2x18mm - nic się nie gięło, bo nie miało prawa

Wentylator na tylnej ścianie jak najbardziej wskazany. Jeden może wystarczy.

Bardziej chodziło mi o to, że wentylatory z boku to widoczny otwór (mi nie pasuje, ale wiadomo - gusta są różne). Wentylatora pod spodem nie byłoby widać, więc nawet jakby był duży i brzydki to by nie przeszkadzało. Ot taki luźno rzucony pomysł do przemyślenia Jak już to wtłaczające - powietrze do środka musi coś wpychać, zwłaszcza że widzę, iż planujesz mocniejszą konfigurację. Tu jest problem - póki nie zmontujesz całości to się nie dowiesz czy takie podkładki dają radę, czy też nie. Wentylatory można mocować przez gumowe podkładki czy elastyczne gumki (nie wiem jak to nazwać, takie wydłużone gumowe elementy zamiast stalowych śrubek). No i jeszcze jedna rzecz - którędy powietrze ma opuszczać obudowę? Jeden wentylator, do tego wiejący w dół? Karta graficzna wyrzuca powietrze w stronę zasilacza, zasilacz wyrzuca gdzie? Przez ten wąski otwór na kable? Według mnie to za mało. .

Zamiast wentylatorów z boku biurka (1) nie rozważałeś jednego większego od spodu (np. 200mm)? Którędy będziesz wyprowadzał kable z tylnego panelu (chociażby do monitora)? Jakiś otwór, czy tył będzie nie w pełni zabudowany? Kwestia hałasu - czy wziąłeś pod uwagę wibracje? Jeśli dysk 3.5" będzie leżał na drewnie, podobnie zasilacz, wentylatory także montowane bezpośrednio do drewna to masz dużą szansę na niskie tony (takie buczenie, słyszalne zwłaszcza jak przyłożysz ucho do biurka, a odczuwalne po dociśnięciu dłoni do blatu).

Rzućcie okiem czy wszystko w porządku - po krótkiej przygodzie z linuksami i powrocie na windowsy CrystalDiskMark wyrzucał wyniki po 300-350MB/s odczytu i 40-50MB/s zapisu (nie mam pojęcia dlaczego, dla obu dysków podobnie niskie wartości). Zostawiłem system w spokoju na jakiś czas, dodatkowo dla Samsunga wymusiłem optymalizację (w Samsung Magician) i wygląda na to, że teraz jest dobrze?

"Twierdzisz iż twój i3 jest mniej prądożerny niż G860?" - tak, Ivy w idle potrzebuje ciut mniej prądu niż Sandy. W stosunku do Twojego wyniku to zyskuję na zasilaczu (BeQuiet 300W) i pewnie płycie głównej (mała konstrukcja na B75, u Ciebie 'duży' ATX z wieloma portami/gniazdami).

Fakt, nie doczytałem o monitorze. My bad ;) Zasilacz pewnie swoje wnosi (jeśli to ten modularny szef 600W z podpisu).

Na G860 + Ti Boost masz prawie 100W w spoczynku? To tak dla porównania moje i3+HD7770 pobiera ~1/3 tego (35-36W).

W całej tej zabawie z obudowami chodzi o to, żebyś miał skrzynkę wygłuszającą niepożądane dźwięki, a nie drżące i wibrujące byle co Np. ja jestem w stanie poświęcić wydajność i dopłacić kilka setek by mieć cichego kompa. Jednocześnie rozumiem osoby, dla których obudowa może buczeć i wibrować, byle by tylko mieć +5 fps'ów... (dokładając do k. graficznej zamiast do lepszej obudowy).

* adapter na 2x 2.5" * wentylator tył, podkładki z gumy, śruby i nakrętki z zestawu (z pudełka z wentylatorem) * wentylator przód, przesunięty w głąb obudowy (inaczej łopatki mają b. blisko do portów USB na froncie - niezbyt szczęśliwe rozwiązanie konstrukcyjne); widać też okrągłe kable SATA, będą schowane między przednią ścianą obudowy a frontem, miejsca jest dosyć --- Właściwie wszystko co chciałem już mam kupione (jeszcze tylko poskładać do kupy), mogę się więc pokusić o drobne podsumowanie: Sprzęt: * MSI B75MA-E33 * Core i3-3220 + Thermalright HR-01+ * 8GB DDR3-1600/CL9/1.3V * Gigabyte GTX650Ti @ 1033/1400MHz * Plextor M5S/128GB + Momentus Thin 500GB * Silverstone TJ-08 + BeQuiet 300W/80+ Ile mnie to kosztowało: * obudowa z zawartością: ok. 2150zł (w tym maty, wentylatory, kable itp.) * monitor: 705zł - BenQ 24" AMVA * do tego audio: ok. 850zł - staaary wzmacniacz Hitachi, monitory Infinity Alpha 20 (+drobny tuning ) * system: 129zł - Win8 Pro Wydajność: * 3dMark11 = P4718 (4984/4123/3989 - gpu, physics, combined) * GRID2 - High / 4xAA / 1920x1080 = 60fps (w benchmarku min 75.5fps) * Skyrim - High / FXAA / 1920x1080 = trzyma 60fps z nielicznymi spadkami do ~50 (jak odpowiednio stanę przy ognisku to klatki spadają do 49-50) (więcej zasobożernych gier nie posiadam) Prądożerność: * idle: 35-36 * przeglądanie sieci, jutub: 38-45 * gry: różnie, od stu paru do stu trzydziestu kilku * OCCT Power Supply: 163W

No to po kolei: * cooler ledwo co się mieści, jak go założyłem to myślałem że boczna ścianka się nie zamknie, ale udało się, luzu jest na niecały centymetr, * górna ścianka zrobiona (mata bitumiczna, na to gąbka), tylna ściana tak samo, tacka pod płytą gąbka, przednia ściana oklejona od zewnątrz matami, tylną będę robił - okleję, potem wytnę dziurę na wentylator, co do spodniej to jeszcze nie wiem - albo zostanie czarna, albo także gąbki, * cewki nie są oklejone, tylko przesmarowane przeźroczystym mazidłem, chyba nie uchwycę tego na zdjęciu, zwłaszcza moim cudownym aparatem , * przedni wentylator nie ma daleko do k. graficznej (jakieś 13cm), myślę że źle nie będzie, zwłaszcza że karta mocarzem nie jest, prądu dużo nie chce. (Miałem kilka dni przerwy, jutro ruszam dalej - czasu mało, a musiałem odzyskać dane. Zachciało mi się PartedMagic - zrobić obraz, wyczyścić dysk i przywrócić obraz = nie działa O dziwo późniejsze klonowanie z dysku na dysk, ze zmianą rozmiaru partycji bezbłędne, nawet Win nie krzyczał o ponowną aktywację.)

Dzisiaj odebrałem swojego M5S: Kingston V300 wypadł u mnie tak: Grzebałem, grzebałem i na Kingstonie system znów wstaje szybciej, dziwne to wszystko. Błędy odczytu w logach przestały się pojawiać. Wygląda na to, że wszystko znów działa i mam obecnie jeden dysk za dużo... :/

Nie ma tego złego, kupiłem Plextora M5S. Przerzucam dane i w poniedziałek trzysetkę oddaję na gwarancję. Zobaczymy co Komputronik wymyśli

Lekki poślizg, SSD trochę broi (ach ta niezawodna i dopracowana technologia ). Talerzowiec dotarł - Momentus Thin 500GB. Jestem zadowolony, parę spostrzeżeń: - zimny, cichy, jak wezmę go do ręki to czuć delikatne wibracje, ale wystarczy że położę go na czymkolwiek i drgania ustępują całkowicie, silnik słyszę jedynie przy starcie dysku, w zamkniętej obudowie będzie to niesłyszalne, - nie ignoruje ustawień usypiania dysku, takie przeciwieństwo WD z serii LPVT (którego b. ciężko zmusić do nie parkowania głowic), - przenosiłem trochę danych na niego, przy większych plikach (wideo, flac) dysk trzymał 75-85MB/s, przy końcu dysku (zrobiłem niewielką partycję na różne śmieci), zapis oscylował w granicach 50-55MB/s, myślę że nieźle. Dostałem też inne zabawki: wentylatory (Noiseblocker PL-1 do obudowy, Noctua NF-P12 do zasilacza), adapter 2x 2.5", radiatorki na kości pamięci, dłuższe kable SATA. Płyta tymczasowo w obudowie, dla sprawdzenia jakiej długości przewody będą mi potrzebne. Zająłem się zasilaczem, na razie zmieniłem wentylator i kilka luźniejszych cewek potraktowałem kleistą mazią (nie wiem czy będzie dobrze widać). Zalewanie/zaklejanie cewek raczej nie będzie potrzebne, wydaje się, że jest cisza. W sobotę czas na okablowanie.

pacjent: SSD Kingston V300 / 120GB objawy: * czas uruchomienia systemu Win8 wzrósł o 6-7 sekund, w logach systemowych w miarę regularnie pojawia się błąd "The IO operation (...) was retried" (w dolnej części zrzutu ekranu) * w HDTune nie mogę przeprowadzić testu odczytu - komunikat Read Error; inne programy testujące działają bez błędów (CrystalDiskMark, Atto)

Tytułem uzupełnienia. Dwa Noiseblockery PL-1 w obudowie, Noctua NF-P12 w zasilaczu i dopiero teraz mogę powiedzieć, że mam ciche wentylatory. Oby na długo

Też nie wiem Chcę ustawić raz i nie ruszać (800rpm powinno być ok, jeszcze do przetestowania), nie będę ich podłączać do płyty gł. Wentylatory do obudowy już mam u siebie, przed godziną wyjąłem przesyłkę z paczkomatu - foto niżej. Długo się wahałem nad WD Red 1TB, chciałem wziąć nawet tak dla sprawdzenia czy rzeczywiście jest tak cichy jak piszą i czy jest cichszy od pojemniejszych braci. Jednak w końcu stwierdziłem że dużo GB mi nie trzeba, to biorę 2.5" (500GB, 1 talerz) - teoretycznie powinien być niesłyszalny, do tego mniej prądu i mogę go wsadzić razem z SSD do adaptera 2x 2.5" -> 5.25". Na tę chwilę fabryczne Gigabajta (jeden duży wentylator). Zmieniłem tylko pastę na Arctic Silver (jak zresztą pod każdym radiatorem ). W BIOSie minimalna prędkość była ustawiona na 40% (cicho), maksymalna na 100% (głooośno). Pogrzebałem, pozmniejszałem, teraz mam realne 26-27% jako min (screen poniżej) i 45% jako max. Już kupiłem, najwyżej sprzedam jak mi się nie spodobają.

Można, ale tylko 4x do góry oraz jeśli dobrze pamiętam to nie można było ruszyć pamięci (stałe 1333 MHz). P67 jest oczywiście wolny od tych ograniczeń.

Zdaję sobie z tego sprawę. Każdy ma jakieś zboczenie, akurat ja chcę cichy sprzęt Kupiłem jedną sztukę NF-P12 (z myślą o zasilaczu), zobaczę jak to z nią będzie. Przed chwilą trafiłem na xbitlabs na test 120'tek i w nim Noiseblockery PL1/PL2, jako podsumowanie: "The German fans are blameless. In my personal opinion, the Noiseblocker NB-BlackSilent PRO series are the most comfortable fans in this review in terms of noisiness. Their extremely quiet operation deserves my praises, really.". Nie są aż tak drogie jak Noctua i są w pasującym mi czarnym kolorze. Pewnie się zdecyduję...