Ghazi

Mnie najbardziej wkur..za, że: 1. Mam 158 różnych rodzajów numerków: NIP, PESEL, nr seryjny dowodu, nr legitymacji ubezpieczeniowej etc itp. Nie można by było mieć JEDNEGO numeru? Jakby to wszystkim ułatwiło życie... 2.... bo te wszystkie numerki muszę podawać jak idę do jakiegoś urzędu - przynajmniej PESEL i nr dowodu zawsze - mimo, ze przecież oni mają swoje bazy danych gdzie te wszystkie numery SĄ JUŻ ZAPISANE, wiec po kiego grzyba mam wypełniac stos druków i mylić sie w numerkach, skoro oni już to maja i wystarczyłoby <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> do wglądu dowód :/ Nirwaną byłoby, gdyby na tym jednym chipie miałbym zapisane swoje dane, adres, grupe krwi, posiadane uprawnienia do kierownia pojazdami (A,B, albo samo B), informacje o przebytych chorobach (taka karta pacjenta)... ilu urzędasów można by było wtedy zwolnić :D

4 000zł na reke za układanie kostki na Grunwaldzie?? Przeciez to cała Polibuda by rzuciła studia i pobiegla ukladac.... Przeciez blisko mamy. A co do jazdy Kamazem - masz juz kat. C? Bo zdac egzamin na C nie jest juz tak lekko i przyjemnie. Nie ma ze smigasz sobie malutką Pandą, tylko tłuczesz sie 18-tonowym Mercem po malutkich uliczkach (tak ze miescisz sie na styk - dosłownie - w granicach drogi, a najechanie na linie konczy egzamin), a jazda po placyku to zabawa w stylu: "jak zobaczysz slupek w lewej krawedzi prawego lusterka zatrzymujesz auto, krecisz do oporu, na pół-sprzęgle powoliiii, znowu stop, znowu do oporu i wjechałes na styk - czyli po 5cm zapasu z kazdej strony - tak gigantyczny jest "garaz" do ktorego wjezdzasz :D Juz pomijam ze kurs kosztuje ok. 2,5k zł + jakies pare zł na doszkolenie przed egzaminem + egzamin + badania psychologiczne przed wydaniem prawka + inne cuda wianki :P

Dodam jeszcze, że jak ten subwoofer nie jest aktywny (nie ma własnego wzmacniacza), to o nim też zapomnij ;]

O, archeolog :P Na mysli miałem plazme Thomsona kupioną ze 2-3 lata temu za 5cio cyfrową sumę, nie pamietam modelu. Podłączałem się przez DVI, obraz był o niebo lepszy niż na zwykłym najzwyklejszym TV, ale IMO jakakolwiek praca Windows/WWW/Word to pomyłka. Tylko PS2 to był miód :]

Zobacz co masz napisane w warunkach gwarancji. Zapewnie coś w stylu "czas naprawy wynosi 21 dni ROBOCZYCH, może zostać przedłużony w razie potrzebny sprowadzenia czesci z innego miasta... ble ble" oraz "producent nie ponosi odpowiedzialnosci za szkody i straty finansowe wynikajace z uzywania (lub nie) telefonu ble ble". Skoro oddałeś telefon do serwisu 21.V, a dziś mamy dopiero 7.VI, to minęło 17 dni minus dni nie-robocze, czyli dopiero 13 dni. Nie masz się co bulwersowac, nie Ty jeden oddajesz sprzęt na gwarancje. Gdyby mieli kazdemu wymieniac telefon (płyty głowne, wiertarki, lodówki i samochody) na nowe "na cito", to towar musiałby kosztować 2x tyle. Za setki ludzi do obslugi (najlepiej jedna osoba zajmuje sie jedną reklamacją :D) + towar na magazynach na wymiane... A co do odszkodowania za straty finansowe - złapałem "kapcia" w furze i nie moglem dojechac do pracy (sa autobusy przeciez, tak samo jak sa budki tel., telefony stacjonarne, telefony znajomych etc) w zwiazku z czym straciłem 500zł dniówki i chce odszkodowanie. No nie przeginajmy.

Tez mam ten problem. Znalazlem 2 rozwiazania: 1. Antidral pod pachy - są suche. Ale raczej cały sie tym nie wysmarujesz, a po drugie organizm sie uodparnia na niego i po 2 miesiącach przestał działać. No i jeszcze dochodzi kwestia zdrowotna - skoro sie pocimy, to znaczy, ze po coś nam to Bozia "zaaplikowała", wiec sztuczne blokowanie potu jest raczej niewskazane. 2. Kondycja. Dawien dawno temu, najstarsi górale tego nie pamiętają, ćwiczyłem przez blisko 3 lata dość intensywnie sztuki walki. W szczycie formy, w trakcie obozu na którym dostalismy totalny wycisk (w srodku upalnego lipca) wszyscy chodzilismy w czasie wolnym, w srodku dnia w najwiekszym upale po Ustce. Wszyscy susi jak suchary, w trakcie kiedy doskonała większość innych turystów pływała we własnych ubraniach ;) P.S. 85kg to jednak trochę ciałka jest, no ale to już może kwestia gęstych kości ;)

Jak ja uwielbiam topici "nie chce mi sie pisać po ludzku, to zgadujcie o co mi chodzi" :D Z tego co skumałem, to wystawiłeś na allegro rower. Sprzedałeś go komuś, kto do Ciebie przyszedl osobiscie, a przez allegro kupił go inny klient. Teraz nie chcesz płacić prowizji za aukcję i pytasz jak to ominąć. Fakt, że ktoś owy rower kupił przez allegro jest wedlug Ciebie nieistotny. Dobrze rozszyfrowałem? Z tymi 3,30zł mozesz probowac, napisz do adminow allegro, ze wystawiłes przedmiot na allegro, a sprzedales w inny sposob komus innemu, niz licytujacy, na bank Ci daruja te 3 zeta i moze jakiegos bana gratis dodadzą :D

@partyboy666, faktycznie "niestety", później by łaskawie zawiadomili Twoich starszych, że mogą przyjechać po syna ze skrobaczką i wiaderkiem :] Kultura obowiązuje, ale nie securitasów w klubach...

Panie w wiadomosciach ekonomicznych w Fox News komentuja zaradnosc, ekhm, Najwiekszego Polaka

kaluzaaa Kosiarka o ktorej mowimy - byc moze trafilem na jakis felerny egzemplarz i sumie nie mam powodow, zeby Ci nie wierzyc, ze te silniki w 99% wypadkow dzialaja dobrze 8O Ale jak mowie - poszla na zlom, bo w serwisie stwierdzili, ze koszt rozbierania, patrzenia co sie tam dzieje, wymiana jakichs bzdur itp. to 100-200zł. (nie znam sie dokladnie, wymienilem tylko swiece, a i tak paliła za 50tym kopem i jak juz zapaliła to chodzila jak traktor z czkawką) P.S. Sa ludzie, ktorzy sie sparzyli na Mercedesach i VWagenach i uważają, ze to syf 8O Fakt faktem, IMO lepiej sie wykosztowac i kupic sprzet troche lepszy, niz wydac raz 600-700zl na średnia kosiarke a potem 1xxxPLN na porządną.

Jak widze takie "wynalazki" jak ten mocny i porzadny silnik, to juz mnie ramie boli. Odpalić toto po drugim sezonie to katorga, juz nie mowiac o tym, ze calosc sie zaraz rozsypie, dla chetnych foty pospawanej kosiarki w 3 miejscach 8O (zeby nie bylo, ze kosiłem bo kamieniach, gorach i dolinach - ogrod wzglednie plaski) Polecam kosiarki z silnikiem Hondy. Zasadniczo na tym konczy sie dyskusja, bo to japonska konstrukcja i tylko naprawde porządne, markowe sprzety moga podskoczyc 8O Mam taką HONDA IZY ALLEGRO tylko ze bez napędu. Do wyrwania w Castoramie ~1200zł. No i nie ma problemow z zapalaniem, kosi juz 5ty sezon i po zimie pali za drugim-trzecim kopem...

Na stronie Elektroniki dla wszystkich http://edw.com.pl jest sporo darmowych artykulow, ale czysto teoretycznych, wiec dosc ciezko sie to czyta. Polecam zbudowac jakis prosty uklad, ktory moze ci sie przydac - np. uklad sterujacy wentylatorami w kompie w zaleznosci od temperatury i sprobowac rozgryźć jak to działa i dlaczego :)

Nawet na 42" plazmie jest średnio czytelnie, wiec nie masz co plakac ;)

@Sikor, komu jak komu, ale Tobie nie przystoi wrzucanie tego samego obrazka po raz drugi i to na tej samej stronie <no,no> ;) Dlaczego pingwin nie lata? Bo nie ma śmigła - Jak dziekan nie zmieni zdania, to wyp... z tej uczelni - A co powiedział? - Żebym wyp.... z uczelni Przychodzi baba do lekarza z 2 petami w uszach. - A pani co znowu dolega? - A nic, żara słucham :D

@PelzaK Wszyscy tylko siedzieliście oglądając publikę, która przyszła pooglądać Wasze mody ;] Natomiast gostek z ostatniego stoiska (btw, kolega po fachu z PWR z EiT ;)) zagadywał do każdego, pokazywał zdjęcia z budowy, widać było, że dalej jest sprawą podekscytowany - dostał ode mnie 3ci głos (pierwszy na Doniczkę, drugi na TV :)) Trzeba było trochę autoreklamy zastosować, mod na pewno zostałby bardziej zauważony :D

Podejście olewkowe, bo 99,999% "klientów" nic nie kupuje. Ogólnie młodzi ludzie (czyt. poniżej 25lat) są tak traktowani (z tego co zauważyłem). Nawet w barze ostatnio kelnerka miała problem, żeby podejść, bo była bardzo zajęta SMSem i coś jej chyba nie wychodził. P.S. Żebyście widzieli minę sprzedawcy w salonie VW, który z łaską pokazuje nowego Pasacika kolesiowi który wygląda jakby zarabiał 1k miesięcznie. Nawet mu się nie chciało gadać o wyposażeniu, nie pozwolił się przejechać etc. Po czym następuje dialog: K: No dobra, to bierzemy S: Eeee... To ja może zaprowadzę do kolegi od systemu ratalnego K: Nie, no normalnie gotówką :) Naprawdę, minę typa pamiętam do dziś, a było to w 2001 :D

Ale śliczny temacik odkopałem :) Mam do Szanownych pytanie: napaliłem się na gitarę elektryczną - umyśliłem sobie takiego Corta: http://allegro.pl/item184058558_cort_g_210...tami_krys_.html i teraz - czy mogę podłączyć gitarę pod kartę muzyczną w PC? Nie starczy $$$ na piecyk, a ludzie sprzedający kable gitarowe na allegro piszą, że nie można praktykować takich "manewrów", tylko należy kupić kabel z "elektroniką umożliwiającą takie podpięcie"

Czytając inne topici i artykuł w PCWK (chyba) doszedłem do następujących wniosków: 1. Oferta w sklepie internetowym = przeglądanie ulotki normalnego sklepu 2. Klikniecie "kup" + otrzymanie AUTOMATYCZNEGO maila z potwierdzeniem = wejscie do normalnego sklepu 3. Otrzymanie potwierdzenia od sprzedawcy by phone lub emila (czyt. zawarcie umowy) = włozenie towaru do koszyka w normalnym sklepie. Wiec nic nie zwojujemy, jeśli nie dostaniemy potwierdzenia od pracownika sklepu. Nawet płacąc przelewem za towar który jest niby dostepny w sklepie internetowym, to tak jakby wyczytac cos w ulotce, zostawic pieniadze w kasie i dopiero isc do sprzedawcy pytac czy towar w ogole jest w sklepie.

Żaden sklep nie da sie zrobić w bambuko i nie sprzeda nic za np. 1zł albo 4 razy taniej, tak jak było z tą płytą. Ale juz np. te Sandiski - mogła to być promocja - ze 109zł na 65zł. Można tanio kupić i sprzedać, albo mieć na własny użytek, nikt tu nikogo nie chce wydymać.

No to wiadomo, ze używana bedzie taniej. Na allegro te karty chodza po 109PLN, a w sklepie za 65PLN. Odmówili mi sprzedaży, oczywiscie ze wzgledu na brak towaru :) Za 10 minut karta była spowrotem dostepna za 109zł :)

Napisałem im, że nie życzę sobie anulowania zamówienia i z chęcią poczekam, aż płyta będzie znów dostępna :P Nic nie odpisali :/

@WDK - ja wybrałem kuriera za 17PLNów :) Punkt n-ty regulaminu: "(...)MASTERCOM S.C. zastrzega sobie prawo do zmiany cen. Po złożeniu zamówienia ceny nie ulegają zmianie, aktualizacje cen nie wpływają na ceny przedstawione w zamówieniu (...)" złożyłem zamówienie, cena nie ulegnie zmianie EDIT: Cena zmieniona! Było: 261,08zł Jest: 273,00zł ....

Z tego co mi wiadomo (vide - sprawa z Jeepem z Allegro), to kliknięcie w "zamawiam" i "potwierdzam zamówienie" jest zawarciem umowy. Sami napisali "w świetle Kodeksu Cywilnego bla bla" :) Czekamy zapewne do jutra na rozwój wypadków. @Linoge - myślę, że sąd to przegięcie w sprawie za pi razy oko 300zł (za tyle więcej bym ją pchnął), zanim zapadnie wyrok płyta bedzie warta 200zł :P

Zamówione :) Sami się wkopali :P Z tego co widzę podają cenę w PLN i EURO. Pewnie to, co miało być w EURO napisali w zakładce PLN, a na E się przeliczyło samo i tak zostawili