-
Postów
5289 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Treść opublikowana przez jonas
-
Chiny nieźle sobie radzą, ale głównie dlatego, że w kwestiach gospodarczych prezentują wzorcowy XIX-wieczny żarłoczny kapitalizm, z dorobku komunizmu czerpiąc tylko niewolniczą siłę roboczą. Tak na serio to jestem niewąsko zdumiony. Rok 2015, za nami całkowite moralne bankructwo komuny jako pomysłu na państwo i homo sovieticusa jako pomysłu na życie, za nami Stalin, Mao, Pol-Pot i pomniejsze potwory, przed nami arabska ciemna tłuszcza żądna zasiłków i mieszkań za nicnierobienie, a tu ktoś na serio wyskakuje z czerwonym jak radziecka flaga programem politycznym. I co ciekawe znajdują się tacy, którzy będą to popierać. Co za planeta.
-
Ale może ostrożniej z tymi obelgami wobec starozakonnego, bo ani się obejrzycie a oskarżą was o antysemityzm, szerzenie nazizmu i zjadanie niemowląt.
-
Czyli te same błędy, które popełniono we Francji, ale wprowadzane w kraju znacznie mniej od Francji zamożnym. Lewactwo jak zwykle w formie. Na szczęście taka kanapowa lol-partia ma jeszcze mniejsze szanse na cokolwiek niż Krul Kuców.
-
A to jakaś nowość?
-
Kiedyś panie to robili samochody, niezniszczalne były, wsiadasz i jedziesz. Nie to co te współczesne plastiki.
-
W obecnej sytuacji VAG chwyta się wszystkiego, zwłaszcza że do szerzenia kłamstw i propagandy przywykli przez lata.
-
W oryginale, czyli po aramejsku było "nie morduj", potem to źle przetłumaczyli i tak już zostało. Zatem "nie morduj", ale w obronie życia zabijaj jeśli trzeba. Proste, c'nie?
-
Ale co "katolicy"? Piąte przykazanie mówi wyraźnie "nie morduj", a to nie wyklucza przecież stosowania kary śmierci.
-
Wszystko utyło w ostatnich dziesięciu latach. Moja żaba ma niecałe 1100 kg, GT86 już 1250 kg.
-
Polityka to tarzanie się w błocie i każdy się musi ubrudzić. Nie on pierwszy i nie ostatni, koryto kusi jednych więcej, innych mniej. Trzeba więc zlikwidować koryto.
-
Na przykład Petru to taki ładny chłopak, w otoczeniu innych ładnych chłopaków. Skomponują rząd takich fachowców chcących twojego dobra, że ani się obejrzysz jak nie zostaną ci już żadne dobra. I pamiętaj, nieważna jest treść, tylko fakt, że dostęp do owych treści zdobyto nielegalnie. To nie wybory prezydenckie, w których skoro już wybieramy kukłę, to niech to będzie chociaż kukła potrafiąca się zachować przed kamerami.
-
Szalony kocykarz atakuje znienacka.
-
Ten nowy będzie miał na imię Mohammad i sam się znajdzie.
-
Ale benzyny nie da się uniknąć w samochodzie osobowym dla białego człowieka, a 1234syfu da się.
-
Swift Sport ma w klimatyzacji czynnik chłodniczy R1234yf, ten łatwopalny i zabójczy dla człowieka.
-
Bo telewizor powiedział, że Folcwageny oszukistujom na spalinowaniu więc trzeba się interesować. Pacz w prawo Grażyna czy wolne ja bende paczał w lewo.
-
Od początku o to chodziło przecież, jakby mój budżet bazował na produkcji broni, to też by mi zależało, żeby gdzieś ciągle toczyła się jakaś wojna. Ukraina, Bliski Wschód, jeden wuj, geszeft to geszeft. A teraz ten wstrętny Putin wszystko psuje i bombarduje meliny agentów CIA, szkolących pastuchów z obsługi kałacha. Między innymi.
-
Gdzie trzeba patrzeć, ile gorzały wyrąbać lub kogo lajkować na fejsie w czasie jazdy, żeby nie zauważyć wielkiego żółtego holownika z mrugającymi kogutami?
-
Od fabrycznie nowego Polo 1.2 przeszliście do starego BMW z V12 i kosztami utrzymania jak małe państwo afrykańskie. Za to kocham to forum.
-
Mi chodziło o komfort psychiczny, jaki daje fabrycznie nowe żelazo, którego nikt wcześniej nie odwijał z drzewa. Uwalnianie niesamowitej mocy w nieodpowiednich momentach skutecznie chłodzi w moim przypadku brak frustracji, a w przypadku samochodu aerodynamika kiosku i stałe 4x4.
-
Gópi, jak beęwu to tylko na gaz, żeby coś tam, zawsze zapominam co. Jak najbardziej jest sens. Potwierdzam jako posiadacz rocznych 169 koni, kupionych jako nowe, przejechane do tej pory około 15k km, ale przejechane zawsze kiedy i gdzie było trzeba. Komfortu psychicznego nie da się tak łatwo przeliczyć na przyziemną mamonę.
-
On miał na myśli 1.2 8V z Punto 2 i pozostaje się zgodzić. Ten silnik jacyś dłubacze wsadzali do Seicenta, lżejszego od Punto 2 o kilkaset kilogramów. Rzyganie olejem i wypalająca się UPG pozostały, spalanie ciut spadało bo buda lżejsza. Tak samo korozja - ocynk makaroniarze dali na nadwozie, a o podwoziu zapomnieli i gnije makabrycznie. Przez krótką chwilę zamierzałem sobie kupić Punto 2 HGT jako pojazd-slave, ale odpuściłem. Moje zamiłowanie do włoszczyzny nie zatrzyma korodującej jak szalona pokrzywa podłogi. No a SDI to był dobry silnik dla kogoś, kto nie oczekuje wiele od życia i właściwie to nigdzie mu się nie spieszy. Żywotne były, to fakt.
-
Kup sobie stare nietypowe auto, mówili. Będzie fajnie, mówili. Ta.
-
Mam nowego psychofana! Naści lajka, znaj pana.
-
Azaliż jestem stróżem brata swego, bym mu cokolwiek nakazywał lub zalecał? Przycisk usypiania w 1020 istotnie mi to trzymadełko czasem smyrnie, ale zawsze da się tak wymanewrować pozycją telefonu, żeby nie smyrało.