jonas

Wedle normy producenta, litr na 1000 km.

Jak przeczytają płynnie wiersz o chrząszczu ze Szczebrzeszyna i będą mieli jakiś przydatny zawód, to niech sobie zostaną. Dostaną 1200 zł miesięcznie na śmieciówce i się zmartwią.

Kto by pomyślał, że w lipcu będą upały albo burze. Za <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>iarza jak jeździłem na całe wakacje do babci na wieś to w lipcu było upalnie na przemian z burzami. Czasami nawet pizgło pierunem komuś w chałupę albo spadł grad jak czereśnie. Taaak, klimat się zmienia. A nie, czekajcie ...

Dopiero przy -30 zamykam okno w łazience, czy jestem już ekstrim?

Ja mam zakazane odzywać się w temacie opon. Ale może Kaeres coś podpowie.

"Ekonomiczny a zarazem dynamiczny" się pisze, nieuku ty. Nieistotne czy chodzi o 1.2 8V, 1.9 TDI w najsłabszej wersji czy 4.0 V8 + LPG. Oni to wiedzą, Kocie. Nie przesadzaj, minivan jakich wiele, nie jest wcale brzydszy od białej Corsy dla rekinów finansjery. Tzw. target minivanów nie oczekuje stylistycznej rewolucji, ma wejść właściciel, gruba żona, dwójka dzieciaków, duży kudłaty pies i jeszcze pasowałoby jakiś mandżur zmieścić. Trzycylindrowa abominacja na ropę - cóż, to tylko Niemcy, czego oczekiwać? Nie może być wiele straszniejszy od 1.4 TDI, który odpalany w mroźny poranek sprawia, że niemowlęta budzą się z krzykiem, a staruszki człapią do piwnicy w obawie przed bombardowaniem.

No to mówię nie, interes jest interes. Jak pickup może być ekskluzywnym premiumem i czym się wyróżni od zwykłych niemagicznych - nie wiem, znając Niemców dadzą pewnie miękki w dotyku plastik na deskę rozdzielczą, ponadprzeciętną awaryjność, koszmarnie drogi serwis i zażądają za to wszystko srogiej ilości szekli.

Ja się nie śmieję z Merca (no, z rdzy na Mercach to tak), bo interes jest interes - jak w BMW uznają, że minivan z napędem na przód będzie się sprzedawał, to zaczną takiego oferować, w rzyci mając "miłośników marki" smęcących coś o profanacji. Rozbawiło mnie za to okropecznie zestawienie "ciężarówki" i "pickupa" z "premiumem" oraz "ekskluzywnością". Jeszcze jeden dowód, że "premium" nie znaczy obecnie nic, może poza wyższą ceną. Pickup do wożenia pryzmy żwiru, słomy, cegieł, żelastwa, gruzu albo targania przyczepy/naczepy i "ekskluzywność premium", ta.

Pickup od Mercedesa ma być ekskluzywnym pojazdem klasy premium. Jednotonowa ciężarówka najprawdopodobniej będzie bazować na podzespołach Mercedesa GLE. Premium. Ciężarówka premium. Ekskluzywna ciężarówka. [musk_premium_rozpiżdżon.gif]

Pińć. Wszystkie palą pińć, komu pali więcej ten przegrał życie. Pińć jest świętą liczbą, a tedeik jest jej prorokiem. Mój też pali pińć. Na 50 km, ale pińć.

Jak tak dalej pójdzie to nawet kierowcy Hyundaiów, Opli, Fordów i innych doskonale nijakich samochodów dostaną jakąś łatkę.

Można go zobaczyć i pomacać, ten "produkt"? Nowomowa to straszny wynalazek.

Ale to nie produkt, tylko usługa.

Jakie produkty? Takie ołowiano-mosiężne kalibru 9 mm? Podłużne wytoczone z twardego gatunku drewna? To chyba podchodzi pod zastraszanie czy jak tam, stosowanie takiego produktu w negocjowaniu ceny z papugą?

Nie mam adwokata, do tej pory nie był mi potrzebny i niech tak zostanie. ... a także w Chinach, Kambodży, na Kubie i w paru innych miejscach na świecie. Komunizm nigdzie się nie udał i nie może udać, ponieważ jest z definicji światopoglądem złodziejskim i bandyckim, przeciwnym ludzkiej naturze oraz stawia na głowie system kar i nagród - nagradzasz leniwych śmierdzieli, karzesz pracowitych i zaradnych. Co jakiś czas niestety czerwona zaraz wypływa jako świetny pomysł na życie to tu, to tam, głównie za sprawą ludzi młodych. Na szczęście potem ci młodzi idą do pracy, płacą podatki, dowiadują się na co one idą i czerwień im wyparowuje z głów dość szybko. Komu nie wyparuje tego lepiej trzymać w obórce na łańcuchu i dać do ręki kawałek węgla, wtedy na ścianach cudności wymaluje.

Natychmiast bym się zatrudnił na jakiejś śmieciówce byle tylko wykazywać niski dochód. Nie sądzę, bym był w tym osamotniony. Nie no, żartowałem. Komunizm won, najbardziej zbrodnicza ideologia jaką wynalazł jak dotąd człowiek.

Nie mam bladego pojęcia, jestem gastarbeiterem a nie imigrantem. Dopóki nie wprowadzą normalnego ruchu drogowego dla białego człowieka zamiast tej archaicznej abominacji po niewłaściwej stronie, nie zamierzam tam prowadzić samochodu jeśli absolutnie nie będę musiał.

Zarabiam w funtach, nie boję się twojej matematyki!

Dziecko na autostradzie?

Po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących kar za przekroczenie prędkości oraz ich opacznym zrozumieniu przez społeczeństwo ("jak przekroczysz zabierają ci prawko" - w ogóle, nie o 50 km/h w zabudowanym) okazuje się, że jest jak w tych smerfnych hitach - "uu-u, mogę wszystko", a także "mam najlepszy wóz, najszybszy w mieście". Dziwne i niepokojące, tak nie powinno być.

ale pszeciesz to policjant powinny dawać pszykład swojom osobom!!1111 Nie wiem czy akurat dawać przykład. Raczej powinni mieć więcej forsy na dobry sprzęt, więcej szkoleń i zajęć na strzelnicy, a także szersze uprawnienia, m.in. do spychania z drogi frogów, gruzinów i innego tałatajstwa, które się nie zatrzyma grzecznie na pierwsze wezwanie. Wszelkie szkody pokrywane z kieszeni tałatajstwa oczywiście, żadne tam potrącenia z policyjnej pensji za porysowany zderzak radiowozu i wykorzeniony znak. Też lubię zapierdalać, ale doskonale wiem czym ryzykuję i jakie mogą być konsekwencje, więc ograniczam swoje zamiłowania.

Wprowadzanie demokracji w Rosji czołgami i samolotami za 3 ... 2 ...

Wszystko to nie, ale trochę za uszami mają. Jak zresztą każde mocarstwo - US & A, Rosja, Chiny czy Indie. Niedawno oburzałeś się, że tak łatwo "nami" manipulować, a tymczasem źródła konfliktu na Ukrainie upatrujesz w tym, co mówi telewizor. Wstydź się. Z łupków się wycofali, bo w niestabilnym politycznie i gospodarczo kraju inwestować grube miliony dolców bez konkretnej nadziei na zysk może tylko głupiec. Ale głupcy rzadko mają dolce do inwestowania, bo są głupcami. Zresztą do obliczenia opłacalności złóż trzeba najsampierw wykonać kilkaset odwiertów w skali całego kraju, a wykonano kilkanaście, z których żaden nie był dość obiecujący. Jeden kosztuje 12-15 milionów USD, sam se policz. Nie Jankesy, tylko niespokojne dusze, którym nie podobało się w Europie więc zabrali swój mandżur za ocean i wszyscy na tym dobrze wyszli. Sowieci nie dali światu nic poza rewelacyjną propagandą, w kwestii wynalazków technicznych leżą i kwiczą. No ale jak Napoleon mawiał, jest to naród niewolników.

Ale co, kazałeś mu zasuwać? Groziłeś w<span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>lem i bukkake jak nie zdążycie? Namawiałeś do frogowania wołając "jedziemy Malina, służbowy samochód służbowe paliwo, dawaj Malina"? Jeśli nie to niech płaci sam, co to za odpowiedzialność zbiorowa?

US & A robi podobnie - podpalają jakiś kraj bezpośrednio lub agentami CIA, a potem mają świetny poligon do testowania nowych wojskowych zabawek na żywym organizmie. Przemysł zbrojeniowy ma zamówienia, ludzie mają pracę, interes się kręci. No i nieprędko znów komuś przyjdzie do głowy rozliczać się za ropę inaczej niż w USD - Saddamowi ani Kadafiemu już na pewno nie, done and done. Małodusznie i egoistycznie cieszę się, że Jankesi wojnę w Europie Wschodniej postanowili rozpętać na Ukrainie, a nie w Bolandzie.