Skocz do zawartości
GenghisKhan

Telekineza i inne wałki!

Rekomendowane odpowiedzi

Pamietem jeszcze jeden sen , ale najpierw opowiem pewna historia :

Wyjechalem do Jastarni , a ze wyjechalem sam to wziolem jednosobowy pokoj , bylo w nim bardzo duszno wiec polozylem sie spac (okna nie otwieralem bo bylo zimno na dworze) i wtedy zaczol sie koszmar , usnolem , czulem ze ogarnia mnie nie pokoj , ze cos zlego jest dookola mnie , ale spalem , wiedzialem ze spalem i chcialem sie obudzic , ale nie moglem , na poczatku jak pamietalem z moimch poprzednich snow , wystarczylo wyskoczyc przez okno aby sie obudzic , wiec tak zrobilem , i nagle znalazlem sie w moim luzku , otwieram dzwi od pokoju , a tam przepasc , jednak sie nie obudzilem , znowu skoczylem , patrze pogodne slonce za oknem , odwracam sie a tu jakis stary czlowiek , cos mowi , ale nie wiem co w ogole go nie rozumiem , nie wiem dlaczego ale zaczolem wolac mame , krzyczalem i slyszalem jak krzycze w zeczywistosci rowniez , ale nie moglem sie obudzi , czuje jak mi duszno , wrecz sie dusze , krzycze !!! i nistad ni z owąd znowu znalazlem sie w luzku , slysze pukanie do moich dzwi , boje sie otworzyc bo nie wiem czy ja spie czy nie , ale czuje ze to "zlo" ktore mnie ogarnialo odeszlo , wiec otworzylem , patrze kobieta i jakis facet strasznie nie zapokojoni , okazalo sie ze obudzily ich moje krzyki .

Bardzo sie cieszylem ze mnie obudzili , mialem wrazenie ze to "cos" mnie zabija .

Szybko sie ubralem zlazlem do recepcji , poprosilem o inny pokoj , co dziwne bez problemu mi zamienili , wziolem sobie apartamen i w nim juz nie wyczuwalem takiego strasznego niepokoju .

 

Przepraszam ze was tak zanudzilem , ale musialem sie tym podzielic .

 

Pozdrawiam Snake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te rzeczy mnie interesują, ale jakoś nigdy nie mogę czasu znaleźć - może w wakacje nad tym siądę.

 

Co do snów, to zwykle ich nie mam, a jak mam, to dwie skrajności - albo koszmar albo... no cóż wiadomo... Chociaż chyba się ostatnio pozbyłem koszmarów. Z tym snem kontrolowanym jest gorzej, bo zwykle jak się skapnę, że śnie, to się budzę i nic z tego nie wychodzi.

 

A skoro jesteśmy przy snach, to mój najgorszy koszmar to wizja przyszłości, tylko taka bardzo negatywna - zanieczyszczenia itp. no i dziwne stworzenia czy zwierzęta - nie będę opisywał, ale jak wiele horrorów oglądałem, to w żadnym nie było takich okropieństw... - no cóż... miłych snów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja troszke z innej bajki...swego czasu interesowalem sie telepatia..przeprowadzalem pewien hmm...eksperyment ze swoja matka..polegal na tym, ze ona miala karty i probowala wyslac mi ich obraz..za ktoryms razem poczulem dziwne uczucie..i przy zamknietych oczach zobaczylem cos jakby blysk..normalnie wiedzialem co to za karta...nigdy wiecej to sie nie powtorzylo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm wy tu o kontrolowanych snach a ja snow wogole nie mam, no tylko wtedy jak sie pozadomem i to u kogos nieznajomego, w miejscach gdzie u kogos juz spalem nigdy nic mi sie nie sni... szczerze mowiac jest to przykre bo sen jaki kolwiek by nie byl jest czyms ciekawym i niesamowitym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietem jeszcze jeden sen , ale najpierw opowiem pewna historia :

No to teraz moja historia w skrocie - postaram sie ominac to, co sobei pozniej dopowiedzialem(najlepiej to zapisywac, bo pozniej sen miesza sie z marzeniami i przemysleniami i calkiem co innego wychodzi)

 

Z dalsza rodzinka jestesmy na jakims wzgorzu, w dali jest jakis zamek. Cos tam paplamy. Nagle przenosze sie do tego zamku i leze w jakims lozku - w tym momencie chyba zorientowalem sie, ze to sen. Ale czulem, ze cos zlego jest w tym zamku. Wiec probuje sie raz obudzic - nic, probuje znowu, macham glowa na boki ciagle nic, nie moge sie ruszyc i nie moge sie obudzic. Dopiero po jakiejs chwili, udalo mi sie uwolnic... Strasznie glupie uczucie, wiedziec ze sie spi i nie moc sie obudzic.

 

 

 

hmm wy tu o kontrolowanych snach a ja snow wogole nie mam, no tylko wtedy jak sie pozadomem i to u kogos nieznajomego, w miejscach gdzie u kogos juz spalem nigdy nic mi sie nie sni... szczerze mowiac jest to przykre bo sen jaki kolwiek by nie byl jest czyms ciekawym i niesamowitym

Jesli zazwyczaj codziennie budzisz sie powiedzmy o tej 9, to nastawa sobie budzik na 7. Jak cie obudzi, to poloz sie spowrotem spac. Prawie napewno zapamietasz sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja nie wiem czy dokladnie oto Wam chodzi - ale wiekszosc moich snow jest jakby kontrolowana... dokladnie wszystkiego nie pamietam - ale wiem ze decyduje o tym gdzie chce isc itp. Wogole to zadko mam sny ale jak juz mam to czesto kontrolowane. A najbardzioej nie lubie jak koncza sie spadaniem w dol... i to mam czasami... lece lece i nagle przy udezeniu sie budze ... w sumie to nawet fajne uczucie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co to jest paraliż senny (pierwszy raz o tym czytam) ale miałem kilka razy taką dziwną zwiechę, że nie mogłem się ruszyć ani obudzić i wydawało mi się, że to trwa cholernie długo (z pół godziny) i w międzyczasie zastanawiałem się co to do cholery jest, dlaczego nie mogę wstać, otworzyć oczu, obudzić się, czy nie dostałem udaru itp, prawie 100% świadomości. Najstraszniejszy koszmar jaki miałem.

 

Jeśli to jest jakiś paraliż senny to mi teraz stracha zrobiliście. Co to jest do cholery? Zaznaczam, że nigdy nigdzie wcześniej o tym nie czytałem, więc raczej nie było to pod wpływem sugestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe tesh mialem kilka razy takie zwiechy w snie. Nie moglem sie ruszac, nic powiedziec a czasmi przez pierwsza chwile nawet oddychac (tak do minuty) :evil: to dopiero jest panika. potem mozesz jush bez problemu oddychac, lecz dalej nie mozna sie ruszyc. Zazwyczaj w tym momence olewalem sprawe i zasypialem :)

rano czułem sie jakby nic nie zaszlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Jeśli to jest jakiś paraliż senny to mi teraz stracha zrobiliście. Co to jest do cholery? Zaznaczam, że nigdy nigdzie wcześniej o tym nie czytałem, więc raczej nie było to pod wpływem sugestii.

Mozg na czas snu wylacza cialo , no i kiedy sie budzisz mozg nie "wlaczy ci ciala" powstaja paraliz senny , poprostu mozg sie obudzil a cialo nie (cos jak sen na jawie) juz tyle razy to mialem ze z tym nie walcze bo im bardziej sie temu przeciwstawiasz tym dluzej to trwa , najlepiej sie uspokoic zamknac oczy i spokojnie czekac az sie obudzisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam tych sennych zwiech, ale mam coś innego.

Czasami mi się cos śni i nie pamietam później wszystkiego dokładnie, ale później "na jawie" po paru dniach/tygodniach jestem w jakimś miejscu i mam wrażenie, że już tu byłem, wiem, co się za chwilę wydarzy (nie w przyszłości tylko w danej chwili), 8O albo gadam z kumplami i wiem, co za chwilę dany koleś powie... Wiecie o co chodzi? Też "to" macie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam tych sennych zwiech, ale mam coś innego.

Czasami mi się cos śni i nie pamietam później wszystkiego dokładnie, ale później "na jawie" po paru dniach/tygodniach jestem w jakimś miejscu i mam wrażenie, że już tu byłem, wiem, co się za chwilę wydarzy (nie w przyszłości tylko w danej chwili), 8O  albo gadam z kumplami i wiem, co za chwilę dany koleś powie... Wiecie o co chodzi? Też "to" macie?

 

sluchaj ja mam takie cos bardo czesto, i probowalem to nawet jakos wykozystac, ale zawsze orientuje sie dopiero po fakcie :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deja vu poprostu, da sie to kontrolowac i ja juz wiem kiedy to sie zdarzy i juz mnie to nie rusza az tak

telekineza o owszem zmienianie stanu cial silą woli - tak sie przyjelo i tak sie mowi, a po polsku to ruszanie przedmiotow sila woli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam tych sennych zwiech, ale mam coś innego.

Czasami mi się cos śni i nie pamietam później wszystkiego dokładnie, ale później "na jawie" po paru dniach/tygodniach jestem w jakimś miejscu i mam wrażenie, że już tu byłem, wiem, co się za chwilę wydarzy (nie w przyszłości tylko w danej chwili), 8O  albo gadam z kumplami i wiem, co za chwilę dany koleś powie... Wiecie o co chodzi? Też "to" macie?

 

sluchaj ja mam takie cos bardo czesto, i probowalem to nawet jakos wykozystac, ale zawsze orientuje sie dopiero po fakcie :|

Ja mam podobnie jak ty, też po fakcie :( , a szkoda bo moglibyśmy to wykorzystać :twisted: . Ale swoją drogą to fajne uczucie wiedzieć, co się za chwilę wydarzy, co ktoś powie, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do paralizu to ja raczej miewam dretwienie:)

budze sie rano i nie moge podniesc reki (bo jakos spalem tak ze mi sie gdzies zawinela pod glowa) wy se nawet niewyobrazacie jaki to bol jest zaraz po przebudzeniu poruszyc zdretwiala reką, nie dam rady jej podniesc, musze wstac z lozka i stanąc tak by moc ja opuscic (a niepodnosic) koszmar :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do paralizu to ja raczej miewam dretwienie:)

budze sie rano i nie moge podniesc reki (bo jakos spalem tak ze mi sie gdzies zawinela pod glowa) wy se nawet niewyobrazacie jaki to bol jest zaraz po przebudzeniu poruszyc zdretwiala reką, nie dam rady jej podniesc, musze wstac z lozka i stanąc tak by moc ja opuscic (a niepodnosic) koszmar :)

No ja zazwyczaj sobie druga reka pomagam. I kurcze reka wcale taka lekka nie jest :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta a pomysl sobie budzisz sie, widzisz wszystko dokola ciebie, poznajesz pokoj, normalnie jestes pewien ze nie spisz a nie mozesz nawet palcem ruszyc. Chcesz krzyczec a glos staje ci w gardle lezysz i myslisz tylko co sie stalo. Pierwszy raz jak cos takiego mialem to jak jush zasnolem po jakiejs godzinie sie obudzilem i zaczelem krzyczec 8) starsza przylecial i pyta sie co stało :).

 

 

to jest dopiero przezycie :twisted:

 

teraz to nawet mi sie podoba, nawet fajna sprawa mozna w tym czasie sie na maxa rozluznic i latwo potem o jakies LD czy cus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z naukowego punktu widzenia(mam nadzieje, ze sie nie pomyle), deja vu zazwyczaj wystepuje, kiedy jestesmy zmeczeni. Wszystko co sie dzieje, nie jest pakowane do pamieci podrecznej(tymczasowej), tylko na dysk twardy - od razu, ze zla data zapisu. Dlatego wydaje nam sie, ze to juz mialo miejsce kiedys dawno temu, chodz tak naprawde dopiero co sie stalo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy pamietam, potrafilem wplywac na wydarzenia w snach. Scenerii zmieniac nie umiem- czasami sie zmieni, ale nie zawsze na to co chce :D.

Co do deja-vu- mam to czesto, ale raz mi sie zdarzylo wyprzedzic reczywistosc i powiedziec siostrze co sie stanie za chwile(bo w momencie ktory juz skads pamietalem, zajarzylem skad i powiedzialem co bedzie zadaz potem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z naukowego punktu widzenia(mam nadzieje, ze sie nie pomyle), deja vu zazwyczaj wystepuje, kiedy jestesmy zmeczeni. Wszystko co sie dzieje, nie jest pakowane do pamieci podrecznej(tymczasowej), tylko na dysk twardy - od razu, ze zla data zapisu. Dlatego wydaje nam sie, ze to juz mialo miejsce kiedys dawno temu, chodz tak naprawde dopiero co sie stalo :)

kompletna bzdura - gdzie to wyczytaleś co??? 8O

kurde i wcale nie wystepuje jak jestesmy zmeczeni :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie sie czasem wlasnie zdaza paraliz ten przysenny, przewaznie wtedy widze jeszcze jakies swiatla (różowe najczesciej). ostatni tak mnie "spotkalo" jak lezalem twarza do sciany nie moglem nawet drgnac i zdawalo mi sie ze UFOki mi grzebia w kregoslupie (ach te gry ...) jak odzyskalem kontrole nad cialem to darlem sie na caly glos !!

 

a co do LD to jak sie komus przydarzy to polecam sprobowac latac ... ostatnio sobie latalem po moim miescie (Łódź) trasa ktora codziennie na uczelnie jezdze... naprawde swietne wrazenie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do snów to mogę kotrolować wydarzenia

8) , ale zmiany sceneri nie udało mi się jeszcze uzsyakać. Jak byłem mały często prześladowały mnie koszmary, byłem na cmentarzu i nie mogłem się z niego wydostać.

 

Potrafię sobie wmówić(autosugestia?), że spadam z wsyokości, a moje ciało samo reaguje na upadek, no wiecie uginam nogi etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mial ktos paraliz senny ? przerabane uczucie ,nikomu nie zycze  :roll:

ja kiedys bylem w stanie bardzo glebokiego transu i sie kurde przed ponad pol godz ruszyc z lozka nie moglem - tak chcialem i sie sparalizowalem :P

Ja mam tak codziennie rano przy wstawaniu do pracy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...