Skocz do zawartości
J-A-J-O

Hipnoza

Rekomendowane odpowiedzi

hipnotyzer był kiedyś w programie MDM (Man do Materny, albo odwrotnie), robił różne rzeczy, wmawiał ludziom, że są na plaży, że są dziećmi itp, ale opiszę najciekawszy przypadek.

Zahipnotyzował i usztywnił gościa, czort wie na czym to polegało, ale zahipnotyzowany był cały sztywny. Następnie położył go na oparciach dwóch krzeseł tak, że na jednym oparciu był kark, a na drugim miejsce zaraz za piętą (nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale tam są chyba ścięgna).

Przyjmując, że jest to program dość poważny (mimo prowadzących), w którym nie ma efektów specjalnych, nie wiem ile by trzeba trenować i czy jest możliwe utrzymanie się w takiej pozycji przez dłuższy czas.

A teraz najciekawsze, o ile jeszcze można by uwierzyć, że powyższą rzecz da się wyćwiczyć, to tego co nastąpiło później, chyba nikt nie jest w stanie zrobić.

Hipnotyzer po prostu siadł na tym gościu i na sam koniec zaczął na nim podskakiwać  :blink:  :blink:  :blink:  :blink:

1211701[/snapback]

Jak dobrze pamiętam takie cóś był w programie BAR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem SITA learning system nie polega na lekkiej hipnozie? Tam też podobno bardzo szybko uczy się języków.

1213047[/snapback]

sita to trening polega na stymulacji mozgu za pomoca bodźcow wzrokowych dzwiekowych i elektrycznych

okulary sluza do szybkiego wyswietlania slowek

w sluchawkach pewnie leci muzyczka ( raczej fale o czestotliwosci ok 7-8Hz) z taka sama czestotliwoscia sa wysylane impulsy elektryczne do elektrod na skorze glowy

wszystko po to aby zmienic czestotliwosc pracy naszego mozgu na taka podczas ktorej sie szybciej uczymy

musze powiedziec ze to dziala - poszukajcie prostego programiku astral ktory generuje dzwieki o roznych czestotliwosciach;)))

polecam :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, geng, Sita dziala na takiej sadzie o jakiej mowisz. Nie ma to nic wspolnego z hipnoza ale jest skuteczne- przynajmniej moj ojciec duzo szybciej uczy sie j.obcego ta metoda.

 

Co do hipnozy. Przyklad z krzeslem brzmi nierealnie ale... to prawda. Sam bylem swiadkiem takiego pokazu tutaj we Wiedniu. Sam nie wiem co o tym myslec. Ludzki mozg to ciagle nieslychana zagadka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nigdy nie widziałem żadnego pokazu hipnozy, więc tak średnio w to wierzę. Wydaje mi się, że jeśli człowiek mógłby kontrolować drugiego, to wykorzystywał by go do różnych celów (pierwsze na myśl przychodzi mi morderstwo). BTW piszcie więcej ciekawostek to uwierzę:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z ta sztywnoscia to sciema. pewnie polowa z was nie probowala tego zrobic mowiac "ojej jakie to fajne"

 

ja to umiem zrobic bez wiekszego problemu, kwestia zaciecia i odpornosci na bol po jakims czasie...

 

natomiast hipnoza dla nauki mnie bardzo interesuje

 

w hipnoze wierze jak najbardziej (przynajmniej stan hiponotyczny) bo bardzo czesto (jak nie wiekszosc czasu) siedze pod czyms co mozna nazwac stanem autohipnotycznym czy medytacja... teraz tylko zaprzegnac to do nauki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co ty walisz za farmazony, sita posiada w okularach dwie diody , ktore pokazuja jaki masz oddech w danym czasie, musisz zsynchronizowac oddech z dzwiekiem, jak wszystko ci sie uda to bedziesz w stanie w ktorym wszystko wchodzi ci do glowy bardzo szybko i bez powtorek :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co ty walisz za farmazony, sita posiada w okularach dwie diody , ktore pokazuja jaki masz oddech w danym czasie, musisz zsynchronizowac oddech z dzwiekiem, jak wszystko ci sie uda to bedziesz w stanie w ktorym wszystko wchodzi ci do glowy bardzo szybko i bez powtorek :]

1214485[/snapback]

no wlasnie o to chodzi o zmiane czestosci fal mozgowych sam oddech tez jest z tym zwiazany;]]]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z hipnoza moze niemialem nic wspolnego

ale wierze w reinkarnacje : swini w kielbase hehehe

sorki ale niemoglem sie powstrzymac :)

1214837[/snapback]

duzo wniosles do tematu, mam nadzieje ze za ta wypowiedz dostaniesz jakas kare :mur: bo tak trudno napisac cos na temat :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość _Azazel_

w sumie to mam opis jak kogos zahipnotyzwaoc ale niewiem czy moge go tu wkleic;) wogole to niewiem czy to rozprzestrzeniac bo jeszcze ktos cos komus zrobi...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość _Azazel_

Ok no wiec macie;) nie odpowiadam za skutki uboczne opisanego tutaj sposobu na hipnoze;) :mrgreen:

 

TECHNIKA BERNHEIMA

 

Od tej chwili przyjmiemy dla uproszczenia, że hipnotyzowany ma na imię Adam [skrót A:], natomiast hipnotyzer Henryk [skrót H:]

 

H: Proszę się wygodnie położyć. (Adam leży na plecach, głowa uniesiona, oparta na poduszce, ręce zgięte w łokciach tworzą trójkąt z linią tułowia. Pod kolanami ma drugą poduszkę, która lekko unosi kolana) [jest to najwygodniejsza pozycja i jeśli to możliwe to warto ją stosować ].

H: Teraz leżysz spokojnie, a Twoje myśli krążą swobodnie. Jesteś spokojny i rozleniwiony. Twoje myśli są leniwe i monotonne. Jest Ci ciepło i wygodnie. Twoje powieki są

ciężkie, ciążą Ci coraz bardziej. Masz ciężkie powieki i jeszcze cięższe... coraz cięższe...

Powoli Twoje oczy się przymykają, przymykają... a powieki są bardzo ciężkie...bardzo, bardzo ciężkie... (gdy widzimy, że Adam zamyka oczy ) zamykasz oczy, Twoje oczy zamknęły się. [Jest to najgorszy etap dla "Henryka" gdyż musi opanować wesołość Adama, która jest wywoływana nienaturalną tonacją głosu. Nie trzeba się zrażać nawet wybuchami śmiechu. Po dwóch, trzech salwach śmiechu hipnotyzowany "wypala się" i już jest łatwiej].

H: Leżysz wygodnie, jesteś senny, chce Ci się spać, bardzo chce Ci się spać, tak bardzo, że zaraz będziesz ziewał... będziesz ziewał.... Oddychasz spokojnie. Teraz będziesz oddychał w rytm moich poleceń. Na moje słowo „WDECH" robisz powolny głęboki wdech i wentylujesz płuca dopóki nie powiem „WYDECH". Wtedy robisz spokojny długi wydech i na bezdechu czekasz, aż powiem „WDECH".

Zaczynamy. „WDECH". (Adam wdycha powoli powietrze) zwracaj uwagę na wrażenia przy oddychaniu, myśl o tym co czujesz „WYDECH". (Adam wydycha powietrze)

jesteś spokojny i senny, oddychasz leniwie. (Adam wypuścił powietrze) [Przytrzymujemy go chwile na bezdechu, ale nie za dlugo, żeby się nie zdenerwowal. Najlepiej od 3 do 5 sekund]. (Adam zrobił 5 wdechów i wydechów).

H: Teraz czujesz się rozluźniony i szczęśliwy. Jesteś senny i rozluźniony. Chce Ci się spać. Już dawno tak dobrze się nie czułeś jak teraz. Twoje myśli błądzą wokół... [tu podajemy miłe dla Adama wydarzenia, o których dowiedzieliśmy się w rozmowie wstępnej np. z ostatnich wakacji]. Chce Ci się spać. Twoje ręce robią się ciężkie i ciepłe, czujesz przyjemne mrowienie w rękach. Ręce robią się ciężkie. Zapadasz powoli w sen. Masz coraz cięższe ręce i zasypiasz. Zasypiasz, ale ciągle słyszysz mój głos. Dociera on do Ciebie z oddali. Słyszysz go i zasypiasz. A Twoje ręce są coraz cięższe i cięższe. Masz tak ciężką rękę, że nie możesz jej nawet lekko unieść. [(Dajemy adamowi chwile czasu, żeby mógł chcieć spróbować, ale nie na tyle długo, żeby mu się to udało]. Tak..., więc nie możesz jej podnieść, jesteś już w transie. Słyszysz mój głos i chętnie spełniasz moje prośby. Nadal Twoje ręce są ciężkie. Teraz także całe ciało robi się ciężkie. Czujesz jak całe Twoje ciało zagłębia się w kanapę. Skoncentruj się na tym odczuciu. Śpisz już głęboko chociaż słyszysz mój głos. Tylko mój. Nie interesują Cię inne głosy. Zapominasz o nich.

Słyszysz tylko mnie, mnie. Śpisz.... Teraz dochodzi do Ciebie odgłos morza. Szum fal i mój głos. Szum fal i mój głos. Szum fal. Twoje ciało robi się lekkie, jesteś lekki, unosisz się na wietrze. Powoli unosisz się ponad plażą. Jesteś w powietrzu. Kołyszesz się raz w jedną raz w drugą stronę jakbyś był liściem i wciąż się unosisz. Unosisz się na taką wysokość jaka Ci odpowiada. Wisisz w powietrzu twarzą do dołu, a w górze świeci słońce mile grzejąc plecy. Unosisz się na wietrze i obserwujesz bawiących się ludzi. Jesteś lekki jak piórko i poruszasz się w powietrzu tak jak chcesz. Przepełnia Cię radość i zadowolenie. Chociaż śpisz możesz mówić. Możesz mówić. Powiedz gdzie jesteś. [Gdyby Adam nie odzywał się to trzeba się wycofać i spróbować po pewnym czasie],

A: Leżę w powietrzu nad plażą.

H: Dobrze. Jest ładna pogoda, świeci słońce, ale tak delikatnie jak zawsze wieczorem. Leżysz i wsłu<span style="color:red;">[ciach!]</span>esz się w szum fal. Ktoś obok Ciebie coś mówi. Czy słyszysz go? Co on mówi? [W tym momencie gdyby Adam nic nie słyszał to warto mieć umówiona osobę, która cicho powiedziałaby coś o zachodzie słońca. Wzmocniłoby to przekonanie Adama i ukierunkowało go].

A: Tak. Mówią o jakiejś sukience, że...

H: Dobrze. A czy nie chcesz popatrzyć się na zachód słońca? Zaraz będzie zachodzić. Choć jesteś senny to Twoje ciało jest lekkie jak piórko. Siadasz i patrzysz ponad wiatrochronem na zachód słońca. (Adam siada, ale oczy ma zamknięte). Otwórz powoli oczy, tak żeby zachodzące słońce Cię nie oślepiło. Powoli, o tak. (Adam otwiera oczy). Czyż to nie piękny widok?

A: Tak. Wspaniały. Wspaniała czerwień i ta chmura, [Pozwalamy mu na chwilę uniesionej mowy].

H: Słońce już zaszło i robi się chłodno. Trzeba wstać i iść do domu. Spróbuj wstać, jesteś ociężały, ale postaraj się wstać, [można pomagać we wstawaniu, podtrzymać]. (Adam wstał). Chodź idziemy. (Drepczemy przez chwilę w kółko). Teraz usiądźmy na ławce. Jesteśmy w pokoju. Znowu jesteśmy w pokoju. Powiedz, kogo widzisz w tym pokoju?

A: W pokoju widzę Ciebie, Darka i Jolkę.

 

H: W pokoju jestem tylko ja, oprócz mnie nie ma nikogo w pokoju. [Po cichu, prosimy Jolkę, żeby coś powiedziała do Adama].

Jolka: Adam czy masz przy sobie zapałki?

A: (Krzycząc): Nie! Nie mam !

H: Adamie dlaczego krzyczysz ?

A: Słyszałem Jolkę. Pytała się czy mam zapałki.

H: To dlaczego jej po prostu nie odpowiedziałeś, tylko krzyczałeś ?

A: No... bo... pytała się gdzieś z domu.

H: Aha. A nie wiesz gdzie może być Darek ? Jeszcze przed chwilą tu był.

A: Nie wiem. Nie widziałem go.

H: OK. Teraz widzisz wszystkich, ale nie widzisz mebli, nie widzisz mebli. Możesz mi powiedzieć co robi Darek i Jolka ?

A: No... Darek wisi a Jolka siedzi w powietrzu, (Darek leży na kanapie, Jolka siedzi na krześle.

H: Czy mógłbyś podejść i podrapać Darka w plecy. (Adam podchodzi i próbuje sięgnąć do pleców Darka).

A: Nie mogę. On nie ma pleców, [takie paranoiczne sytuacje mogą doprowadzić do dehipnotyzacji],

H: Możesz widzieć meble. Czy Darek dalej nie ma pleców ?

 

A: Ma, ale nie mogę go podrapać bo przeszkadza mi materac. Niech się odwróci.

H: To dlaczego wcześniej mówiłeś, że nie ma pleców ?

A: Tak powiedzialem... ? [Czesto na takie trudne pytania nie dostaje sie zadnej odpowiedzi, pytanie jest ignorowane i lepiej nie upierac sie przy jego powtarzaniu],

H: Dobrze, połóż się teraz spokojnie i odpoczywaj. Odpoczywaj.

Miej przyjemne sny i pamiętaj, że na klaśnięcie zapomnisz o liczbie trzy. Jak raz klasnę to zapomnisz o liczbie 3. Gdy pstryknę palcami to znowu ją sobie przypomnisz. Leżysz

spokojnie i zagłębiasz się w przyjemnych wrażeniach płynących z Twojego ciała. Za chwilę będę odliczał do pięciu. Gdy powiem pięć wyjdziesz całkowicie z hipnozy.

RAZ - powoli budzisz się,

DWA -jesteś coraz mniej senny,

TRZY - coraz mniej senny,

CZTERY - już prawie wyszedłeś z transu,

PIĘĆ - obudziłeś się. (Adam wyszedł z transu. Rozgląda się po pokoju i jest trochę przytępiony. Próbuje sobie ułożyć co się działo).

H: Pamiętasz co robiliśmy ?

A: Nie. Pamiętam tylko, że miałem być hipnotyzowany i, że położyłem się na tej kanapie. Nic więcej nie mogę sobie przypomnieć.

H: Nie szkodzi. Darek opowie Ci później o wszystkim. Ciekaw jestem jak szybko potrafisz policzyć do 10. No spróbuj.

 

A: Dobrze, raz, dwa, trzy, cztery....dziesięć. H: (Heniek klasnął) Spróbuj jeszcze raz.

A: Raz, dwa, eeee... cztery, pięć.........dziesięć. [Cześć osób zacina się przy takiej sugestii pohipnotycznej, a część nie ma problemów z przeoczeniem nakazanej liczby],

H: (Pstryknął palcami). Nie wydaje Ci się, że przeoczyłeś jedną z cyfr ?

A: Tak, chyba za szybko liczyłem.

H: Nie, nie za szybko. Zapomniałeś bo Ci to nakazałem w hipnozie. Ale już więcej nie będziesz się mylił. Na dziś wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość _Azazel_

Dobre :-P Ale powiedz, próbowałeś to na kimś? Albo ktoś z twoich znajomych próbował?

1216378[/snapback]

nie wlasnie;) chce sprubowac na dziewczynie jak sie zgodzi;P to jest 1 z paru metod na hipnoze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hihi a jak to zrobiłeś ?

Ja próbowałem hipnotyzować patrząc cały czas prosto w oczy  temu psiakowi ale predzej ja sie zahipnotyzuje heh...

1212997[/snapback]

z tą kurą to taka podpucha,bo wystarczy ją z odpowiednią prędkością położyć na grzbiecie,ale co ciekawe,nawet nie drgnie po tym!

 

Co do autohipnozy,warto przeczytać książkę Raymonda Moddiego-życie po życiu,na końcu jest opis autohipnozy,można się przy tym nieźle wyluzować,chodzi głównie o kolejne koncentrowanie uwagi w punktach swego ciała,+oddychanie w fazie alfa(?)-generalnie z biciem serca,to dobre ćwiczenie,wystarczy nagrac polecenia i je sobie odtworzyc,można się samemu zahipnotyzować.Kluczową sprawą gdy się 2 osobę hip. jest zaufanie do hipnotyzera,bez tego to porażka,ale bez przygotowań teoretycznych,ćwiczeń- zabawa taka może komuś zaszkodzić :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na TVN 7 leci program ''Derren Brown".

 

Człowiek, o którym gazeta Empire napisała: "Derren to prawdopodobnie istota najbliższa Mistrzowi Jedi w naszej galaktyce" powrócił. W nowym serialu Derren prezentuje pełny zakres swojej mentalnej mocy. Pojawia się w wielu miejscach, aby oszałamiać, szokować i wprawiać w osłupienie. Bez względu na to, czy pokonuje wykrywacz kłamstw, wygrywa na zawołanie w londyńskim kasynie lub pomaga naocznemu świadkowi przypomnieć sobie "ukryte" szczegóły szokującego wypadku, Derren wykorzystuje swoją niezwykle zuchwałą pewność siebie i intuicję do przewidywania, sugerowania i kontrolowania zachowań ludzi.

 

Jak myślicie ten koleś naprawdę może kontrolować umysły czy to jest tylko jedna wielka bujda ? ;]

 

Program można zobaczyć w środy po godzinie 23:20 ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...