Skocz do zawartości
Gość Pioorek

Gry - Poprostu Mi Sie Nudza...

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem tego zdania, ze wychodza same gnioty !

A na potwierdzenie tego, ze mimo wieku nie jestem starym zgredem ktoremu sie wszystko nudzi mam kilka przykladow gier w ktore gram, gralem i moge grac ponownie.

- MAFIA - do dzisiaj gram w nia (doslownie)

- Richard Burns Rally - akurat dzisiaj jedziemy kolejna elimke w lidze RBR

- Q4 przeszedlem z japa rozdziawiona od jej jakosci. Jeszcze gra moze mnie zaszokowac swoja jakoscia i miodnoscia

- HL2 - nawet 3x przeszedlem. trzyma najwyzszy poziom

- Syberia 1 i 2 - po 2x przeszedlem i za niedlugo pewnie znow sie za nie chwyce bo juz tesknie.

 

I pomimo, ze moglbym pomyslec lub nawet wystraczyc sie, ze sie starzeje bo nudza mi sie szybko gry to jednak te gry (wymienione wyzej) mnie trzymaja przy mysli, ze jednak to poziom gier jest zastraszajaco niski ostatnio i tylko mistrzom programowania udaje sie jeszcze utrzymac poziom.

 

Temat juz byl i to podany przeze mnie bo juz o tymn myslalem jakis czas temu - http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=109273&hl=

Ja nie wiem, jak wy mozecie te same gry po kilka razy przechodzic ? Ja powiedzmy wymieniona mafie przeszedlem raz, znam ja na pamiec i granie w to kolejny raz to chyba nic fajnego, wszysko znam, nic mnie nie zaskoczy... imo strata czasu.

Znam ludzi, ktorzy kilkanascie razy przeszli ta sama gre... :blink: Dla mnie to chore.

 

Obecnie to piluje tylko wow'a , ale od jutra robie nieokreslona przerwe, bo jednak troche za duzo czasu mi on zjada. : D (konczy sie limit dni i nie przedluzam ;] ). A tak pozatym, to od czasu do czasu pes4 ze znajomymi (bo tylko gra w ta gre z czlowiekiem ma jakikolwiek sens) i ew. jakis hit (przez duze H, cos ala fear a nie kotlety jak q4 czy mw - no, ale hity, ktore mnie zadowola trafiaja sie jak dobrze pojdzie raz na rok ;] ).

 

No, ale jak nie 'marnujemy' czasu grajac, to marnujemy siedzac w necie i tak w kolko. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam 18 na karku a w sumie gry jakos tez mnie juz tak niewciagaja.

Kiedys to bylo cos...WARCRAFT2 i C&C i RED ALERT. STARCRAFT. w sumie co tam dzialalo na 486DX ,16ram i karta grafiki 1 mb :D. Potem mialem nowego kompa (to co w podpisie) z czasem doszlo do niego ram, nowa grafa.

Odkad mam neta w sumie grac to mi sie zabardzo niechce. za duzo jest mozliwosci. GG, TWEAK :P i inne ciekawe strony, setki newsow i masa informacji do wlochoniecia.

Niepowiem, praktycznie kazdy wiekszy tytul gosci u mnie w kompie ale tak zeby siasc i grac do upadlego jak kiedys to ...juz nie te czas =/ NFS:MW, B&W2,Q4,AGE3 te tytuly w sumie niewywarly na mnie takiego wrazenia jak sie spodziewalem.

Jedynie COD2 na multi mi zostal jednak z nim mam tez dziwna sytuacje. Kiedy mam strasznie wysokie pingi to sie wsciekam ze chce grac a jak mam malutkie ze tylko sie cieszyc to popykam 20-40 min czasem mniej i juz mi sie niechce grac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei czesto siadam przed kompem i jak koledzy powyzej stwierdzam, ze... nie mam w co grac. Online nie gram z definicji - z MMORPG juz sie wyleczylem, a na granie w CS'y czy inne takie nie mam czasu na treningi (a nie chce byc nubem dostajacym w kolko po tylku, bo to sie frustrujace robi :) ). Poza tym przy grze (szczegolnie strategii) lubie sobie spokojnie usiasc i sie zastanowic co dalej, a nie klikac jak oszalaly.

 

Jesli juz siadam do jakiejs gry, to z reguly jestem pewien, ze mi sie spodoba - innymi slowy selekcjonuje sobie tytuly. Dzieki temu jak juz usiade do gierki to nie mam poczucia nudy czy straconego czasu (no chyba, ze sie na czyms bardzo przejade).

A poza nowosciami, to stalym gosciem na moim HDD jest Morrowind - w ta gre moge grac w kolko i bez przerwy i chyba nigdy mi sie nie znudzi :)

Czesto wracam tez do innych ulubionych staroci - Heroes III, serii Mechwarrior, gier spod znaku Infinity Engine, Deus Ex...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, właśnie, ile macie lat panowie?

Dwa, to świetne jest to, iż twórcą tematu jest gość występujący w dużej części tematów o grach.

Trzy, to to, że kiedyś było więcej gier(zx spectrum. commodore C16, bo od takiego się zaczynało, C+4, C64 potem amiga500, nigdy nie miałem atari :grin: ), każda zaliczona giełda owocowała kilkunastoma albo nawet kilkudziesięcioma...(trudne słowo)...grami...szkoła podstawowa... koledzy i ostre granie.

A przepraszam, wcześniej były salony gier. Potem przerwa, aż moja dziewczyna(teraz małżonka... też trudne słowo albo nawet nie do wymówienia przez niektórych...) wniosła do domu kompa.

Nie piszę o rzeczach oczywistych takich jak: jedzenie, spanie, nauka, wychodzenie z psem na spacer, spotkania z kolegami, imprezki, muzyka, taniec i inne używki od matki natury, hobby, tv, muzyka, koncerty i inne, no i żebym nie zapomniał o muzyce.

:grin:

Teraz wspaniały..., który jest wszystkim, nawet wizerunkiem w moim avataze, dom, rodzina, praca, muzyka o której chyba jeszcze nie wspomniałem i gierki.

Z tym, że teraz nie gram we wszystko co się pojawi a kończę gry, które mi się podobają i są warte poświęconego czasu. A jak wiadomo wolnego czasu oraz dobrych gier jak na lekarstwo więc pozwala mi to na stosunkowo długi czas zabawy danym tytułem. W odróżnieniu od "pożeraczy gier", którzy grają non stop 10-15 h w jedną grę i w temacie, zaraz po poscie o ukazaniu się xxxxx następny jest w stylu: Już ją przeszedłem i napiszę, że mnie całkowicie znudziła, bo wcześniej przeszedłem 10 podobnych, które też były nudne jak flaki z olejem. To odgrzewany kotlet a na dodatek jest cienko zoptymalizowany bo ścina na moim sprzęcie...", grywam wieczorową porą gdy wszyscy śpią.

.....

 

...no właśnie, już chyba zgubiłem wątek...

 

...przeczyta ktoś to wszystko..?

 

No i na koniec pointa.

Wiem, że jeszcze długo będę przenosił się w świat gier komputerowych różnej maści i cieszył się możliwościami komputera w tej dziedzinie oraz czerpał satysfakcję z możliwości doświadczania ich w możliwie najwyższej jakości.

 

Trzydziestolatek.

 

Pozdrawiam.

 

:wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qqrydza, amen. Zgadzam się całkowicie i w całej rozciągłości ;)

 

PS.

Nie chcę niczego sugerować, ale mnie też najnowsze pozycje "nudziły" jak przychodziło mi w nie grać na notebook'u z 2GHz pIV + r9600mobility. Nie gram li tylko dla doznań a-v (dowodem może byc taki GUN, w którego wręcz się zagrywam, a wygląda to to po prostu śmiesznie jak na dzisiejsze standardy), ale jak coś klatkuje, a przy tym detale są ustawione na minimum, to traci się 3/4 tego co chcieli przekazać nam twórcy. Ot, taki Pulp Fiction, tylko, że zamiast aktorów mamy kukiełki, obraz czarno- biały, a film niemy. Sama fabuła to nie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że mam prawie 23 lata, to jeszcze lubię sobie w coś pograć, z tym że teraz to raczej zawężam krąg do gier FPP o II wojnie świat. i samochodówek, reszta już mnie nie interesuje.... no może jeszcze GTA SA.

Edytowane przez WDK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gram od 8 roku zycia pegasus/nitendo/game boy/PC/PC2/playstation 2 i tak dlugoo juz to sie ciagnie, ale ogolnie to instaluje gre: podoba sie/gram baaardzo dlugo (do 2 lat), nie podoba sie/odrazu uniinstall, i sie ma 19 lat, ale gry sie nie nudza, i nie zamierzam z tego rezygnowac. W cod1 np. gralem 1,5 roku, a teraz miesiac w cod2. Ogolnie to bede stary dziadek i bede gral w gierk, o ile beda jeszcze gry :wink: :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość [RONIN]

M@Ly, jak bedziesz stary dziadek to twoje wnuczki będą grały a nie ty ;)

 

Ja osobiście jestem człowiekiem bardzo wybrednym podwzględem gier. Co to oznacza. Aby jakaś gra mnie dłużej przetrzymała przy kompie musi być naprawde dobra! Wiele razy koledzy mi się dziwili, dlaczego kupujesz takie stare gry jak seria Resident Evil, Quake, Soldier Of Fortune i inne? Przecież to są starocie jakich mało! A ja im mówie: "Dla Ciebie to starocie, a dlamnie wspaniała gra". Teraz kiedy gry są drogie rzadziej w coś pykam. Mam też mature przed sobą więc też nie siedze całą noc. Ogólnie więc lubie pograć, ale tylko w to, co dobre ;)

 

PS. Jeśli już jakąś gre dorwe to MUSZĘ ją prześć całą. Inaczej kasa zmarnowana <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imho z grania się nie wyrasta, Przykładem niech będą recenzencj gier z różnych gazet, często to ludzie powyżej 25 roku życia ( nie piszcie że to ich praca, owszem popadają w rutynę ale grają nadal czerpiąc z tego przyjemność ( choć nie zawsze;P). Nie raz śledząc topic o jakiejść grze na tweaku można było przeczytaj GRAM WIECZOREM GDY ŻONA ŚPI. Tak więc spokojnie można zaprzeczyć stwierdzeniu czy z grania się wyrasta. Autor wątku jest jeszcze młody i tutaj widzę przyczynę, starsi wyjadacze pamiętają czasy jak lara croft pomykała 30 fps na voodo1 bez żadnego pixela;] to było coś. Naprawdę jak ktoś ma zaliczoną klasykę danego gatunku potrafi dopiero wtedy docenić uroki dzisiejszych gier. Owszem wychodzi wiele gniotów, jedni narzekają na quake 4, a ja to przeszlem! przeszłem aby dopełnić całośći seri, tak samo doom3! Nazeka wiele osob ze gry sa nudne itd itd, a spojzcie na gry sprzed 10lat! proste jak drut grafa mizerna ( owszem nieraz jeszcze znajdzie się maniak który w nie zagra)to co dzis serwuja producenci to nieraz to samo danie odgrzewane....ale coz pozostaje pytanie czy masz co zrobic z czasem? jak masz mature przed soba egzaminy czy też napaloną dziewczynę u boku hehe no to raczej na granie nie znajdziesz czasu, jesli masz go dużo a mimo to nie grasz, to raczej nie trafiłeś na ten tytuł! któy przyciągnie cie na długie godziny.. pamiętam czasy SNESA/C64/PEGAZUSA:P/PSX jak skakałem z pistoletem przed TV prubując zestrzelić kaczki hłe hłe i 140 godzin gry w FF7 czy też lan party w UT przy każdej możliwości jak się nocki zarywało::D:D:D teraz tylko WOW hehe do zmiany grafy:P bo potem to FEAR planuje zmęczyć;] i dodatek do doom3, wyglądajac STALKERA:]

poprostu nie sięgaj po dana grę z marszu...wybierz sobie cos, upatrz a gwarantuje Ci że oczekiwanie na jakaś gre spotenguje potem cudownymi doznaniami ( ja śliniąc się przez kilka lat na nadchodzącego doom3 grałem w niego z maxymalną frajdą bez względu na to jakim nie jest gniotem:)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienicie zdanie jak pogracie w Fahrenheit...

Tylko proszę podejść do tej gry z "czystym umysłem" postarajcie się w nią zagrać nie myśląc, że krótka, że wstawki zręcznościowe, że grafika troche do bani itd.

Po prostu odpalcie przejdźcie ją raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Też byłem na etapie znudzenia wtórnością, bezmyślnością, nedzną fabułą i błyskotkami w gierkach...

Pograjcie w Fahrenheit, bez kitu, ta gra, pomimo tego, że da się ją przejść w siedem godzin, przywróci Wam wiarę w to, że jeszcze powstają dobre, nietuzinkowe produkcje.

 

Pozdrawiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, jak wy mozecie te same gry po kilka razy przechodzic ? Ja powiedzmy wymieniona mafie przeszedlem raz, znam ja na pamiec i granie w to kolejny raz to chyba nic fajnego, wszysko znam, nic mnie nie zaskoczy... imo strata czasu.

Znam ludzi, ktorzy kilkanascie razy przeszli ta sama gre... :blink: Dla mnie to chore.

 

Obecnie to piluje tylko wow'a , ale od jutra robie nieokreslona przerwe, bo jednak troche za duzo czasu mi on zjada. : D (konczy sie limit dni i nie przedluzam ;] ). A tak pozatym, to od czasu do czasu pes4 ze znajomymi (bo tylko gra w ta gre z czlowiekiem ma jakikolwiek sens) i ew. jakis hit (przez duze H, cos ala fear a nie kotlety jak q4 czy mw - no, ale hity, ktore mnie zadowola trafiaja sie jak dobrze pojdzie raz na rok ;] ).

 

No, ale jak nie 'marnujemy' czasu grajac, to marnujemy siedzac w necie i tak w kolko. ;]

No widzisz.

To czyni gre kultowa.

Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.

Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?

NIE.

Bo rozumiem, ze oglada sie te filmy aby cos nowego w nich odkryc. Za kazdym razem sie cos dojrzy, spostrzeze i to jest wlasnie swietne.

W MAFIE za kazdym razem cos jeszcze sie odkryje.

Np. dopiero za 3 razem odkrylem, ze misja w ktorej zabijamy Sergio Morello (to ten boss wrogiej mafii) ma drugie zakonczenie.

Hmm ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz.

To czyni gre kultowa.

Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.

Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?

NIE.

Bo rozumiem, ze oglada sie te filmy aby cos nowego w nich odkryc. Za kazdym razem sie cos dojrzy, spostrzeze i to jest wlasnie swietne.

W MAFIE za kazdym razem cos jeszcze sie odkryje.

Np. dopiero za 3 razem odkrylem, ze misja w ktorej zabijamy Sergio Morello (to ten boss wrogiej mafii) ma drugie zakonczenie.

Hmm ??

A ja przeszedlem Call of Duty 8 razy, za kazym razem na innym poziomie (coraz trudniejszym) i coraz to bardziej chcialem w nia zagrac, ze potrafie przejsc teraz cod2 kilka razy w ciagu tygodnia, a to dlatego, ze kocham tematyke Wojny, i za kazdym razem odkrywam wiecej szczegolow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, właśnie, ile macie lat panowie?

(...)

 

Trzydziestolatek.

 

Pozdrawiam.

 

:wink:

witamy w klubie :)

 

pzdr!

 

qqrydza: poza tematem, zgadam sie z wszytskim co napisales ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam:

26 lat, skonczone studia, praca pełny etat,dziewczyna, full zajec-jak gralem tak gram i wiem ze bede gral.Czesto brakuje czasu ale nawet jak mam chwilke to odpale PES 5 i walne meczyk w koncu to tylko 15 minut.Jak wiecej czasu to NFS MW a w kolejce czeka FEAR i CoD2 wiec na NUDE narzekac nie moge inna sprawa, ze na granie poswiecam ok. 1-2 h dziennie wiec gry przynosza wiecej radosci w dluzszym okresie a moze po prostu nie moge sie nimi nacieszyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powiesz mi, ze widziales Seksmisje tylko 1x albo Gwiazdne Wojny, albo Matrixa.

Seksmisji ani razu od deski do deski, Gwiezdne wojny tylko raz i nie chce juz miec z nimi do czynienia.. Matrixa kazda czesc raz.. cos jeszcze ? :)

Rowniez nie za bardzo rozumiem jak mozna ogladac dany film / przechodzi gre po raz n-ty. Moj rekord ogladania tego samego filmu to chyba 4 czy 5 razy.. ale to jest odosobniony przypadek i nazywa sie Resident Evil (jedynka ma sie rozumiec..) ;] Nastepny w kolejnosci bedzie chyba stary dobry Mortal Kombat (rowniez jedynka..) oraz Kill Bill, ktore widzialem chyba 3, moze 4 razy.. Potem Die Hard, ktorego ogladalem bodajze 2x kazda czesc, mimo ze jestem fanem Bruce'a Willis'a.

Generalnie praktycznie kazdy film ogladam tylko raz i mi starcza.. Filmy, ktore widzialem wiecej niz raz moge najprawdopodobniej policzyc na palcach rak i nog.. na takie, ktore wiecej niz dwa razy wystarczy mi juz raczej jedna reka.

A znam takich co jeden tytul ogladali po kilkanascie czy nawet kilkadziesiat razy.. :blink:

Mam Cie nazwac dziwakiem bo ogladales je kilka razy chociaz znales film na pamiec ?

Oczywiscie, ze nie, ale jednym filmy/gry nudza sie szybciej, innym wolniej. Ja (nie)stety naleze do tych pierwszych.

 

Jesli chodzi o Mafie to rowniez uwazam gre za jedna z najlepszych w swoim gatunku, swego czasu fabula oraz wykonaniem mnie zauroczyla. Ale nie tak silnie, zebym gral w nia kolejny raz.. Przechodzenie czegos kilka razy, zeby znalezc jakis jeden kruczek, ktorego wczesniej nie widzielismy, dla mnie nie ma sensu. Jesli Ciebie i innych to jara.. spoko.. nie mam nic przeciwko, ale nie zmienia to faktu, ze nie wszystkim sie tak chce. Jedyne co mi sie teraz przypomina co przechodzilem kilkukrotnie to UFO: Enemy Unknown.. ostatnio chyba z 2 lata temu.. i to jest dla mnie gra kultowa.. te nowe UFO to sie moze schowac.. wycieli w zasadzie caly watek ekonomiczny, a to byl wg mnie b. zly krok. Takich odgrzewanych kotletow, ktore sie nie udaly jest wiecej.. Nowe gierki tez nie maja jakos tego czegos co mialy gry kiedys. W tym roku z nowosci przeszedlem tylko Sniper Elite oraz GTA: SA (ta seria akurat trzyma poziom.. i z kazda kolejna czescia jest coraz lepiej), przy zadnej nie nudzilem sie ani chwili. Ale to sa tylko 2 gry na rok.. a gdzie te czasy co moglem dzien w dzien siedziec po kilka godzin i grac? :) Te czasy to juz akurat nie wroca, bo pozmienialy sie troche priorytety i nie mam juz tyle czasu na granie, ale jak jest cos godnego uwagi to chetnie do tego zasiadam. Problem w tym, ze coraz mniej jest takich pozycji.

Edytowane przez FiDO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FiDO, jednak istnieja takie gry, filmy ktore ogladasz/grasz po kilka razy wiec nie wiem skad Twoje zdziwienie i wogole ten post powyzej.

Bo w tej formie nie ma zbytnio sensu bo chyba nie chcesz mi udowodnic, ze ten kto przechodzil MAFIE czy inna gre kilka razy ma wypaczony gust.

Mnie jedynie chodzilo to uzmyslowienie niektorym, ze jednak nie gracze sie starzeja tylko gry sa robione coraz plycej i nie siegaja nawet pod opony mozgowe nie mowiac o glebszym zaglebieniu sie w mozgownice.

Pisalem zreszta juz po tym w swoim watku, w ktorym juz wszystko na ten temat zostalo powiedziane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhh gdzie te czasy gdy sie gralo do 6-7 rano w Dune2, civilization, pozniej w Q1... starosc doskwiera (bole w kolanie, zmeczenie :P)... brak czasu na granie, siedze przy kompie z 10h dziennie i nie mam czasu zagrac...od premiery nie przeszedlem HL2...w nocy na godzinke MP w CODa...a tak to muza...forum...praca...grrrrrrrrr...moze przez swieta sie uda pograc :]

 

Pozdrawiam

 

 

Nie pamietam jaka gre przeszedlem cala...no moze COD,MoH,Sanitarium,i cos tam jeszcze, ale tyle tytulow wychodzi naraz ze nie mozna sie skupic na jednym do konca, musi byc on ponad przecietny i skala trudnosci rownomiernie rozlozona bo zdaza sie ze czasem pod koniec wyzywam sie na klawiaturze i robie odinstalowanie :D

Edytowane przez [eM]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

' date=' 6 Gru 2005, 14:20' post='1797382'] ehhh gdzie te czasy gdy sie gralo do 6-7 rano w Dune2, civilization, pozniej w Q1... starosc doskwiera (bole w kolanie, zmeczenie :P )... brak czasu na granie, siedze przy kompie z 10h dziennie i nie mam czasu zagrac...od premiery nie przeszedlem HL2...w nocy na godzinke MP w CODa...a tak to muza...forum...praca...grrrrrrrrr...moze przez swieta sie uda pograc :]

 

Pozdrawiam

 

 

Nie pamietam jaka gre przeszedlem cala...no moze COD,MoH,Sanitarium,i cos tam jeszcze, ale tyle tytulow wychodzi naraz ze nie mozna sie skupic na jednym do konca, musi byc on ponad przecietny i skala trudnosci rownomiernie rozlozona bo zdaza sie ze czasem pod koniec wyzywam sie na klawiaturze i robie odinstalowanie :D

Ja jeszcze mam wiare w siebie.

Ostatnio przy Q4 zasiedzialem sie raz do 4:30, a o 6:30 do pracy jechalem :)

Wczesniej tak mialem dosc czesto bo i gry byly lepsze. Teraz nawet powszechnie uznawane za hity gry takie jak FarCry, Riddick nie potrafily mnie przykuc do monitora na dluzej niz 2h jednorazowej sesji.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FiDO, jednak istnieja takie gry, filmy ktore ogladasz/grasz po kilka razy wiec nie wiem skad Twoje zdziwienie i wogole ten post powyzej.

Bo w tej formie nie ma zbytnio sensu bo chyba nie chcesz mi udowodnic, ze ten kto przechodzil MAFIE czy inna gre kilka razy ma wypaczony gust.

Mnie jedynie chodzilo to uzmyslowienie niektorym, ze jednak nie gracze sie starzeja tylko gry sa robione coraz plycej i nie siegaja nawet pod opony mozgowe nie mowiac o glebszym zaglebieniu sie w mozgownice.

Pisalem zreszta juz po tym w swoim watku, w ktorym juz wszystko na ten temat zostalo powiedziane.

Ja wole zagrac w jakas nowosc, niz po raz n-ty przechodzic ta sama gre.

Co do fimlow to 2 godzinki i po wszystkim, a gra to dobre kilka(nascie) h.

No, ale spoko nie ma co sie kloci, kazdy gra w to co lubi.

Peace. ;]

 

Gry wyznaczaja pewne standardy, np. fear z jego al. Podchodzac teraz do nowego fpp bede juz oczekiwal czegos wiecej a i tak wiem, ze kolejne tytuly (cod2, q4 itp. ) nie maja tego elementu tak dobrego jak w fear i to troche zniecheca mnie do gry. ;]

Wiec teraz bede czekal na jakis kolejny rewolucyjny tutul, moze nawet kilka miesiecy. ;]

Kiedys przechodzilo sie wiecej gier, niektore po to tylko, zeby zaliczyc. Teraz starannie je selekcjonuje, bo dla mnie przejscie gry, aby zaliczy to juz strata czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh

 

to mnie ostatnio tak przykuł Republic Commando na Wielkanoc...zapuściłem o 18:00 gierkę...gram...gram...gram...o już 7...rano :)...

 

im więcej człowiek widział/grał tym bardziej wybredny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm a zauważyliście że osoby które mają tylko konsole (mało ich :P) uważają że komputer to shit... czym to jest spowodowane ? ;]

Tym że chwiali to co ma?

 

Możliwe, ale osobiście konsola ma jeden poważny plus. Wsadza się płytkę z grą i zabawa się zaczyna. Nie trzeba się użerać z konfliktami albo bugami a przez to jedna konsola wystarcza średnio na 4-5 lat zabawy bez większych zmian sprzętowych. Mówię to jako stary konsolowiec który przesiadł się na blaszaka z powodu braku kilku gatunków gier na konsoli (czyt. głównie symulacji). No i klimat zabawy jest inny. Wydaje mi się że nie ma to jak 4 kumpli, browar i wzajemna napieprzanka :D

 

Obecnie gry to już poważny bisnes, robi je się na terminy nie po to żeby coś pokazać tak jak to było powiedzmy na początku lat 90-tych, czasami to nie zależy od twórców a od wydawcy i tutaj prym wiedzie medialna za przeproszeniem ku#@a jaką dla mnie jest UBISOFT potocznie nazwany UBIkacją. Stąd później problemy z odpaleniem albo z płynnym działaniem. Coraz częściej od twórców słyszy się "pogracie sobie w grę płynnie za dwa lata" zamiast "jest kilka błędów, poprawimy je i z optymallizujemy". A jak już ta "część głębsza" jest zachowana to techniczna kuleje (np. Lock On). No ale to napędza kawałęk tortu hardware'owego aten analogicznie software'owy. Mało tego, czasami nawet upgrady kompa niewiele dają i mam tu na myśli zmiany poważne jak zmiana platformy a nie kosmetyczne że tak to ujmę :). Czasami sie dzieje tez tak że dobra gra zostaje "wykastrowana" przez co poziom spada w dól i gra trafia do mas (przykład Sturmovika) czyli klasyczny przykład ilość kosztem jakości.

 

Oczywiście obecnie też cięzko wymyśleć coś nowego bo praktycznie wszystko zostało pokazane ale jak się chce to się da. Jak fabuła będzie o ufokach czy WWII to wszyscy będą się czepiać że już to było itp. Czasami bazuje się na klasykach i to też z różnym skutkiem bo najgorszę jest popsucie sobie wspomnień przez nieudany remake.Należy też powiedzieć że z wiekiem od gier oczekuje się wiecej i przyznam się że teraz częsciej kończę zabawę po 10 minutach z myślą że gdzieś już to widziałem. Tudzież wracam do starych dobrych gier z którymi łączą mnie miłe wspomnienia np. Quake ]|[. Kiedyś to potrafiłem lupać kilka raz w to samo zapomibając o poczuciu czasu. Jak sobie z tym radzić? Albo przyzwyczaimy się do zmiany grafiki czy jak kto woli "eye candy" albo odstawiamy granie na pólkę...no jeszcze można kupić konsolę ;].

 

Ps. Ehhh gdzie się podziały firmy jak Microprose...

Ps2. Kiedyś mi się wydawało że idealną pracą była by praca w redakcji w której pisałbym recenzje gier. Teraz wiem że byłby to zły pomysł bo bym zwariował i same galony wystawiał :D

Edytowane przez KosiMazaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam sie gry nie nudza .Jeżeli nie pzrechodze gry , to odkładam na pólke i wiem ze kiedys do niej wróce

apy ja przejsc , Jezli gra jest ciekawa to mozna wejsc w ten swiat i oderwac sie od rzeczywistosci to najbardziej lubie w grach ...Po drugie dziwie sie jak ludzie pisza ze nei chce im sie grac a w podpisie 6800 ultra czy 7800

to po co karty kupuja ,po to zeby sobei podkrecic i 3 dmarka zapuscic i pochwalic sie na tweku ..

Jak juz cos kupuje to naley to wykorzystac ...\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie nie gram juz teraz , jedyna gra do ktorej jeszcze czasem sie loguje to Ultima Online ale siedze tam raczej przez ludzi i znajomosci . A jak zaczynalem ? pewnie tak jak wiekszosc z was najpierw automaty , spectrum , C64 ( jeszcze NES ) pozniej kochana Amisia , dalej skok w konsole A CD-32 , PSX i N64, Dreamcast , PS2 ( ten juz raczej z ciekawosci tylko ,konsole znudzily mnie ) . Gdzies w czasie pomiedzy PSX a Dremcastem pojawil sie nowy pecet :) i tak z roku na rok z miesiaca na miesiac , sila rozpedu go rozbudowywalem , az jednego pieknego dnia obudzilem sie i stwierdzilem ze praktycznie w zasadzie w nic nie gram a sprzet sluzy mi do netu , filmow , muzyki , grafiki . Obecnie moje granie to instalka , zobaczenie co to i jak wglada po 30 minutach w kąt , z nowych gier nie ukonczylem NIC np: w Feara grala moja dziewczyna :) mi sie zwyczajnie niechcialo. Q4 to chyba nawet nie do polowy. Nowy NfS znudzil mnie juz przy 2% gry . A kiedys mozna bylo grac pol dnia albo i wiecej i sie chcialo :) . Ostatnia gra w ktora gralem tak naprawde to byl Far Cry ale i tak byl to tylko wyjatek chwilowy powrot do swiata gier

 

Radze Tym ktorzy praktycznie nie graja zastanowienie sie nad sensem dalszej rozbudowy swojego "złoma" pod katem grania szkoda kasy .

Edytowane przez grass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam sie gry nie nudza .Jeżeli nie pzrechodze gry , to odkładam na pólke i wiem ze kiedys do niej wróce

apy ja przejsc , Jezli gra jest ciekawa to mozna wejsc w ten swiat i oderwac sie od rzeczywistosci to najbardziej lubie w grach ...Po drugie dziwie sie jak ludzie pisza ze nei chce im sie grac a w podpisie 6800 ultra czy 7800

to po co karty kupuja ,po to zeby sobei podkrecic i 3 dmarka zapuscic i pochwalic sie na tweku ..

Jak juz cos kupuje to naley to wykorzystac ...\

uwierz, że nie wszyscy się chwalą :) Mam mocny sprzecior jak na dzien dzisiejszy, mimo to nie gram dużo, właście m.in. z braku czasu, jak i braku ciekawych pozycji na rynku. Jesli juz siadam, to krótko i zwykle szybciej zapał mija niż się pojawił. Niestety taka rzeczywistość. Być może na przyszłość sytuacja się zmieni.

 

Inna kwestia jest pytanie, co ludzi motywuje do zakupu sprzetu? czesto kupują mocny (i niestety kosztowny) sprzet, poniewaz biora nowa maszyne raz na kilka lat...ale tez czesto to swoiste "uzależnienie"... czy warto, to bylo zmieniac kompa w przeciagu obecnych kilku miesiecy, czas pokaże...

 

Jeśli mowa o graniu na PC, to faktycznie poziom jest kichowaty. Efekty, efekty, efekty...i sieka, a do tego kosmiczne wymagania. Osobiscie, na przyszlosc bede sie zastanawiał nad konsolą do gierek, oczywiście nie dla siebie ... (mimo,że platformówki są ciekawiej wykonane niż na PC (wyjątek to KAO2) ). Komp się przyda bez względu czy będę na nim grał czy nie.

 

PS. Sorry za OT, czy można podlączyć PS2 (p PS3 nie wspominam nawet) do monitora LCD? (głupie pytanie, ale ..)??

 

Peace

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ewidentnie odczuwam spadek zainteresowania grami. Niby ciupam w aktualne "hiciory", ale dosiadam sie niejako z musu. Kiedys pykałem po 5-6 godzin dziennie, teraz jak 1-2h to góra. W robocie 8h dziennie przed kompem, plus jeszce 2h w chacie robiąc jakies rzeczy zdalnie i potem najzwyczajniej człowiek ma dośc kompa. Film się jakiś obejrzy, na necie posiedzi, a gierki jakoś na samym końcu. Jak juz to pyknie sie pare meczyków w PES, potem z jeden "poziomik" jakiegoś FPP, NFS'a troszkę i koniec - myju-myju, paciorek i spać.

Głupio przyznac , ale Quake 4 i CoD2 nadal leżą na półce nawet nie zainstalowane. Się porobiło......

 

A co do grafy i efektów - ponoć ma wyjść sequel Sensible Soccer - tyćkę odświeżony bez graficznych bajerów i wodotrysków. Oby nie skopali, bo jak już TAKĄ legendę gier spier....ą to będzie autentyczny koniec słowa "grywalność".

Edytowane przez Hanu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ewidentnie odczuwam spadek zainteresowania grami. Niby ciupam w aktualne "hiciory", ale dosiadam sie niejako z musu. Kiedys pykałem po 5-6 godzin dziennie, teraz jak 1-2h to góra. W robocie 8h dziennie przed kompem, plus jeszce 2h w chacie robiąc jakies rzeczy zdalnie i potem najzwyczajniej człowiek ma dośc kompa. Film się jakiś obejrzy, na necie posiedzi, a gierki jakoś na samym końcu. Jak juz to pyknie sie pare meczyków w PES, potem z jeden "poziomik" jakiegoś FPP, NFS'a troszkę i koniec - myju-myju, paciorek i spać.

Głupio przyznac , ale Quake 4 i CoD2 nadal leżą na półce nawet nie zainstalowane. Się porobiło......

 

A co do grafy i efektów - ponoć ma wyjść sequel Sensible Soccer - tyćkę odświeżony bez graficznych bajerów i wodotrysków. Oby nie skopali, bo jak już TAKĄ legendę gier spier....ą to będzie autentyczny koniec słowa "grywalność".

chyba to jakaś epidemia :-|

Ja miałęm pezerwer od gier na jakieś pół roku, zwyczajnie odechciało mi się.

No w tym czasie zainstalowałem san andreas i przeszedłęm kilka misji i gierke odstawiłem . . .

Pamiętam jak zainstalowałem pierwszy raz GTA 3 a potem vice city, mimo że nie raz misje mnie wkurzały maxymalnie kiedy nie mogłęm czegoś przejść, ale za każdym razem graprzyciągała mnie jak magnes.

Siłą chyba woli przechodziłem mimo że dostawałem białej gorączki . .

 

Mafia było podobnie, gierka wciągneła na maxa. Grałęm nieraz po całej nocy i nawet o śnie nie pomyślałem.

 

Teraz znów zacząłem grać bo filmy mi się znudziły :] Oglądnałem już tyle że mam dość.

Zacząłem grać w NFS:MW fakt wciągneła mnie tak do 7 miejsca, teraz jestem na 3 i przechodze te wyścigi już z przymusu .. monotonia na maxa :/

Zainstalowałem COD2 przeszedłem kilka misji, fakt jest nieźle gra się miło, ale pogram z godzinke max i wyłączam . . a gdzie tutaj mowa o graniu całą noc ..

 

F.E.A.R też lezy i czeka i chyba sobie jeszcze troche poczeka. . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...