Bartass13 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2009 (edytowane) zastanawiałem się nad sennkami HD555 ,SHP8900 ,edimensional audiofx 5.1 ,steelseries 5H (shp są dwa razy tańsze od senków) ,z tego co ludzie piszą to raczej słuchawki 5.1 odpadają. Zakupię mikrofon zalmana i do tego muszę wybrać jedne z tych słuchawek. Jeszcze dochodzą http://www.allegro.pl/item541415015_akg_k_..._gw_2_lata.html AKG ,everglide s-500 ,gamcom 367 Edytowane 27 Stycznia 2009 przez Bartass13 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) Witam Przymierzam się do wymiany słuchawek. Obecnie posiadam aurvana Dj i chciałbym je wymienić na Philips SHP - 8900, Aurvana Live lub Pionier se - a1000. Słuchawki maja być domowe w miarę wygodne do słuchania muzyki ( Trance, House, Electro)i gier. Które z tych słuchawek będą lepsze. Może ktoś miał możliwość odsłuchu ww słuchawek i powie mi coś na ich temat? Słuchawki będą podłączone głównie do kompa pod Prodigy Hi Fi lub ampli Denon'a. Po przeczytaniu kilku ostatnich stron tego topiku wiem, że polecacie CAL'e i Philipsy. Może, ktoś miał możliwość porównania tych pionierów, które również cieszą się dobrą opinią internautów z aurvana live, czy też SHP - 8900. Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazzi Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 Słuchałem osobiście (posiadałem chwilę czasu) CAL i Pionki SE-A1000 więc o nich mogę coś powiedzieć. Może najpierw Pionki - jak dla mnie sluchawki z mega przestrzenią, trochę za lekko trzymają się głowy (wogle nie ściskają, po prostu wiszą na niej - przez to przy każdym przechyle się ruszają, wg mnie nie są wygodne ale co kto lubi), poza tym bardzo jasne, analityczne brzmienie, przejaskrawiona wyższa średnica (doprowadzały mnie do zgrzytania zębami w ostrzejszych kawałkach rock'owych), brzmienie jak dla mnie wyprane z emocji, mnie osobiście się nie podobały (chociaż w elektronice mogłyby się sprawdzić) CAL! - ciekawe słuchawki, wg mnie dopiero po wymianie kabla warte swojej ceny (porównywałem bezpośrednio ze standardowym i wymienionym kablem). Grają żywiołowo, narzucają od siebie zawsze co nieco - sporą dawkę energii nawet gdy tego nie potrzeba. Grają raczej równo, po wymianie kabla środek wyłazi zza kotary, bas robi się ucywilizowany, lepsza separacja i scena (choć Pionkom pod tym względem nie dorównują). Wygoda - trochę za małe muszle i za wąski pałąk - może przy dłuższych odsłuchać wbijać się w głowę... Philipsów nie słuchałem więc nie mam porównania. Z trójki wybrałbym dla siebie CAL! - najlepiej używane do wymiany kabla :) Ale przy słuchanej przez ciebie muzyce to wybór nie jest taki prosty, bo i Pionki dość dobrze sprawdzają się w tych gatunkach.. Pozostaje pytanie - chcesz zamknięte czy otwarte? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) No cóż ja nie słyszałem pionków :) ale miałem CAL! i SHP8900 i do wymienionych gatunków zdecydowanie SHP8900 i z tego co piszę Cviek nie odbiegają bardzo od Pionków z tym że góra nie jest przejaskrawiona a raczej dobrze zaznaczona przez co w kawałkach z serii trance energy czy innych odmianach jak epic trance czy ibiza trance ciary potrafią przejść po plecach a tak wygląda, że podobnie grają równo, bardzo duża przestrzeń ale nie mogę powiedzieć, że są wyprane z emocji są w sam raz poza tym w elektronicznych za duże narzucanie żywiołowości nie jest wskazane bo przy masteringu już dorzucają do tracków od siebie. CAL! po wymianie kabla nie słyszałem i w sumie nie zamierzam niewygoda ich użytkowania dyskwalifikuje je u mnie. ps. Wiec wybór dla ciebie to Pionki albo Philipsy a jeśli kupujesz nowe to polecił bym ci SHP9000 Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Art385 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) Słuchałem osobiście (posiadałem chwilę czasu) CAL i Pionki SE-A1000 więc o nich mogę coś powiedzieć. Może najpierw Pionki - jak dla mnie sluchawki z mega przestrzenią, trochę za lekko trzymają się głowy (wogle nie ściskają, po prostu wiszą na niej - przez to przy każdym przechyle się ruszają, wg mnie nie są wygodne ale co kto lubi), poza tym bardzo jasne, analityczne brzmienie, przejaskrawiona wyższa średnica (doprowadzały mnie do zgrzytania zębami w ostrzejszych kawałkach rock'owych), brzmienie jak dla mnie wyprane z emocji, mnie osobiście się nie podobały (chociaż w elektronice mogłyby się sprawdzić) CAL! - ciekawe słuchawki, wg mnie dopiero po wymianie kabla warte swojej ceny (porównywałem bezpośrednio ze standardowym i wymienionym kablem). Grają żywiołowo, narzucają od siebie zawsze co nieco - sporą dawkę energii nawet gdy tego nie potrzeba. Grają raczej równo, po wymianie kabla środek wyłazi zza kotary, bas robi się ucywilizowany, lepsza separacja i scena (choć Pionkom pod tym względem nie dorównują). Wygoda - trochę za małe muszle i za wąski pałąk - może przy dłuższych odsłuchać wbijać się w głowę... Philipsów nie słuchałem więc nie mam porównania. Z trójki wybrałbym dla siebie CAL! - najlepiej używane do wymiany kabla :) Ale przy słuchanej przez ciebie muzyce to wybór nie jest taki prosty, bo i Pionki dość dobrze sprawdzają się w tych gatunkach.. Pozostaje pytanie - chcesz zamknięte czy otwarte? Hmm... trudne pytanie. Z tego co wyczytałem to i pionki i CAl'e sprawdziły by się w użytku domowym i moim zastosowaniu. Co do pytania otwarte, czy zamknięte? Każdy "rodzaj" słuchawek ma swoje plusy. Otwarte - charakteryzują się tym, że są bardziej przewiewne co powoduje większy komfort użytkowania, nie występuje efekt pocenia się uszu, mają bardziej przestrzenny dźwięk, słabszy bas, ale za to schodzi on niżej. Natomiast zamknięte - hmm duży bas na pewno, odizolowanie otoczenia, dobra dynamika dźwięku. Z tego co wiem to pionki są pół otwarte. Co do nich to wiem, że takie zastosowanie występuje w słuchawkach wyższej klasy. Z twojego porównania wynika, że lepsze będą CAL'e po wymianie kabla. Pytanie moje ile kosztuje wymiana takiego kabla?, na jaki kabel musiałbym wymienić kabel standardowy?, a może polecisz coś z beyerdynamic w tym przedziale cenowym? np. DTX 800 lub DTX 900 co o nich myślisz? Art385 Wiec wybór dla ciebie to Pionki albo Philipsy a jeśli kupujesz nowe to polecił bym ci SHP9000 O SHP 9000 nic nie słyszałem. Możesz powiedzieć mi coś na ich temat, albo podaj link do testu, bo samo polecam mi nie wystarczy xD Zapomniałem podać przedziału cenowego w granicach 300 zł max 350. Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak dlugo zamierzasz "przesiadywac" w sluchawkach na glowie, bo jesli lubisz kilkugodzinne sesje to zamkniete konstrukcje beda katorga dla uszu. Jesli lubisz dlugo sluchac muzy to wybor jest jasny, sluchawki otwarte a w tym wypadku shp8900. Co do shp9000 to ja nie mialem stycznosci z tym modelem. ps. I nie powiedzialbym ze basu jest malo w philipsach ;) Schodzi naprawde bardzo nisko i jest go tyle ile byc powinno, imo. Wszystko zalezy od utworu ale w muzyce elektronicznej (trance itd) sprawuja sie wrecz idealnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak dlugo zamierzasz "przesiadywac" w sluchawkach na glowie, bo jesli lubisz kilkugodzinne sesje to zamkniete konstrukcje beda katorga dla uszu. Jesli lubisz dlugo sluchac muzy to wybor jest jasny, sluchawki otwarte a w tym wypadku shp8900. Co do shp9000 to ja nie mialem stycznosci z tym modelem. ps. I nie powiedzialbym ze basu jest malo w philipsach ;) Schodzi naprawde bardzo nisko i jest go tyle ile byc powinno, imo. Wszystko zalezy od utworu ale w muzyce elektronicznej (trance itd) sprawuja sie wrecz idealnie. Lubie słuchać muzyki i grać w gry, spędzam przed kompem dużo czasu i nie robię nic innego ;). Dlatego chciałbym słuchawki wygodne, o CAL'ach słyszałem, że są raczej niewygodne, ale swoją niewygodę nadrabiają jakością dźwięku. Philipsy SHP 8900 są otwarte w miarę wygodne, lecz pałąk słabo dociska do głowy - raczej dla osób z dużą głową. W cenie do 200 zł nie mają sobie równych. Słyszałem również, że shp 8900 to prawie to samo co shp 9000 - poprawcie mnie jeśli się mylę, jeśli tak jest to chyba nie warto dokładać ponad 100 zł do wyższego modelu. Co do Pionierów mówią, że mają bardzo szczegółowe i przestrzenne brzmienie i grają czysto. Są niesamowicie wygodne. Przypominam, że mój budżet oscyluje w granicach 350 zł, więc może dorzucicie coś jeszcze do podanych wyżej modeli, może coś z beyerków, albo grado? Słuchawki tylko do zastosowań domowych podpięte pod prodigy HI FI bez wzmacniacza. Podsumowując słuchawki mają być wygodne, doskonale nadawać się do słuchania muzyki trance itp. oraz gier, grać czysto, a przynajmniej lepiej od aurvana dj - bo właśnie te chce wymienić. Chce wybrać takie słuchawki, które grają dobrze na mojej karcie bez konieczności kupowania wzmacniacza słuchawkowego. :) Stoję przed wyborem kupna Philipsów shp 8900, pionier se - a1000, bądź coś do czego uda się WAM mnie przekonać. Sorry za powtarzanie się. Pozdrawiam wszystkich słuchawko - maniaków i Dziękuję tym, którzy pomogą mi rozwiązać ten problem:):) Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) fotka SHP9000 testu raczej nie znajdziesz może na zagranicznych forach gdzie mają opinie poor man HD600 :) shp8900 to tańsza wersja bardzo dobra ale nie dorównuje 9000, 9000 mają większe pasmo przenoszenie, są wygodniejsze itd. poprawa brzmienia na nich występuje w całym paśmie w porównaniu do SHp8900 no po prostu wszystkiego więcej :) dodatko trik do zrobienia aby 8900 lepiej sie bani trzymały to postawienie ich na boku między np. dwiema stertami książek :) na noc przez kilka dni z rzędu :) można używać w między czasie :) ewentualnie spróbować delikatnie nagiąć pałąk preferuje pierwsze bo napewno nie połamiemy :) i słuchawczeki sie lepiej głowy aczkolwiek "headbanging" dalej nie wchodzi w gre :) czy warto dopłacać imo tak choć nie jest to konieczne zawsze na coś możesz przeznaczyć tą kasę :) na amazonie SHp8900 coś ostatnio staniały i stoją po 62 funty :) U nas testów SHp9000 nie ma tylko 8900 na hardpc a na forach ludzie testujący SHP8900 to jacyś faszyści :lol2: podpinający je do integry i się dziwią, że im basu brakuje :) A spuentuje to tak, co byś nie wziął będziesz zadowolony :D Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Art385 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ainaruth Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 na mp3store był test 8900. chyba porównanie do kossów ur40. Jak dla mnie mają tam wiarygodne recenzje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pwlj Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) Tak, dawałem kilka linków do recenzji SHP8900 na forum.mp3store.pl parę stron temu. Edytowane 30 Stycznia 2009 przez pwlj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) na mp3store był test 8900. chyba porównanie do kossów ur40. Jak dla mnie mają tam wiarygodne recenzje. tylko niektóre ;) i trzeba sprawdzić na czym był wykonywany test ;) a tak też uważam że są ok ten teścik oddaje ładnie co umią SHP8900 i mogę powiedzieć jedno SHP tracą pod integrą ale skoro gość ma Prodziża nie wiem co tam są za opampy w standardzie ale powinny pociągnąć bez bólu a napewno radzi sobie z nimi jrc4556A z kart creative ;) Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Art385 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 (edytowane) tylko niektóre ;) i trzeba sprawdzić na czym był wykonywany test ;) a tak też uważam że są ok ten teścik oddaje ładnie co umią SHP8900 i mogę powiedzieć jedno SHP tracą pod integrą ale skoro gość ma Prodziża nie wiem co tam są za opampy w standardzie ale powinny pociągnąć bez bólu a napewno radzi sobie z nimi jrc4556A z kart creative ;) Opampy są wymienione na AD8599 oraz LM4562, słuchawki są pod AD8599. Rozważam kupno tych Philipsów shp 9000. Podobają mi się również Beyerdynamic DTX 900, Grado SR 60,80. Co sądzicie o beyerach, grado? Co do recenzji czytałem myślę, że wszystkie na temat philipsów dlatego moje wahania są tak duże, bo po co wydawać na słuchawki 400 zł, kiedy można uzyskać ten sam efekt w słuchawkach za 200 zeta :). Art385 mówisz, że do shp 9000 warto dołożyć i powiem ci - przekonałeś mnie:). Ale jeszcze się waham, bo na rynku istnieje tyle różnych słuchawek, a ja z waszą pomocą staram się wybrać możliwie jak najlepsze w przedziale do 350 zł. Edytowane 30 Stycznia 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 o bayerach nic nie mogę powiedzieć ale miedzy philsami a grado nie możesz źle wybrać co byś nie wziął będziesz zadowolony na AD8599 bez boleśnie :) dobre kostki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 30 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2009 Jak juz kupisz sluchawy to koniecznie obsluchaj soundtracka z MATRIXA ;) Gwarantuje cie ze bedziesz w szoku jaki obraz z dzwiekow potrafia namalowac sluchawki za 200zl :) Ja przez nie zaczalem sluchac muzyki filmowej (zwlaszcza tej epickiej z superprodukcji). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pwlj Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 (edytowane) Proofit Do muzyki elektronicznej, o której pisałeś, to polecam CAL!. Nic w tej cenie nie da Ci takiego kopa w elektronice. Żadnie pioneery - mają ostrą, jaskrawą wysoką średnicę/górę, trochę cofniety bas. Oferują ogromną przestrzeń, i doskonałą separację ale kosztem głębi i życia - dla mnie brzmiały po prostu płytko i jakoś bez emocji, tak klinicznie, ostro, szaro. CAL! do elektroniki są idealne - świetny, głęboki, ładnie kontrolowany basik, ładna reszta pasma, nie ma się do czego przyczepić. Zrównoważone, moze lekkie podbicie w kierunku basu, ale to in plus w takiej muzyce, nieprawdaż? Barwne, przyjemne, słuchanie ich to naprawdę przyjemność ;] Co do philipsów, to nie wiem, nie słuchałem, ale z tego, co sie orientuję, to grają nieco podobnie do pionków, więc... ;) Edytowane 31 Stycznia 2009 przez pwlj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 Podbity bas w sluchawach przy trance i house to niezbyt dobry pomysl ;) Bedzie go po prostu za duzo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 (edytowane) zabierz trance'owi przestrzeń i bezpośredni wokal i bezpośrednią górę :lol2: nie to jakiś poroniony pomysł :) taki In&out of love Armina na filipkach to poezja vocal czesze nie wąsko :) w niektórych partiach ten kawałek bez dużej porcji przestrzeni jest pupa blada a przekroczenie pewnej bariery basu skończyło by się źle oj źle a to przykład pierwszy z brzegu ja słucham trance'u od ładnych kilku lat będzie z dziesięć i przejechałem się po kilku modelach słuchawek i brzmień i to co opisujesz to może pod jakieś remiza party pasować kanikuły czy coś :D nie żeby w trancie, housie CAL były złe po prostu napiszę tu ostro :D brakuje im finezji :) w tym przypadku, to nie jest to co chciałby usłyszeć stary wyjadacz tych gatunków :) ale mogę dodać, że filipki średnio na jeża nadają się do słuchania metalu, całe szczęście że nie słucham a jeśli już to sporadycznie :) ps. początek postu odbierajcie jako wyższosć powyższych na filipkach a nie, że Cal ich w ogóle nie posiada ;) Edytowane 31 Stycznia 2009 przez Art385 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 CAL'e odrzucam ze względu na niewygodę w użytkowaniu ich i konieczność wymiany kabla. Pionier se - a1000 pół otwarte słuchawki, które odpowiadają mi w 100% jeśli chodzi o brzmienie, jest przestrzennie, czysto, szczegółowo i są wygodne. Piękne słuchawki, ale wyglądają tak jakby czegoś im brakowało (chodzi o pałąk - dwa cienkie druciki i pasek skóry), wydaje się jakby miały się zaraz rozlecieć :) Philips SHP 9000 wyglądają topornie, jak pisał Art385 w porównaniu do niższego modelu "wszystkiego mają więcej" i grają podobnie co pioniery. Dlatego zastanawiam się nad tymi dwoma modelami. :/ Nie mogę się zdecydować!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazzi Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 Dyskusja rozgorzała, to i ja dorzucę cośod siebie. Miałem wczoraj przyjemność posłuchania Senków HD600, Philipsów HP890 (ten sam przetwornik co 8900) i AKG k530ltd... Testowane na moim zestawie (modowana HD2 + mój Forum608 II) Może o HD600 nie będę teraz pisał (bo nie ten przedział cenowy), więc HP890 - wygodne słuchawki, swoje ważą, szczegółowe, basu sporo (przynajmniej ze wzmacniaczem), poza tym to zupełnie inna liga brzmieniowa niż takie CAL - jest podbarwienie na wyższej średnicy i górze, poza tym grają wg mnie dość sztucznie, nie wysiedziałem z nimi na głowie zbyt długo (bynajmniej to nie moje odosobnione zdanie, właściciel stwierdził to samo) A teraz AKG k530 - jak wziąłem do ręki to stwierdziłem, że to jakaś totalna chińszczyzna... po prostu ważą praktycznie tyle co KOSS UR-40 (czyli nie czuć ich w ręce)... Spasowanie materiałów bardzo dobre, słuchawki wg mnie powalają wyglądem. Są wygodniejsze od HP890, były to prawie nówki sztuki i ten mechanizm samodopasowywania się do głowy jeszcze się nie wyrobił, ale mimo to na pewno są wygodniejsze od Pionków SE-A1000 - dla mnie ideał. Konstrukcja chyba półotwarta, na zewnątrz wylewa się zdecydowanie mniej niż z HD600. A teraz brzmienie - dla mnie bomba. Bardzo ładne zejście na basie, środek i góra wyrównana. Tracą może co nieco względem takich SE-A1000 pod względem analityczności, ale grają o niebo przyjemniej, takie dużo wygodniejsze CAL wg mnie z bardziej wyrównanym pasmem. I tak jak CAL! mają w sobie życie, to czego wg mnie brakuje i HP890 i SE-A1000. Ale to nie moja decyzja :) Wybierzesz co będziesz uważał za sensowne :) PS: Słyszałem Holdegrona wersji standard przy okazji... Nie wiem czy bym dał za taką puszkę 300 zł... Na pewno nie, jeśli można taniej złożyć lepiej grającego i ładniej wyglądającego MxM'a. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 (edytowane) Może i ja coś od siebie dodam, bo zmieniłem HD 485 na CAL!-e. CAL! tymczasowo na standardowym kablu, conductfil jest już w drodze do mnie. Pierwsza rzecz, to wygoda - po 2h w CAL! krew leci z uszu - przy pierwszym kontakcie wydaje się, że pałąk bardzo delikatnie dociska muszle do uszu, ale po spędzeniu w nich dłuższego czasu czar pryska, a na szyi czuć strużkę lepkiego płynu. HD-ki tutaj były milion razy lepsze - można było siedzieć w nich godzinami, z mięciutkim welurem otaczającym uszy. Następna rzecz to dźwięk: HD-ki są niewiarygodnie łatwe do napędzenia - z playerem, dźwiękówką grały dokładnie tak jak powinny, Cmoy na OPA2604 właściwie nic nie dawał, a OPA2132 wręcz degradował dźwięk (sic!). CAL! wymagają wzmacniacza - nie ma się co łudzić, nawet zwykły cmoy na OPA2132 daje wyraźną poprawę w stosunku do samego playera. Przy szybkim porównaniu brzmienie HD-ków będzie bardziej się podobać - grają żywo, radośnie, "z wykopem" - może dół nie jest tak idealnie uporządkowany, a środek trochę z tyłu, ale dźwięk jest pełen powietrza, zupelnie inaczej niż w HD555. CAL!-e bez wzmacniacza grają przeciętnie - niby poprawnie, ale bez polotu, brakuje dynamiki. Z cmoyem jest o wiele lepiej - zaczyna się czuć do czego cal-e są stworzone - pojawia się ładna kontrola dołu, scena się poprawia, słuchawki zaczynają żyć, polepsza się separacja instrumentów. Po nocy spędzonej na osłuchiwaniu CAL muszę powiedzieć, że wbrew pierwszemu wrażeniu to zupelnie inna półka niż HD-ki, muzyka jest bardziej wysublimowana, ale też wymagająca poświęcenia jej odpowiedniej uwagi - inaczej cała siła dźwięku gubi się gdzieś za delikatną zasłonką. Przydało by się trochę więcej lepszego środka może, ale podobno tutaj najwiecej CAL-e zyskują po wymiane sznurka - na co liczę... Według słów Rolanda z recenzji na mp3store CAL! są wybredne w stosunku do żródła i nawet na zwykłym sprzęcie przenośnym to czuć - twierdzi on, że w dobrze dobranym torze to jest poziom daleko wykraczający poza SR80 i sięgający HD600/AKG K701, co szczerze mówiąc może nie być dalekie od prawdy, o czym można się przekonać choćby w większości MM, gdzie można potestować HD600 z ktorych wydobywa się coś co trudno nazwać muzyką. Edytowane 31 Stycznia 2009 przez KHOT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 (edytowane) Czyli w grę wchodzą jeszcze AKG K530. Muszę przyznać, że te najbardziej podobają mi się pod względem wyglądu. Przeczytałem również test z mp3store gdzie były porównywane z CAL!. Wygrały to starcie, ale test ten nie do końca tu pasuje, bo były porównywane na odtwarzaczach przenośnych. :/ AKG słyną z produkcji wysokiej klasy sprzętu do tego nie wyglądają tak topornie jak philipsy i nie sprawiają wrażenie, że czegoś im brakuje. To może być "czarny koń" tych zawodów, więc na placu boju zostały 3 pary słuchawek. Kto wygra Pionier, philips, czy AKG? Edytowane 31 Stycznia 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2009 Dyskusja rozgorzała, to i ja dorzucę cośod siebie. Philipsów HP890 (ten sam przetwornik co 8900) 890 O_o skąd to wytrzasnąłeś 895 namierzyć to cud, droga pod względem jakości imo idzie tak 890->895 mniej basu bardzie zrównoważone->8900 kolejna poprawa w tym zakresie + nie grzeją kłapciuchów :) . W sumie tak sobie siedzę słucham nuty i myślę zamiast pisać ściągi na historie administracji :lol2: jakiego ty rodzaju nuty słuchasz bo pod vocal trance, uplifitng trance itd. to 8900/9000 i Pionki SE A-1000 to naprawdę dobre wymiatacze a w innych hmm brzmią dobrze ale po prawdzie mam raczej małe odniesienie do innych nie elektronicznych beatów bo ich nie słucham :D Proofit z tego co pamiętam z AKG też się cieszyłem swego czasu lepiej leżą na bani niż filipki ale coś mi nie pasiło już nie pamiętam dokładnie ale z tego co mi się przypomina cisnąłem kawałki z trance energy to to energy nie było aż takie jakby się chciało :) nawet po pogłośnieniu a uplifting trance nie był taki uplifting od momentu kiedy wjeżdżał moment po którym delikwent ma czuć uniesienie :) znaczy poczesać, słabo je pamiętam szczerze mówiąc bo kupiłem jakoś tanio i pogoniłem za sporo więcej :) bo tak po prawdzie to nie miałem ochoty się z nimi rozstawać bo miałem je nie za długo. LoL jestem zdeczka z ryty z tym trancem i resztą ale słucham go już ho ho i nie mam zamiary przestawać Trance/psychedelic/ambient roxx :) aha i philipsy w filmach wymiataj. Proofit nie zazdroszczę problemu :) to tak na koniec dodałem dla otuchy :) a teraz spadam się uczyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 (edytowane) No właśnie tego się obawiałem :/ Wasze zdania są podzielone, szczerze mówiąc myślałem, że będzie troszkę inaczej xD Podałem modele jakie mnie interesują i wydawało mi się to oczywiste, że od razu uznacie wyższość jednego modelu nad drugim :) Tak się jednak nie stało, każdy z was przekonał mnie do swojej propozycji - co świadczy o mojej ułomności pod względem wyboru słuchawek - nie mam własnej koncepcji - nie znaczy to, że nie mam własnego zdania. Oczywiście nie mam możliwości odsłuchu tych słuchawek, myślę po odsłuchu mój problem nie był by taki złożony. Polegam tylko na waszych opiniach i nie żałuje, bo mam świadomość tego, iż jestem kompletnym laikiem w tym temacie. Wasze rady są bardzo pomocne. AKG przekonały mnie swoim wyglądem wg mnie najpiękniejsze z całej trójki, przekonuje mnie również cena - w wersji black kosztują 300 zł, natomiast nie wiem czy to jest to pod względem brzmienia - są to słuchawki audiofilskie i obawiam się, że raczej nie nadają się do mojego rodzaju muzyki (oczywiście mogę się mylić), no i ten samo ustawiający się pałąk - może nie powiedziałem tego wcześniej ale nie tylko ja będę użytkownikiem tych słuchawek, a wydaje mi się że to zastosowanie się sprawdza kiedy jest on jeden. Może ktoś powie mi, poprawi moją koncepcję na temat AKG, czy idę dobrym tropem?, bo wydaje mi się, że się zagubiłem w tym wszystkim. Edit - po kilkukrotnym przeczytaniu powyższej odpowiedzi :) Art385 twoja odpowiedz utwierdza mnie w przekonaniu, że chyba mam rację co do brzmienia. Ale dajmy się wypowiedzieć innym forumowiczom "co oni na to?" no i może ktoś wypowie się na temat tego pałąka. Muzy słucham różnej (Trance, house, electro). Jeszcze jedno: o co chodzi z mocą max w AKG : 200 mW, reszta ma 1500. Ktoś potrafi to wyjaśnić?, może jakiś błąd w druku? Jakie to ma znaczenie w odsłuchu?, bo nie ukrywam zdziwienia siedmiokrotnie mniejszą mocą. Edytowane 1 Lutego 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazzi Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Hmm.. ten samoustawiający się pałąk to tak na prawdę nie sam pałąk się ustawia, tylko ta częsć skórzana która przylega do głowy się naciąga i dopasowuje do wielkości głowy... Takie samo rozwiązanie (tylko znacznie gorzej wykonane) jest w Pioneerach SE-A1000 - tyle, że tam słuchawki w żadnym stopniu nie dociskają do głowy, przez co wg mnie są mało komfortowe (choć wielu twierdzi, że są bardzo wygodne - miałem egzemplarz z dłuższym przebiegiem i moze to po czasie sie az za bardzo wyrobiło... choć nie powinno). Tak sobie myślę i k530 trochę jednak nie widzą mi się w muzyce elektronicznej jednak, wydaje mi się, że SHP8900 by tam bardziej pasowały. Ja słucham zupełnie innych brzmień, i w mojej ocenie AKG k530 są najlepsze z całej trójki ogólnie, ale w takich gatunkach mogą być zbyt żywiołowe, za mało techniczne (nie sądzę, aby były to słuchawki audiofilskie ;) ) Teraz pytanie czy SHP-8900 czy SE-A1000... oba modele posiadają spore membrany i przydałby się wzmacniaczyk... do Philipsów z których zostało by ci ze 180 zł złożyłbyś spokojnie MxM'a stacjonarnego sobie, wtedy wyciągnąłbyś chyba z nich węcej, niż z Pioneerków bez wzmacniacza... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 LOL mogłem się domyślić, że to o to chodzi - jak pisałem to pytanie nie wiem gdzie wtedy byłem, o czym myślałem xD Jeśli chodzi o pionierki potwierdza się moja teoria co do pałąka - jednak czegoś im brakuje. Wracamy do tańszych filipków - może jednak one!? MxM - mógłbyś rozwinąć tę myśl - LAME :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazzi Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 (edytowane) MxM - stworzony przez trójkę forumowiczów MP3store projekt przenośnego wzmacniacza słuchawkowego, zasilanego z baterii 9V (akumulatorka) - zasilać można również prosto z zasuilacza 12V. Jest to projekt DIY ale czasem można kupić gotowego. Miałem złożonego niegdyś (teraz czekam na płytki), mogę powiedzieć, że Holdegron w wersji podstawowej nie ma staru. Koszt gotowego w wersji stacjonarnej to około 200zł, złożyć można samemu taniej, cena zależy od użytych części. Co on daje? - dla słuchawek z dużymi membranami sporo - poprawia się separacja, scena. bas robi się zwykle twardszy, lepiej kontrolowany (w Philipsach powinno go przybyć), poza tym w zależności od użytych wzmacniaczy operacyjnych można wygładzić dźwięk lub np go wyostrzyć (trzeba użyć odpowiedniego op'apma pod konkretne słuchawki) EDIT: Jeszcze co do max mocy - to jest moc powyżej której uszkodzeniu ulegną przetworniki - pomyśl, że takie zwykłe MPtrójki mają koło 5mW (nawet sansa Clip tyle ma), iRiverki mają koło 15mW a najmocniejsza RIO Karma miała 55mW... Wzmacniacze słuchawkowe zwykle zbliżają się pod 100mW (podawane dla impedancji 32Ohm... w średniej klasy wzmacniaczach bywa trochę więcej mW ale nie np. 1500mW :) )... Reasumując te 200mW rozwaliło by ci ładnie uszy ;) Edytowane 1 Lutego 2009 przez Cviek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 2 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2009 (edytowane) A które zagrają lepiej bez wzmacniacza?, czyli podpięte pod komputer. Oczywiście ważny jest stosunek cena/jakość :) Edytowane 2 Lutego 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazzi Opublikowano 2 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2009 Z tego co pamiętam, posiadasz kartę Prodigy 7.1 HiFi... Ja bym celował jednak w SHP8900, jakoś do Pioneerów mam wiekszy uraz :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 2 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2009 weź jeszcze pod uwagę JTS HP-525 (klony Sennheiserów HD-25) wymieniłem wspomniane właśnie Pioneery SE-A1000 na te JTS i jestem zadowolony - grają trochę bardziej do głowy, ale równiej i bas jest znacznie lepszy. ze względu na dużą efektywność, na Twoim miejscu wybrałbym właśnie JTS'y choć nie wiem jak z tymi AKG Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Proofit Opublikowano 3 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2009 (edytowane) @ Cviek 8900 ma chyba największy współczynnik cena/jakość, co do pionierków to się zgodzę. Ludzie mówią/piszą, że są to słuchawki wysokiej klasy, bardzo dobrze brzmią - do moich zastosowań nadają się wręcz idealnie, ale nie przekonuje mnie ich wygląd/jakość wykończenia - sprawiają wrażenie niedokończonych. Zostańmy przy philipsach, co powiesz o shp 9000, czy twoim zdaniem warto brać te droższe? @ Marcin_qps Hmm. słuchawki bardzo ciekawe - wygląd ma znaczenie, ale nie wiem czy są to słuchawki dla mnie. Są to słuchawki zamknięte - ja idę w drugą stronę i poszukuję słuchawek otwartych/pół otwartych. W dodatku nie znalazłem nic na ich temat, co mogło by przekonać mnie do ich zakupu. ps. Prawie kupiłem AKG K530. Plusy: dobra firma - uznana na rynku, wygląd - pod tym względem "powalają na łopatki" wszystkie pozostałe, jakość - sprawiają wrażenie solidnych, wygodnych w użytku, cena - przystępna jak na słuchawki tej klasy. Natomiast nie wiem czy byłbym zadowolony z brzmienia jakie oferują - ja bardziej trance, drum & bass itp. one raczej nadają się do jazz'u muzyki klasycznej i to ich jedyny minus jaki zaobserwowałem :/ niestety bardzo ważny. Powiedzcie mi czym się różnią Akg k530 LTD od tych zwykłych, czy tylko kolorem i materiałem na poduszki, czy jest coś jeszcze czego nie wiem? Edytowane 3 Lutego 2009 przez Proofit Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...