Jump to content
Fidel

Pokaż swoje autko - galeria

Recommended Posts

Doskonale wiem jak prowadzi się laguna bo ojciec ją posiada i wielokrotnie miałem nieprzyjemność ją prowadzić baaa może nawet dzisiaj znów dostąpię tego wątpliwego zaszczytu bo moje reno jak to reno stoi na warsztacie bo "popsuło" sie kilka rzeczy ;)

 

 

rcIJ1s8.jpg

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to po 8 latach ujeżdżania Włoszek przyszedł czas na francuza :D

 

Ogólnie wybór następcy był prosty bo praktycznie od początku faworytem był heczbek od reno tak więc na następny dzień po sprzedaniu Brery zostałem posiadaczem Meganki z silnikiem 2.0 Turbo o mocy 250KM w sam raz na dojazdy do pracy. Silnik to ostatnia niemagiczna i idiotoodporna turbobenzyna... w końcu mam auto, które szybciej jedzie niż wygląda :D

 

 

P.S oczywiście przezorny zawsze ubezpieczony wiec po poprzednim właścicielu mam zamontowane na stałe ucho holownicze do wciągania na lawetę :D

Jak na kolor przedstawicieli, to z czarnymi felami i tym  zderzakiem przednim wygląda kozacko.

Edited by HeatheN

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przedstawiciele od lat ganiają w kolorach tęczy, bo oklejenie potaniało do śmiesznych cen, a podstawowym (najtańszym kolorem) u wielu producentów nie jest już biały. Ba, jak se wymyślisz białą perłę albo inną gejozę, to trzeba dopłacać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Toytoy. Od mieszanki słów toyota, toy-zabawka oraz toitoi-kibel.

Z woskow jakie uzywam: wiadome żadnych.

Silnik: 2zz-ge + magnussen mp90.

Skrzynia: krótka + szpera.

Elektroniczne wspomagacze: tylko abs
Felga: obecnie oz superleggera.
Opony: obecnie yokohama a048 soft/medium.
Zawieszenie i geometria pod asfalt.
Hamulec: tarcza 255mm przod + ferrodo 2500.
Osiagi: cos tam jedzie, skreca i hamuje.
Wkleje pozniej wiecej fot.

Edit:

Spalanie: dobijam do 50l/100km :)

Edited by culmen
  • Upvote 2
  • Downvote 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

No zajebiście

Zamiast napisać jak człowiek, bo jesteś na forum komputerowym, gdzie owszem jest grupka mniejszych lub większych fanów motoryzacji, to 

napisałeś jakbyś był na dedykowanym dla onanów damego tematu.

 

Nie znam kodu mojego silnika, nie znam oznaczenia skrzyni biegów bo nie potrzebne mi to do szczęścia do póki się nie zepsuje.

A ty pewnie połowę czasu spędzasz na googlowaniu części i nowych upgradów, ale kuźwa pisz po ludzku

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciężko pisać po ludzku jak seryjna została buda.

Ogólnie tak jak napisałem auto użytkowane głównie torowo.

Latam głównie na Jastrzębiu i Kielcach. Byłem też np na Poznaniu i Koszalinie.

 

Wklejam więcej fot.

 

Kielce na sucho.

50.jpg

 

Koszalin:

 

20170731113708-0d7cbdf9-la.jpg

 

20170731113702-52024669-la.jpg

 

20170731105137-18aafec4-la.jpg

 

Kielce na mokro:

 

Kielce_4nano.jpg

Edited by culmen

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie ma rybki na tylnej klapie, zatem jest nadzieja, że poza terenem zabudowanym pojedzie szybciej niż 70 km/h.

 

Nie znam kodu mojego silnika

Jak śmiesz. Wyjdź za firewall, usiądź na karnego jeżyka i przemyśl swoje zachowanie.

Mój kod silnika to J24B, łatwizna. 2ZZ był w tych lepszych żabach, ja miałem w swojej 1ZZ. Miałem sportową Toyotę, ale mimo że powinienem być teraz ekspertem nie mam bladego pojęcia, co to za model powyżej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie ma rybki na tylnej klapie, zatem jest nadzieja, że poza terenem zabudowanym pojedzie szybciej niż 70 km/h.

W innym temacie napisał że zrobił na 50l 500km turbo benzyną - nie przekraczał 70km/h (pewnie wyretuszował rybkę w fotoszopie) innej opcji nie ma.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie to tam mogłeś wsadzić nawet 2JayZiB3Yonce. Zapomniałeś o najważniejszym. Ile koni?

Rozumiem że do mnie. Odkręcę i nie odpowiem dokładnie na te pytanie ;)

 

245Nm ;)

Przecież każdy wie że auto jedzie "momentem".

 

 

@jonas

"2ZZ był w tych lepszych żabach, ja miałem w swojej 1ZZ. Miałem sportową Toyotę, ale mimo że powinienem być teraz ekspertem nie mam bladego pojęcia, co to za model powyżej."

 

W tej też był 1zz.

To MR2 zzw30 2005r polift.

Edited by culmen
  • Downvote 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po sprzedaży Vectry uznałem że do pracy będzie klasyczny gruz, za to lata spędzone z VC chce sobie wynagrodzić:
 

6d7bb92eb331509b.jpg

Do wiosny auto będzie przeglądnięte, sprawdzone - a póki co zimuje w garażu.
Żadne tam 750 w longu ale po prostu odkąd jest w Polsce (2016.02) zimy nie widziało i widzieć nie będzie.

 

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sprawdziłem tę metodę z trzymaniem bumy zimą na kocyku i nie polecam. Ciśnij aż odpadną koła albo zniewieściałe lewactwo całkowicie zabroni takich spalinowych zabójców foczek i delfinów. Gruza sprzedaj cyganom, niech jedzo.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wagony waluty? Nie wiem może jestem jebnięty ale RSa używam jako podstawowy środek transportu na co dzień. Od momentu zakupu czyli niecałe 4 miesiące zrobiłem nim ponad 9K km, a tydzień temu to nawet nim na narty pojechałem ładując do niego cały sprzęt. Przecież do takiego auta może wrzucić LPG ale wtedy oczywiście Ci co teraz twierdzą, że jazda tym autem jest droga w przypadku LPG będą pisać jakieś brednie o profanacji :lol: Też mnie kiedyś naszła myśl aby na co dzień kupić jakiegoś zwykłego heczbeka, a na weekend zabawkę ale jak znam siebie gruz by zarastał mchem, a ja i tak bym jeździł tym co sprawia większą radość. Nie po to wydaje kasę na fajne auto aby trzymać je w garażu, a tłuc się jakimiś gruzami. Rozumiem motogignorantów dla których auto to tylko przemieszczanie się z punktu A do punktu B jeżdżą gruzem bo dla nich to nie ma różnicy ale kupić auto dla przyjemności i trzymać na kocyku? Tego już nie pojmę :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

11 godzin temu, chemiczny_ali napisał:

Gdyby cię było stać jonas to też byś ją cisnął wtenczas, a że nie było to cisnąłeś gruzem. To samo tutaj, żeby jeździć takim autem na co dzień trzeba wagony waluty, a jak ktoś ma wagony waluty na zbyciu to raczej czegoś takiego nie kupi (chociaż są wyjątki). 

 

Potem jak już było mnie stać to i tak nie cisnąłem, bo sprzedałem po roku kocykowania. Kompletnie bez sensu, obecnym dinozaurem jeżdżę gdzie się da i nie da, bo jak stoi to się nudzi i zarasta kurzem.

 

2 godziny temu, KAX_ napisał:

Wagony waluty? Nie wiem może jestem jebnięty ale RSa używam jako podstawowy środek transportu na co dzień. Od momentu zakupu czyli niecałe 4 miesiące zrobiłem nim ponad 9K km, a tydzień temu to nawet nim na narty pojechałem ładując do niego cały sprzęt. Przecież do takiego auta może wrzucić LPG ale wtedy oczywiście Ci co teraz twierdzą, że jazda tym autem jest droga w przypadku LPG będą pisać jakieś brednie o profanacji :lol: Też mnie kiedyś naszła myśl aby na co dzień kupić jakiegoś zwykłego heczbeka, a na weekend zabawkę ale jak znam siebie gruz by zarastał mchem, a ja i tak bym jeździł tym co sprawia większą radość. Nie po to wydaje kasę na fajne auto aby trzymać je w garażu, a tłuc się jakimiś gruzami. Rozumiem motogignorantów dla których auto to tylko przemieszczanie się z punktu A do punktu B jeżdżą gruzem bo dla nich to nie ma różnicy ale kupić auto dla przyjemności i trzymać na kocyku? Tego już nie pojmę :D

Jedyny problem jaki widzę przy upalaniu powyższego przedmiotu dyskusji na co dzień to gabaryty szesnastoosobowego pontonu. Zależy oczywiście po jakiej wsi się porusza, gdzie próbuje parkować i którędy przecisnąć. Nie chce mi się teraz sprawdzać, ale ponieważ wszystkie nowsze modele rosną w stosunku do starszych, nie zdziwiłbym się gdyby stara siódemka była wielkości obecnej piątki albo i mniejsza.

No i jeszcze kwestie eksploatacyjne typu klocki, płyny i takie tam, zapewne droższe niż do Fiata czy Opla, co nie dziwi. Drogi w utrzymaniu pojazd jest tak samo drogi kiedy ma 3 lata, 13 i 23, dlatego te wszystkie premiumy klasy prestiż można po paru latach kupić za czapkę śliwek. LPG przy czymś, co nie jest modelem unikatowym, rzadką wersją jedyną taką dla konesera zobacz ani lokatą kapitału, właściwie nie powinno być przedmiotem rozważań. Pierdzenie o klasykach i profanacji jest w tym przypadku równie zabawne jak ejakulaty kanapowych januszów himalaizmu, które w ostatnim tygodniu można obserwować właściwie wszędzie w Internetach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...


×
×
  • Create New...