pisarz Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Ostatnio borykam się z problemem, mianowicie w niektorych przypadkach jestem bardzo bardzo nerwowy. Z natury jestem spokojnym człowiekiem ze wzgledu na wszystko, ale jesli naprawde mnie cos zdenerwuje to rzeczy ktore są wkoło mnie zostają wprawiane w ruch. Sa to niestety odruchy niekontrolowane, gdzie dopiero po chwili do mnie dociera czy rzyciłem telefonem czy czymkolwiek innym ;) Nie wiem niestety jak sobie z tym poradzić, ponieważ czasami mnie to irytuje i powstaja z tego czasami głupawe badz niezreczne sytuacje, z ktorych sie musze tłumaczyc. Czy powinienem sie zwrocic z tym do jakiegoś lekarza, czy sa jakies sprawdzone sposoby/lekartswa na to, zeby się uspokoić? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janio Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 A co to, forum BravoGirl? ;) Wypij piwo, na pewno przejdzie, ja rozpieprzyłem swój telefon i dobrze mi z tym. Niektóre emocje są warte swoich konsekwencji, a jak zbyt przesadnie się u ciebie ujawniają to pije melissę ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) Hm, tez jestem niespokojny :P Moze badz zwawszym człowiekiem? ;) Bo prawda jest, ze z pozoru spokojni gdy juz wybuchaja to duzo mocniej niz ci, ktorzy sa np ruchliwi, rozgadani.. tacy z werwa ;) Podejrzewam bowiem, ze jestes własnie takim cichaczek, ktoremu odbija palma w krytycznych sytuacjach :P ps. wysypiasz sie? jak nie to zacznij :P ps2. Melisa jest do .... Na mnie nie podziałała jak oczekiwałem. Moze ziolowe tabletki uspokajajace? Tylko tez nie bardzo... bo wybuchy gniewu to co innego niz zwykly niepokoj itd... Edytowane 6 Marca 2007 przez Jacek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Valerin Mite. Żonie Małysza pomógł. :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 A co to, forum BravoGirl? ;)a czy ja pytam o to, czy jak pocałuje dziewczyne to czy moze ona w ciązę zajść? ;) Hm, tez jestem niespokojny :P Moze badz zwawszym człowiekiem? ;) Bo prawda jest, ze z pozoru spokojni gdy juz wybuchaja to duzo mocniej niz ci, ktorzy sa np ruchliwi, rozgadani.. tacy z werwa ;) Podejrzewam bowiem, ze jestes własnie takim cichaczek, ktoremu odbija palma w krytycznych sytuacjach :P ps. wysypiasz sie? jak nie to zacznij :P ps2. Melisa jest do .... na mnie np nie działa jak oczekiwałem. Moze ziolowe tabletki uspokajajace? Tylko tez nie bardzo... bo wybuchy gniewu to co innego niz zwykly niepokoj np... jestem normalnym człowiekiem ktory zyje wsrod ludzi, ale trafia sie dzien kiedy malo co sie odzywam. Wtedy wlasnie jesli ktoś mnie zdenerwuje to bardzo tego żałuje przez kilka dni. Co do wysypiania się... to juz nie pamietam, kiedy tak naprawde się wyspałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Jakie ty masz problemy... Nie potrafisz nad soba panowac - trudno. Pracuj nad soba i zastanow sie zanim rzucisz telefonem. Co tutaj wiecej mozna powiedziec? PS. Ja zwykle przy rozwiazywaniu zadan z matmy rzucam rzeczami i w sumie nawet fajnie to odstresowuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Pioorek: Chyba nie rozumiesz .. tzn na pewno nie rozumiesz o co naprawde chodzi :P Nie da sie nad tym opanowac, trzask prask i ... 'co sie stało'??!! Zart ;) Zacznij sie wiec wysypiac. Sen duzo pomoze :P Wiem, bo sam zauwazam pozytywny skutek jesli chodzi o moja nerwowosc.. Tzn ja lubie byc jak nakreconym, a i mimo wszystko wybuchac, hehe. Ale jak chyba kazdego.. sen ukaja.. ;) Psychika sie poprawia.. człowiek jest bardziej zrelaksowany.. oczywiste sprawy :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drunk_ZoZol Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) Pioorek, może inaczej, on ma pewnie coś w rodzaju nagłego ataku depresji ;) Ja od 3 dni mam tak, że zaczynają mnie wszyscy wkurzać (złe samopoczucie naprawdę wystarczy by byle kto zaczął mnie wkurzać choćby gadką bez sensu (a takich zwykle olewam)), potrafię się jeszcze opanować, ale czasem powiem trochę w ostrzejszy sposób by się zamknął i se poszedł bo mnie denerwuje... nie zdarzyło mi się jeszcze rozwalić czegoś tak dla mnie ważnego jak komórka/mp3/klawiatura/myszka etc., bo uważam że jest to trochę chore i że tak powiem szczeniackie zachowanie... ostatni raz zniszczyłem coś w akcie złości jak miałem 13 lat i była to podstawka pod telewizor, ale teraz po prostu liczę do 10 i przechodzi... ale przez te 3 dni to nie pomaga, nie wiem czemu ale nie pomaga [; mam nadzieję że to szybko minie bo się aż boje że zrobię błąd niedługo robiąc coś/bądź mówiąc bez zastanowienia [; może niektóre osoby które mają problem z samozachowaniem zaczęły liczyć do tych 10... czasem to pomaga ;) pozdro Edit: A no i dodam że od tych 3 dni ciągle się nie wysypiam więc to raczej jest problem. Ale problem też jest się wyspać, bo o 7:30 wychodzę z domu do szkoły, a mój organizm (czyli budzę się i nie mogę już zasnąć) budzi się ok. 5:00- 5:30... a zasypiam zwykle ok. 1-2 w nocy (jak idę spać wcześniej to wstaje ok. 4 itp.) Edytowane 6 Marca 2007 przez Drunk_ZoZol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Mam podobnie, ale nie rzucam przedmiotami, najwyżej je niszczę, albo bierze mnie kur.....ca i bluzgam. Dobra rada. Pojedź gdzieś sam. W góry, do lasu. Byle dalej od ludzi. Nic nie rób tylko słuchaj przyrody. Po pewnym czasie usłyszysz rzeczy, które nie słyszałeś będąc w cywilizacyjnym amoku. To daje siłę. Niektórzy mówią, że takie rzeczy jak obejmowanie drzew jest śmieszne. Jak się wyciszysz, to zobaczysz, że coś w tym jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Ja od 3 dni mam tak, że zaczynają mnie wszyscy wkurzać (złe samopoczucie naprawdę wystarczy by byle kto zaczął mnie wkurzać choćby gadką bez sensu (a takich zwykle olewam)), potrafię się jeszcze opanować, ale czasem powiem trochę w ostrzejszy sposób by się zamknął i se poszedł bo mnie denerwuje...poczytaj o PMS :razz: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Wyjedź gdzieś , dobrze BENITO mówi :] JA za młodu byłem nadpobudliwy, nerwowy i wogóle, gryzłem przedszkolanki, rodziców jak mnie w przedszkolu zostawiali itp. W końcu skierowanie do psyholożki :P i jak mi kazała mówić rzeczy typu ile to tuzin, jaki kolor ma trawa, ile palców widze, jak odczytuje czarną plame na kartce to już tam nie wróciłem a byłem bardziej wkurzony niż nie raz ;) Ziółka+ przyroda+ wyspanie itp ; ] Odejdź od cywilizacji :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drunk_ZoZol Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) Kucyk - ha ha ha :P To nie jest śmieszne :P ja się jeszcze kobietą nie czuje, ale jak widze Ty coś o tym wiesz =P Edytowane 6 Marca 2007 przez Drunk_ZoZol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 jak chcesz po cos siegnac, zastosuj mieszanke: neospasmina, validol dostepne bez recepty i na poczatku calkiem skuteczne uwazaj tylko na neospasmine, bo ma % :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 poczytaj o PMS :razz:Hahaha. I od razu mi się humor poprawił. ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadeX Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 a może brakuje Ci kobity? ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 BU! No dobra, to nie było śmieszne. Do kościoła idź, ale nie kiedy kręcą się tam czarni i mohery. Podumasz nad marnością bytu i sensem odbytu albo po prostu posiedzisz sobie w spokoju i ciszy. Jeśli jednak dymisz, syczysz i dostajesz drgawek przy wejściu do świątyń wszelakich, pozostaje las czy inne mało cywilizowane miejsce (stadion pełen kiboli jest wprawdzie daleki od widoku świadczącego o cywilizacji, ale nie o to mi chodzi). RadeX - cichaj, nieletni tu zaglądają. Potem się dziwić skąd tyle nastoletnich matek :> A co do furiackich eksplozji na pozór spokojnych ludzi - też tak mam, ale bardzo, bardzo rzadko i nigdy bez niewąsko uzasadnionej przyczyny. Ale jak już mam, wskazane jest jak najszybsze wycofanie się na z góry upatrzone pozycje, najlepiej umocnione. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Uprawiasz jakiś sport? Może ktoś Cie odciął od pasji życiowej? Kobita nie domaga? ;] Ja pamiętam jak w 1 klasie lo miałem zagrożenie z histy u tej k.. kobiety, wziąłem nieospasmine, nervosol i jakieś tam tabletki na ciśnienie.. efekt był taki jakbym palił przez tydzień, najlepszy humor w klasie, a jak babka ze swoje kaprysu zaczęła wystawiać oceny pytając co sie chce mieć, nie byłem w stanie jej powiedzieć "dop" bo sie śmiałem ;) Ja miałem lekką nerwowość i nadpobudliwość jak roztrzaskałem rowerek i nie było szmalu na nowy.. mozę cośw tym kierunku ? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Chyba nie rozumiesz .. tzn na pewno nie rozumiesz o co naprawde chodzi :razz: Nie da sie nad tym opanowac, trzask prask i ... 'co sie stało'??!! Zart ;) Da się. Ja po rozpieprzeniu kilku wartościowych rzeczy zacząłem się zastanawiać czy, aby na pewno chce tym rzucić ;) W każdym razie ostatnio mi pomógł Persen :P Nawet się od razu uśpiłem :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dobo90 Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Na Podkarpaciu sloneczko ladnie swieci ;) - wiosna zawitala :D. Ja bym polecal sie przejsc gdzies, gdzie nikogo nie ma ;). Jak u Ciebie tez slonko swieci tym lepiej ;). Ha, ale fajnie! Slooonce! :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Winter Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Prawda jest taka, że człowiek odczuwa całkowicie inną atmosferę w zimie, a inną na wiosnę i latem - aż chce się żyć podczas słonecznych dni... a zimę niech sobie PIS weźmie do koalicji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chemik4 Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Jak ja sie bardzo zdenerwuje to biore rower i jade gdzieś, tak przed siebie, mi to pomaga, jak wróce to jest tak jakby nigdy nic :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Winter Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Ja się odprężam przy grze w CSa jak mi przez okno wieje zimny wiaterek latem ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Ja to mówię brzydko i rozwalam kosz na śmieci lub idę na pole popracować fizycznie. Ale ogólnie nie jestem nerwowy tylko deczko przewrażliwiony :-| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 (edytowane) Ja czasem jestem aż za nadto nerwowy i nie umiem tego opanować :oops: najlepszy sposób to poprostu wyjśc z domu lub innego pomieszczenia w którym jesteś i sie przejść nie myśleć o niczym tylko iść to Cie na pewno uspokoi przynajmniej na tyle żeby wrócić ;) . <- sprawdzony sposób przed tym zazwyczaj rozwalałem co mi wpadnie w ręce :lol: i nie było to za dobre :oops: Edytowane 7 Marca 2007 przez bryce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Jak ja sie bardzo zdenerwuje to biore rower i jade gdzieś, tak przed siebie, mi to pomaga, jak wróce to jest tak jakby nigdy nic :)Sposob mojego kumpla, a wyglada na bardzo opanowanego, spokojnego.. W sumie dobry pomysł, bo po dalekiej przejazdzce w przypadku wybuchu złosci, predzej przychodzi do mysli pomysł wypicia zimnego piwa i zrelaksowania si eprzed tv czy czyms tam człowiek chce.. ;) Moja nerwowosc przejawia sie ogolnie rozumiana duza ruchliwoscia, no i wybuchami gniewu, przeklinaniem... nic strasznego ;) u mnie pomaga własnie wypicie piwa i słuchanie muzyki, cud sposob, badz zakochanie sie :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Ciekawi jesteście :P Mnie tylko brat potrafi porządnie wku**wić, wystarczy że zapytao byle co a mną już trzęsie z samego faktu że go słysze...:/ Ale jakoś nigdy nie rozwaliłem niczego, no dobra raz, oderwałem szybkim ruchem rączkę od lampy halogenowej...teraz żałuję bo się nagrewa i się ustawić kurcze nie da bo nie ma jak złapać :D Zawsze znajdowałem ukojenie albo w rozmowie z kims, kilka zdań wygadania się i po sprawie, albo w muzyce, to jest moja miłość :P Trochę spokojnej muzy lub czasami wręcz przeciwnie i zaraz przechodzi ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 smutno Ci? moze budyn? :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 (edytowane) Mi pomaga to co bardzo lubię, czyli jazda na moto. Momentalnie jestem uspokojony :) Edytowane 7 Marca 2007 przez JROX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Spróbuj poniższych metod (razem lub osobno): - psychotropy, - intensywny wysiłek fizyczny, - intensywna gra w brutalne gry komputerowe, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Jak jestem zdenerwowany to puszczam muzyke. Najczęściej klasyke, czyli koncert trzech tenorów w Rzymskim Karakalli. Boska muzyka i do tego koi nerwy. Innym sposobem jaki wykorzystuje żeby sie odstresować po całym tygodniu - spotykam sie z dziewczyną. Nabuzowany wracam do domu poszkole, ale 2 godziny później jak sie widzimy to łagodnieje jak baranek ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...