Skocz do zawartości
Pageup

Pb 95, Pb 98, On, Lpg, Cng ...

Rekomendowane odpowiedzi

No ropa idzie ciagle w dol co prawda juz nie tak szybko ale powolutku spada wiec jakas tam nadzieja jest :)

 

 

Dodałem w pierwszym poście kilka przydatnych linków :)

Edytowane przez Pageup

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4.29 za pb95 na stacji kolo carrefoura na glebockiej w warszawie... troche ponad 12 litrow paliwa wyszlo mnie 52 zl.... czyli zrobilem na tyyyym..... 260 km i jeszcze 5,5 litra zostalo w zbiorniku ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4.29 za pb95 na stacji kolo carrefoura na glebockiej w warszawie... troche ponad 12 litrow paliwa wyszlo mnie 52 zl.... czyli zrobilem na tyyyym..... 260 km i jeszcze 5,5 litra zostalo w zbiorniku ^^

4,29 to dosc ladna sumka, ja swego czasu na pcozatku czerwca zalpacilem 4,98 za verve w intermarchu w białogardzie (niedaleko koszalina, kolobrzegu)

 

ps, jak zrobiles 260 km na 6,5l paliwa ? :D chyba ze cos zle przeczytalem ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś chyba koledze się grubo poj*bało :lol2: Nawet ta brzydka ( :wink: ) Thalia nie pali 2,5l na setkę :lol2: Albo jak tankował w baku miał ponad dziesięć litrów :wink: pzdr

Calkiem mozliwe ;), ja swoja Cordoba 96r, 1,9d na przejechanych 300km w trasie i doslownie w tym 10km miasta zuzylem rowne 15l czyli 5l/100km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4,29 to dosc ladna sumka, ja swego czasu na pcozatku czerwca zalpacilem 4,98 za verve w intermarchu w białogardzie (niedaleko koszalina, kolobrzegu)

 

ps, jak zrobiles 260 km na 6,5l paliwa ? :D chyba ze cos zle przeczytalem ^^

260 zrobilem na 12 litrach :) Wiec zle przeczytales :P

 

Coś chyba koledze się grubo poj*bało :lol2: Nawet ta brzydka ( :wink: ) Thalia nie pali 2,5l na setkę :lol2: Albo jak tankował w baku miał ponad dziesięć litrów :wink: pzdr

Yamaha Diversion XJ600S... Thalia poszla w odstawke do okresu zimy lub do czasu kiedy musze przewiesc cos wiekszego lub zrobic zaopatrzenie do knajpy ;) Unikam jazdy samochodem po warszawie jak ognia... bo po prostu stanie w korkach mnie zabija psychicznie... a tak wsiadam na motor... i 25-30 minut w godzinach szczytu i jestem z brodna na ursynowie... i niecale 15 min w centrum ;) Wciaz podkreslajac ze zadko zdarza mi sie przekraczac 80km/h :)

 

Calkiem mozliwe ;), ja swoja Cordoba 96r, 1,9d na przejechanych 300km w trasie i doslownie w tym 10km miasta zuzylem rowne 15l czyli 5l/100km.

Thalia mi pali w trasie +- 5litrow jak sie nie cisnie... 7 w miescie.... i 14-15 zima jak troche sniegu spadlo i bylo trzeba sprawdzic na parkingu jak to bokami chodzi ;) Dodam ze to benzyniak ;) Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dalej napisales ze zostalo jeszcze 5,5l :P

Bo do baku wchodzi mi 17.5 litra :)

Bylem na mazurach... tam poglupieli z cenami benzyny... nie widzialem stacji gdzie by za litr 95 chcieli mniej jak 4.65... a w warszawie przed weekendem ostatnio za 4.29 lalem.... ogolnie drogie te mazury stwierdzam... samo zarcie w marketach czy jedzenie w knajpach jest drozsze niz w warszawie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4.69 na syrokomli\wysockiego... tankowalem tu tylko daltego ze sciagalem punkty z karty vitay... akurat za 60 zeta mi weszlo wiec tylko 30 placilem... ogolnie bym tu nie tankowal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo do baku wchodzi mi 17.5 litra :)

Bylem na mazurach... tam poglupieli z cenami benzyny... nie widzialem stacji gdzie by za litr 95 chcieli mniej jak 4.65... a w warszawie przed weekendem ostatnio za 4.29 lalem.... ogolnie drogie te mazury stwierdzam... samo zarcie w marketach czy jedzenie w knajpach jest drozsze niz w warszawie...

Najdrozszy region w Polsce w okresie wakacyjnym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najdrozszy region w Polsce w okresie wakacyjnym ;)

No poglupieli... w ciagu 2 dni wydalem 150 zl nie wiem na co... a kupowalem najtaniej jak sie dalo... glupie sniadanie w PTTK (jajecznica, herbata) wyszlo mnie 14 zl? o_O Na obiady srednio 26 dziennie... + jakies lody czy cos po obiedzie okolo 20 zl... + spanie 31.... paliwa do motorowki za ponad 500 (tylko to juz nie ja placilem)... tyle ze chyba kazdy wie jak tam sa czesto stacje benzynowe.... jedna na 20 albo 30 km.... w sklepie wydalem ponad 40 zl na samo zarcie czy picie.. a dodam ze praktycznie bezalkoholowo bo na 2 dni wyjazdu kupilem CALE 2 piwa.... A bylem w okolicach rucianego nida... mikolajki.... kamien... Ogolnie pod wzgledem cen mazury zrobily na mnie nie zbyt dobre wrazenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I weź tu pojedź w polskę na wakacje.

Jak niektórzy zauważyli wylatuję do Egiptu.

I jak policzyłem ceny bez przelotu (który wciąga połowę ceny wczasów) to za tą kwotę spędziłbym nad Bałtykiem 10 dni o suchym pysku.

Jak się ustabilizują ceny przelotów to nie ma co w ogóle w polskę jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja pamietam jeszcze czasy jak sie mieszkalo w PTTK w domku 4 osobowym (lub w jakis wojskowych osrodkach) gdzie od osoby wychodzilo 10-15 zl... obiad za 5-6 zl... no o cenie paliwa nie wspominajac... za 200 zl jechalo sie na tydzien i do tego alkohol lal sie strumieniami... a byly to czasy kiedy jeszcze bylem niepelnoletni ;) Pociag do tego tez jakies grosze... A teraz bardziej oplaca sie zapakowac w samochod w 3-4 osoby i jechac pod namiot nad jakies jezioro bo taniej... zlozyc sie i bak zalac do oporu (tym bardziej jezeli to diesel ktory za 200 zl zrobi ponad 1000 km).. przynajmniej w lepszych warunkach, szybciej... i transport zawsze kiedy potrzebujesz (a rozne sytuacje sie zdarzaja). Chodz zawsze lubilem jezdzic pociagami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to jest z tymi obniżkami cen na różnych stacjach ? To całe sieci obniżają (Jet'y np.) czy tylko poszczególne stacje

 

Bo np Jet na połczyńskiej w wawie obniża ceny na weekend a inny w wawie (nie pamiętam gdzie) trzymał normalną cene jak w dni powszednie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazda stacja trzyma takie ceny jakie chce... Tzw: w duzych sieciach ceny ida z centrali tak jak na orlenie... a pracownik nie ma mozliwosci zmienic cen recznie na inne niz pokazuja sie na komputerze :) Wszystko ejst ustalone z gory.. procz na prywatnych stacjach gdzie kieronik sam ustala ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli to jest stacja prywatna... ale tylko z wykupionym logiem (lub na podstawie jakiejs tam umowy ze shellem.. nie wiem jak to dokladnie wyglada) to cene takze ustala kierownik stacji. Jezeli stacja jest wybudowana przez np: shella ktora zatrudnia prowadzacego to cene ustala centrala. Cena jest zalezna od polozenia stacji, ceny gruntu, ilosci zluzywanego pradu, wody... dlatego np: przy marketach masz paliwo tansze niz np: na ursynowie w warszawie (gdzie ceny maja kosmiczne) poniewaz takie stacje sa tansze w utrzymaniu a i tak na siebie zarobia. Np. przy carrefour na targowku masz stacje... 2 ochroniarzy i jedna kasa, bez kibla czy dostepu do wody... i do tego stacja wybudowana na terenie parkingu za ktory carrefour zaplacil wczesniej. A np: taki orlen... ochrona... 2-4 kasy... "user" placowy... kibel, dostep do cieplej i zimnej wody, nie raz prysznic, ciagle kontrole odgorne (a tym ludziom tez trzeba placic.. i to nie malo)... wiadomo ze utrzymanie takiej stacji kosztuje duzo wiecej... W orlenie to wyglada tak ze jest kierownik calego mazowsza... mazowsze jest podzielone na obszary ktorymi rzadza kolejne "kierowniki"... sa to tzw: mikrorynki... na kazdy mikrorynek jest tzw: menager ktory ma pod soba kilka, kilkanascie stacji.. co jakis czas (nie pamietam dokladnie co ile czasu) sa robione konkursy ktora stacja najwiecej sprzeda paliwa np: verva czy danego towaru typu hot-dog. Stacja ktora wygra dostaje premie (ktorej pracownicy przewaznie nie widza bo zgarnia kase prowadzacy nic nie mowiac.. w granicy 200-300 zl na pracownika). Premie takze dostaje manager jezeli byla to jedna ze stacji ktora ma pod soba.... im wiecej stacji wygra tym wiecej kasy zgrania... to wyglada po prostu jak jakas gra komputerowa.. dazysz do tego by byc jak najlepszym w zamian dostajac za to coraz wiecej kasy.. co wiadomo, motywuje. Manager MUSI byc na kazdej stacji minium raz w miesiacu by zrobic tzw: operacyjna... czyli ocenia czystosc kibli, poprawnosc wpisanych cen na polkach, aktywna sprzedaz (proponownie plynow do spryskiwaczy czy innych rzeczy ktore na ogol draznia ludzi, tyle ze to ejst 200zl premi dla pracownikow wiec kazdy aktywna sprzedaz ma opanowana), liczy sie od czasu do czasu towar. Tak wyglada sprawa managera. Gorzej jak przyjezdza kontrola orlenu odgorna. Wtedy stacje sie zamyka i liczy sie CALY towar na sklepie (nawet do tego stopnia ze kiedys przeszukiwali pracownikow czy nie maja lewych faktur czy kasy przy sobie.. a nie daj boze karty vitay.. za to leciala odrazu cala zmiana z miejsca jezeli u kogos karte znaleziono... do szukania kart sa wykrywacze... cos jak wykrywacze metalu ktore piszcza w jakiejs tam odleglosci od karty)... dla przykladu u mnie na stacji samego piwa bywalo 10-15tys sztuk i bylo trzeba sie doliczyc co do sztuki... kondonow po 600-700 sztuk nie raz bywalo na magazynie... pokazuje sie wszystkie liczniki ktore oni spisuja i sprawdzaja czy sie zgadzaja ze stanem w komputerze glownym... liczy sie stan gotowki w kasie co do grosza... spisuja liczniki z kazdego dystrybutora... no wszystko wszystko co jest mozliwe... a jak cos sie nie zgadza to za wszystko odpowiada prowadzacy ktory za rzeczy ktore brakuja.. czy minus w kasie musi bulic kare + np: brakuje 15 browarow to musi za nie zaplacic... brakuje oleju za 260 zl.. musi za niego zaplacic... i tak jest ze wszystkim... nie wiem tylko jak z paliwem bo liczniki potrafia sie rozjezdzac jesli np: podczas zlewania gazu do zbiornika ktos przyjechal i zatankowal samochod gazem. Wtedy kosmosy w komputerze sie robia. Jednak nigdy nie slyszalem by prowadzacy mial za to placic. Taka kontrola trwala srednio nie mniej jak 6 godzin ale nie wiecej jak 10... przynajmniej na moich zmianach. A jak orlen szuka haka na prowadzacego bo chce sie go pozbyc to takie kontrole robili i po 2 razy w tygodniu... jednak mialem na tyle dobrze ustawionego prowadzacego... z glowa tam gdzie trzeba ze naprawde ciezko go wydymac ;)

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...