Skocz do zawartości
Gość Olka1991

Mass Effect 1 / 2 / 3 / Andromeda - Temat zbiorczy

Rekomendowane odpowiedzi

naprawde spoko gierka, wciąga jak cholera, jesli komuś podobała się "jedynka" i dwójka przypadnie mu do gustu.

Oczywiście żeby nie było za miło, co mnie w niej irytuje:

- długie loadingi,

- to skanowanie planet nie wiem czy nie nudniejsze niż jazda "łazikiem" w jedynce,

- czasami w dialogach postacie jakoś dziwnie sie zachowają, a to przeskoczą, a to migną itp

tak poza tym to aż dziwne, że sadząc po długości wątku, tak mało osób w to gra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pograłem trochę na lapku początek bez sejwów z jedynki (do stacji Omega) i teraz jeszcze raz powtórzyłem na pececie z zaimportowaną postacią z jedynki. "Na czysto" gra trochę mroczniejsza ("predefiniowane" decyzje z końcówki ME1). Przynajmniej tak się zapowiada, niewiele przeszedłem. Z drugiej strony po imporcie trochę się smaczków pojawiło z postaciami z jedynki.

 

Na początku dałem szansę polskiej wersji. Wytrzymalem ze 2 godzinki i przełączyłem na angielską.

 

Co do ekranów ładowania, to doskwierają mi trochę na lapku. Na pececie, nie. Czasami nie zdążę nawet przeczytać "podpowiedzi" (zależy co konkretnie się ładuje).

 

Powiem, że podobają mi się zmiany w walce. Taka dynamiczniejsza się zrobiła gra (Znowu - na lapku przez to gorzej, bo ledwo daje radę. Typowa sytuacja ze słabiutkim T4200 i UE3 - tylko w spokojniejsze gry na tym silniku daje radę. Komfortowo było z Bioshockiem i Batmanem. Tutaj trochę źle się mi celuje na lapku, gdy dużo się dzieje).

 

Gram po imporcie Strażnikiem. Wcześniej "na czysto" spróbowałem Żołnierzem i tak jak w jedynce nim się grało najłatwiej. Z resztą, póki co, w ogóle jest łatwiej. Moce się szybko regenerują.

Aaa... w bonusowych pancerzach nie można zdejmować hełmu. Komicznie wyglądają przez to dialogi: "Szepard? Ty żyjesz?"

Do wersji Deluxe dali soundtrack. Skromne 12 utworów w porównaniu do 27 z oficjalnego wydania.

 

Poza tym gra zapowiada się wyśmienicie. Obowiązkowa pozycja dla fana Sci-Fi. Nie skończyłem, ale wiem, że będę to kilka razy przechodził (pewnie każdą klasą), jak jedynkę.

 

Zrzuty z pancerzem zbieraczy (niestety z lapka)

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak dalej wychodze z zalozenia ze moge grac tylko jako soldier.

Chcialem na poczatku grac infiltratorem ale jednak AI naszych kompanow mi nie imponowalo dlatego wolalem wziac na siebie role grunta a ich wykorzystywac w charakterze dodatkowych skilli. :P

Ogolnie narazie malo czasu zeby grac ale pewnie kiedys skoncze.

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie: jak aktywować misje lojalnościowe członków drużyny? Gdzieś ktoś pisał, że jak zbiorę całą drużynę to już muszę robić główny wątek, to zostawiłem sobie werbunek kroganina i chciałem porobić te lojalnościowe questy. Zrobiłem Zeed'a próbuje rozmawiać z innymi ale nic mi się nie pojawia :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta gra to potwór. W 4 dni wessało mnie na 40 godzin. Jestem przed misją finałową, team cały, chyba prawie wszyscy lojalni, większośc planet odkrytych i przeskanowanych, ale jeszcze trochę zostało ;) Finał zostawię sobie specjalnie na jutro chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie: jak aktywować misje lojalnościowe członków drużyny? Gdzieś ktoś pisał, że jak zbiorę całą drużynę to już muszę robić główny wątek, to zostawiłem sobie werbunek kroganina i chciałem porobić te lojalnościowe questy. Zrobiłem Zeed'a próbuje rozmawiać z innymi ale nic mi się nie pojawia :/

Powinny się same aktywować w którymś momencie nie wiem czy nie włączają się po misji na horyzoncie ale nie dam sobie ręki uciąć w pewnym momencie będziesz miał info od panny przy mapie że ten czy tamten chce pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinny się same aktywować w którymś momencie nie wiem czy nie włączają się po misji na horyzoncie ale nie dam sobie ręki uciąć w pewnym momencie będziesz miał info od panny przy mapie że ten czy tamten chce pogadać.

Mnie informuje,że człowiek iluzja chce ze mną porozmawiać.. gdzie go znajde ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na górze masz wzorzec który musisz znaleźć wśród lecących tablic. 3 i masz bonus kredytów.

Nt. gry powiem na razie tyle że irytuje mnie bug przy chodzeniu, zastanawiam się czemu skasowali łażenie po Cytadeli i czemu Miranda pokłóciła się z Jack :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież było wyraźnie powiedziane o co kłótnia. ;)

 

Ukończyłem grę - czas: 51 godzin! Fakt, że z 10 poszło na skanowanie planet. Grałem dokładnie, wszystkie questy itd, ale nie opieszale.

Piękna gra.

Jutro napiszę więcej, teraz wreszcie idę spać o normalnej porze bo wczoraj i dzisiaj zaspany w pracy siedziałem. :)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Myślenie, że życie jest wyłącznie domeną niebieskiej planety, to naiwność lub ignorancja. Zupełnie jakby przyjąć, iż muchy rodzą się ze zgniłego mięsa, zaś szczury ze stert starych szmat. A przecież jego zarodniki mogą istnieć wszędzie, gotowe do natychmiastowego rozwoju... Ojoj, niespokojne myśli poniosły mnie chyba zbyt daleko, tymczasem poniższy tekst traktować powinien o czymś znacznie bardziej przyziemnym. Drobna dygresja jest jednak całkowicie uzasadniona, bowiem nadal będziemy bujać w obłokach, czy raczej przemierzać bezkresne czeluście przestrzeni kosmicznej. Jak to możliwe? Studio BioWare dosłownie kilka tygodni po oddaniu monumentalnego Dragon Age: Początek, wypuściło spod swoich troskliwych skrzydeł kolejny obiecujący tytuł. Należy przy tym dodać, że głośny i wyczekiwany z niecierpliwością. Wszak kontynuacja wielkiego przeboju, jakim bezsprzecznie był Mass Effect, to jedna z najgorętszych premier tegorocznej mroźnej zimy. Miodne połączenie cRPG oraz solidnej dawki akcji wydaje się gwarantem sukcesu, więc od wcześniej obranej koncepcji nie odstąpiono. Wedle zapowiedzi będzie nawet ciekawiej, zatem nie pozostaje nic innego, jak pozwolić porwać się drugiej części gwiezdnej epopei...<p>

Autor: Sebastian „Caleb” Oktaba</p>

<p>ODNOŚNIK DO PUBLIKACJI</p>

Edytowane przez Caleb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak shakowac kompa?? z łączeniem punktów nie ma problemu..ale jest jeszcze ta opcja z zaznaczaniem jakiś fragmentów....

po tablicy z fragmentami poruszasz sie WSADem, nie mozesz wejść na czerwone pole. Zaznaczasz identyczny fragment na tablicy z tym jaki masz wyświetlony na górze, klikasz spacją. I tak trzy razy - musisz się zmieścić w czasie, który upływa na górze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie niestety również Shepard raz wszedł na stół z ktorego nie dało się zejść co ciekawe po savie i wczytaniu go cała wesoła druzyna wyladowała na tym samym stole i nie mogła z niego zejść :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji, że jest już recenzja Caleba (przeczytajcie), wiele pisał nie będę, ale mam do niej dwie uwagi:

 

Po pierwsze, o ile mi coś nie umknęło, to Miranda nie jest naukowcem ale agentem operacyjnym. Jedynie kierowała projektem a to nie to samo.

Pod drugie, napisałeś, że można zapomnieć o antyaliasingu a przecież można go łatwo wymusić.

 

Jest jeszcze jedna wada według mnie - brak możliwości handlu surowcami. Skończyłem grę posiadając kilkaset tysięcy każdego i chyba ze sto tysięcy elementu zero (bo skanowałem dokładnie wszystkie planety), natomiast brakło mi kredytów na wykupienie wszystkich sklepów.

 

Odnośnie uproszczeń związanych ze sprzętem - mnie się to podoba. W jedynce nużyło mnie ciągłe włażenie do inwentarza i przeglądanie długiej listy ekwipunku w której przedmioty różniły się producentem, numerkiem i paroma punktami w statystykach. Podobnie z modami. Dupny interfejs tylko mocno pogarszał sprawę.

Tutaj mamy rozwój technologii. Jak taką znajdziemy/kupimy i mamy surowce to rozwijamy i już - jest dostępna do wyboru na misje. Ma to duży sens, w końcu nie jesteśmy już jakimiś frajerami - zbieraczami złomu tylko najlepszym teamem we Wszechświecie ;)

 

Fakt, że broń nie ma statystyk a jedynie opis jest jak dla mnie ok. Ważne jest to, że każda broń się czymś charakteryzuje w użytkowaniu. Zamiast pierdyliarda takich samych karabinków mamy powiedzmy 3 do wyboru: pierwszy standardowy, drugi strzelający krótkimi seriami i trzeci pozwalający dłużej prowadzić nieprzerwany ogień kosztem rozrzutu. Snajperki - albo mocny strzał i przeładowanie albo możliwość strzelania kilka razy pod rząd ale z dużo mniejszymi obrażeniami. Już nie mówiąc o broni ciężkiej gdzie każda jest inna (apropo - miałem problem z użyciem jednej albo dwóch ostatnich, coś nie umiałem z tego strzelać - ale nie chciało mi się już tego rozgryzać).

 

Co do umiejętności, to faktycznie bardzo są ograniczone w porównaniu do jedynki. Nie wspominając o tym, że są w nich także takie, które pozwalają używać poszczególnych rodzajów amunicji, co sensu nie ma za grosz. Ale dla mnie to i tak detal.

 

Mass Effect 2 to jest gra stricte fabularna. Esencję gry stanowi fabuła i rozmowy. Sądzę, że z połowę gry spędzamy oglądając przerywniki i rozmawiając z postaciami. Pozostała połowa na eksporację i walkę (skanowania nie uwzględniam). Z uproszczeniem systemu walki wiąże się zwiększone tempo gry. Te 35-40 godzin, które powiedzmy jest średnią czasu ukończenia gry (jak pisałem wcześniej, mnie zeszło 51) jest napakowane fabułą.

 

Odnośnie dialogów - w większości cRPG (w tym ME z tego co pamiętam) wyglądają one tak, że postacie stoją i gadają a ekspresja jest ograniczona do mimiki twarzy, ewentualnie jakiegoś machnięcia ręką. W ME 2 podczas rozmowy, gdy poruszamy nowe kwestie, postacie potrafią np. wstać z fotela, podejść do okna i rozmawiać wyglądając przez nie - potem powrócić na fotel by kontynuować rozmowę. Wrażenie jest super - oczywiście nie jest tak idelnie jak gdyby był to film, ale i tak jest to jakaś nowa jakość (chyba, że były już takie gry tylko ja ich nie widziałem - za dużo teraz nie grywam).

 

Do tego oczywiście wspomniane w recenzji heroic actions - w niektórych momentach gdy nasz rozmówca coś mówi, pojawia się wskaźnik, że możemy wykonać akcję Paragon lub Renegade (czasem obie, lub po odczekaniu jednej pojawia się druga). Jeżeli się zdecydujemy skorzystać, Shepard nagle przerywa rozmówcy i "coś" ciekawego robi. Wzrasta nam oczywiście potem odpowiednio Paragon lub Renegade. Świetnie wpływa na dynamikę dialogów. Szkoda, że nie było tego jeszcze więcej.

 

Co do samego poziomu dialogów. W ME odpowiedzi wydawały się trochę schematyczne - można było być dobrym wujkiem albo wrednym chamem. A przynajmniej takie wrażenie odnoszę po zagraniu w ME 2. Podobnie jak w Wiedźminie, nie spotykamy tu za często oczywistych wyborów. Większość questów i poruszanych kwestii to szara strefa. Czyjej strony byśmy nie wzięli w dyskusji, ma to sens, bo mało co jest czarno-białe. Ba, nieraz po prostu nie wiedziałem w którą stronę pójść w rozmowie - bo z jednej strony tak, a z drugiej siak, każdy ma swoje racje. Na dodatek odpowiedzi Sheparda to odzwierciedlają, nie wydają się schematyczne typu "zła" odpowiedź, "dobra" odpowiedź.

 

Jeszcze wspomnę o tym systemie rozmowy w którym Shepard mówi co innego niż napisane - dziwcie się lub nie, ale mnie się to podoba!

Gdyby były pełne odpowiedzi do wyboru, to albo musiałyby zajmować dużo miejsca w menu, albo Shepard byłby bardzo lakoniczny. A voice acting jest na tak wysokim poziomie (w wersji oryginalnej rzecz jasna), że praktycznie nigdy nie przerywałem odtwarzania kwestii dialogowych. Dzięki skrótowemu menu Shepard nie powtarza tego co już przeczytałem i wybrałem, tylko kontynuuje rozmowę "po swojemu".

Oczywiście jest kwestia tego, że można przez pomyłkę pokierować rozmowę w innym kierunku niż zamierzaliśmy - ale jakoś mi się to nie zdarzało.

Trzeba po prostu pamiętać, że poza investigate odpowiedzi górne są "dobre", środkowe "neutralne" a dolne "złe" - i już.

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Do tych co już ukończyli"

Jaki mieliście rezultat na koniec gry?

Ja uratowałem załogę, ale zginął Legion - wysłałem go jako specjalistę. Z tego co pobieżnie przejrzałem na necie, może nie zginąć nikt, ale może też zginąć kilka postaci. Podobno Mordin ginie, trzeba go odesłać z załogą na statek. Ja tak zrobiłem, wydawało mi się logiczne że jest najsłabszy w drużynie i wygląda na to, że miałem rację.

Dobra, rozpisałem się więcej niż planowałem, zatem tak podsumowując:

 

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej gry. Poziom fabuły, kreacji postaci, dialogów oraz przede wszytkim klimatu jest genialny. Prosta mechanika i system walki może co niektórych zawieść, ale nie mówcie hop póki nie pogracie, bo niesie to za sobą możliwość większego skupienia się na fabule.

 

Gra jest absolutnie warta każdej złotówki. No chyba, że mechanika gry jest dla kogoś podstawą grywalności a cała "otoczka" to tylko tak żeby było. Wtedy lepiej celować w jakiś hack'n'slash.

 

P.S. Miałem tego buga z ugrzęźnięciem, ale tylko ze 2-3 razy.

 

P.S. 2 - ktoś linkował kawałek z OST, ja daję inny:

.

 

P.S. 3 - aa jeszcze jedno:

"Romansowaliście" z Tali? Ja tak, chciałem zobaczyć jak wygląda pod hełmem. No i to co zobaczyłem...

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""

...to jedno wielkie nic. Ale chamstwo. :D

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, jak się dowodzi drużyną? Jak im rozkazać np aby się nie pchali do przodu, tylko osłaniali mnie.

 

Jak włączyć AA w Mass Effekcie?

 

Da się przekazywać itemy pomiędzy postaciami?

 

 

CO myślę o grze? Jest mega interesująca od samego początku aż do 12tej godziny rozgrywki, gdzie już mam własny statek i jestem na pierwszej planecie. Dialogi są świetnie rozwiązane, akcja jak w filmie. Jest to RPG, więc wiadomo, że jest dużo łażenia i robienia questów, ale co ciekawe wszystko się super uzupełnia i łączy.

Giera wciąga od samego początku!

Edytowane przez Pussik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...