Skocz do zawartości
Kaeres

Wczasy

Rekomendowane odpowiedzi

Ulala, Egipt dla wapniaków ??

Ok, ale widzę że niektórzy faktycznie tak spędzili czas w Chorwacji jak ja bym to robił na emeryturze i faktycznie nie pomyślałem o tym, że ktoś tak po prostu lubi.

Nie byłem nawet w Chorwacji. Po prostu nie rozumiem Twojego szufladkowania.

 

I tam się po prostu nastawiamy na leniuchowanie.

Czyli w Twoim rozumieniu wczasy dla wapniaków.

 

 

Zrozum, że nie każdy turysta (bo podróżnikami to my raczej nie jesteśmy) ma potrzebę wtopić się w tłum lokalnej społeczności i zobaczyć byle więcej, nawet kosztem pośpiechu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaeres - doskonale wiem co masz na myśli ;) jak się gdzieś jest, warto skorzystać z tego, co oferuje dane państwo, warto zobaczyć jak najwięcej. Ale tu wina leży trochę po mojej stronie - nie określiłem się jaki rodzaj wypoczynku preferuję :)

 

Za młodu z rodzicami zawsze jeździliśmy na wczasy z pakietem wycieczek, które strasznie mi się dłużyły i średnio mnie interesowały. Raczej zostało tak do dziś, i choć lubię pozwiedzać różne miejsca, myślę, że mam na to jeszcze czas :)

 

W tym roku zależy mi na relaksie. Dobre jedzenie, słoneczne dni, przejrzyste i ciepłe morze (tu napalam się najbardziej, ze względu na to, że dawno w sumie na takich wakacjach nie byłem, bo albo to Bałtyk, albo coś innego), popływać, poopalać się, wieczorem pospacerować fajnymi uliczkami. Nie ukrywam, że jeden dzień na zwiedzenie pobliskich miejsc chętnie bym poświęcił, ale jeżeli będzie możliwość takiej wycieczki - tak jak mówiłem, na pewno nie pojadę autem, nie chcę się również angażować w załatwianie osobno hotelu, osobno autokaru, chcę zorganizowane wczasy. Gdybym miał się tak zaangażować w zwiedzenie w Chorwacji wszystkiego, co napisałeś, to niestety nie miałbym czasu na to, po co tam chcę jechać :)

 

I tu narcyz dobrze precyzuje, że nie trzeba od razu łączyć wypoczynku z wczasami dla wapniaków, bo każdy ma jakieś swoje indywidualne oczekiwania co do wyjazdu, i jeżeli ktoś np. ciężko pracuje cały rok, żeby tydzień poleżeć na plaży w Hiszpanii, to nie trzeba mu od razu zarzucać, dlaczego nie był na Santiago Bernabéu :)

Edytowane przez FoX 13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że kiepsko stoję z kasą a urlop za dwa tygodnie, szukam jakieś miejscówki w górach. Najlepiej samo spanie, byle była ciepła woda ;). Kompletnie nie wiem gdzie jechać w tym roku. W Zakopanem byłem, w Żywcu byłem, w kilku mniejszych pipidówach również. Chciałbym trochę pochodzić, jakimiś możliwymi niezbyt wymagającymi szlakami no i dobrze by było wybrać się na jakąś dyskotekę w piątek czy sobotę. Znacie jakieś dobre miejsce, w przyzwoitej odległości od Sosnowca? Dwie - trzy chętne osoby się znajdą, jedziemy ekonomicznym samochodem, trzeba ciąć koszty ;)

Edytowane przez oldskul

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz z wyborem przyszedł na mnie czas.

Polskie morze, najlepiej Międzyzdroje.

Czy ktoś może polecić z czystym sumieniem kwatery, pokoje, domki ?

Zależy mi na czystości, łazienka z prysznicem w pokoju.

Ceny z 40-60zł od osoby ?

 

Czy ktoś był tutaj i może coś powiedzieć ?

Willa Anna Międzyzdroje

 

Ew. czy ktoś był w Międzyzdrojach i może wskazać gdzie najlepiej się ulokować (lepiej centrum czy na uboczach) ?

 

Jeszcze ew. czy możecie polecić jakieś forum gdzie można pogadać tak jak np. cro.pl o Chorwacji ??

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi mili, nie wszyscy naraz bo nie mogę ogarnąć.

 

A co sądzicie o Jarosławcu ?

Mniejsze miasteczko/wioska ale za to wokół dwa jeziorka (tak dla urozmaicenia od morza jak się znudzi), podobno piękny aquapark.

Ceny pokoi niższe.

Czy ktoś był i może coś powiedzieć o tej miejscowości ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłby ktoś ogarnięty w temacie, poradzić czym dojechać do Lubawki z Wrocka lub Jeleniej Góry, tak żeby być tam już na 22. sierpnia? Ewentualnie mogłoby być z Legnicy.

Przyda się każda informacja o kursujących busach, PKSach i PKP. PKS i PKP już przejrzałem, ale nie wiele mi pomogło, bo rzadko tam coś jeździ, albo jak w przypadku pociągu Wrocław (5:40) -> Lubawka wcale w tym terminie nie jedzie, dlatego najlepsze byłyby jakieś busy/lokalni przewoźnicy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chcemy się wybrać ekipą 8-10 osób w góry we wrześniu, najbardziej interesowałyby nas Bieszczady i domki, ale głównymi kryteriami będzie dojazd (najlepiej PKP/PKS/busy) no i oczywiście taniość :D Ktoś coś może doradzić z własnego doświadczenia (ew odradzić ;) )?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam kwatery w Jastarni

 

Danuta i Beniamin Długi.

ul. Ks. Sychty 109

58 6752500

http://turystyka.org.pl/Pokoje-Go%25C5Bcinne-o837

 

Samo centrum Jastarni, wszędzie blisko, bliżej się już nie da.

Właściciele nienachalni, bardzo mili. Ze wszystkim się można z nimi dogadać.

W pokoikach TV, łazienki, niektóre z balkonikami, lodówka, czysto.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plaży piaszczystych praktycznie brak, a te na które przypadkiem trafiłem nie były jakieś wybitne.

 

Co do miejsca to oczywiście Makarska (ja byłem w Podgorze), ale ja szczerze poleciłbym Ci również Korculę - bardzo urodziwa wyspa, sporo winnic, a i połączenie z lądem czy chociażby bezpośrednio z Dubrovnikiem odbywa się kilka razy w ciągu dnia.

 

Korcula jest fantastyczna, polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam mały problem, gdyż chciałem się wybrać z dziewczyną nad morzem w najbliższym czasie(przyszły tydzień) i szukam jakiegoś dobrego, niedrogiego noclegu(tj. pokoje gościnne) w okolicy Dziwnów, Dziwnówek czy Pobierowo. Zależy mi na lokalizacji w wiosce/miasteczku nad samym morzem.

Gdzie warunki nie są złe i można się dostać w miarę łatwo z dworca pkp z Kamienia Pomorskiego ;)

Będą to wczasy tanie nastawione różne atrakcje(raczej odpada kąpiel w morzu;p). Pomocy! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopię temat ;)

 

W połowie sierpnia wybieram się samochodem do północnych Włoch. Plan jest mniej więcej taki:

 

Stelvio Pass -> Mediolan(+Monza) -> Genua -> Florencja(+Piza) -> Modena(+Parma) -> San Marino(+Rimini) -> Wenecja

 

Jadę tylko na 9 dni, więc nie ma szans wszystkiego zobaczyć. Jak ktoś był to proszę o informacje co trzeba koniecznie zwiedzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mediolanu nie odpuszczam, bo mam tam upatrzony hotel ;) Poza tym po wyjeździe z Bormio chcę pojechać nad jeziora Como i Maggiore. W Mediolanie nocleg a na następny dzień Monza i może Bergamo.

 

W Rimini chcę wstąpić do delfinarium.

 

Jak czas pozwoli to spróbuję podjechać do Sieny. Asyż teraz odpada, może jak będę się wybierał w okolice Rzymu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bergamo zostaw sobie na inny termin, tam przecież z Polski można dolecieć za kilka PLN.

 

We Florencji jeśli wybierasz się się do Galerii Uffizi, to przygotuj się na mega-kolejkę lub kup bilet przez internet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopię temat Dołączona grafika

 

W połowie sierpnia wybieram się samochodem do północnych Włoch. Plan jest mniej więcej taki:

 

Stelvio Pass -> Mediolan(+Monza) -> Genua -> Florencja(+Piza) -> Modena(+Parma) -> San Marino(+Rimini) -> Wenecja

 

Jadę tylko na 9 dni, więc nie ma szans wszystkiego zobaczyć. Jak ktoś był to proszę o informacje co trzeba koniecznie zwiedzić.

 

Genua to ciekawe stare miasto z piękną starówką, z atrakcji na pewno warto pójść do podobno największego w Europie oceanarium (3 godziny szybkim krokiem żeby przejść całą ekspozycje, imo rewelacja ) i zrobić sobie zdjęcie przy zacumowanym statku z Piratów Polańskiego - robi wrażenie ;). 9 dni to troche mało i szczerze mówiąc wydaje mi się, że trochę za dużo sobie zaplanowałeś bo Włochy to kraj gdzie żeby poczuć ten klimat trzeba trochę zwolnić tępa ;), ale poleciłbym zobaczyć też po drodze z Genui bardzo urokliwe nadmorskie miejscowości takie jak Camogli, Santa Margerita czy chociażby trochę wg mnie przereklamowane Portofino. Piza to max. godzina bo serio oprócz słynnej krzywej wieży to nie ma tam nic specjalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można zabrać za dużo i również stracić na przewalutowaniu. A i tak kursy w kantorach wołają o pomstę do nieba.

Dlatego sądzę, że jeżeli kurs będzie OK to czemu nie wyciągać ze ściany ?

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odliczysz prowizję banku za wypłatę obcą kartą w obcej walucie (i może jeszcze prowizję hotelu za udostępnienie ściany płaczu), to gorzej wychodzi tylko wymiana na lotnisku. Nie mówiąc o tym jak będzie śmiesznie, kiedy bankomat nie rozpozna karty i zatrzyma ją sobie w brzuszku.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłeś jonas w Egipcie i sprawdzałeś te bankomaty? Czy kradną karty i przewalutowanie lipa? Czy znowu wiedza z wiadomo czegoDołączona grafika

 

Ja wyciągałem tylko funty egipskie. O co chodzi z tymi dolarami w Egipcie to dalej nie wiem. Znajomi mówili, że tam to tylko dolary i każdemu daj napiwek. Pojechałem, zobaczyłem. Z dolarmi w kieszeni wyglądałem jak bałwan, bo każdy w hotelu i sklepach brał funty brytyjskie, dawałem napiwki to dziwnie się patrzeli i kładli kasę do skarbonki na ladzie. Obługa wyśmienita, można powiedzieć, że na rękach Cię noszą, nie to co w Hiszpanii. Bankomat w hotelu karty nie strawił tylko wypluł, a przewalutowanie mojego banku wyszło bardzo na plus, opłaty również niskie (niższe niż w PL). W sumie wyciągnięcie kosztowało tak samo albo trochę taniej jakbym wiózł kasę ze sobą, ale w UK kupno waluty to zwykle dość drogi interes :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem podejrzanym terrorystą, bo płacę wszędzie gotówką i nie mam karty kredytowej, tylko zwykłą debetową, którą nawet nie zawsze zabieram.

 

Ale kilka kart pożartych przez zagraniczny bankomat już widziałem, pół biedy jak jesteś w tym Szarmelszejku przez następne parę dni i masz czas poczekać, aż ci Abdul wyciągnie. Koszty przewalutowania i prowizje lub ich brak zależą od banku oczywiście, przy czym ponieważ nie wiem w jakim banku Kaeres ma konto oraz uwzględniając jego ogólne ogarnięcie rzeczywistości doradzałbym to sprawdzić przed wyjazdem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...