Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Boogiepop Phantom - 8/10. Dawno nie oglądałem czegoś tak ciężkiego, a zarazem świetnego (zawsze pojawiały się jakieś detale które niszczyły klimat, co tutaj się nie przydarzyło).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej coś co wygląda na VHS.

 

Widziałem 2 wydania i niestety taka sama jakość...

 

------------------------------------------------

 

Obejrzałem właśnie Afro Samurai Resurrection i muszę przyznać że oprawa audio wizualna jest zajebista, ale reszta już nie ;)

 

__________________________________

 

Initial D Battle Stage 2 - nawet nie oceniam, bo i po co.

Drugi raz tego samego oglądać mi się nie chce...

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To widzieli? Zac Efron w adaptacji mangi "Full Metal Panic"?

 

//edyta:

mialem mowic i w koncu zapomnialem...

Miesiac temu pojawil sie zsubowany Initial D Battle Stage 2.

Nieeeeeeeeeeeee tylko nie FMP :sad:

 

btw ostatnio wpadł mi w łapy Real Drive i nawet niezłe całkiem ciekawe podejście do motywu cyberprzestrzeni, oglądam tez Casshern Sins i też o dziwo dobre ale trzeba trafić z humorem bo dość takie zamulające jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm z tych co teraz leca po kilku epkach - FMA imho slabszy od poprzedniego brakuje tego poczucia humoru jakie bylo w poprzedniej serii.

Sengoku Basara - slaba sieczka o udziwnionych samurajach.

Queens Blade- yuck chyba jedyny powod dla ktorego to nie jest klasyfikowane jako hentai to brak macek. Imho trzymac sie od tego jak najdalej.

Senjou no Valkyria - ozdoba sezonu zwlaszcza, ze anime w klimatach pierwszej/drugiej wojny swiatowej w Europie za wiele nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo FMA to w ogóle jest dobre, może nawet bardzo dobre, ale bynajmniej nie kultowe - bez przesady. ;)

 

Udało mi się po raz pierwszy od wielu miesięcy coś normalnie obejrzeć (a właściwie dokończyć z powtórzeniem, po... latach już chyba!)

Noein

Wykorzystanie fizyki kwantowej tylko częściowo sensowne, ale z drugiej strony może częściowo sensowne - w końcu to tylko anime.

Ciekawa kreska, mnie przypadła do gustu. Trochę ckliwe ale nie do przesady. Ogólnie fajny klimat i coś trochę innego niż reszta, takie przynajmniej mam osobiście odczucie.

Wystawiłem mu 9/10 bez dłuższego zastanawiania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo FMA to w ogóle jest dobre, może nawet bardzo dobre, ale bynajmniej nie kultowe - bez przesady. ;)

"kultowe" to takie dziwne słowo dla mnie. A FMA to jedna z najlepszych rzeczy jakie oglądałem, nie w kategorii anime tylko w kategorii hmmm "historie warte poznania" - wielowątkowe, wielointerpretacyjne, pod czasem lekką i niepozorną przykrywką stawiające trudne pytania. Do tego znakomity pomysł, galeria ciekawych postaci i świetna animacja.

 

FMA2, cóż na razie duże rozczarowanie. Chaotyczne, migawkowe, nie wiem jak ktoś "nowy" ma się w tym połapać. Nie ma na razie wiele wspólnego z mangą. Tam (podobnie jak w "starym" anime) historia rozwija się wolniej i bardziej klarownie. Poza tym poziom żartów obniżył się mocno, ile razy można śmiać się z nikczemnej postury Eda. Może to idealizowanie wspomnień z poprzedniego alchemika, ale tam to było jakoś subtelniej/rzadziej.

 

W ogóle wysyp wiosenny jakiś. Z wstępnego przebrania:

Eden of the East - zaciekawiła mnie bardzo historia, wygląda na niesztampową

Asura Cryin', 07 Ghost, Tears to Tiara - po pierwszych odcinkach, ani złe ani świetne, na tyle zachęcające żeby śledzić przez kilka epków.

 

Sengoku Basara - jakieś marne to.

 

Boogiepop Phantom'a też tylko w jakości starej zachodzonej taśmy wideo znalazłem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Krótko: co oglądać, a co wywalić?

Zacząłem oglądać 'Nana', ale boję się, że tylko marnuję czas. Szukam czegoś ogenbejogzum - żebym był maksymalnie zaskoczony, przestraszony. Żebym jednych bohaterów znienawidził, w innych się zakochał. Totalne punkty kulminacyjne konieczne.

Dołączona grafika

Jeśli możecie polecić coś dobrze seedowanego na BoxTorrents również ogromnie dziękuję.

Death Note!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieeeeeeeeeeeee tylko nie FMP :sad:

 

btw ostatnio wpadł mi w łapy Real Drive i nawet niezłe całkiem ciekawe podejście do motywu cyberprzestrzeni, oglądam tez Casshern Sins i też o dziwo dobre ale trzeba trafić z humorem bo dość takie zamulające jest.

Real Drive jest lepiej niż dobre, a Casshern... chyba nie będę czekał na resztę od THORY tylko ściągnę jakieś 720p, bo jest naprawdę dobre.

I wcale nie zamula, jeżeli się wczujesz w klimat. Ba w żadnym wypadku nie zamula...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wypij pare piwek i obejrzyj z 8 odcinków z rzędu człowiek wstaje "zrujnowany" może słowo zamula nie było najlepiej dobrana ale anime do lekkich nie należy ja oglądałem w 2x po 8 resztę wciągnę na raz tylko na odpowiedni klimat czekam. Kreska jest po prostu świetna, klimat leje się z TV no i należy wspomnieć o muzyce naprawdę daje rade z wskazaniem na naprawdę. Co do wydania 720p olej tore zasysaj od Shinsen-Subs ja mam od nich i naprawdę wydanie warte polecenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

higurashi - odswierzyłem sobie przed ogladaiem Kai. Dobre, ale nie tak jak za pierwszym razem. Zmienilem ocene z 10 na 9.5 ( wciaz pamietam poczatkowy zachwyt tego anime wiec nie ma co tutaj go "karac" za to ze sie nie bawilem przy nim dobrze za drugim razem )

higurashi kai - naprawde beznadzieja i chałtura. Nie ma tajemnicy jak w jedynce tylko calkiem inne rzeczy.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "mały spoiler"
Satoko znowu maltretowana i cała szopka z nią zwiazana

Głupie gadanie "przyjaciele sa najważniejsi" "przyjaciele powinni sobie mówic wszystko:

Rika gada cały czas: przeznaczenie to, przeznaczenie tamto, nie da sie oszukac przeznaczenia, przyjaciele pomogli mi zmienic przeznaczenie myślałem ze mnie szlag trafi

Wyjaśniaja rzeczy które już samemu mozna było sobie wyjaśnic

Często nie ma głownych bohaterów tylko jakieś polityczne potyczki i inne korporacje - co to w ogole za szit, ja chce klątwy i tajemnice a nie jakies farmazony

oceniam w mojej skali na 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po Masterze Keatonie (serialu i OVIE) spodziewałem się czegoś na wzór Monstera - dostałem przygody archeologa po najwyższej klasy szkoleniu wojskowym. Główny bohater jest niewątpliwie najważniejszą i najcenniejszą częścią tego anime - to wykształcony, rezolutny i niezwykle interesujący, choć nieco nierozgarnięty człowiek. (Co ciekawe zawsze chodzi tak samo ubrany - nawet jeśli w poprzednim odcinku jego ubranie uległo zniszczeniu.) Serial i OVA są paletą opowiadań z jego podróży po świecie, które bywają wciągające, ale potrafią też przygnieść nudą.

 

Gakuen Tokusou Hikaruon to zaskakująco dobra stara OVA z rozkoszną muzyką. Szkoda jedynie, że taka krótka.

 

Sketchbook: full color`s było i się zmyło. Sztampowa historia o życiu słodkich dziewczynek i równie uroczych zwierzaczków i tyle. Działa usypiająco!

 

Kiedy skończyłem oglądać Natsume Yuujinchou, zdziwiła mnie wysoka ocena na anidb. Kreska przeciętna, niezła muzyka (zwłaszcza OP/ED), a fabuła raczej mało interesująca i pozbawiona akcji. Mushishi, choć łagodniejszy i senniejszy, jest lepszy pod wieloma względami. NY punktuje postacią Madary, ale zebraną nadwyżkę traci przez obrzydliwie, odpychająco wręcz miłego Natsume. Zakończenie ma nijakie - że wraz z kontynuacją mogłoby tworzyć jedność. Wspomniana druga część - Zoku Natsume Yuujinchou - wiele się nie różni. Pamiętam, że moją uwagę zwróciła scena z 7. odcinka, gdzie Natsume leży przywiązany za kark i próbuje sięgnąć ręką po lusterko - nie pomyśli jednak, żeby przyciągnąć je do siebie nogami. Drażni też fakt, że państwo Fujiwara nie pytają o coraz częstsze nadnaturalne zjawiska - nierzadko stające im nawet przed oczami.

 

 

 

No i zaczął nam się nowy sezon anime... Na razie zacząłem zbierać: Asura Cryin' (AniYoshi), Cross Game (CA lub MJN), Guin Sagę (C1 albo AniYoshi), Hagarena Brotherhood (oczywiście Eclipse), Hanasakeru Seishounen (m.3.3.w), Hatsukoi Limited (m.3.3.w), Hayate no Gotoku!! (SS-Eclipse), Higashi no Eden (Frostii), Higepiyo (YuS), Phantoma (Menclave), Ristorante Paradiso (Frostii), Sengoku BASARA (Frostii), Senjou no Valkyrię (AnY-Conclave) i Shin Mazingera (SHS).

 

higurashi kai - naprawde beznadzieja i chałtura. Nie ma tajemnicy jak w jedynce tylko calkiem inne rzeczy.

Tak, tak, tak, tak, tak...! Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po nadganianiu zaleglosci z zeszlego roku (glosowanie ARC2008) przyszlo mi do glowy zeby siegnac po jakas dluzsza serie. Padlo na D.Gray-man. Poczatek nawet interesujacy, niestety anime posiada cos zwanego efektem dragonball - tworcy po prostu nie wiedza kiedy przestac wymyslac kolejne supermoce ... Do polowy dobranlem zainteresowany losami bohaterow, pozniej juz chyba tylko po to zeby nie porzucic serii ;(

 

Nastepnie zabralem sie za tytuly, ktore zajmowaly cenna przestrzen dyskowa - jak sie okazalo w wiekszosci nalezalo skasowac przed ogladnieciem :(

 

Negima!? (alternatywna wersja Mahou Sensei Negima!) - wlasciwie nie wiem po co sie za to bralem. Chyba zdazylem zapomniec jak wygladal prodek tej serii :). Ogolnie za podobne sceny / gagi, jeszcze mniej interesujace ... Po prostu szkoda czasu.

 

Initial D Extra Stage 2: Tabidachi no Green - chyba najslabszy dotychczas fragment serii Initial D. Wiecej tu romansidla niz wyscigow (efektownych wyscigow ogolnie brak).

 

The Sky Crawlers - niektorzy zachwycali sie tym tytulem. Jak dla mnie, poza kilkoma scenami powietrznymi, jest nijaki. Postacie sa jakies takie plastikowe, emocji w nich tyle co w grze aktorskiej Ciri w serialu Wiedzmin. W zasadzie czulem sie podobnie jak po ogladniaciu ostatniego Bonda ( pierwsza refleksja wygladala mniej wiecej tak: wlasciwie o czym jest ten film i po co go zrobiono ?).

 

Kurozuka - zapowiadalo sie ciekawe anime, niestety im dalej tym gorzej. Ledwo dobrnalem do konca. Cos podobnego (w sensie jakosci odcinkow) bylo w Utawarerumono.

 

Heroic Age - przecietniak z gatunku wielgachnych robotow naparzajacych sie w przestrzeni. Poziom ustalony w okolicach 3 eps jest z grubsza zachowany do konca serii. Fabula przecietna wrecz sztampowa. Wykonanie znosne.

 

Aktualnie modruje serie "Tytania". Jestem kolo polowy i jak narazie jest nieszczegolne.

 

Chyba czas cofnac sie do tytulow sprzed roku 2000 ... Hmm chyba mam niedokonczonego City Hunter'a

 

BTW. Wyszlo cos ciekawego w tym roku (w calosci lub bedace na ukonczeniu) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba czas cofnac sie do tytulow sprzed roku 2000 ... Hmm chyba mam niedokonczonego City Hunter'a

Nic lepszego ponad długie serie! Saizen mogliby więc przyspieszyć ze Slam Dunkiem, cobym sobie wreszcie obejrzał. Ściągnąłem całego Toucha - niedługo zacznę. Na dysk systematycznie spadają też kolejne odcinki Kodomo no Omocha. City Hunter i Maison Ikkoku innym razem. Mam już całą serię Soukou Kihei Votoms i coraz więcej Macrossa i Gundama. Zainteresował mnie też Sailor Moon. Dużo materiału do oglądania!

 

BTW. Wyszlo cos ciekawego w tym roku (w calosci lub bedace na ukonczeniu) ?

Najwyżej Nasu: Suitcase no Wataridori. Poza tym nic mi nie przychodzi do głowy, a ponadto chyba nic z nowości nie widziałem. Czekam jeszcze, aż skończą się zeszłoroczne serie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic lepszego ponad długie serie! Saizen mogliby więc przyspieszyć ze Slam Dunkiem, cobym sobie wreszcie obejrzał.

Hmm -ANF- ukonczylo z pol roku temu subowac Slam Dunk. Jesli nie przeszkadza Ci, ze domyslnie wlaczaja sie tureckie suby, to da sie poogladac.

 

Zainteresował mnie też Sailor Moon. Dużo materiału do oglądania!

Za to to podziekuje - widzialem fragmeny w tv i nawet tego dlugim kijem nie tkne.

 

Najwyżej Nasu: Suitcase no Wataridori. Poza tym nic mi nie przychodzi do głowy, a ponadto chyba nic z nowości nie widziałem. Czekam jeszcze, aż skończą się zeszłoroczne serie...

Na to sie chetnie skusze, bedzie 2 pozycje bo prequela tez nie ogladalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z żoną wciągnąłem się w Bleach-a ;) , tylko serwis w jakim jest puszczany to tak daje oglądnąć ze 3 odcinki ciągiem i później trzeba czekać z 1h :/

Z czegoś nie odcinkowego polecam "Ruchomy zamek Hauru"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E , nie jest tragicznie - wg. mnie jest znacznie lepiej niz z Naruto , bo w Bleachu do 80 epka jest niezle , od 80 w sumie gdzies do 130 zaczynaja sie "offtopy" , czy jak sie te odcinki nazywaja. Teraz nawet nie wiem ile ich jest bo chwilowo stanalem z tym. Naruto? Do 130 odcinka swietnie - fabularnie - pozniej od 130 do 220 leca "offtopy" , a nastepnie Shippuuden , w ktorym jest juz lepiej , ale tez maja to co i normalna zakonczona seria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bleach do 80 wymiata potem fillery dość nędzne ale do się przełknąć potem koło 120 zaczyna się fajnie i tu skończyłem zaczne znowu w wakacje.

Naruto ma kilka spadków formy ale ogólnie się trzyma potem pod koniec nadrabia a teraz Shippuden skończyłem na 55 odcinku i było naprawdę nieźle i znowu przerwa do wakacji.

 

Oglądał ktoś starship operators ? dobre ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm -ANF- ukonczylo z pol roku temu subowac Slam Dunk. Jesli nie przeszkadza Ci, ze domyslnie wlaczaja sie tureckie suby, to da sie poogladac.

Wolę poleżeć i poczekać na rzetelny przekład SZN.

 

Tymczasem powtórka Kanonu 2006. Pierwsze wrażenie - nudne jak diabli! Następnie uderzyła mnie niesmacznie wyidealizowana postać Yuichi'ego - facet zawsze potrafi celnie zażartować, wie, co kiedy powiedzieć, wszystko kręci się wokół niego i jeszcze narzeka i zamartwia się bzdetami. Jego osoba efektywnie obrzydza anime.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Dalej...
Dalej - magia, demony i duchy... ale to nie jest szczególnie uwydatnione, dlatego da się znieść. Bolą też szpetne samochody, ewidentnie wykonane techniką trójwymiarowej generacji. Kreska jest najwyżej przeciętna i czasem klęczy (ale rysy postaci Key ma urocze). Później denne upraszczanie rozwoju fabuły, tj. brak ojca (męża) w domu Akiko (kto na tego kolosa w ogóle pracuje?!), zero informacji na temat rodziców Aizawy i powodu jego zmiany miejsca zamieszkania czy nawet obojętność ludzi na latającą po mieście (i szpitalu!) Ayu. Są i błędy lub przeoczenia - jeden szczególnie rzuca się w oczy. Kiedy Sayuri opowiada, jak poznała Mai w pierwszej klasie, dziewczyny w retrospekcji mają na sobie mundurki z niebieskimi wstążkami, co wskazuje na to, jakoby były uczennicami klasy trzeciej. (Inna sprawa - dlaczego Yuichi chodzi po domu w kurtce?) Przechodząc do plusów... Ogromny za moją ulubioną postać - Makoto. Związany też z nią wątek uważam za najlepszy i ogromnie wzruszający. Do łez. Reszta jest taka sobie, aczkolwiek przyjemna i sympatyczna.
Pierwszy raz oglądałem jakieś półtora roku temu - teraz zauważam wiele więcej (uchybień, ech) niż wtedy. Dlatego też rozważę obniżenie oceny z 9 na 8. Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gundam SEED CE73 Stargazer- miniseria na necie, 3 odcinki po 15 minut, krótkie side story w trakcie SEED Destiny o rozwoju GUNDAMA do podróży kosmicznych, osobiście po obejrzeniu uważam, że Stargazer było lepsze od normalnej serii i biorąc pod uwagę małą ilość czasu, całkiem nieźle przedstawiło postacie (ocena: 8,5)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po Phantomie wrzuciłem na ruszt coś lekkostrawnego - Dirty Pair Flash.

Tytuł utrzymany w konwencji anime z lat 80 w zasadzie pod każdym względem (kreska, fabuła, humor, muzyka, postacie). Raczej nie ma się co nad nim rozpisywać, bo to pozycja mocno przeciętna - 6/10, bo oglądało się w miarę przyjemnie, ale brakowało czegoś co przyciąga.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh 3 epizod nowego FMA szkoda gadac - tak zmarnowac swietna historie z ksiedzem i pustynnym miasteczkiem to az zal.

Za to dyskutowalem z manga maniakami - podobne ten debilny humor z jednym jedynym gagiem o malym alchemiku to zgodnosc z orginalem i tak ma byc :D

 

Chyba skonczy sie jak w Hellsingu gdzie przestalem szybko ogladac wersje odswiezona super zgodna z manga bo byla do 4 liter... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO i nie tylko bo się ładnie od kumpli nasłuchałem ;) Nowy Hellsing leży i kwiczy...

 

Ehh muszę znaleść coś czasu na anime, bo ostatnio strasznie się opierniczam ;)

W końcu bym skończył Michiko to Hatchin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...