bamboocha Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Bierz JTD dobre diesle. Co do przełączania na LPG to zależy od silnika jak szybko się nagrzewa, mojemu w mrozy -20*C starczało odpalić oskrobać na szybko szyby i po 500m leciałem na LPG. Teraz jak rano ok 5* to po 500-600m już na gazie śmigam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dandek Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 No wlasnie chcialem zeby ktos kto ma LPG sie wypowiedzial czy moje obliczenia sa odpowiednie. Mam w samochodzie instalacje I generacji plyn chlodniczy nowy, nowy termostat, nowy czujnik temp. i niestety nie jest tak rozowo. Przy -20 to dopiero po okolo 5 km moze nawet wiecej wskazowka temp. dopiero zaczyna sie ruszac. Dbadnie o silnik z LPG to tez chyba jazda na PB co jakis czas ? Jezeli ktos moze to prosze o przyblizenie sprawy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 no ale w czym problem chciałbyś by przy -20 silnik po 5km złapał 90st ? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Jeśli 147 w benzynie, to tylko ta najsłabsza wersja 1,6 - unikaj 1,6 T.Spark, ze względu na wysoką awaryjność i wysokie ceny naprawy tego silnika.Trochę nie rozumiem wypowiedzi bo zarówno 1.6 105KM jak i 120KM to są Twin Sparki z tym, ze ten pierwszy bez zmiennych faz. Imo w ogóle jeśli Alfa to tylko w dieslu - fiatowskie diesle są świetne i bezproblemowe - w przeciwieństwie do benzynek, zwłaszcza z LPG. Jeśli Alfa to tylko V6 busso niestety w 147 wkładana tylko do wersji GTA Powiem tak bierz T.S 1.6 w wersji 105KM bez zmiennych faz. Do przebiegów 6K km rocznie szkoda JTDka po za tym za cenę 10-12K wyrwiesz ładnego T.S'a, a z ładnym JTD będzie problem. Zimą nawet jej się przez te 7km JTD nie zagrzeje. O awaryjności nie będę pisał bo to zależy jak trafisz, możesz być mega zadowolony, a może to być też twoje ostatnie włoskie auto więc nie ma reguły ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 @Dandek - za 13 tyś kupi się Fiata Pandę Mutijet 1,3 JTD. Spalanie w mieście max 6 litrów, na trasie można zejść spokojnie do 4,5-4,7. Części tanie, chociaż trzeba uważać na turbinę i nie kręcić powyżej 25 tyś na zimnym silniku, regeneracja to około 800-900 zł ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 i nie kręcić powyżej 25 tyś na zimnym silniku, o karwa :blink: to tam silniki rodem z f1 muszą siedzieć w tych pandach :wink: 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 Nawet lepiej, bo na zimnym ma nie przekraczać 25krpm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dandek Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 (edytowane) Panda całkowicie odpada :) no chyba ze 32krpm (na cieplym silniku sic!) to sie zastanowie czy takiego dzikusa nie kupic ;p Bedzie zapewne jezdzone wiecej niz 6k rocznie pewnie z 12 moze 15. Teraz mamy jeden samochod i zrobilismy przez rok 17k. A chodzi mi poprostu o to czy moje kalkulacje odnosnie LPG sa dobre. Bo jak okaze sie ze jest duzo taniej i lepiej to rozwaze ta propozycje. Edytowane 29 Marca 2012 przez Dandek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 Klekot 115 średnio mi spala 6,5 ON, niech ten T.S 105KM spali średnio 10-11LPG to wychodzi taniej na LPG. Inna sprawa nie bierz pod uwagę tylko samego spalania ale również to o czym pisałem wyżej. Benzynę możesz kupić za tą samą kasę w lepszym stanie z mniejszych przebiegiem, o klekota za te kasę w dobrym stanie będzie ciężko, a przebiegi za te kasę będą oscylowały w grubo ponad 200K km nie ma się co oszukiwać na zachodzi nikt nie kupuje klekota, żeby robić 10K km rocznie. U mnie miał być 2.0 T.S ale chyba najbardziej awaryjny z T.Sów po za tym większość egzemplarzy jakie oglądałem miała tą nieszczęsną skrzynie selespeed tak wiec trafił się jakieś 2 kilometry od domu JTD 115KM po małej kolizji wiec znudzony kolejnymi wycieczkami i oglądaniem "bezwypadkowych" szrotów kupiłem go. Doprowadzenie do aktualnego stanu wizualnego trochę $$ kosztowało ale za to technicznie spisuje się od początku świetnie. Wybór należy do Ciebie ale pamiętaj jedno Alfy są tylko pozornie tanie w zakupie, na dobry egzemplarz, który nie uprzykrzy Ci życia niestety trzeba położyć trochę kasy. Z zawiasem też bym nie był pełen entuzjazmu w zależności od stanu dróg w twojej okolicy po roku, dwóch będziesz pewnie zmuszony do remontu. Warto pamiętać przy tym aby zrobić go na dobrych częściach, Ci którzy kupują najtańsze zamienniki później narzekają, ze w Alfie trzeba zawias robić co roku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dandek Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 Moj znajomy sprowadza samochodziki z Nimie, Holandii, Belgii itp. To on bedzie dla mnie szukal dobrego egzemplarza,oczywicie moze byc po drobnej kolizji. Nie spieszy mi sie z tym zakup zbytnio. Mam na to 2 miesiace wiec sadze ze trafi sie cos fajnego w dobrej cenie. Ja poprostu uwielbiam diesle, nie ze wzgledu na oszczednosci, ale na to jak chodza, dla mnie to wielka przyjemnosc jezdzic klekotem-poprostu. U dziewczyny w domu tez zawsze diesel i to wlasnie na nim nauczyla sie jezdzic i w dieslu czuje sie najlepiej. Mam tez kuzyna ktory ma sklep z czesciami do fiata/alfy takze nie bedzie problemu, a i czesci bede wybieral zawsze z gornej polki. Zawsze na samochodach u mnie w rodzinie sie nie oszczedzalo wiec i tym razem tak nie bedzie. Boje sie tylko spekulacji na temat ON ktory rzekomo ma podrozec do ceny nawet 12 zl.Co o tym myslicie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 Boje sie tylko spekulacji na temat ON ktory rzekomo ma podrozec do ceny nawet 12 zl.Co o tym myslicie? Spoko, wacha będzie wtedy po 10 zł, gazinek po 7, nie panikuj. Jeździć i tak będzie trzeba, Oni to wiedzą, Kocie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 wtedy będzie bajubaju czas wypierdalać z tego kraju, bo już powoli miarka się przebiera... 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2012 - Nie ma już którędy ciach!ć - dodał spokojnie i trzeźwo Menno Coehoorn, rozglądając się po polu. - Opasali nas ze wszech stron. Historia uczy, że socjalizm zawsze umiera na finansową niewydolność. Bądźmy dobrej myśli, histeria motłochu na temat wieku emerytalnego (i to zdziwienie, że pinionsa jednak nie będzie - do niektórych zaczęło powoli docierać) pozwala przypuszczać, że to już niedługo. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Miał ktoś styczność z Volvem, dokładniej V40? Kolega z pracy sprzedaje i zacząłem się poważnie zastanawiać... Silnik 2.0 T4 (200KM, brrr, dużo tego... ale żyje się tylko raz :) ) Samochód ma ogólnie dobrą historię, 2 lata w kraju (sprowadzony z Niemiec), przed sprzedażą będzie miał nowe tarcze i klocki. Podobno to "damski" samochód bo mało awaryjny - jak to z tym jest? Kusi mnie to autko, tylko, żeby mnie eksploatacja nie zjadła... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojcze Samotni Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2012 (edytowane) Miał ktoś styczność z Volvem, dokładniej V40? Użytkuję V40 Kombi wyprodukowane w 1997 roku dwa litry w benzynie, coś około dwóch lat. Kupione od brata, który nabył samochód sprowadzony z Włoch. Cóż mogę powiedzieć po tym czasie używania auta? Z rzeczy, które u mnie przez ten czas padły to jedna cewka zapłonowa i niedawno tłumik środkowy. Oprócz tego z autem nic się nie dzieje, ma nalatane ponad 260 tysięcy, z czego kilkadziesiąt bodajże (nie chce mi się sprawdzać) na gazie. Ruda nie bierze. Powoli muszę pojechać sprawdzić stan zawieszenia... nasze polskie, cudowne drogi. W zimie zero problemów, pali na dotyk. Oleju nie chla, silnik suchy. Miejsca w środku dostatecznie, ale ja jeżdżę sam, czasem z drugą osobą. Z tyłu również daje radę, jeśli ktoś by chciał urządzić sobie małe randez vous :) Co prawda moja wersja sprzed liftu może nie zachwyca wyglądem, w środku rozplanowane całkiem ergonomicznie. Ogólnie ja nie narzekam. Co prawda noszę się bardzo powoli z zamiarem kupna innego auta, ale właśnie obawiam się, czy kolejne będzie tak bezproblemowe jak obecne Volvo. Chyba, że ja mam szczęście do tego egzemplarza. Edytowane 23 Kwietnia 2012 przez Ojcze Samotni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Piękne dzięki :) Oferowany mi model jest z '99 r., bez gazu. Zresztą kolega jest miłośnikiem marki bo wszyscy u niego w rodzinie mają Volva, on sam bryka starociem, bodajże 440-tką i to zagazowaną jeszcze i na nic innego nie myśli zmieniać :) W sumie to takie mało rzucające się w oczy jest to autko, co dla mnie akurat jest plusem. A i tak wszystko rozbija się o cenę bo mi jeszcze nie zaproponował odpowiedniej kwoty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 23 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2012 T4 to dobre silniki ale z tego co kiedyś wyczytałem w necie przy przebiegach 220-250tys często jest problem z kompresją i osprzętem podobnie jak T5 w 850 i v70 Igen, ogólnie dobre auta produkowane w Holandii nie ta jakość co prawdziwe volvo ale ogólnie mało awaryjne. W brew pozorom 200km w takim aucie nie robi szału, bardzo szybko idzie się przyzwyczaić :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cebix Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2012 (edytowane) Jesli milosnikowi Volvo nie przeszkadza plyta podlogowa z Carismy, to spoko. Nie sa to zbyt udane samochody, mam akurat diesla(z Renaulta) i nie jest to samochod awaryjny(jezdzi, jezdzi i jezdzi...), ale komfortu jazdy to tu nie ma. Takie pudlo do przemieszczania sie z punktu A do B, malo pali, ale jezdzi sie nijako. Fotele niewygodne, ergonomia tak sobie, delikatne zawieszenie, czesci raczej tanie i duzo zamiennikow. Moze z takim T4 jest zupelnie inna jazda, ale nie mialem okazji sprawdzic. Edytowane 24 Kwietnia 2012 przez Cebix Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Miałem okazję się przejechać tym autem i czuć te 200 kucy. Mam teraz Kropka więc i tak by była różnica w komforcie ale... Przespałem się z tym i teraz już dochodzi do głosu zdrowy rozsądek - taki silnik to będzie potrzebował nieco papu i na dłuższą metę to raczej nie jest dobry pomysł, uturbione 2 litry to chyba potrafią sobie chlapnąć, nie wspominając już o ubezpieczeniu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Ubezpieczenie jak za zwykle 2.0, spalanie sam oceń Raporty spalania • Zużycie paliwa • AutoCentrum.pl ze swojego doświadczenia wiem że przy T dużo zależy od stylu jazdy. Jeżdżąc spokojnie łyknie 10l, dynamicznie ~12l w trybie mieszanym, deptając i 17 potrafi. Zakładać sekwencje i jazda :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2012 Przeglądałem już tę stronkę, mimo wszystko to sporo dla mnie na chwilę obecną. Gazu nie mam zamiaru zakładać bo robię za małe przebiegi, żebym "odjeździł" różnicę w cenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 28 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2012 (edytowane) Przy normalnej jeździe 2.0T spali tyle samo, co 1.6, przy czym 1.6 czy 1.8 jest za słaby jak na masę auta. Różnica w spalaniu się pojawia przy pełnym wykorzystaniu mocy i w cyklu miejskim. Volvo V40 z silnikami benzynowymi są ogólnie idiotoodporne (sam poluję na V40, S40 1.9T, 2.0T lub Saaba), przy czym T4 przed liftem 1.9 jest bardziej bezproblemowy, niż 2.0 po lifcie. Za to Po lifcie Volvo V40/S40 ma lepsze wykończenie wnętrza. Jak Volvo V40 przed liftem nie ma oznak korozji, to jest dobrze (dużo jest aut ze zgnitymi progami). Jeżeli auto ma mało palić w KAŻDYCH warunkach, to albo diesel, albo mały benzyniak (duży benzyniak z małym silnikiem pali więcej, niż duży benzyniak z optymalnym silnikiem). W przypadku V40 diesel 1.9 90km był niezbyt udany (pękająca głowica), stąd ceny niższe od udanych i dość oszczędnych benzyniaków 1.8 i 2.0 odpornych na gaz zresztą. V40 2.0T z wiarygodną historią bym brał, jeśli auto będzie użytkowane głównie w trasie. Weź też pod uwagę fakt, że nie tylko spalanie się liczy, każda ewentualna naprawa może być droższa, niż wyższe koszty ze względu na spalanie. Do codziennej jazdy V40 bym brał albo 1.8, 1.9T, 2.0, 2.0T, albo 1.9TD ale tylko po lifcie wersja 95KM i wyżej. Edytowane 28 Kwietnia 2012 przez host Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2012 Wypadałoby się pochwalić nabytkiem - stanęło na focusie, tak jak pierwotnie zamierzałem, tylko, że na dieslu - 1.8 tddi (90 KM)z 2001 r. W sumie to pomógł mi tu szczęśliwy zbieg okoliczności bo dostałem cynk, że jeden z pracowników z firmy nosi się ze sprzedażą swojej foki. Cena ostateczna to 9700 pln, bez klimy ale nie uważam tego za wadę, patrząc jak się smarka obecnie kolega z pokoju :) Zresztą i tak ważniejszy stan auta a nie jakieś szmery bajery :) Do poprawy jeden z wtrysków (albo końcówka wtrysku) bo nieco kopci jak się mocniej przygazuje, poza tym to mam nadzieję, że nic poważniejszego nie będzie się działo :) Dzięki raz jeszcze wszystkim za porady. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Szukam jakiegoś tymczasowego auta (na rok, góra dwa) i na razie w oko wpadły mi Peugeot 406 i Renault Laguna I. Na sam zakup nie chciałbym wydawać więcej jak 7-8k. Dojdzie do tego rozrząd, płyny, ubezpieczenie, itp i w 10k powinienem się zamknąc. Moje wymagania są krótkie: - benzyna min. 110KM - klimatyzacja - nie kombi - wygodne w trasie - jeżdżę tak 30/70 miasto/trasa (uprzedzam pytania - nie, nie chcę diesla) Miał ktoś styczność zarówno z Laguną I jak i 406 i mógłby krótko porównać te 2 modele? Zastanawiam się nad wersją liftback/sedan w benzynie 1.8-2.0. Ewentualnie czego jeszcze szukać w podobnym przedziale cenowym? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2012 Osobiście spośród aut w tym przedziale cenowym b. podoba mi się Peugot 307. Może się niestety okazać, że za 7-8k pln ciężko będzie coś sensownego znaleźć, są klepane dopiero od 2001 roku. Mogę o nim powiedzieć tylko tyle, że mi się podoba :) Gdyby przyszło mi kupować, na pewno zdrążyłbym temat. 110 kunia ma wersja 1.6 więc łapie się w założone kryteria. Chyba każdy egzemplarz ma klimatyzację. Niestety to klasa niżej od założonych 406 czy Laguny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Osobiście spośród aut w tym przedziale cenowym b. podoba mi się Peugot 307. Może się niestety okazać, że za 7-8k pln ciężko będzie coś sensownego znaleźć, są klepane dopiero od 2001 roku. Na 307 nie ma szans w tej cenie. Niestety ale łapią się tylko auta z końca lat 90-tych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tony Sopramo Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Może coś takiego? http://otomoto.pl/ford-mondeo-2-0i-145km-klima-alu-iglica-C25237167.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojeczny Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Avensis. Na skraju, ale chyba najbardziej trwałe, jeśli znaleźć perełkę. 406, bardzo dobra propozycja. Mondeo - w nowszej budzie, jak ta z linku Tonego, fajne dobrze prowadzące się auto. Laguny I i II nie, zdecydowanie słabe auta. Może Vectra? Silniki też raczej niezbyt, ale niezłe auto. Poza tym że rdzewieje. Passat jak ktoś lubi mieć to co wszyscy. C5, z dużą dozą ryzyka. No i Accord - Hondowskie silniki, dobre prowadzenie, niska awaryjność. Postawiłbym plusy na Accordzie, Avensisie, Mondeo i 407. Rynek szeroki, także jest w czym wybierać. 1 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Takie mondeo stoi u mnie w garażu, tyle, że nowsze, tzn z 2006 roku, silnik ten sam. Podobno przed liftem wykonanie wnętrza było gorsze. Jeśli masz jakieś pytania to dawaj. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tony Sopramo Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Do 10 000 zł ciężko o jakieś dobre wnętrze. Chociaż to mondeo i tak ma o wiele lepsze wnętrze niż najnowsza Panda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...