Filmy - co warto obejrzeć?

[qba]

Manna po prostu albo sie lubi, albo nie. Jezeli ktos ogladal Manhunter, Heat, The Insider, Ali czy Collateral to wie jaki klimat maja jego filmy i jak je kreci. Ogol widzow zaakceptowala tak naprawde tylko Heat i Collateral, bo mialy najwiecej "normalnych" elementow filmow akcji. W reszcie swoich filmow Mann postawil najwiekszy nacisk na dlugie, pozornie przeciagane sceny. Jest czesc widzow, ktorzy lubia troche inne kino (i takim np. powinny sie spodobac produkcje Van Santa) i ogol widzow, ktorzy idac na np. Miami Vice licza na kolejnego Matrixa - i oni sie zawioda (chociaz sam bardzo lubie Matrixa, wiec niech nikt sie nie obraza). Chodzi po prostu o gust filmowy.

Edytowane 2 Grudnia 2006 przez qba

[xpektor]

Wczoraj nadrobilem male zaleglosci.

Vanilla Sky - świetny filmik, swietne aktorki (Tom tez niezly;)), wspaniala muzyka i scenariusz. Dosyc ostro zakrecony, przez co zmusza do pomyslenia. Do tego konocka, istny majstersztyk ;p

9/10 - wiecej narazie nie dam, bo musze zostawc opcje dla pierwowzoru, ktorego mam w planach w najblizszym czasie obejrzec.

 

Zagubiona Autostrada - stanowczo nazbyt pokrecony film. Wiedzialem ze taki bedzie, bo wszedzie trąbia o tym jakie to genialne filmy robi Lynch, a zeby je zrozumiec trzeba byc megainteligentnym czlowiekiem. Dla mnie nie mial on wiekszego sensu, chociaz za glupiego sie nie uwazam. Przerost formy nad trescia. Jest jakas sensowna interpretacja tego filmu, bo 2nd raz nie dam rady tego obejrzec...

Punkciki za muzyke + dobra gre aktorow i kilka ciekawych scen (najlepsza byla chyba rozmowa przez elfon z wlasnym sumieniem...)

4/10

[Jin*]

9/10 - wiecej narazie nie dam, bo musze zostawc opcje dla pierwowzoru, ktorego mam w planach w najblizszym czasie obejrzec.

Vanila Sky to po Zmroz oczy + o wiele wiekszy budzet i troche zmieniona koncowka z tego co pamietam. Prawie, ze wierna kopia bo Amerykanie ogladaja filmy tylko po angielsku =P

Smiesza mnie ludzie ktorzy z uporem osla kloca sie, ze VS to przy Zmruz Oczy pomyje... Bo Cruise jest be, bo Diaz jest Be, bo holywood jest be, bo Cruz be (ale w Otworz Oczy to oczywiscie zagrala po mistrzowsku i powinna dostac z 3 oscary, ale w VS to juz dno aktorstwa...)

 

Ani jedna ani druga wersja mi sie nie podobaly :]

[Cortezon]

No i mam dylemat :unsure:

 

Dziś na TVP1 o 20:15 wyświetlany jest Rekrut [Recruit] (Al Pacino i Colin Farrell), natomiast na Polsacie o 20:35 Taxi Luc Bessona.

 

Ani jednego ani drugiego nie widziałem :oops:

[Jin*]

i obydwa mozesz sobie darowac :] (ja bym obejrzal rekruta, ale tylko dlatego, ze z Al'em)

[Gość Pioorek]

Na tvp nie bedziesz mial reklam i obejrzysz sobie film z dobra obsada w spokoju... chocby na polsacie nie wiem co lecialo to nawet tego nei rusze :lol:.

[GuC!o^]

Na twoim miejscu odpuściłbym sobie te obydwa filmy i zostawił siły na "Złoto pustyni" które leci dzisiaj o 0:10 na TVN'ie.

 

Sam mam taki zamiar ;].

[Marcin_gps]

>>xpektor

 

nie znasz sie :P

chociaz do filmow Lyncha trzeba miec zaciecie, mi panna awanture urzadzila po projekcji... [;

"tak porytego filmu jeszcze nie ogladalam!" :D

[Gość Pioorek]

Zloto pustyni dzisiaj? [; Widzialem go wczoraj wlasnie hehe ! Polecam, na prawde niezly filmik.

 

Dzisiaj zabieram sie za ogladanie Listy Schindlera (po Rekrucie)

[Cortezon]

Na twoim miejscu odpuściłbym sobie te obydwa filmy i zostawił siły na "Złoto pustyni" które leci dzisiaj o 0:10 na TVN'ie.

 

Sam mam taki zamiar ;].

Na Złoto Pustyni też się szykuję choć już kiedyś widziałem (ale dosyć dawno). Co do sił i godziny się nie martwię, jak dla mnie standard. B-)

Gorzej z reklamami :-| Ehh...

[Gość Pioorek]

No i obejrzalem Rekruta. Wg mnie film taki sredni na jeza, podobal mi sie ale jakos koncowka mnie nie zdziwila i wlasciwie troche sie nia zawiodlem

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

Mniej wiecej od polowy filmu juz sie domyslalem kto jest dobry a kto zly. Koncowka mnie w ogole nie zakosczyla... a wiadomo ze w tego typu filmach koncowka powinna byc zaskakujaca i niespodziewana, a tutaj lipa troche.

No i ostatnie slowa wypowiedziane przez Ala Pacino - cos w stylu "musicie przyznac, ze jestem na prawde dobrym lowca talentow" tez takie jakies naciagane i nie trudne do przewidzenia

 

Na twoim miejscu odpuściłbym sobie te obydwa filmy i zostawił siły na "Złoto pustyni" które leci dzisiaj o 0:10 na TVN'ie

TVN - sobota, 2 grudnia 2006

00:10 Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia

 

 

?

Edytowane 2 Grudnia 2006 przez Pioorek

[kamilo23]

TVN - sobota, 2 grudnia 2006

00:10 Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia

?

http://www.tvn.pl/program.html :wink:

[wreq]

Niedawno panna zabrała mnie na "sezon na misia" - niestety rozczarowanie totalne, parę śmiesznych scen i tyle, szkoda wydanej kasy... Nie ma to jak epoka lodowcowa...

 

Póki co, kolejny raz zapuściłem sobie - "The Call of Cthulhu" - film rewelacyjnie zrobiony, chociaż strasznie krótki ~ 46min...

 

Święta się zbliżają - czyli znów, telewizja zaserwuje nam "odgrzewane kotlety", w postaci "kevin sam w ....", "książe w nowym yorku"...

Edytowane 2 Grudnia 2006 przez Wreq

[Jin*]

ksiaze w nowym jorku juz bylo :D

 

Bedzie Szklana Pulapka, a w sylwestra pewnie Striptiz albo Showgirls [;

[Agnes]

Taxi Luc Bessona.

Ja do upadłego się będę kłócić - że te seria Taxi to NIE SĄ FILMY BESSONA! On jest tylko producentem, daje na to kasę, natomiast nic z Bessona tam NIE MA.

Wybaczcie caps, ale mam emocjonalne podejście, ponieważ Bessona uwielbiam, od początków jego twórczości - najstarszy film, do jakiego udało mi się dotrzeć, to "Ostatnia walka (Le Dernier Combat) - ciekawy eksperyment, film niemy (!), przecudne "Atlantis", świetna "Nikita", zapomniane już nieco "Metro" (a niesłusznie zapomniane, piękna rola Lamberta), i ukochany "Wielki błękit", że nie wspomnę już "Leona". To są filmy Bessona.

[xpektor]

Patriota - typowy filmik na piatkowy/sobotni wieczor z rodzinka przed tv... Dosyc przyjemnie sie oglada, ale jak napisal kolega wyzej, od polowy wiadomo kto co i jak...

6/10

 

Tomb Raider - Kolebka Życia - taka sobie bajeczka, choc czego tu sie spodziewac. W polowie seansu przypomnialem sobie ze juz to widzialem. Nie swiadczy to o nim zbyt dobrze, bo filmy warte uwagi przypominam sobie odrazu. Najwiekszym plusem filmu jak wiadomo jest Angelina i jej slodkie usta ;)

5/10

 

Złoto Pustyni... ehhh dosyc na dzisiaj ogladania ;)

 

Marcin_gps - nie mowie ze sie znam... wytlumacz mi ocokaman w tym filmie, to moze zrozumie ;)

[R.i.P.]

Covenant, The - film przeznaczony raczej dla osob < 10lat, choc nie wiem czy oni tez nie uznali by go za smiesznego. dla mnie 0/5

 

Babel - wciagajacy i dramatyczny, lecz samej konstrukcji filmowej mam juz dosc bo przypomina "21 gram" "crash" i jeszcze pare innych. 3/5

Edytowane 3 Grudnia 2006 przez R.i.P.

[jonathan]

Ja do upadłego się będę kłócić - że te seria Taxi to NIE SĄ FILMY BESSONA! On jest tylko producentem, daje na to kasę, natomiast nic z Bessona tam NIE MA.

Wybaczcie caps, ale mam emocjonalne podejście, ponieważ Bessona uwielbiam, od początków jego twórczości - najstarszy film, do jakiego udało mi się dotrzeć, to "Ostatnia walka (Le Dernier Combat) - ciekawy eksperyment, film niemy (!), przecudne "Atlantis", świetna "Nikita", zapomniane już nieco "Metro" (a niesłusznie zapomniane, piękna rola Lamberta), i ukochany "Wielki błękit", że nie wspomnę już "Leona". To są filmy Bessona.

 

A "Piaty element"??

[Jin*]

Covenant, The - film przeznaczony raczej dla osob < 10lat, choc nie wiem czy oni tez nie uznali by go za smiesznego. dla mnie 0/5

 

Babel - wciagajacy i dramatyczny, lecz samej konstrukcji filmowej mam juz dosc bo przypomina "24 gramy"

21 gram :]

I moze jest tak dlatego, ze to ten sam rezyser?

[Agnes]

A "Piaty element"??

Och, nie wymieniałam wszystkich, ale jak już, to nie zapomnijmy o Joannie i Angel-A. No.

[srekal34]

21 gram :]

I moze jest tak dlatego, ze to ten sam rezyser?

Imo Gonzalez jest bardzo obiecującym reżyserem, ale musi wymyslić coś nowego. Od lat powtarza ten sam schemat i wg mnie:

Amorres Perros>21 gram>Babel. Amorres Perros do dziś uważam za najlepszy film z Ameryki Środkowej/południowej.

[Smol__ar]

Znacie dobre wojenne filmy prócz wymienionych niżej. Mój tatuś uwielbia klimaty I, II Wojna Światowa. Samoloty, wybuchy, trupy i ciągła akcja :wink: Wdzieczny bym był gdyby ktos polecił coś wartego uwagi. Filmy typu "Dżungla, snajper i zakładnicy" mile widziene. Napisałem to tutaj ponieważ to chyba najodpowiedniejsze miejsce.

 

Szeregowiec Ryan

Wróg u Bram

Parszywa Dwunastka

Pluton

Stalingrad

Cieńka Czerwona Linia

Szeregowiec Rayan

Jeniec

Dark Blue World

Jarhead

Ślicznotka z Memphis

Pearl Harbor

Black Hawk Down

Łzy Słońca

Dr. Strangelove...

Full Metal Jacket

Bitwa o Midway

Bitwa o Anglie

Bitwa o ujście rzeki

O Jeden Most Za Daleko

Dziala Nawarony

Komandosi z Nawarony

Ucieczka na Atene

Wielka Ucieczka

Vaterland

Tak tu cicho o zmierzchu

Idz i patrz

1941

Kompania Braci

Byliśmy żołnierzami

 

Wielu nie wymieniłem bo sam nie pamieta co oglądał ;)

[Jin*]

Taegukgi - The Brotherhood of War

Dead Presidents (posrednio, kawalek histori ma miejsce w wietnamie)

[raven_88]

Tylko dla orłów...

 

klasyk ;]

[xpektor]

Z dzisiaj:

Dom woskowych ciał - w ramach prob rozweselenia niedzieli. Zalosne kino, choc momentami zabawne. Akcja z super glue roxuje rulezem, i nic poza tym. Do tego gwiazdeczka Paris Hilton zostala potraktowana oszczepem...

2.5/10

 

Chłopaki nie płacząp - nigdy sie nie nudzi. Do tego masa ciekawych akcji i haselek, ktorymi mozna pozniej szpanowac ;)

8.5/10

 

Crank - najlepszy z filmow czystej akcji, ktory w ostatnim czasie obejrzalem. Ciagle cos sie dzieje (co zreszta wymagane jest od samego bohatera ;)), a akcja nie zatrzymuje sie ani na chwilke. Mozna polecic z czystm sumieniem.

8.5/10

[ur8an]

Crank- OMG jaki shit :lol: Albo ja czegos tu nie zrozumialem, albo to nie mialbyc film akcji.. Kupa smiechu i tyle. Zakonczenie niekonwencjonalne.. Ale momentami smialem sie jakbym ogladal jakas przednia komedie :unsure: -1/10

[sector]

a ogladal ktos z was moze juz The Grudge 2? :-o

daodam ze chodzi mi o wersje us and a :D

 

ostatnio ogladalem Borat'a. Filmik masakra, czasami sa takie akcje ze nie mozna wytrzymac ze smiechu :) daje 7/10

Edytowane 6 Grudnia 2006 przez sector

[Marcin_gps]

Bin-Jip - Tae-suk jest bezdomny. Żyje w domach obcych ludzi, do których włamuje się pod nieobecność właścicieli. Jednak nigdy nic nie kradnie. Jest raczej jak duch... IMHO najlepszy film Kim Ki-duk'a

 

My Sassy Girl - młody student koreańskiego uniwersytetu, nieustannie szuka swojej wymarzonej dziewczyny. Przypadkowy splot wydarzeń sprawia, że na jego drodze pojawia się dziewczyna, która jest całkowitym przeciwieństwem idealnej partnerki... Taka komedyjka romantyczna ;)

[Sarkazz]

Elegant Universe - 3 częściowy film o wszechświecie, konkretnie o rozwoju teorii strun. Przystępne, całkiem ciekawe wizualizacje, natomiast jak na 3 godziny to informacji nie ma przerażająco dużo. Warto obejrzeć.

[Kaeres]

A ja sobie powtarzam Bondy.

Dr. No - niestety plytka mi wymiekla. No ale widzialem i z dzisiejszego pkt widzenia oraz porownujac do innych bondow daje mu 6/10 (9/10 za poczatek wspanialej serii, za Ursule Sanders i jej wyjscie z wody)

 

Pozdrowienia z Rosji - lepszy od Dr. No. Kontynujacja fabuly ale zupelnie o czyms innym (WIDMO chce sie zemscic na Bondzie za zabicie Dr. No). Uwielbiam ta akcje w pociagu - 7,5/10

 

Goldfinger - swietny przeciwnik dla JB. Pamietm, ze gdy pierwszy raz ogladalem ten odcinek to sie zszokowalem jaki plan ma Aurice Goldfinger. Na tym samym poziomie co PzR ale tytulowa piosenka po prostu miazdzy wiec podnosze o pol oczka - 8/10

 

...stay tunned...