Darius Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 full polewka 8O :D :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ares Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 ehehheheheh teraz tajwanscy niewolnicy sa na pierwszym miejscu :):):):) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPC Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 J K: przepraszam pana, czy to prawda ze te komputery sa skladane przez tajwańskich niewolników ? J: lol :) [/i] trzeba bylo powiedziec ze z ich uslug juz nie kozystacie bo zwiazki zawodowe sie dopieprzały i teraz u was tylko pracuja rumunki i nieletni z Czeczeni juz widze tegio karpia 8O :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas0 Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 Ja bym sie chyba takim kolesiom smial w twarz :D:D, ubaw musieliscie miec wybitnie ostry :D:D jak narazie NAGRYWAJKA i PRZYPADEK rzadza :D I tu jest problem wlasnie, smiac sie nie mozesz, ja jak mam sie smiac to na chwile na zaplecze wychodze, przy kliencie nie wypada chocby najwiekszym debilem na swiecie byl. No w koncu Klient nasz Pan ;] ale gdyby sklep byl moj, a klient nie byl "wołowina" albo Tomaszem Lisem :mrgreen: to bym sobie chyba na takie cos pozwolil :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tarpaN Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 no to ja tez cos mam (full real) czekam w sklepie komp. na Abita NF7 i Maxtorka [jakies 4 miechy temu] wchodzi lekko zdyszany klient i szybkim krokiem podchodzi do lady najpierw pytal sie o ceny klawiatur bo chcial jakac kupic. Sprzedawca pokazal mu pare modeli. Pan juz mial wychodzic, ale nagle wrocil spod drzwi. Klient: Jeszcze jedno. Sprzedawca: Slucham K: Rok temu kupilem tu komputer. Sasiadka ma podobny i ostatnio jej sie zepsul. Zawolalismy informatyka i naprawil. Potrzebowal jakichs plyt. No i ja widze ze sasiadka je ma, a ja nie mam jednej! S [troche zmieszany]: Zepsul sie panu komputer? K: Nie. Ale sasiadka ma 3 plyty a ja tylko 2. S: Ale ktorej plyty pan nie ma? Od k. gr., plyty gl. ? K: Nie wiem ja mam tylko 2, a sasiadka 3! S: Jezeli kupil pan u nas komputer to na pewno je pan ma, bo inaczej nie zainstalowalibysmy sterownikow, a pozatym zawsze dajemy klientom wszystkie plyty. K: To ktorej plyty ja nie mam?! S: Ma pan wszystkie. K: [poddenerwowany]: Sasiadka ma 3! dalej klient za wszelka cene chcial udowodnic ze nie ma jednej plyty, tylko nie wie od czego. Stwiedzil ze nastepnego dni przyjdzie z plytami swoimi i sasiadki :lol: Gdy wyszedl tamten gosc sprzedawca odepchnal z ulga, popatrzyl na moj usmiech i mowi "Mam tak prawie codziennie..." -------------------------------------------------- a ta historia jest naprawde dobra wczoraj przyjechal do mnie wujek (Ksiadz) opowiedzial mi o rozmowie z innym ksiedzu, ktorego zreszta mialem okazje poznac, bardzo fajny gosc :) Rzecz dzieje sie w parafii w niewielkim miescie Proboszcz przychodzi do ks. Mirka P: Co to jest ten internet co o nim tak wszyscy mowia? I w telewizji tyle o tym widzialem... Moze bysmy sobie zalozyli ten internet jesli tam wszystko jest... M: [tlumaczy - trzeba miec komputer, modem, lacze...] P: No a ile to bedzie kosztowalo? M: [podal cene zestawu komp. i jakiejs stalki] P: Drogo... To moze wezmiemy sam ten internet bez komputera?! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Al Bundy Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 moze nie jestem serwisantem ale pare ciekawych sytuacji widzialem: stoje w serwisie, zza zaplecza wychodzi serwisant z zestawem glosnikow (tracer bodajze) i mowi: glosniki sa sprawne, jaka ma pan karte dzwiekowa?? - eee, to trzeba miec karte dzwiekowa?? jakto to nie dodajecie takiej z glosnikami?? i mialem z kumplem niezla polewne :D sytuacja 2 stoje w sklepie, wpada typek i mowi " poprosze dysk "C" :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xavier84 Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 hmmm Pracuje w serwisie od niedawna a juz sa jazzy jakich malo: Przychodzi koles w sprawie pracy - J- ja K - kandydat Rozbieram kompa i mowie J prosze mi powiedziec cos o tym komie jaki chipset, co to za plyta jakie procki mozna wlozyc itp KOLES NIC J no to moze pan zobaczy co jest z tym kompem bo niedziala i niech go pan naprawi!!! K (po dluzeszej chwili) to ja dziekuje myslalem ze na serwisie to trzeba zainstalowac wina lub sformatowac dysk :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZAKU Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 mam praktyki w serwisie i trafill mi sie niezly zonk DOSLOWNIE DEBUGOWALEM wieze samsung (moze to nie komp ale z ekektronika tez ma cos wspolnego ). bylo tak : dostalem wieze na stol, byla strasznie brudna, rozkrecam ja i patrze a tu wysypuja mi sie cialka karaluchow, mysle sobie "no dobra przynajmniej nie zyja" ale co to 8O zaczynaja se dziarsko hasac, srobokret w lape i dawajta je :lol: . Przestawaly sie ruszac dopiero gdy potraktowalem je specyfikiem do czyszczenia stykow. Ale dotad nie wyobrazam sobie jaki musial byc syf do okola tej wierzy zeby tyle sie robactwa zaleglo. I zresta to powinien byc wstyd zeby doprowadzic sprzet, ktory jeszcze byl na gwarancji , do takiego stanu :x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexer Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 ...strasznie brudna, rozkrecam ja i patrze a tu wysypuja mi sie cialka karaluchow, mysle sobie "no dobra przynajmniej nie zyja"... Kinder niespodzianka 8O Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GuC!o^ Opublikowano 26 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2004 ...strasznie brudna, rozkrecam ja i patrze a tu wysypuja mi sie cialka karaluchow, mysle sobie "no dobra przynajmniej nie zyja"... Kinder niespodzianka 8O ehhehehheh ! :lol: ale nie wyobrażam sobie jak można tak niedbać o sprzęt żeby sie nawet robaki zagnieździły :roll: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutos Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Daaawno temu gdy instalowalem kompa w jednej szkole pomylili mnie z dekoratorem wnetrz ;) Tzn. Sprzataczce ni podobalo sie, ze przesunolem dyrektorce szkoly biurko, zeby wszedl komputer (obudowa big tower) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzychuG Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Rzecz dzieje sie w parafii w niewielkim miescie Proboszcz przychodzi do ks. Mirka P: Co to jest ten internet co o nim tak wszyscy mowia? I w telewizji tyle o tym widzialem... Moze bysmy sobie zalozyli ten internet jesli tam wszystko jest... M: [tlumaczy - trzeba miec komputer, modem, lacze...] P: No a ile to bedzie kosztowalo? M: [podal cene zestawu komp. i jakiejs stalki] P: Drogo... To moze wezmiemy sam ten internet bez komputera?! Tutaj akurat maja wybor, zawsze moga kupic tuner satelitarny z modemem, chociazby takiego Polsatu, albo sprowadzic sobie z Niemiec podobne pudeleczko do samego internetu (tam nawet klawiature i myche dodaja) ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Moze nie ta branza ale mam bezposredni kontakt z klientem. Pracuje w hurtowni łożysk przemyslowych oraz samochodowych. Glownie zajmuje sie lozyskami samochodowymi: do kol, zestawy rozrzadow, osobno napinacze do rozrzadow, rolki prowadzace, pompy wodne. Ogolnie wszystko w samochodzie co ma element toczny :) Tel. od stalego kontrahenta: J: Dzien dobry, hurtownia lozysk, K.S. K: Dzien dobry. Ja chcialbym sprawdzic taka rolke napinajaca J: Jaki samochod, model, rok K: Laguna 2.2dCI 02 rok Okazalo sie, ze w katalogu mam kreske. Oznacza to, ze sa to rzeczy tylko dostepne w serwisie. Po prostu serwis zastrzega sobie prawo do wymian przez kilka pierwszych lat (chocby na czas gwarancji) J: Niestety tej rolki pan u nas nie dostanie. K: Ale przeciez handlujecie SKF, a ja wlasnie mam rolke SKF przed soba J: (tlumacze mu historie z serwisem) K: Ona jest taka zabkowana J: No podejrzewam, ze wiem jak moze wygladac (bo podal nawet wymiary) ale niestety nie mam szans jej dostac bo jest niedostepna na rynku dla zwyklej sprzedazy K: Acha, a to moze znajdziemy o takich wymiarach ale chocby bez zabkow J: !!!! ???? (ile moglem wytrzymac to bylem mily i tlumaczylem ale tutaj po prostu zostalem przez 10 sek. bez slowa). Jak sobie to pan wyobraza K: Wiec nie ma takiej rolki dostepnej, hmm. A ile ona kosztuje ? J: !!!!!!! ??????? ......No wlasnie, ILE ?? K: A to moze ile kosztuje podobna rolka ? J: To moze cene mleka panu podam ? K; Do widzenia. Moze nie jest to tak smieszne jak przypowiastki Fisza ale w pracy mielismy z tego taka polewe, ze hej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fi5h Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 --- glos w telefonie.. K: haloo, kwiaciarnia ? J: Nie nie kwiaciarnia,do serwisu sie pani dodzwonila K: do jakiego serwisu, mam numer do kwiaciarni, ja chce odwolac to zamowienie z czwartku do redy J: ale niestety dodzwonila sie pani w zle miejsce, to jest serwis K: co mi pan pier.. mam numer, i wiem gdzie dzwonie J: no i zle pani dzwoni, jak sie pani zepsuje komputerek to ja chetnie porozmawiam K: to niech mnie pan do kwiaciarni przelaczy J: a jak mam to zrobic ? nie mamy u siebie kwiaciarni a ja prowadze serwis nie centrale telefoniczna K: no jak nie, .... klientka sypnela adresem i faktycznie obok nas jest jakas kwiaciarnia i t ocalkiem blisko J: tak to prawda, sasiadujemy z ta kwiaciarnia, jest niedaleko, ale nie moge pani polaczyc bo ja nawet nie wie mjaki oni maja numer nie mowiac juz o tym ze nie jestem przeciez centrala telefoniczna K: no to zrob pan cos ! J: tak tez wlasnie zamierzam, do widzenia :) ehhh, takich telefonow to na peczki moge zliczyc :) --- J: nie moze pan uzyskac faORT: ORT: ORT: ktury, jesli na zleceniu kupna na raty widnieje obece nazwisko. Ten wlasnie platnik moze wziac na siebie fakturke, ale nie moze pan odliczac tego na kolegi firme K: Dlaczego nie moge jak moge ? J: bo to jest niezgodne z prawem, to jest oszustwo K: Jak oszustwo, a jak by to byla firma mojej zony , TO CO !!! J: to tak samo bylo by to oszustwo, bo to nie ona jest platnikiem, a zona do konca splacenia kredytu tez nie musi byc K: Pan jest bezczelny !!! Ja t ozglosze do skarbowki !!! J: a oni jeszcze panu za to popdziekuja ze jest pan oszustem :) to to doslownie przy zakupach na raty to masakra, no ale niestety :) Biora raty na dziadka ktory ledwo co zipie, a odliczyc chca na firme kolegi kolegi kolegi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hanu Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Swego czasu kumpel, właściciel jednej z większych kafejek internetowych w Łodzi opowiedził mi taki o to autentyk: Klient: Dzień dobry, chciałbym wysłać mail'a Obsługa: Proszę bardzo, komputer nr. 10, udostepniam Panu na razie na pół godziny, jak będzie Pan chciał następne proszę kliknąć na ikonę zegarka na Pulpicie (Klient poszedł, cos tam poklikał i zaczyna nerwowo się rozglądac wokół kompa.. Następnie wstaje i gna do obsługi) Klient: Prosze Pana ja z tego komputera nie moge wysłac mail'a. Obsługa: Dlaczego? Jesli ma Pan swoję pocztę na jakimś serwisie to nie widzę problemu. Klient: Ale tam nie ma skąd go wysłać!!! Obsługa: (Lekko skonsternowanyjuz koleś) Jak to nie ma skąd? Ma pan własną pocztę? Klient: Kolega udostępnił mi adres i mogę z niego skorzystać, ale nie mam jak wysłac listu!!! Obsługa: To może podejdziemy i Panu pomogę. Dochodzą do kompa, klient loguje się na jakiś adres na wp.pl, moduł pocztowy się uruchamia i....... KILIENT WYJMUJE Z TECZKI ŁADNIE ZAADRESOWANĄ KOPERTĘ I ZE STOICKIM SPOKOJEM MÓWI : A TERAZ GDZIE TO WSADZIĆ?!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubert Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 ostatnie najlepsze :) beton nad betonami... kiedys slyszlalem jak pewien dziadek na poczcie sie pytal ile znaczek na maila do USA :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshem Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 heh, z poczta to juz tez raz taki numer widzialem: pewna pani sekretarka dawno po przekroczeniu wieku emerytalnego zostala poproszona o wyslanie poczty. dostala adres (email) na kartce, napisala wiadomosc w wordzie, wydrukowala, wsadzila w koperte. po czym pisze na kopercie xxx@xx... i nagle zadaje pytanie: "panieeee dyrektorzeeeeee, a czy to na pewno dojdzie ???" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek86 Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Nie jestem serwisantem ale kiedyś zachodze do sklepu komputerowego pytam się o karte graficzną z obsługa dx9 (czas kiedy r9500non Pro to bardzo dobra grafa) sprzedawca wymienia modele ja sie wtrącam z r9500 na co sprzedawca ale pan się pytał o karty z obsługą dx9. I co wy na to. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 ja pracuje na servisie ale ne w sklepie i u mnie zadko sie zdazaja takie sytuacje ale sie zdazaja :) To akurat juz kiedys opowiadalem na tweaku - dzialo sie to w sklepie znajomego Upierdliwy dziadek przyniosl nowo zakupiony komputer i mowi ze jest zepsuty i gorszy od starego Moj znajomy - jak to zepsuty ? A dziadek no normalnie jak odpalam worda i przykladam kartke formatu a 4 do monitora to ta na monitorze (17 cali) jest wieksza i nie wiem jak mam dokument rozplanowac a na starym (mial przedtem 15 ) byla taka sama !!! Niestety koledze nie udalo sie wytlumaczyc w czym byl problem Pani ksiegowa wezwala mnie ze komputer nie chce sie uruchomic wiec podchodze sprawdzam pisze ze nie ma systemu patrze a kobieta zapomniala wsadzic dysk do kieszeni (jest zamykany w sejfie) czesto tez mialem podobne problemy gdy zapominala wyciagnac dyskietke - rozwiazalo to wylaczenie bootowania z dyskietki w biosie :) bo wytlumaczyc sie nie dalo :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pr0^^ | LoleX* Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Przeczytałem z ogromną ciekawością, będe wracał do tego topica kiedy mój nastrój będzie wymagał poprawy :) Są ludzie i.... :) Moja propozycja, do każdego sprzętu powininna być dołączona karteczka z linkiem do forum.purepc.pl i napis - zanim przyjdziesz do mnie, wpadnij na forum :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutos Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Jak kilka lat temu bylem na stazu za granica to koledzy z firmy dziwili sie czemu modul pamieci 66MHz nie dzialal na szynie 133... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 To niestety tak naprawdę wcale nie jest smieszne. Ja się autentycznie boję gdy widze klienta który idzie w kierunku mojego sklepu ze sprzetem. Co innego jakby sie oni nie znali i byli mili. ALe sami widzicie z dialogów.. Co drógie słowo to K**** i inne bluzgi na DZIEŃDOBRY.. Ja spędziłem większosc zycia przed kompem i nienauczony jestem jak sie obchodzi z takimi roszczeniowymi ludzmi. Bardzo mnie boli jak jakiś za przeproszeniem cymbał który sie naczytał "OK komputer" przyłazi i podwaza moje kompetencje bo on przeczytał najnowsze wydanie tej gazetki a ja nie :? Osobiscie jestem za wprowadzeniem prawa jazdy na kompa dla klientów - lub dodatkowych dopłat za prace w szkodliwych warunkach dla serwisu .. bo ludzie to coraz wieksze bydło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujek_Dobra_Rada Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 al Bundy dysk "C" mnie zabil :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 (...)Osobiscie jestem za wprowadzeniem prawa jazdy na kompa dla klientów - lub dodatkowych dopłat za prace w szkodliwych warunkach dla serwisu .. bo ludzie to coraz wieksze bydło.Na domowe komputery to może przesada ale w biurach powinno coś takiego być. Przypomniało mi się jeszcze jedna "akcja". Padł monitor (pewnie jak wyżej wspominana drukarka [R.I.P] został zalany), zainstalowałem inny na zastępstwo, wszystko ustawiłem, komp wyłączyłem i uchachany powiedziłem że jest już ok i mogą go już używać. Po jakimś czasie wołają mnie z tekstem - ten monitor nie działa, ja zdziwiony przychodzę patrze monit świeci ok tylko zapomniałem wyjąć dyskietki i system nie załadował się :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 dołączona karteczka z linkiem do forum.purepc.pl i napis - zanim przyjdziesz do mnie, wpadnij na forum :wink:....a tam Cie zjadą jak będziesz zadawał zbyt lamerskie pytania, "to ja dziękuje...". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość @ Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 [...]potem sie dowiedzialem ze zrobila awanture bo nie mozna bylo tej drukarki do TV podlaczyc, (tak dokladnie, do TV), a nagany bala sie napisac bo nie chciala mi podac swojego nazwiska chyba :) Ale to nie wina drukarki - to telewizor nie był kompatybilny :lol: :lol: :lol: Istnieją telewizory z wyjściem na drukarkę (Nokia pod marką Finlux, jeden model B&O, Siemens ...), a przystawek set-top-box też jest sporo. Mnie częściej bawią serwisanci - jak wiadomo w obecnych czasach najlepsi są ci którym najmniej trzeba płacić (najlepsi z punktu widzenia dyrekcji). Ostatnio jeden taki "fachowiec" nieźle mnie rozbawił. Zawiozłem do serwisu (Optimus - niestety, mój pracodawca wierzy w "markowy" sprzęt) nowego kompa z banalnym uszkodzeniem - "lekko" padnięta kość pamięci, nie na tyle żeby BIOS to wykrył ale system już miał problemy (Memtest86 wywalał błędy w pierwszym przebiegu). Zaniosłem, powiedziałem co i jak, dostałem kwitek .... Następnego dnia telefon: "Komputer sprawdzony, można zabierać". Lekko mnie to zdziwiło (znając tempo pracy serwisu Optimusa nie spodziewałem sie sprzętu prędzej niż za trzy tygodnie), ale jadę :wink: Przy odbiorze "serwisant" stwierdza: "Wie pan, komputer jest sprawny, tylko nie zainstalował pan na nim WINDOWSA!" ... wszystkie komputery w firmie pracują pod Linuxem, ale skąd ten biedak miał wiedzieć że to też system operacyjny :twisted: Oczywiście opis usterki w zgłoszeniu reklamacyjnym nikogo (z Panem Serwisantem włącznie) nie zainteresował - normalka :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexer Opublikowano 27 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2004 Może tym Panią od podlewania kwiotków ktoś powiedział o chłodzeniu wodnym :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 28 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2004 (...)Osobiscie jestem za wprowadzeniem prawa jazdy na kompa dla klientów - lub dodatkowych dopłat za prace w szkodliwych warunkach dla serwisu .. bo ludzie to coraz wieksze bydło.Na domowe komputery to może przesada ale w biurach powinno coś takiego być. :P Bo pewnie nie pracujesz w detalu :? Uwierz mi.. pomogłoby to wszystkim.. i sprzedawcom by mniej nerwów zjadło .. a i sami klienci spojzeli by moze inaczej niz jak na czarną skrzynkę z pokładu statku UFO .. i spiskową teorię "sprzedawców sprzedających uszkodzony sprzęt" .... Co do Optimusa to ja sobie dam spox... Chciałem kiedys kupic wentyla do procka.. Cm Dp5-7jdib-o1 (z miedzianą podkładką w wersji "cichej") - gosc mi odpowiedział: "Ze takie to są tylko w gazetach" (...) "oni mają normalne wentylatory"... dał mi do zrozumienia ze sie głupot naczytam w gazetach a potem chce kupic jakies nowosci co dopiero w USA mają :( .... LOL poszedłem do pierwszego lepszego sklpeu i kupiłem taki bez problemów... ale moze to jakies szkolenie Optimusa dot. technik sprzedazy.. klienta z [ciach!]em zmieszac na dzien dory .. to potem wszystko kupi od swojej nowej wyroczni... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maarchewa Opublikowano 28 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2004 pewnego razu obdzwanialem rozne sklepy w poszukiwaniu radiatorów na pamięć RAM i wlasnie w takim jednym sklepie miły Pan mi odpowiedział: "my takich gadżetów nie sprzedajemy" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shantillas Opublikowano 29 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2004 ja takich akcjii w serwisie i ze sprzedawcami mailem na peczki, ale ost rozbawil nie kumpel... dzwonil chyba z 4 razy az mnie zastal w chacie, mowi ze ma powazny problem z kompem i abym wpadl do niego.....jestem juz na miejscu wpadam do pokoju i odrazu w galy kluje mnie zestaw Creativa P580 (5.1) J: qwa fajne glosniki, tylko na kiego grzyba je kupiles skoro nie masz karty z obsluga 5.1 ????? K: a to musze jeszcze miec taka karte , a ta na plycie?????? J: buaahhahahah, a jak to sobie wyobrazasz ??? lol K: no podlacz je jakos aby graly wszystkie a nie tylko dwa....ja pier.... J: buahahahha lol polozylem sie na kanapie i lezalem ze smiechu a ten sie darl i sie wqrial ze wydal 300zl i musi wydac conajmneij 100zl na karte..... heh tak to jest ma sie biedna plyte glowna ze zintegrowana k.m i pustke w glowie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...