U mnie też stoi karcher z najniższej półki cenowej, osobówka + bus kilka razy w miesiącu i wygląda to tak:
Spłukuje auto pod ciśnieniem, opryskuje samochód szamponem do myjek ciśnieniowych, chwilę czekam, spłukuję (jak widzę, że został jakiś brud to przelecę szczotą ale nie zdarza się to często, zależy jak mocno rozcieńczy się szampon), opryskuję woskiem, spłukuję, wycieram mikrofibrą/irchą. Szyby przelatuję jakimś ajaxem + szmatka, ewentualnie ręczniki papierowe.
Tak jak wyżej, ważne jest aby samochodu nie myć na pełnym słońcu. Nie można dopuścić do tego, żeby szampon przysechł z brudem do karoserii bo będzie źle :)
No i najważniejsza rzecz chyba - szampon z samochodu spłukujemy karcherem zaczynając od dołu auta (progów) do góry, nigdy na odwrót. Zapobiega to powstawaniu zacieków.