borsuczy_król

Radzę kupić standardową, po co się przyzwyczajać do udziwnień. Dla mnie już pewnym problemem jest to, że w pracy mam klawiaturę krótszą niż w domu, a co dopiero byłoby gdyby jedna z nich była powykrzywiana.

Co prawda książkę czytałem kopę lat temu, ale o ile pamiętam, to miała zupełnie inny wydźwięk. Nie była parodią ani komedią, i pamiętam, że po oglądając film myślałem sobie 'wtf'. Tak apropo ekranizacji... Jumper - o filmie się już nie rozpisując (był... w porządku, zdecydowanie nic specjalnego ale miło się ogląda jak ktoś lubi klimaty s-f) warto powiedzieć, że powstał on na podstawie książki. Chociaż mówić 'na podstawie' to jest totalne przegięcie, ponieważ fabuła w książce jest zupełnie inna niż w filmie. Tak więc co najwyżej 'na pomyśle', a i to z rezerwą. I polecam książkę bo jest o wiele ciekawsza.

FPP <> FPS. Oblivion to nie jest FPS tylko FPP. Bądźmy precyzyjni. ;)

Bo się nie daje przestarzałej grafy, a co reszty to byłoby super. Na te aspekty D3 nikt nie narzeka.

Od początku było wiadomo, że to nie będzie cRPG. Więc i nikt sobie nadziei nie robił, pewnie były tylko narzekania, że dlaczego nie 'prawdziwy' Fallout 3. 1. D3 dopiero co zostało ogłoszone, a Fallout 3 już prawie na wydaniu jest. 2. Z zapowiedzi wynika, że D3 będzie sobą prezentować to, czego gracze oczekiwali (pomijając tą całą aferę o kolory).

Taka ciekawostka: http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=42029

Nie rozpocząłem dyskusji o konsolach, nie poczuwam się do odpowiedzialności. :mad: Wydaje mi się, że jeżeli mieliby się czym pochwalić jeżeli chodzi o dialogi, fabułę, questy i ogólnie własną kreatywność, już by to zrobili. A jak do tej pory to tylko walka, i mówią wprost, że na to jest gra nakierowana.

Z pierwszym stwierdzeniem nie będę polemizował, ale drugie mnie trochę zdziwiło. Przecież jak ktoś ma konsolowe wymagania to kupuje konsolę. Ja osobiście, i podejrzewam większość graczy na PC, nie wyobraża sobie za bardzo grania np. w FPSy albo strategie padem.

Taki obrazek chyba każdemu przypomina Baldur's Gate. ;) Nawet koleś w gameplay'u coś o Baldur's Gate wspominał. Ale było też widać, że kamerę można dowolnie obracać i przybliżać - co kto lubi, dzisiejsza grafika pozwala.

Nie oszukujmy się, najprawdopodobniej dobrze się będzie sprzedawał i nikogo nie będzie interesowało co na jej temat sądzą DziubekR1, yuucom i rzesza fanów starej serii. ;) Na szczęście nadal powstają dobre filmy, seriale, gry - sztuka żyje. Tylko może ma się gorzej niż x lat temu, bo światem rządzi pieniądz, marketing i statystyka, a edukacja siada.

Skąd to mniemanie? Są takie badania i statystyki? Rzeczywiście nie jesteśmy targetem, co widać bardzo wyraźnie, ale w podane przez Ciebie proporcje jakoś nie wierzę. Bioware jakoś się nie boi stworzyć Dragon Age z rzutem izometrycznym. Najwyraźniej filantropi tam pracują...

Zapowiada się interesująco. Fala dymu po zawaleniu budynków dobrze wygląda.

Gdyby tylko ta nauka nie szła w las...

Słabo... Postać sunie jak po lodzie, zupełnie jak w Oblivionie. Animacja nie powala. Gość co dostał ze snajperki w łeb posypał się jak drewniany manekin. Powtórki z okrążeniem kamery sprawiają wrażenie jakby to był jakiś deathmatch, spectator mode. Na dodatek w czasie gdy podziwiamy jak sobie rakieta leci, postać zbiera strzały na klatę - ale pewnie to się 'nie liczy'. Ale najbardziej zabije tą grę walka w czasie rzeczywistym. Wygląda na to, że nie tylko na pierwszy rzut oka to jest FPS, to po prostu jest FPS. :( A może po prostu jeszcze nie widzieliśmy reszty. Moje nadzieje w każdym razie porządnie zmalały.

.

Tempest niby fajny ale mnie nie przekonuje. 1. Na cholerę komu tyle hałasujących wiatraków. 2. Niewygodny montaż dysków (a przynajmniej w porównaniu do CM). 3. 'Super' wygląd - kwestia gustu, ja np. wolę tradycyjnego CM. 4. Po co blisko 2 razy tyle za ww płacić. Jako posiadacz mogę polecić CM 690.

Jak dla mnie średni, ale oglądał pewnie będę i tak. Widziałem pierwszy odcinek The Sarah Jane Adventures - typowy klimat Doctor Who/Torchwood, chociaż fabularnie odcinki pewnie ustępują 'rozmachem' doktorowi (bardziej jak Torchwood, wszystko na Ziemi). Po pilotowym odcinku Aquaman - też zapowiada się bardzo średnio.

Nie popadajmy w rozpacz ;) Cieszmy się, że było nam dane doświadczyć arcydzieł w postaci Fallout czy P:T :D Fallout Tactics też bazował na marce a był czymś kompletnie innym. Chyba wolę takie F3 niż żadne, zresztą dopiero jak gra się ukaże będzie można stwierdzić czy zawalili sprawę czy nie całkiem. Może nie będzie tak źle.

Bo te gagi są w mandze. Mnie też się nie podoba.

Niezrozumiała polityka. Dlaczego gry AO są banowane, a filmy nie? Bez sensu... jest ten dzisiejszy świat. ;)

Polecam tego CoolerMastera. Sam posiadam, przesiadłem się z Antec-a (innego modelu). Antec jest krótki. Przy dyskach montowanych tradycyjnie, wsadzenie długiej karty (a teraz wszystkie są długie) plus podpięcie jeszcze od przodu kabla zasilania graniczy z cudem. Jak masz jeden dysk to wsadzisz na samym dole i kable do zatok 3.5'', ale ja już za chiny nie mogłem się zmieścić. W CM dyski są montowane poprzecznie, i chyba samo pudło jest dłuższe. Gdyby nie to, sam pewnie brałbym jakiegoś Antec'a bo są porządnie wykonane. Chieftec brzydki. Wady CM 690: - zasilacz na dole (kwestia co kto woli, dla Ciebie będzie zaleta) - panele na śrubki (ale chyba w komplecie palcowkręty ;) - trochę lewe przyciski power i reset, dziwnie się wciskają - tak w bok - diody od power i hdd po prawej stronie (widać od przodu, ale od lewej już nie) Jak dla mnie te wady to takie drobiazgi raczej. No i jeszcze jest ciężka dosyć, chociaż nie wiem jak w stosunku do innych pudeł. eSATA CM ma na górze, tak jak USB i FW. Można też nad procesorem założyć wentyl, na górze obudowy. Jeżeli masz pasywną kartę to polecam wersję tej obudowy z lewym panelem z oknem i wiatrakiem. Ja mam pasywnego 8800GT i wieje akurat na radiator. O, taka: http://www.cooling.pl/cooler-master-cm-690...ukt,162739.html

Dobry przykład! A w Australii może w ogóle nie można będzie kupić Fallout 3 bo głowny bohater to narkoman, który jedzie na morfinie. :D (to tak żeby cokolwiek w temacie było ;) )

Może będzie Torchwood? Ja się zasadzam na The Sarah Janes Adventures bo jeszcze nie widziałem.

Można, i zdarzało mi się lekko zirytować tym faktem, chociaż w przypadku angielskiego aż tak mnie to nie razi. Może dlatego, że angielski jest tak powszechny wszędzie. W niektórych grach chyba jest dobrze (to znaczy koreańczycy po koreańsku, ruscy po rusku itd), chociaż pewnie z napisami właśnie. Nie gram w dużo gier więc przykładów szukać nie będę. W ogóle chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś jest w stanie grać (oglądać) w oryginalnej wersji językowej, to lepiej na tym wychodzi. Tak na marginesie, ostatnio podsłuchałem przy obiedzie "Modę na sukces" w telewizji - tam lektor sobie dowolnie interpretuje dialogi. Tamci jedno, on drugie. Tylko ogólny sens zostaje. I grając w polską wersję gry zawsze obawiałbym się takiej 'interpretacji'. Oczywiście, że polonizacje są ze wszech miar potrzebne i pożądane, tylko dlaczego nie można jednocześnie udostępnić możliwości gry w oryginale? Takie wciskanie na siłę. OT się zrobił...

Też jestem zdania, że w Wiedźminie grubo przesadzili z patosem, dialogi najczęściej są sztuczne, brakuje w nich lekkości, 'normalności'. Ale przecież to jest polska produkcja, tłumaczenie na pewno gubi bardzo wiele. Anime z dubbingiem - bleh. Szkoda tylko, że nie znam japońskiego i muszę ufać napisom.