katoda

O, dzięki za taką informację, to jest akurat bardzo ważna uwaga. W takim razie odpuszczam sobie tą płytę i poszukam czegoś innego, sprawdzonego, a w razie czego zawsze mam opcję awaryjną w postaci propozycji Klausa

System, który finalnie będziesz uaktualniał musi być legalny, inaczej nawet po uaktualnieniu, mimo aktywacji systemu, formalnie nadal będziesz piratował. Na chłopski rozum nie ma znaczenia na jakim systemie uruchomisz asystenta uaktualnienia, zakupisz je i ściągniesz, ważne aby system docelowy spełniał wymogi legalności, bo to na podstawie jego legalności masz prawo do zakupu (takie rozwiązanie, w celu ściągnięcia wersji 64bit do uaktualnienia Visty 32bit ja właśnie stosowałem, za poradą infolinii M$, ale u mnie oba systemy akurat były legalne). Ważny jest system, który uaktualniasz a nie system, za którego pomocą dokonujesz zakupu. Ja tu widzę dwie opcje, jeżeli chcesz mieć 100% pewności że nikt się nie przyczepi: 1. Kupujesz uaktualnienie na legalnej Viście, dopłacasz do nośnika instalacyjnego, po kilku dniach dostajesz przesyłkę, instalujesz system 64bit 2. U kogoś z legalnym systemem 64bitowym (Vista lub 7) odpalasz asystenta uaktualnienia, kupujesz, ściągasz i wypalasz płytkę instalacyjną, uaktualniasz swoją legalną Vistę. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale wydaje mi się na 90% że podczas instalacji nie da się rozróżnić jaki system instalujesz, to można sprawdzić dopiero po instalacji w informacjach o systemie.

No właśnie, komputer ma już dwurdzeniowego A64, fajne chłodzenie, w miarę ludzkie pamięci, pasywnego 8600GTS, Audigy2... Ma służyć do neta i odtwarzania muzyki i w takich zadaniach sprawdzał się idealnie. Wiem że przeskakując na Celka sprzęt dostanie porządnego kopa, ale dla osoby która tego kompa użytkowała wydanie 400 PLN w porównaniu do 150 robi różnicę, a dla takich zadań to nawet ten Athlon to jest trochę za dużo.

Uzupełnię bazując na własnym doświadczeniu i informacjach z infolinii M$ Ad.1 Asystent uaktualnienia ściągnie wersję systemu taką samą, na jakiej został uruchomiony. Jeżeli uruchamiasz go na systemie 32bit - ściągnie Ci Windozę8 32 bit. Jeżeli wybierzesz opcję dosłania płytek instalacyjnych, to w opakowaniu są obie wersje. W sytuacji gdy chcesz przejść z 32bit na 64bit lub odwrotnie, to rozwiązaniem jest uruchomienie Asystenta uaktualnienia na systemie z docelową ilością bitów, zakup uaktualnienia, pobranie i wypalenie płytki instalacyjnej (z tego co widzę taka opcja jest tylko przy pracy na Viście/Windows7) a następnie przeprowadzenie uaktualnienia na docelowej maszynie. Ad. 2. Ja pobierałem pliki instalacyjne na polskim Windows7 64bit i zainstalowany Windows8 64bit był już od razu spolszczony. W razie czego można doinstalować inne języki z poziomu systemu. Ad3. Już odpowiedziane powyżej.

Czołem ekipie, właśnie dowiedziałem się że ABIT AN8-32x, wiernie służący w moim drugim kompie, wziął i odszedł do krainy wiecznego OC. Przyczyna - najprawdopodobniej starość wspomagana nieodpowiedzialnym użyciem dziurki M7 do przykręcenia płyty do obudowy, w efekcie poszły zwarcia i płyta startowała raz na 10 prób. Komputera nie mam zamiaru się pozbywać, więc w tym momencie co kupić zamiast? Rzuciłem okiem na Allegro i widzę że płyt na S939 jest sporo dostępnych (o cenach może nie będę dyskutował), zaskoczony byłem przede wszystkim sporą dostępnością płyt ASUS A8NE-FM w miarę rozsądnych cenach. Tak się zastanawiam, czy z nimi coś jest nie tak, że taka ich obfitość, czy też może jednak przesadzam, płytę mogę spokojnie kupić i cieszyć się zmartwychwstałym komputerem? A może coś innego, w chwili obecnej jeszcze dostępnego na rynku/Allegro? Szukać czegoś innego czy nie kombinować i brać co jest pod ręką?

Ja Windows8 instalowałem na czystej partycji, w ogóle nie tykając Visty która już była na dysku. Instalacja i aktywacja bez żadnych problemów.

Mechanika dysku najbardziej dostaje w tyłek podczas startu. Moim zdaniem takie ustawienie, zwiększające znacząco ilość startów i zatrzymań dysku nie wyjdzie mu na zdrowie, chyba że dysk byłby używany w taki sposób, że nie musiałby się rozkręcać co 5 minut.

O właśnie, dobra uwaga. Zawsze zapominam że może zdarzyć się sytuacja, gdy ktoś wpadnie na pomysł zakładania RAIDa na dodatkowym kontrolerze.

Na 99% nie będzie żadnego problemu (ten 1% to tak na wszelki wypadek zostawiam, strzeżonego...). Kilka razy już na tym forum czytałem info od osób robiących podobne przesiadki i za każdym razem wszystko śmigało od ręki - chociaż backup, wiadomo, zawsze warto mieć.

Fakt, taki wymóg wygląda głupio, ale kto powiedział że firmy mają ustalać wyłącznie mądre zasady? Legalność Windozy potwierdzają trzy elementy - certyfikat autentyczności, oryginalny nośnik i faktura na system, konieczne jest posiadanie co najmniej dwóch z nich. Nie mogę znaleźć teraz tego wymogu na stronach M$, googlowanie wyrzuca jedynie wypowiedzi ekspertów M$ na forach, 100% pewności to by było po telefonie na ichnią infolinię. PS. Faktury trzymam tak długo jak posiadam daną rzecz :P

Nie. Masz fakturę na ten system? Aktywację w M$ przejdziesz, bo numer jest poprawny, ale w przypadku ewentualnej kontroli legalności systemu nie masz czym udowodnić legalności jego nabycia.

Możesz, warunki upgrade pozwalają na coś takiego, ale to będzie wymagało czystej instalacji. Upgrade do systemu 64bit poprzez nadpisanie systemu 32bit nie jest możliwe.

Może problem z RAMem, w sensie że albo jedna z kostek jest uwalona albo żrą się z płytą główną. Spróbuj z jedną kostką, jak nie pomoże to z drugą, ewentualnie pożycz od kogoś sprawny RAM i zobacz czy to coś zmieni.

Taki offset jest jak najbardziej OK.

Tak, wtedy powinno być OK. Ten twój stary system to co to jest, Windows XP aby? Można wyrównać alignment partycji bez utraty danych. Paragon ma takie narzędzie, niestety płatne, ale możesz spróbować np. tego: http://www.ssdhdd.or...nt-ssd-hdd.html Jak najbardziej.

Wyczyściłeś dysk do zera i utworzyłeś partycje w trakcie instalacji czy też może instalowałeś na istniejącej partycji, tylko ją formatując? Z tego co czytałem to Windows7 zakłada partycje od razu z dobrym offsetem, więc Twoja sytuacja jest dosyć nietypowa.

To co kolega podesłał to przenosi tylko tymczasowe pliki internetowe, wątpię czy to załatwi jednocześnie przeniesienie historii odwiedzanych stron. Spróbuj może różnych programików do backupu ustawień IE, taki np. http://www.backsettings.com/internet-explorer-backup.html potrafi - przynajmniej wg autora - przenieść historię i nie tylko.

W kwestii odpalania partycji, to wiesz, nie spróbujesz, nie przekonasz się. Ja bym obstawiał że będzie się normalnie odtwarzać na SSD, ale że nie miałem nigdy takiego rozwiązania to 100% gwarancji Ci nie dam - może więcej wiedzący coś w tym temacie napiszą. Co do nieodpalania się systemu: na jakim etapie blokuje się boot? Czarny ekran od samego początku, blokuje się na animacji startowej, jakieś komunikaty? Ja bym odpalił płytkę ratunkową Windozy (a skoro nie masz DVD to musisz sobie poradzić pendrive'em i zobaczył czy kreator da radę naprawić problemy.

Każdy program do klonowania dysków powinien zrobić to, co potrzebujesz - od płatnego Acronisa po darmowe Paragon Drive Backup czy Clonezilla. Instalujesz, odpalasz, ustawiasz kopiowanie HDD na SSD i wio - najczęściej program prosi o ponowne uruchomienie komputera, uruchamia się przed systemem i kopiuje co trzeba.

Strzelam - ten monitor niby ma możliwość konwersji obrazu 2D do 3D. Może ta konwersja jest załączona na stałe i stąd obniżenie jakości obrazu? Da się to jakoś wyłączyć?

Process Explorer to bardzo dobre narzędzie i nie wiem czy znajdziesz coś lepszego w takiej cenie :) A że nie trzeba go instalować, cóż, taka uroda narzędzi z Sysinternals :) Chyba Ci to nie przeszkadza?

Cześć, pomożecie pomysłami w temacie wariowania Intela 510? Mam ten dysk od ponad roku i już trzeci raz z rzędu zdarzyło mi się, że wyleciała w powietrze zainstalowana na nim Vista: wieczorem komp normalnie wyłączony, rano niebieski ekran, skanowanie dysku z HDTune pokazuje masę uszkodzonych sektorów, jednocześnie SMART jest w stanie idealnym. Secure Erase, uszkodzone sektory znikają, odzyskanie systemu z obrazu i wszystko ładnie znowu śmiga... przez parę miesięcy. Tym razem programik Intela do dysków SSD raportował zmniejszenie wskaźnika wearout indicator z 100 (max) na 99, ale gdy sprawdzałem dzisiaj rano, z 99 ponownie magicznie zrobiło się 100. Komputer kręcony, fakt, ale takich jaj z Windozą postawioną na HDD nie miałem ani razu. Sprzęt jak w podpisie, kable od dysków wymieniane, zasilacz na 100% sprawny, RAM sprawdzony. Widzę tutaj tylko dwie opcje, albo ten dysk żre się z moim sprzętem (wersja ROM kontrolera ICH10 bodaj 8.6 lub w pobliżu), albo dyski SSD są wybitnie czułe na niefachowe podkręcanie i oznacza to, że jednak parametry podkręcenia mam źle ustawione (Q9550@3,4 Ghz - zwiększenie magistrali do 400 Mhz, napięcie procesora 1.25V, taktowanie pamięci 1066 Mhz, reszta wszystkiego na auto). Co jest wg was bardziej prawdopodobne?

System kręcony? Jeżeli tak, to odkręć i zobacz czy się polepszy. Inne opcje to problematyczne kable do HDD, padająca kość pamięci lub zasilacz nie dostarczający odpowiednich napięć.

Na magazyn to możesz sobie zrobić RAID1, no ale wtedy będziesz miał do dyspozycji tylko połowę pojemności obu HDD. Jak nie potrzebujesz super-hiper odporności na awarię jednego dysku to wtedy rozwiązanie z dwoma osobnymi dyskami będzie wg mnie bardziej sensowne.

Mały komentarz do punktu 2, jak dla mnie pojęcie "magazyn" i RAID0 kłócą się cokolwiek ze sobą :-) Chyba, że nie trzymasz tam niczego ważnego, bo RAID0 do przechowywania ważnych danych to średnio się nadaje.