radek_z

Z tym padaniem od podniesionego napięcia to przesada. Ja swojego Athlona 1700 już kupe czasu trzymam na 2,15 V, bywało że cały miesiąc chodził bez restartu i wszystko gra. Podstawa sukcesu to dobre chłodzenie, bo przy tak wysokim napieciu mam zaledwie 41 stopni a w Prome do 49. Wieksze problemu mam z kondensatorami na plycie głównej ktre nie wytrzymują takiego poboru mocy i puchną. Juz dwa razy je wymieniałem, tym razem wlutowałem 3900 nF zamiast standardowych 2200 nF i narazie się trzymają dobrze.

Mój Epox 8 RDA v 1.1 w singlu wyciąga 210 MHz, w dualu 204 MHz. Wszystko to w połączeniu z 2 x 256 Geil DDR 500. Wczesniej miałem 1x256 Elixir i również max to było 210 MHz. Na pamięci daję 2,9V. Vdd Mod na 1,92 V. Wczesniej był na 1,82 V, ale zwiększenie napiecia nie dalo już żadnej poprawy. Widać że to max ostateczyny dla tej płyty.

Bardzo dobrze wiem z czego wynikają inne wskazania pomiarów parametrów opornika przed i po wlutowaniu. Dlatego pytałem czy jest sposób na sprawdzenie parametrów po wlutowaniu.

60-65 stopni to górna granica jaka może utrzymywac się przy dluższej pracy procesora. Widziałem ostatnio Athlona 1300, który był eksploatowany z małym radiatorem przy tórym nagrzewał się do 68 stopni pod Prime, a wcześniej ponoć działał z jeszcze mniejszym radiatorem. Efekt był taki że proc niby działał, a w praktyce zawieszał wszystko pod 3D i to nawet z zalożonym dżym radiatorem. Eksploatacja procka przy której nagrzewa się on do ponad 60 stopni w niedługim czasie go zamęczy i szybko zaczniecie szukać dlaczego jakaś gierka sie wam wiesza. Dla ciekawości dodam że Prime 95 na tym Athlonie 1300 mógł dzialać nawet godzinę (na więcej nie miałem czasu) i wszystko było wporzatku, zero błedów, a wystarczyło odpalić CPU test z 3D Marka 03 i najwyżej 20 sekund wytrzymywał.

U mnie w kompie ciężko pracuje Epox 8RDA v 1.1. Dlaczego cięzko? Radiatorki na MOSFET-ach, na SB, blok na NB, vdd mod na 1,92 V. Połyta ma NB w wersji A2 i pewnie dlatego pomimo wszystkich tych zabiegów wyciąga naksymalnie FSB 210 MHz, a w dual-u 204 MHz i to pomimo pamięci Geil DDR500. Mam maly dylemat w związku z dalszą jej eksploatacją. Proc u mnie chodzi na 11,5x200 przy 2,2 V co daje ponad 170 W ciepła. Dla mojego układu to pikuś (41 stopni w idle 50 w stresie), ale układ zasilający na płycie nie daje rady. Już raz wyciekły kondensatory. Wymienili mi je na gwarancji, miesiąc minął (juz po gwarancji) i znów padają. Jeszcze nie wyciekły, ale efekty jak sprzed naprawy. Coprawda dość szybko założyłem wentylatorek chłodzacy radiatory MOSFET-ów (które wcześniej mogły oparzyć), owiewający również wymienione już kondensatory, ale tydzień eksplowatacji bez chłodzenia chyba im wystarczył. Zastanawiałem się czy znów ją remontować, a może zmienić na Abita NF-7 którego nówkę moge mieć już za 200 zł (zalety pracy w sklepie komputerowym). Opcja Abit szybko upadła. Nie spałbym spokojnie, mając świadomośc, że nie wykonałem wszystkich możliwych modów i nie wypróbowałem wszystkich BIOS-ów dostepnych w necie. Za dużo tego, a o co by się tu na forum nie zapytać to zaszczują człowieka, że to już było a nikt nawet linku nie poda, albo odeśle do tematu z ponad tysiącem odpowiedzi. Nie przekopię się przez to. Powstała więc opcja Epox 8 RDA+ v. 2.2, którą mogę mieć za 230-240 zł. Płytę mam obcykaną, a ponoć 240 MHz to na niej nie problem, z drobnymi modami pewnie dojdzie do 250. Ale postanowiłem nie inwestowac już kasy w Socket A, a zwłaszcza kilku stów. Została więc opcja remontu. Znalazłem serwis elektroniczny który wymieni mi kondensatry. Facet polecił mi te, ze względu naniską impedancje wewnętrzną (mało się grzeją) i polecił kupić o większej pojemności niż fabrycnie zamontowane, ponoć lepiej zniosą niestandardowe obicażenie (mało który proc potrzebuje ponad 170 W energii :) ). Jak dla mnie trochę za duzo to wyniesie (25 netto sama paczka ze Szwecji) jak na remont płyty. Kupię więc zwykłe kondensatory o niskiej impedancji, chłodzenie aktywne już zamontowane więc nie będa się grzały, a łącznie wyniesie mnie to najwyżej jakieś 50-70 zł. Do przyjęcia. Musi wystarczyć na jakieś 2-3 miesiące, potem przesiadka na Athlona 64 :) . Dyskusja Epox vs AsRock jest bez sensu. Owszem, AsRock ma małą awaryjność, choć i tu awarie się zdarzają. Ilość opcji do podkęcania i ustawiania też godna pozałowania. Jak ktoś potrzebuje kompa "dla sekretarki" to na Epoxa szkoda kasy, ale ktogo z ciągotkami do podkrecania usatysfakcjonuje płyta na której nawet mnożnika nie można zmienić, a napiecie podnosi się o 5% lub 10 %. Dlatego dla mnie wydajność dwóch płyt powinno się porównywać po maksymalnym podkręceniu. Miałem kilka dni w kompie AsRocka K7VT4A+ (KT400A). Na 200 MHz to nawet nie wstawało. Ze względu na taktowanie AGP/PCI eksplowatowałem to przy FSB 166 MHz. Przy tym ustawieniu w parze z moim Radonem 8500 miałem w 3DMarku 2001 okolo 9300 punktów. Przy identycznym ustawieniu na Epoxie 8RDA ponad 9700 (sama zmiana płyty !!!!). Po maksymalnym podkręceniu na Epoxie mam prawie 10500. To chyba nie wymaga komentarza.

Zasilacz mam Chieftec 420. Potrzeba podnoszenie napiecia zdecydowanie jest. Bez vdd mod moja płyta wyciągała zeledwie 182 MHz, z aktywnym chlodzeniem 190 MHz. Dopiero podniesienie do 1,8 V pozwoliło uzyskać stabilne 210 MHz (w dualu 204 MHz). Podniesienie do 1.9 V nie dało już żadnej poprawy. Do mojej płyty nie ma BIOS-u do oc. To nie Abit NF 7.

Mam ww wymienioną płytę w wersji 1.1. Płyta nigdy imponujących FSB nie osiągała ale po podwyższeniu vdd do 1.8 V, 210 MHz w singlu trzymała dobrze. Gorzej zaczęło być po kilku miesiącach po tym jak zamontowałem chłodzenie wodne i naprawdę mocno katowac procka. Kupiłem Geil 2x256 DDR500 Dual, ale pomimo tak dobrych pamieci, w dualu płyta stabilnie pracowała przy FSB 204 MHz. Bardzo szybko płyta zaczęła niestabilnie pracować przy zawyżonym FSB. Jak odkryłem, wylały kondensatory. Płyta poszła na reklamacje, kondensatory wymienione na nowe. Gdy otrzymałem ją spowrotem, na nowo wykonałem vdd mod tym razem podnosząc napięcie do 1,92 V i tu zdziwienie, żadnej poprawy, nadal w dualu maksymalnie 204 MHz. (zaznaczam że MOSFET-y mają poprzyklejane radiatory, na NB było aktywne chłodzenie, od niedawna blok wodny). Martwiąc się wysoką temperaturą radiatorów na MOSFET-ach (proc chodził na 11x204 MHz przy 2,2V) założylem tam wentylatorek od K6-2 (co ciekawe temperatura samego CPU po tym zabiegu spadała o 4 stopnie :) ). Przy tych ustawieniach PRIME 95 wywalał bląd po kilku minutach, ale reszta chodzila stabilnie. Szukając stabilności w PRIME doszedłem do ustwienia 11,5x200 przy 2,2V na CPU. Nie wiem dlaczego ale PRIME zawsze wytrzymuje 1 godzinę i 46 minut, jednak uważam że to wystarczająco długo aby uznać że komp jest stabilny. Po kilku dniach VPU Recover zaczął mnie wywalać z Doom-a. Dzieje się to coraz szybciej, teraz nawet po kilku minutach. Ostatnio nawet 3D Mark 2001 potrafi przy tych ustwieniach wywalać blad. Dla pewności przywróciłem standardowe taktowanie karty graficznej i nie było żadnej poprawy. Wniosek jeden, znów coś pada na mojej płycie. Kondensatory? Od zamontowania aktywnego chłodzenia MOSFET-ów które również owiewa kondansatory, są zimne, dlaczego więc stabilność się pogarsza? Jak mogę pomierzyć parametry poszczególnych układów? Domyślam się że w momencie gdy są już wlutowane na płycie, miernikiem to nie taka prosta rzecz. Gdy wykonywałem vdd mod opornik po wlutowaniu w płytę wykazywał zupełnie inne parametry niż przed.

W tym rzecz, że ja też mam nalaną czystą demineralizowaną i węże mimo wszystko mi bieleją. W mnie jest to osad który mozna zetrzeć palcem (jeśli się go wciśnie w wąż :) ).

Domyślam się że było już to na forum, ale nie udało mi się znaleść wprost odpowiedzi na mój problem. Wodne posiadam już od maja. Po pierwszym montarzu bardzo szybko wszystko zbielało od środka. Szklisto sprzezroczyste węże zrobily się dosłownie mleczno białe. Ścianki pojemnika wyrównawczego również pokryły się jakimś białawym śliskim nalotem. Taki sam bialy syf pewnie osadził się wszedzie w całym układzie, włacznie z chłodnicą i blokiem, a wszystko zalane wodą demineralizowaną z dodatkiem alkoholu. Jakiś czas temu robiłem remont w kompie, płyta na reklamacje (spuchnięte kondensatory), więc przy okazji rozmontowywania wszystkiego odesłałem brzęczącą pompkę do bloki.pl i dołączyłem blok, aby mi go fachowo wyczyścili w środku. Wczoraj wszystko zmontowałem spowrotem, bardzo dbajac o czystośc tego co tam nalewam. Chodzi to jeszcze niecałe 24 godziny i znów widzę że węże powoli tracą przezroczystość, a za tydzień to pewnie wszystko bedę miał bielutkie jak przedtem. Nie chodzi mi tylko o efekty wizualne, ale głównie o wydajność, bo domyślam się że taki biały nalot na wszystkim w środku nie poprawia przewodności cieplnej. Narazie widze tylko tyle że przez cały dzień miałem na procku 43-44 stopnie w idle, a teraz jak wół pokazuje mi 45, podczas gdy w pokoju cały czas mam około 20 stopni. Ma ktoś pojęcie co to jest i jak z tym wlaczyć? Co moge dolać, aby skutecznie zapobiedz rozwojowi tego białego cholerstwa? Borygo bedzie dobrym wyborem? Jakie zastosować proporcje z woda?

Z tego co wiem o sieciach to MAC adres napewno nie może skałdac się z samych zer. Nie wnikaj tak głeboko, dla Ciebie jako zwykłego urzytkownika wystarczy że siecówka nie łączy się z siecią i z taka informacją idziesz do sklepu reklamowac swój zakup.

Zpomniałem przestawić ustawnienia na standardowe i zrypałem aktualizacie BIOS-u w AsRock K7S8X. Płyta oczywiście nie wstaje. Gdzie w Szczecinie moge przefleshowac BIOS. Zajmują się tym jakies firmy lub może ktoś ma programator w domu i zrobił by mi przysługe za drobną opłatą. Z góry dziekuję za pomoc.

Właśnie o to chodzi. Stacja lutownicza, to jest nazwa której nie zapamietałem. Jeśli nie mam stacji lutowniczej, tylko zwykłą lutownice pistoletową (mam też dostęp do kolbowej), to lutując cos na płycie jednocześnie ją załatwie?

Kondensatory już znalazłem, jednak w sklepie elektronicznym dowiedziałem się że musze je lutowac specjalną lutownicą, albo w zwykłej uziemić grot, bo wszystko sie rozpierdzieli jak napięcie pujdzie na ścieżkę. VDD mod robiłem zwykłą kolbową lutownicą i wszystko było OK. Miałem farta, czy lutowanie kondensatorów jest bardziej ryzykowne od VDD mod-a. Może ktoś mi przybliżyć tajniki tej operacji?

Nie mogę znaleść w Szczecinie kondensatorów Low ESR. Wiek ktoś gdzie to dostanę. Może dobry sklep wysyłkowy.

Cały szum wokół "nowego" Semprona moim zdaniem jest bez sensu. Te pytania o wydajność i podkręcalność w porównaniu do Athlona XP, sa tyle samo warte co porówania Radeona 8500 do 9100. Przecież Sempron to stary dobry Thoroughbred z magistralą 333 MHz, czyli głupia zagrywka marketingowa ze strony AMD. Chcecie znać odpowiedź na te wszystkie pytania, weźcie żywą legendę, czyli superpodkręcalnego Athlona XP 1700+ i jazda z mnożnikiem i magistralą. W godzine zrobicie sobie wyniki wszystkich Semronów od 2200 do 2800.

Gwarancje mam jeszcze na kilka miesięcy, ale nie wiem jak w sklepie spodobają im się poprzyklejane na stałe (Termopox) radiatorki na MOSFET-y i SB. Wlutowany opornik w celu zwiększenia napięcia na NB jakoś da rade usunąć. Problem jest jeszcze taki że jestem drugim wlaścielem tej płyty, a sklep w którym była kupiona jest w przeciwnym końcu Polski. Jakby nie mieli się do czego przyczepić, to nie mam paragonu i samo to wystarczy żeby mi jej nie przyjeli. Wracając do tematu. Widzę że parametrem który musze koniecznie zachować jest pojemność kondensatora. Mogę natomiast kupić kondensatory o wyższym napięciu? Czy dzięki temu płyta zniesie wieksze obciążenia zasilania procesora względem poprzednich standardowych kondensatorów? Co to jest Low ESR?

Przez ostatnie 3 tygodnie komp u mnie chodził 24/24, dodatkowo CPU jest solidnie podkręcone. Dziś zauwazyłem że wszystkie 4 kondensatory na lewo od MOSFET-ów (trzymając płytę pionowo) są napuchnięte, trzy z nich już lekko wylały. Dodatkowo spuchł i również lekko wylał większy z dwóch małych kontensatorów znajdujących się powyżej. Narazie płyta działa w miarę ok. Efekt był taki że komputer raz na kilkadziesiąt godzin robił reset, niestety zaczyna się to dziać coraz częściej, dlatego zjechałem do ustwień standardowych. Pytanie do osób obeznanych w elektornice. Jak poprawinie dobrać nowe kondensatory do mojej płyty? Domyślam się że pojemnośc nie jest jedynym ważnym parametrem. Da się to łatwo przelutować? Rozmawiałem kiedyś na ten temat ze znajomym studentem elektorniki i powiedział mi on że ktondensatory stosowanych na płycie głównej trudno dostać, gdyż są tam montowane specjalne o krutkim czasie opróżniania (czy coś takiego). Może ktoś mi przyblizyć o co chodzi i czym się kierowć w doborze nowych kondensatorów.

Jak czytam te odpowiedzi, to zastanawiam się, co niektórzy z was robili na lekcjach fizyki :lol:

Końcówka mojej odpowiedzi to była ironia. Tu nie chodzi o temperaturę Twojego 286 ale o energię jaka ją powoduje, która w tym przypadku jest bardzo mała. Do jej rozproszenia wystarczy mało zaawansowane chłodzenie, a konkretnie jakiś radiatorek który na allegro kupisz za 5-10 zł, a nie chłodzenie wodne które minimalnie bedzie Cię kosztować 100 zł. P.S. Dzięki za odpowiedź na moje pytanie. Jak mówiłem, zamierzam złożyć sobie najszybsze 386 świata, więc będe się opierał na 386 DX 40 MHz. Zamierzam wepchnąć tam 32 MB RAM, czyli 8 x 4 MB (większych modułów nie było). Potem będę się bawił w podkręcanie, ale to już dalsze plany.

Częściowo Cię rozumiem, bo mi niedawno wpadł do głowy pomysł zbudowania najszybszego 386 świata. Również myslałem o podkręceniu tego cuda i byłbym wdzięczny gdybyś przesłał mi opis co i jak przelutowałeś u siebie. Tu jednak zrozumienie mi się kończy. Po jaka cholere Ci WC do takiego proca. Owszem nagrzewa znacznie, ale dlatego że nie ma dosłownie ŻADNEGO chłodzenia. Przyklej sobie sam blok do tego proca, nie buduj reszty układu, niczego nie zalewaj wodą i zobaczysz że blok będzie miał temperaturę niewiele wyższą od temperatury otoczenia. Jeśli mimo to jest Ci za ciepło, a uważasz się za ekstremalnego overclockera, to otwórz obudowę (ekstremalni tak robią :D ) W końcu ile może on wydzielać ciepła? 5-10W nie więcej. Oczywiście gdy nawet tak niewielkich ilości ciepła nie ma gdzie odprowadzić proc się grzeje, ale wystarczył by nawet wentylatorek od pierwszych pentium i wszystko było by dosłownie zimne. Kiedyś gdy składałem kompa na Tualatin 1000, zapomniałem podłączyć wentylatora (radiator Titan). Pod koniec instalacji systemu procesor miał 42 stopnie, a z wentylem 25-27. Może jak opracujesz już mocowanie to kup koniecznie dobrą pastę, np. Arktic Silwer 5, ponoć daje nawet kilka stopni mniej. Tutaj masz test. Na serio warto :lol: . Zaraz chyba popadniemy w jakiś apsurd. Może jednak pomyśl o FC. Sam sobie odpowiedz na pytanie o zasadność budowy WC w takim kompie. WC to poprostu przerost formy nad treścią.

A czym byly spowodowane wasze wycieki? Moje WC składa się z zestwu extreme system z bloki.pl, musiałem do tego dokupić metr węża i nagrzewnice od kadeta za 45 zł. W sumie wyniosło mnie to około 280 zł. Bez wentylatora ma moim Athlonie (155 W ciepła) miałem nawet 55 stopni w spoczynku i 61 w stresie. Z cichym wentylatorem od zasilacza, temperatury spadły o jakieś 10 stopni.

Mój kolega był rok temu w Logosie w Szczecinie, chciał oddać dysk na gwarancji, bo miał bady. Gość tak ogląda ten dysk, ogląda i patrzy na naklejke wyrównującą ciśnienie. A tam mała rysa. I w te słowa: No ja nie wiem czy mogę przyjąć ten dysk, bo tu jest uszkodzone ten tego i próżnia mogła ze środka wylecieć... Skąd się biorą takie mity? Ze sklepów :))) W szczecińskim Logosie pracują same młoty samouki. Jak się zada któremuś bardziej skomplikowane pytanie to albo robi głupią minę, albo prosi serwisanta (często jedyna kompetentną osobę w firmie). Na fachowość sprzedawców nie ma co u nich liczyć, cóż jadą po kosztach i zatrudniają z łapanki. Najlepsza zabawa jest gdy taki próbuje improwizować i pewnym tonem pieprzy bzdury, wychodząc z założenia że jak klient pyta to znaczy że nie ma o tym pojęcia i wszystko łyknie, ale to temat na oślą.....

Robiles na tej plytce jakis Vmod ? Bo mi na niej nie pracowalo stabilnie 200Mhz a widze ze masz 210Mhz i dlatego zmienilem na 8RDA3i :) Rowniez sie zastanawiam nad jakas inna pasta termoprzewodzaca ale chbya kupie Ceramique bo jade na zwyklej pascie typu H a roznica troszke jednak jest :) Zrobiłem vddmod. Podniosłem napiecie do 1,8V. Bez tego płyta działała maksymalnie na 190 MHz.

Pracuje w serwisie i Titanów mam na kilogramy, a i tak od 2 lat jadę na jednej tubce. Chciałem tylko wiedzieć czy efekt będzie zauważalny, teraz widze że tak i chyba się skuszę na AS5. Jestem OC Maniakiem :D . Mam Athlona 1700@2205 MHz przy 2,12 V. Gdy zrobiło się ciepło, na swoim WC mam w stresie do 55 stopni. Chyba będzie z czego zbijać tą temperaturę :)

Obecnie uzywam zwykłej pasty Titan. Zastanawiam się nad zakupem Arctic Silver 5, jednak jak sobie przyrównam że za równowartość tej małej tubki moge mieć drugą nagrzewnicę kadeta, to się waham. Jeśli ktos przesiadał się ze zwykłej pasty, na którąś z wiodących, to czy mógłby napisać czy efekty rzeczywiście były warte ceny. Dzięki