USB

Zmieniłem i nie żałuję, wybór i tak należy do Ciebie ;)

Epki rewelacyjnie nie grają ;) Wprawdzie nie mam porównania z innymi dokanałówkami, ale potrafie obiektywnie ocenić że dźwięk, który się z nich wydobywa jesst bardzo sztuczny. Ale tłumią dobrze. To by musiało oznaczać, że każda płyta którą posiadam jest nagrana w kiepskim studiu ;) A wątpie żeby tak było... I nie są to stare nagrania, góra 5-letnie.

Hmm, zapewne też kwestia pod co sie podepnie te słuchawki. W połączeniu z Audigy 2 wg. mnie grają bardzo dobrze. Nie dostrzegam w nich wad, o których mówisz. A tych sybilantów o których mówisz (musiałem wygooglać co to w ogóle jest, bo nie spotkałem sie wcześniej z takim pojęciem ;) ) nie słysze. Szczerze mówiąc dużo bardzeij są one słyszalne na Solo. Jestem na nie chyba wyczulony, wolałbym ich nie słyszeć ;) Zawsze myślałem, że są one domeną utworów mp3, a w oryginale nie są słyszalne nawet na słabszym sprzęcie. Ale słucham muzyki z CD i na Microlabach i tak je słyszę. Natomiast Sennheisery mam wrażenie, że je tłumią, bo tam dźwięk jest bardziej zrównoważony, ale to nie to samo co słuchanie muzyki na głosnikach.

Na Twoim miejscu w ogóle bym się nie kierował tą opinią, widać na pierwszy rzut oka, że pisana przez jakiegoś dzieciaka. Jeśli ktoś nie słyszy różnicy pomiędzy Geniusami a Microlabami to: a) albo ma coś nie tak ze słuchem b) albo w ogóle nie słuchał Solo i po prostu trolluje, żeby zachwalać swoje głośniki. Bardziej obstawiam tę drugą opcję.

No o to mi własnie chodzi, ja napisałem jak się te słuchawki sprawują podpięte pod Audigy 2 :) I póki co nie zamierzam zmieniać źródła dźwięku. Muzyki słucham tylko z komputera, bo tak mi wygodniej. Planuje kupno Xonara, ale cena ~500 zł to zdecydowanie za dużo, wole poczekać aż będzie dwa razy tańsza ;) Okrojona wersja DX mi nie pasuje, z tego względu, że nie posiadam na płycie złącza PCI-E a z tego co mi wiadomo DX'a nie ma na zwykłe PCI. Zresztą też nie wiem czy na Xonarze CAL grałyby dla mnie dobrze ;) A we wzmacniacz słuchawkowy nie zamierzam inwestować, bo szkoda mi kasy. Na słuchawkach tak naprawde sporadycznie słucham muzyki.

Hmm, być może trafiłeś na jakiś felerny egzemplarz? Ja w swoich nie doświadczyłem tego, o czym piszesz, moje grają bardzo czysto. I dałem za nie nieco mniej, bo 115 zł ;) Póki co nie zamierzam się rozglądać za niczym innym. Kupno Aurvana Live utwierdziło mnie tylko, że na razie nie potrzebna mi zmiana słuchawek :)

To Twoja subiektywna opinia. Rok temu kupowałem Sennki i za ~100 zł to był najlepszy zakup. Każdy sobie chwalił te słuchawki, poza nielicznymi wyjątkami. Mi się osobiście podoba ich dźwięk, ale nie wychwalam tych słuchawek pod niebiosa ;) I nie - nie gra dla mnie marka. W przeciwieństwie do niektórych potrafię obiektywnie ocenić to co kupiłem. I z całym szacunkiem - nie mów że HD 202 grają kiepsko, bo nie Tobie dane mówić co jest dobre a co złe ;) A napisałeś to tak, jakby były do [gluteus maximus] i już. Aurvana Live grają dobrze, ale spodziewałem sie czegoś dużo lepszego czytając te wszystkie och i achy na ich temat :) Przede wszystkim spodziewałem się naturalności, a one nie grają naturalnie. I bas - za dużo go. Słucham też rapu, w którym niskie tony dominuja i na tych słuchawkach nie da się normalnie słuchać. Chyba, ze pobawię sie equalizerem. A mi szabawa korektorem nie potrzebna, chciałem słuchawki które każdy utwór zagrają bez zbędnych ingerencji w EQ - tak mam w przypadku HD202.

Gdybym kupił Philipsy i nie był zadowolny to pewnie bym usłyszał "trzeba było kupić Creativy" ;) Źródła dźwięku nie mam zamiaru zmieniać, kupiłem te słuchawki do kompa i do kompa mają być :) Poczekam jeszcze z tydzień, jak nadal będę niezadowolony to po prostu je sprzedam.

Możliwe, ale podobno te z kolei mają mało basu... Poza tym są otwarte, a nie ukrywam że mi zamknięte słuchawki są raczej potrzebne ;)

Hmm, a więc stałem się posiadaczem Aurvana Live... Jeśli mam być szczery to nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Nie powiedziałbym, że grają naturalnie, słuchawki mają zdecydowanie za dużo basu i to niezbyt dobrego basu. Porównując do Sennków HD 202, grają wg mnie gorzej. Sennheisery mają lepszą dynamike, grają przejrzyściej, a w CAL wszystko jest jakby zlane w jedną całość. To takie moje pierwsze wrażenie, może sie jeszcze wygreją i zagrają lepiej (w co wątpie :D) ale póki co czuje, że niepotrzebnie wydałem pieniądze. Być może potrzebują lepszego źródła żeby zagrały lepiej? Na moim Audigy 2 grają tak jak napisałem, czyli bez żadnych rewelacji.

Ok, dzisiaj kupie Aurvana Live i jutro napisze krótko co o nich sądze :) Troche obawiam sie tego krótkiego kabelka - mam nadzieje, że nie jest taki cienki i delikatny jak w Ep-kach. Jeśli mnie nie oczarują to najwyżej sprzedam ;)

Tak, juz jeden forumowicz mnie o tym poinformował, paragon oczywiście był właśnie tam ukryty :)

Ok, ale dobre źródło to jakie na przykład? :) Mam Audigy 2 - da rade czy nie bardzo?

Hmm, czyli wychodzi na to że warto sie przesiąść :) Czy miał ktoś bezpośrednie porównanie Aurvana Live i Philipsów SHP8900? O tych drugich niedawno sie dowiedziałem i podobno też są niczego sobie. Nawet bardziej bym się ku nim skłaniał, bo mają ładniejszy design ;) Aurvana Live mają moim zdaniem brzydki pałąk i te błyszczące nauszniki też nie bardzo mi podchodzą. Jestem ciekaw jak z dźwiękiem, z basem przede wszystkim...

Mnie kusi żeby kupić siódemki, sam nie wiem czemu. Tylko że zupełnie nie opłacałoby mi sie teraz sprzedawać swoich szóstek, bo kupowałem je za 325 zł, a teraz są są sporo tańsze. Do tego jeszcze musiałbym je taniej sprzedać niż obecnie stoją nówki, bo wiadomo że uzywanych nikt nie kupi po takiej samej cenie ;) Więc suma sumarum byłbym stratny 100 zł na pewno.

No czekam czekam i już tydzień minął :D Mi się nie śpieszy z zakupem, ale jestem bardzo ciekaw porównania HD202 Vs. Aurvana Live.

Hmm, a jakiej firmy jest to produkt? Zainteresowało mnie to bardzo :) Wprawdzie zawsze szerokim łukiem omijałem słuchawki/głośniki Creativa, ale czytałem tyle pozywynych opinii, że zastawnawim sie czy ich nie kupić. Nie wiesz jak ich dźwięk ma się do Sennków HD202 ? Kupowałem je rok temu i wtedy to ponoć był najlepszy zakup za ~ 100 zł ;) Bardzo fajnie grają, jednak można sie przyczepić paru rzeczy. Czy warto zmieniać je na te Aurvany?

To albo masz bardzo wrażliwy żołądek albo rzeczywiście jest tak spora różnica między szóstkami a siódemkami ;) Bo ja nie odczuwam czegoś takiego na swoich głośnikach. Bas jest ok, ale nic mi sie nie trzęsie i żołądek też jest na swoim miejscu ;)

Maskownice ;) Ja mam zdjęte, ale ze względów czysto estetycznych. Mają one głównie funkcje ochronną, ja nie słysze różnicy i wydaje mi się, że nie można usłyszeć, bo to tylko kawałek taniego materiału. W drogich kolumnach ponoć są stosowane lepsze maskownice, które niby mają jakiś tam wpływ na dźwięk.

Bardzo możliwe :D Ale pamiętam jak na youtubie jeden gość zachwalał dźwięk microlabów słuchając podobnego filmiku na swoim laptopie.. Niektórzy są zdolni ;)

Heh, nie bardzo rozumiem jaki jest sens robienia takich filmików, przecież w taki sposób nie można sprawdzić jak te głośniki grają..

Na mnie żadnego wrażenia nie robią takie wykresy, ale to pewnie dlatego, że nie rozumiem za bardzo co oznaczają i po czym poznać "dobry" wyres w po czym "zły" :D Dla mnie ważniejsze są wrażenia słuchowe, a nie suche informacje przedstawiające parametry a nie brzmienie.

Hmm, no tak, miałem na myśli D2. Tej DX nigdy wcześniej nie widziałem, dlatego nie za bardzo wiedziałem o czym piszesz. Ale domyslam się, że to jest jakaś okrojona wersja?

A gdzie za taką cenę można kupić? Na angielskim Ebay'u wersja na PCI chodzi po niecałe 80 funtów, czyli wchodzi jakieś 340 zł. doliczając przesyłke pewnie będą ze 4 stówy razem.

Ja w swoich nie zauważyłem żadnego bzycznia/syczenia ani nic z tych rzeczy.