q8ic

Nie ma czegoś takiego jak "główna". Jest za to droga z pierwszeństwem przejazdu gdy jest oznaczona takim znakiem i a analogicznie podporządkowana. Ale gdy takim znakiem nie jest oznaczona to stosuje się prawo prawej ręki. Jest jeszcze coś takiego, że sygnalizacja świetlna znosi znaki pierwszeństwa na skrzyżowaniach, tak jak żółte linie znoszą białe. A ta była włączona. Więc nawet, gdy był znak ustąp dla tych co skręcali w prawo w główną, to był nieważny. Zieloni się nie włączają do ruchu tylko od dawna są w ruchu. Włączać do ruchu to się można z parkingu, albo drogi gruntowej. Chyba, dawno kodeks czytałem ;)

To samo pomyślałem po paru odcinkach: "co to za bydło?". Troszkę tak, jakby Trainspotting z 90210 zamieszać. Mi się wydaje, że to jednak przerysowane i serial ma za zadanie promować takie wzorce. Jeżeli się mylę tzn., że doom jest blisko.

Nie, w teorii to nie ma pierwszeństwa bo nadjeżdża z ich lewej a nie ma takiego pojęcia jak droga główniejsza. Nawet znak nie rozwiązuje sprawy, bo jak chodzą światła to na znaki się nie patrzy. Na Olszewskiego we Wrocku są fajne światła. Przejście dla pieszych na żądanie. Dla kierujących cały czas się pali czerwone oprócz przerw co minutę dosłownie na pół sekundy na zielone. Żeby tam przejechać z daleka zwalniam i celuję - a nóż siedzi jakiś w krzakach opodal..

Dosyć tej fikcji. Dlatego między innymi tak ciężko rzucić, że ludzie nie rozumieją istoty sprawy. A mianowicie tytoń to nie używka jak kawa, czy herbata ale bardzo szybko uzależniający narkotyk. Tak palacze są narkomanami. Tobie pachnie/smakuje, bo jesteś uzależniony. Też tak miałem. Niepalącemu, a szczególnie temu co skutecznie rzucił śmierdzi tyfusem. Nie zrozumiesz tego w pełni dopóki nie rzucisz.

No dobrze. Jak to wygląda teraz wg. Ciebie. Oraz jak to wygląda wg. Ciebie w systemie idealnym - a może te dwie sytuacje się pokrywają?

Mam nieco inne odczucia. Paliłem przez 2 lata równo 4szt. dziennie - doszedłem do wniosku, że przy większej ilości przestają kopać. Teraz już wiem i rozumiem na czym to polega. Uważam, że autor ma rację - faje ryją beret, człowiek przechodzi pranie mózgu. Książka nie jest po prostu analizą logiczną - to metoda. W pewnym sensie mózg trzeba wyprać w 2. stronę i ta książka to robi, tzn. ma się takie wrażenie - no jak, przecież mi smakują, pachną, odprężają, wspierają, lepiej się myśli, cukiereczki moje. A g*wno prawda: po kilku dniach autentycznie współczujesz palaczom, a świeży dym śmierdzi tak, jak śmierdział zanim zacząłeś - starą popielniczką ;) W sumie ciekawe przeżycie. Nie no były instrukcje, ale jak się podchodziło bez postanowienia rzucenia (nie mylić z silną wolą - tutaj niepotrzebna) to nic dziwnego, że nie działa. Poza tym każdy jest inny..

Otóż - kontynuując offtop i kończąc go jednocześnie - nie ubezpieczają się bo to bez sensu. Nie da się zabezpieczyć sensownie upraw przed wymarznięciem, zalaniem, powodzią, gradobiciem, pożarem, atakiem szarańczy, suszą itd. bo trzeba by sporo do tego dołożyć ;) Ubezpieczyciel standardowo daje 30% jako koszt własny (tego nie zwróci). Umowy są pisane pod ubezpieczycieli. Termin oceny start przez rzeczoznawcę absurdalny. Oczywiście sama ocena przez rzeczoznawcę stronnicza (np. wybierze sobie do oceny taki kawałek, żeby szkody nie wykazało. To są pieniądze wywalone w błoto. Kochana unia wprowadza obowiązek ubezpieczeń pewnej części upraw na pewną kwotę (na razie) ale nie karze za brak (na razie). Jedyne wyjście to po prostu mieć na tyle zgromadzonych środków żeby się dało produkcję odnowić. A, że jest spora grupa rolników, która bieżącą produkcję musi kredytować pasąc bankierów, no to w razie nieszczęścia jest lament .. Ubezpieczenia obowiązkowe napasą ubezpieczycieli, i rozgrzeszą rząd w oczach opinii publicznej, a w żadnej mierze nie pomogą rolnikowi.

Kup staremu książkę. Można zapytać z jakim nastawieniem podchodziłeś? Czytałeś z ciekawości, czy chciałeś rzucić i stosowałeś się do instrukcji?

To nie ma nic wspólnego z mentalnością. Nie znasz tematu i nie masz pojęcia o czym piszesz. Jedyne co wiesz to, że lamentują i że ten lament pokazują w TV - no przyznaj.

W ładnym stylu. Najpierw trochę spróbowała pociągnąć - nie wyszło. No to poczekała aż kto inny pociągnie, po czym na kółeczko - wyraźnie było widać jak rywalka pracuje a ona momentami stawała prosto żeby na nią nie wjechać. Ale finisz trzeba było już o własnych siłach i podołała. Brawo :D

Cpu jest wolne. 7600 gs ddr3 7300 gt ddr3, ze stratą wydajności (przez cepa) można wziąć 8600gt. Zasilacz no niestety jest bryndza bo nie ma fajnych tanich i nowych jednostek. 3470137[/snapback] To w takim razie inne pytanie - jest sens w modernizowaniu tego, czy dać sobie spokój, zostawić tak, jak jest i kupić konsolę ps2?Nie ma sensu robienie z tego gaming riga. Natomiast w parę gier w które nie dało się grać na x300 da się pyknąć na takim 7600gs i wymiana nie będzie droga (poszperać na allegro). Musisz tylko sprawdzic co Cię interesuje i czy pójdzie na danym cfg. Np. CoD 4 pójdzie na medium w 1024 na gf7600. Zasilacz zdało by się wymienić z rozsądku.

A ja znam takiego co jeździ ze zdechnięta turbiną i przez parę lat sie nie połapał xD

A ja widziałem dzisiaj w środku miasta driftera . jonas się ucieszy - niebieski golf 3 tdi :wink: Przestraszył jakiegoś pieszego co grzecznie stał na pasach i czekał na swoje zielone. Może się źle wyraziłem - nie stał na pasach, tylko po prostu na chodniku przed pasami. A drifter skręcał w lewo na skrzyżowaniu ze światłami w ul. Suchą i zawinął tak, że zajął w pewnym momencie 2 pasy pod kontem 45* do kierunku jazdy i dupą swoją wprawił w przestrach tego pieszego. A co jeszcze zabawniejsze po chwili karnie, jak wszyscy inni ustawił się w korku :plum:

Nie, po prostu wieszasz go na radiatorze na czymś. U mnie na kablu ze starego zasilacza. To jest 100mm. Jak widać nie jest powieszony centralnie na radiatorze tylko trochę opuszczony w dół ;) Nie ma takich obrotów (chyba 1000rpm) żeby latał po budzie od tego pędu. Nie ma też problemu, że łopatki będą ocierać o radiator, bo wentylatory są akurat tak zrobione, że maja nieruchome szprychy z mocowaniem silnika na stronie, w którą wieją.

Chyba, że obniżysz napięcie do poziomu, do którego i tak obniża CNQ (mam tak zrobione na celeronie 430), lub jeszcze mniej. Co do tej delty, jej sprawność pozostawia pewnie sporo do życzenia i energooszczędnie to raczej nie wyjdzie koniec końców, albo nie tak znowu oszczędnie jak miało być. Co do chłodzenia procka: wywalić standardowy wentylator, kopić jakiegoś acutake 12cm i przymocować tak żeby w 2/3 wiał na radiator z procka a w 1/3 na mostek północny z integrą, skręcić do akceptowalnego poziomu.

Owszem. Ale to już by było oc pamięci. 440 realne, 880 efektywne, a do tego jeszcze nie doszedłeś. Manipuluj więc dzielnikiem pamięci tak, żeby było 400 lub poniżej realnego taktowania.

Z tymi pamięciami to nie rozumiem. Na 1,35 można próbować do 3Ghz dojechać - może troszke więcej może troszkę mniej ;)

Na p31ds3l zostawia się pcie na auto do 333 później też a jedynym innym wyjściem (które nic nie zmienia w sumie) jest ustawienie fsb/3,33=pcie np. 380/3,3=114. Nie wiem jak jest na p35ds3l. Co do biosu: Ctrl+f1 w głównym oknie - pokarzą się wszystkie opcje. Performance Enhance daj na standard - pewnie jest na turbo i to bruździ (coś od ustawień pamięci). C.I.A.2 na Disabled (jeżeli nie jest) to jest automatyczne kręcenie z płyty.

Auchan chce czyścić internet z własnej piosenki

Taka dyscyplina ;) Zgadzam się - skoki to nie boks, że pokonany mistrz wygląda dosyć żałośnie.

To jast akurat normalne przy oc na tych płytach. Tzw. dualboot.

Coś chyba stary ten everest i jedyne co się zgadza to, że oc 10%. Chociaż 403x6 to też 10% oc ;D

Co z tymi wiązaniami - oglądam na necie bez komentarza. Małysz 2. po 1. serii, jak nie spadnie z progu to jest medal ;D Amman znowu nieosiągalny ;c Edit: Hautameki spadł i [gluteus maximus], Małysz spóźnił ale wystarczyło - jest srebro - BRAWO, Amman zrobił swoje [; ps. coś nie wyglądał w szatni i na belce Adam na człowieka "oddaj 2 równe skoki" tylko raczej na takiego, który musi udźwignąć więcej niż może.

Normalnie chodzą te pamięci teraz pokazuje realne, wcześniej pokazywało efektywne (albo Ci się wydaje, że pokazywało). Kup najtańsze dwustronne ddr2 800 2 GB - przy odrobinie szczęścia będzie chodzić i będzie dual. Albo kup najtańsze dostępne 2x2GB ddr2 nie dedykowane do duala (i tak dual będzie jak zarybią) a obecne sprzedaj.

Albo naprawdę się przegrzewa (mało prawdopodobne - sparzysz palucha przy 80*C ), albo nie chłodzi z powodu złego docisku/złej pasty, albo piekarnik w obudowie (mało prawdopodobne bo z tym to sam zasilacz by sobie poradził), albo zły odczyt na czujnikach, albo błąd programu. Coś z tego wymienionego. Używaj orthosa small ftt prio 7-9 godzinę-2, jak stabilne to wtedy inne programy gry, jakieś konwertery graficzne. Ale to później, najpierw trzeba ustalić gdzie jest limit a do tego small na 10 minut wystarczy.