Skocz do zawartości

m4r

Stały użytkownik
  • Postów

    3690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez m4r

  1. Wszystko do czasu. Zauważyłem, że jakiś tydzień po rozpoczęciu patroli ITD na "moich" drogach, prędkość przelotowa wszystkich aut spadła o 20-30km/h. Sam zwolniłem. Opel? W zafirze ojca jest lekki sajgon, jak tylko wsiądzie więcej, niż jedna osoba. Wentylacja sprawna, klima sprawna, filtr świeży, dziur w karoserii nie stwierdzono. Stawiam na winę dużej powierzchni szyb i dużej objętości wnętrza - powietrze z nawiewu ma ograniczone możliwości. Podobnie jest w picasso szwagra, chociaż tam bym zwalał winę na wentylację na minimalnych obrotach i filtr kabinowy (+klimę) nie wymieniany od x czasu. We fiatozie mam spokój - tylko przy full stanie parują odrobinę boczne szyby.
  2. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    T21 robię takie akcje - polujesz na samotny czołg i potem go objeżdżasz. Można rozwalić dowolnego HT/TD, który nie ma zbyt grubego pancerza (kw-5 na ten przykład odpada, bo nawet w weakspoty rzadko coś wchodzi).
  3. To nie XIX wiek. Odkurzaczy nie znacie?
  4. Najlepiej rozsypać żwirek dla kota.
  5. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Po paru dziwnych akcjach wczoraj, najzwyczajniej w świecie sobie odpuściłem granie. Ostatnią akcją było zdjęcie jednym strzałem mojego E-50 przez przyjaźnie nastawioną (wydawałoby się) SU-14. Ociach!liłem leszcza, to jeszcze się znalazło stado obrońców, ciach!a mać. Dobrze, że nasz T28 ogarniał - wygraliśmy z ledwością. Zbiłem gwiazdki może na trzech czołgach, a potem dałem spokój. Szkoda nerwów.
  6. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Spacje przed przecinkami. Spacja przed kropką. Brak kropki przed "Może" (przed buźką). Nadmiarowe użycie kropek w tworze przypominającym wielokropek. Podziałało{tutaj kropka, bo to równoważnik zdania}. "14 z rzędu..." to nowe zdanie. Wybaczcie, musiałem się odrobinę rozerwać.
  7. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Już od dawna staram się dobijać takich pacjentów, którzy spierniczają, mając < 100hp. Wszystko przez to, że taki zapomniany koleś potem znika z radaru, czeka parę minut i pojawia się w mojej własnej bazie robiąc przejęcie, albo siejąc pogrom strzelając teamowi w plecy. Zresztą, najczęściej przegrana bitwa wygląda tak, że jeden team jest zniszczony, a w drugim teamie cała ekipa jest na jeden strzał (którego to nikt nie zrobił, bo każdy bił "w tego pierwszego, co się wystawił". Rekord świata miałem wczoraj (pisałem w grze, napiszę i tutaj): Jadę sobie 4502p na flankę... obok 2x IS-3, KT i patton. Na drugiej stronie reszta + artyleria w bazie. Przejeżdża jakiś francuz, mamy po artylerii. Medy go rozwalają i zaczynają walkę na flance. Po mojej stronie pojawia się E-75, KW-5, Tygrys i bodaj IS-3... Spacerek, sobie myślę. BŁĄD!!!!11jeden Pomagam moim z E-75, łykam dwie pestki od artylerii (jakieś 700hp), praktycznie go rozwalam i zabieram się za kw-5, bo mam go na linii Moje lemingi dojeżdżają tygrysa, ja kończę kw-5... prawie. Po trzech strzałach zostaje mu ~50hp. Patton gdzieś po drodze ginie. Widzę, że druga flanka dostała baty, to sobie odpuszczam kw-5 (BŁĄD!!!!111jeden) i jadę na tamtą flankę bo już ich pierwszy pacjent przejmuje bazę. Zatrzymuje mnie KT, Ac mle '48 i coś tam jeszcze... KT dostaje dwie plomby, mle coś tam ode mnie dinga. Zerkam na mapę... na mojej "starej" flance w magiczny sposób zostaje KW-5, którego sobie odpuściłem - wszyscy zostają wybici. Jak odjeżdżałem oba ISy miały > 1000hp, a KT ~400. Brakuje mi czasu, żeby objechać budynek i przypieprzyć z HE w panterę 2, żeby zresetować licznik, przegrywam na punkty :mur: Bitwa się kończy, nie udaje mi się już napisać "banda debili". W podsumowaniu bitwy widzę, że KW-5 dostaje steel walla :mur: W kolejnej bitwie, jadąc T21, mającym 120hp, zrobiłem ~60% przejęcia bazy. Wcześniej (ciągle mając tych 120hp) zrobiłem taki zamęt na mapie, że głowa mała. Przeciwny team całkowicie się pogubił. Miałem jeszcze kilka takich akcji, gdzie z resztką HP robiłem akcje "epic win, mothafucka", ewentualnie ktoś nam robił takie kwiatki (jak np. pluton trzech typów < 50hp, który objeżdżał nasze samotne czołgi).
  8. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Akurat jak na M7 miałem mega akcję, bo przejechałem na tyły wroga i udawałem strzelające krzaki, ładując w nieświadomą tego trójcę kw-1s :mur:
  9. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Serwer zdechł?
  10. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Bo jest super medem, ale w większości akcji kończy jako papierowa tarcza strzelnicza. A już takie akcje zdarzają się wybitnie rzadko. ==--==--==-=-==--- Gram M7... Dziwny czołg - ma binarne bitwy. Albo wygrywasz upokarzając przeciwnika, albo przegrywasz upokorzony (15:0, 0:15, etc.). Wyrównanych bitew, gdzie zostało 2v2 pod koniec (albo jakoś tak) praktycznie nie miałem :blink:
  11. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Piątkowe popołudnie.
  12. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Gregu, Ty z premium jeździsz? Miałem parę dni temu sytuację dziwną z jednym kolesiem w typie. Wydarł do przodu jak potłuczony, wpadł na mnie (T34) i dzięki nieogarniętej jpanterze, która mnie blokowała, rozwalił. Napisał coś w stylu "lol", na co ja z lekka go wyśmiałem - bo poleciał będąc top czołgiem, zlał sytuację na mapie, przez co jego team przepieprzył z kretesem. Koleś odpisał mi, że ma w [gluteus maximus] wygrane, bo zależy mu tylko na dmg... wtedy wyśmiała go też większość jego teamu. O co mi chodzi... zależy mi na kasie, ale cholera jasna no. Najpierw drużyna, potem zarobki. Nigdy na odwrót. Jeżeli tacy ludzie grają w tę grę, to przestanę się całkiem interesować teamem jak wsiądę w premium.
  13. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Lwem niczego na plus/minus nie zauważyłem - jeżdżę jak do tej pory. Afair tylko odrobinę podrósł. Typ... hehe, typiarze poczują się teraz jak kierowcy Pantery II :mrgreen:
  14. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    @pierwsza część: Myślisz, że jak od jakiegoś czasu jeżdżę? @druga część: To Twój i wyłącznie Twój problem, bo u siebie niczego takiego nie zauważyłem. Ba, wydaje mi się, że coś poprawili z grafiką, bo częściej mam >100 fps w bitwie, a w snajperskim trybie nawet > 120 (~70 przed patchem). Za to proponuję się przyjrzeć 6 zmysłowi, bo wygląda na to, że nie działa jak powinien i mnie widzą mimo zgaszonej żarówki. To może być też jedynie mój problem, ale miałem wczoraj trzy takie bitwy, gdzie ginąłem bez żadnej informacji o wyspotowaniu mnie. Zauważona prawidłowość - tylko na medach.
  15. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Ferdynand się nie pali, bo zwykle stoi przodem, a koła napędowe ma elektryczne, więc nie są połączone z silnikiem. Podobnie 4502a i 4502p, bo to ta sama rodzina napędów. Możesz im zadać normalny dmg, tudzież zdjąć gąsienice (co bardzo częste), ale uszkodzenia silnika i podpalenia zdarzają się tylko wtedy, jak coś Cię już w końcu objedzie dookoła - więc kiedy i tak masz pozamiatane. A KT widocznie jeszcze nie doszedłeś do "tego" momentu. Wygląda to tak, że wyjedziesz sobie raz, zobaczysz przeciwnika i szarpnie Ci czołgiem, bo ktoś z jego teamu (najpewniej KW-x) trafił w koło. Że trafił - szczegół. Że zadał obrażenia - szczegół. Ale jednocześnie zdjął gąsienicę, uszkodził silnik i podpalił. Jesteś w tym momencie trupem.
  16. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Nie tyle częściej, co raczej "ma taki rozrzut, że trafi w najmniej przebijalną część pancerza". Pisałem wczoraj na klanowym czacie, napiszę i tu: Jak dalej mi się będzie tak do doopy grać Niemcami, to pójdę w Amerykę (już idę, właściwie, razem z GB): Palą się jak pochodnie od byle strzału jakiegoś badziewia. Wczoraj moją panterę 2 podpalił Churchill. Jakiś czas temu E-50 zniszczył mi t-34-85 (też podpalenie). Ciągle coś się pali. Podpalał mnie już taki plankton, jak E8, Churchill 1, czy nawet KW-1. VIII i IX tier. Nie do wiary. Ulubiona piosenka kierowców niemieckich czołgów: Prodigy - Firestarter. Po spotkaniu dowolnego ruska z grupy IS/KW dostają -5000% do celności i -1000000% do przebijalności. Choćbyś się nie wiem jak starał, nawet jak wygrasz pojedynek z KW-5, to wyjdziesz tak pokiereszowany, że zdejmie cię ELC, który akurat dojedzie. Ding nie istnieje. Jako że dawno odeszły już w zapomnienie czasy, że ludzie nie wiedzieli, gdzie strzelać. Teraz strzelają w koła. A to implikuje pożary, zniszczenie silnika, gąsienic i bycie zdjętym przez artylerię na jeden strzał. Są łatwym łupem dla artylerii. Splash od dowolnego SPG 6+ tieru urywa gąsienicę i bardzo często połowę HP. Direct hit w bok (co jest dość częste) urywa 70+ % hp i kosi połowę załogi/modułów. Często podpala, ale to wie chyba każdy. Brakuje im siły przebicia. No [ciach!]a! Wypadasz na M103 - on z ciebie robi ser szwajcarski, a ty się modlisz, żeby mega uber hiper działo z peną 248 trafiło w weakspot. Nie mam przed oczyma statystyk, ale niemieckie działa IX i X tieru są imo najsłabsze spośród wszystkich drzewek. Wymagają niewyczerpanych pokładów cierpliwości i umiejętności niepotrzebnych dla równorzędnych czołgów innych nacji. Kluczenie, czekanie na celownik (bo żal marnować pocisk), kątowanie, chowanie się za budynkami. Z krzaków zawsze będą wyspotowane jako pierwsze. Stoisz i cię widać. Nie to, co Ruskiem - jedziesz i cię nie widać. Nie są wszechstronne. Niemcy to miejskie maszyny. Jak masz na mapie miasto, to jedź do miasta. W każdym innym miejscu cię rozjadą (nie dotyczy bitew przeciwko gimbazie). Paradoksalnie - im mniejsza "papierowa" celność dużych kalibrów, tym większe szanse na zadanie DMG na dużym dystansie. Jak to wygląda w praktyce? JT > 300m strzelam, ale nie wchodzi. Za to JPanterą 2 lubię trollować X tiery grzejąc przez pół mapy. To koło, to podpalenie, to 500hp. Inna sprawa, że po wyspotowaniu ginę nią praktycznie od dwóch strzałów. Byłoby jeszcze kilka argumentów, ale post i tak już przydługi się zrobił.
  17. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    U mnie jest deko inny problem, pal licho fps: Od ostatniego patcha WoT mi potrafi zająć cały dostępny ram, w sobie tylko znany sposób. Jak dawniej mogłem sobie przeglądać równocześnie net, grać w Dishonored i mieć WoTa w tle cały dzień, tak teraz przełączenie z WoTa do pulpitu, nawet po jednej bitwie, kończy się zwiechą kompa na kilka sekund - do momentu, aż wszystko potrzebne się doczyta ze swapu. Dafuq?
  18. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Powinni x2 zlikwidować, a zrobić zamiast tego np. +50% expa za każde MVP bitwy.
  19. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    +1. Nie myślałem, że zacznę rzucać. Rzucałem. Zbiłem cztery gwiazdki (niezawodny T20, 4502p - za trzecim podejściem, JT - za trzecim podejściem, T34). Całą resztę czołgów w końcu olałem, bo nie było siły. Na 2801 zjechałem T29, wyspotowałem artylerię, i cały przeciwny team, i przegrana. Na JT 6000dmg - przegrana. Na Lwie 2500-5000 dmg - przegrane. Na E-50 przegrane. Na Jpanterze 2 - przegrane. Poszedłem oglądać film.
  20. css3: element_strony { background-size: cover | contain | 100% 100% /* wybierz sobie któreś */}Zadziała w większości nowych przeglądarek.
  21. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Starsi mają jeszcze jeden lekki odpał, który czasem widzę: Za wszelką cenę próbują korzystać z taktyk wyciągniętych z przebiegu bitwy w trakcie WW2. Efekt jest taki, że - szarżują ruskimi medami przez środek pola, "bo przecież tak robili Ruscy" - toczą się powoli tygrysem przez środek pola, "bo przecież tygrysów każdy się bał" - olewają przy tym całą resztę teamu i nie dopuszczają myśli, że ta gra to drużynowa strzelanka, a nie symulator. Tak, jakby nie do końca ogarniali mechanikę tej gry, tierowy podział i fakt, że jedna penetracja boku wieży nie wystarczy na zniszczenie przeciwnika. Odnośnie buców w teamie, trzy akcje: Zostałem zwyzywany od noobów przez jakiegoś 50 120, bo nie daliśmy rady we dwóch (ja + t-54) obronić jednej strony na Himmelsdorfie, ostrzeliwani przez 4 czołgi i dwa medy z górki (które to medy ofc rozwaliły odrobinę wcześniej stado lemingów na górce). Aha, do wygranej brakło mi "tylko" ~1000hp (miałem 140) na przetrwanie strzału od ISU i fuksiarskie ogranie jakimś cudem KT z jego 1600hp :lol:Słowa AMXa podłapała część martwego już teamu i zostałem "premium noobem", "idiotą w Lowe", człowiekiem, któremu lepiej idzie tetris, etc. Śmiesznie to brzmi, jak jest się jednym z ostatnich w bitwie, zrobiło 6000 dmg i jest jedyną zieloną wyspą na czerwonej mapie efektywności graczy. Tym bardziej śmiesznie to wygląda, jak patrzy się w staty i widzi swoje hity i ich. Zostałem zaraportowany przez "przyjaźnie" nastawionego KW-5 (i pewnie kogoś jeszcze), bo zasadziłem plombę (będąc w trybie widoku z góry) w naszą GW panterę, która, jak się okazało, zaparkowała tuż przed moim dziobem i skutecznie zablokowała 100% pewny kill na wrogim T34 (100hp, kampił, nie można było nie trafić). OMG OMG OMG znowu polskie nooby w teamie. Polski noob w teamie wystrzelał {full zasobnik minus 5 premium} ammo na GW panterze i brakło mu dosłownie 20 sekund, żeby się zasadzić na ostatniego IS-3 i sprzedać mu pewną plombę z jednej pestki premium (musiałem się wycofać dalej za budynek, żeby mu przygrzać, brakło czasu.
  22. Dawaj, nie gadaj. [ot] Odnośnie zdjęć cz/b: Odkryłem w nexie śmieszną rzecz. Ustawienie cz/b w opcjach przełącza raw na jpeg. Tzn raw nie zostaje zapisany - zamiast tego jest sam jpeg. Note to self: nie korzystać z trybów tematycznych. [/ot]
  23. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    T32 nie bardzo, bo to tylko 200mm peny i często robi ding. KT ma łatwiej (sprawdzone nie raz i nie dwa - strzelam do Ferda jak do wielkiego prostokątnego celu, starając się co najwyżej omijać działo i ten kawałek grubej blachy na przodzie). T34 tak samo - bez większego zwracania uwagi na miejsce celowania (pocisk i tak poleci gdzie indziej). IS-3 nie wiem, bo dawno nie grałem. Lew - jak KT. Pantera2 - można sobie wybierać obszar, więc celuję tam, gdzie najprościej. Powiedziałbym, że Church 1 jest w tym momencie najlepszym sprzętem non-premium do zarabiania. Pewnie mu znerfią zarobki w którymś tam patchu. Do kampienia E2 - równorzędne mu tiery mają przerąbane, jak się do nich przodem ustawi. E8 jest do trollowania w grupie czołgów - strzelasz dwie pestki i się chowasz, ktoś inny ściąga ogień, znowu dwie... etc. A jak chcesz małą zwrotną francę, która jest wredna jak żabojad, a przy tym nie ma potrzeby przeładowywania magazynka, to weź sobie Cromwella. Mój pr0 trolling na prawie stockowym 2801 wczoraj - 300dmg, cholera wie ile za spotowanie - poleciałem sobie w krzaki, wyspotowałem pół przeciwnego teamu, pozostając niewykrytym (nie strzelam, to mnie nie widać). W rezultacie 2 wynik expa w teamie. Podobnie miałem jakiś czas temu, jak lwem zrobiłem skauta - (bitwa X tierów, byłem na dole listy, oddałem może 3 strzały)... Ponad 8000dmg ze spotowania (nie pamiętam dokładnie, ale duuuuużo, bo tylko ja byłem oczami, a przeciwne X tiery po prostu padały jak muchy).
  24. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Ferdasem grałem jak jeszcze "był fajny" - tzn nie przebijałgo go od przodu nic z 7/8 tieru. Wtedy można było sobie strzelać w miarę spokojnie do większości czołgów, urozmaicając sobie czekaniem na strzał od artylerii. Grałem nim też jak przestał być fajny, tzn od wprowadzenia tego nowego przelicznika pancerza - w pewnym momencie stracił pole siłowe i normą jest przestrzelenie przodu np. przez T32 i inne czołgi, które mają niewiele ponad 200mm peny (pantera, żabojady, etc.). Jest bardzo dobry do bronienia jakiegoś punktu, szczególnie przy nierównym terenie (wtedy kąty mu trochę pomagają dingować). Rzadko się pali. Na stocku jest strasznym mułem, więc radzę zrobić gąsienice i silnik (przynajmniej pierwszy) ASAP. Inaczej pozostaje grzanie ławy w bazie, albo dobijanie (bo wszędzie będziesz ostatni). O, i na stocku raczej artylerii nie uciekniesz. A jpanterę mam od paru tygodni - kupiłem do sprawdzenia co to. No i... Jest fajnie. Największa różnica między jp2 a ferdem jest taka, że jp2 bardzo trudno objechać od tyłu czymś lekkim, bo za szybko się obraca. Wchodzi w nią większość strzałów z większości dział, ale jest na to mała sztuczka - nie pchać się nigdzie w pojedynkę. Jak lecisz z kimś, to możesz spokojnie trollować, bawiąc się w podchody - wyjeżdżasz zza kamienia/domu - plomba - znikasz. Drugi jej plus jest taki, że jedzie tyle szybko, że nadążasz za medami. Wiąże się to też z tym, że robi się za siły szybkiego reagowania - nie ma wsparcia z lewej strony, to lecisz na lewą. Nie ma z prawej - lecisz na prawą. Ktoś przejmuje bazę - lecisz z połowy mapy zresetować. I można nią latać po górkach dostępnych dla medów, bo wyjedzie się tam w całkiem rozsądnym czasie (hardkorowo można próbować nawet szturmować górkę na Kopalniach). Weź ruskie. Zrób su-18, su-26, a potem przeskocz su-5, bo się czerstwą bułką będziesz ciął. Dalej znam z opowiadań. Alternatywnie - weź niemieckie: bizon jest fajny, wespe jest bardzo fajna (mniej więcej tak upierdliwa jak su-26). Potem jest grille, który mimo fajnego dmg ma tendencję do częstego trafiania przed/obok/za celem (wczoraj zrobiłem dwie bitwy zadając 0 dmg mimo wyprztykania połowy amunicji. I to nie pierwszy raz na nim). Wyżej u Niemców jest bardzo fajnie - sławny TD Hummel i GW Pantera, która bez ruszania się z miejsca ogarnia pół mapy (i też jest dobrym TD). GWT i GWE nie znam, niech się kto inny wypowie.
  25. m4r

    World of Tanks - Temat zbiorczy

    Zadaj sobie pytanie, czy chcesz stać i obrywać, od czasu do czasu dingując, czy jechać i obrywać, od czasu do czasu dingując.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...