-
Postów
5542 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez m4r
-
SP... mając do wyboru jego i inny premium, wybrałbym inny premium. Nie można w nieskończoność polegać na kawałku blachy na przednim pancerzu. A na potwierdzenie tych słów: Parę dni temu mieliśmy już w przeciwnym teamie kolesia, którego zjechał nasz typiarz. Gość mu pogratulował i stwierdził, że coraz częściej ginie, bo coraz więcej ludzi (jak typiarz) już się orientuje, gdzie strzelać w SP. - jest i tak lepiej, niż w IS-3. W porównaniu do T34 żenada - tu się chyba każdy zgodzi. - tyle, co każde niemieckie działo z 8 tieru. Za to reload 10-12 sekund potrafi wkurzyć. - amen - 6km/h ma chyba każdy niemiecki HT. Gorzej jest w jego przypadku przy skręcie, bo wtedy robi zabójcze 2km/h. Przy uszkodzonym silniku można za to zapomnieć o podjechaniu pod dowolną górkę, a już na pewno o jeździe i skręcie w tym samym czasie. Czasem nawet murek jest nie do sforsowania. Na mieście dobija do 30km/h, na trawie odrobinę mniej. Z górki 35-40km/h ;] - i kierowca - trzeba dodać, że rack potrafi paść dwa razy z rzędu, a lew robi wtedy bodaj 1 strzał na minutę i jest jeżdżącą trumną. - jedna to mało. Przydałby się pakiet gaśnic. Lew to najlepszy snajper spośród HT 8 tierów (lepsza może być tylko *pantera z 88L(paK)71 i L100) i można nim bardzo dużo czołgów przytrollować nie będąc wykrytym. Jako maszyna supportująca jest idealny. Gorzej jest w pierwszej linii, ale tu z kolei odzywa się jego prędkość: Rzadko jest się w pierwszej linii, bo po prostu nie dojedzie się szybciej, niż inne czołgi. Działo jest zdecydowanie mniej frustrujące, niż to z T34 i IS-3, bo trafia zdecydowanie częściej (strzały za 0 pomijam). Możemy zrobić dzisiaj trening Lew vs reszta świata ;]
-
Ja hoduję jeszcze żarówę, żeby wiedzieć, kiedy mnie coś widzi. Przy camo nawet nie chodzi o to, że kampisz. Tetrarchem jedziesz na tyle szybko, że potrafisz przejechać na pełnej prędkości obok pacjenta, sprzedać mu dwie plomby i zniknąć, zanim zajarzy, że coś mu zjadło połowę HP :lol: . Kampi się tylko, jak ktoś wyspotuje lemming train - wtedy robisz za strzelające krzaki, bo kolesie (zwykle bez żadnego skilla i z początkującą załogą) widzą cię dopiero, jak się o ciebie rozbiją.
-
Odrobinę lepiej się zbiera pod górę.
-
Bez różnicy. Jak masz udaną bitwę, to na obu lądujesz w widełkach 50-80k (bez premium). Jak masz bitwę "to się pamięta przez lata", to lądujesz powyżej 100k. A jak masz nieudaną, to dostajesz 25-30. Spróbuj sobie nimi pograć na teście.
-
I co mi pokazujesz? Atoma? Pokaż mi ATX z wlutowanym i3/i5/i7. Bo coś takiego będziesz miał za parę lat.
-
Też. W momencie wystrzału czasem widzę znikające z kolesia punkty, a dopiero potem tracer. I to nie jest wina laga - ping 30-40. Btw, śmiesznostka z wczoraj - strzelam i widzę jak mój pocisk trafia w prawą gąsienicę, a zrywa lewą. Doskonały strzał, milordzie! To znaczy, że pocisk zniknął, bo serwer przeliczył, że nie trafi i taką odpowiedź przesłał klientowi. A klient jakby stwierdził "a po wuj będę rysował trajektorię, jak i tak nie trafi". Rekord świata to zniknięty pocisk z artylerii - wytłumacz mi to: - płaska jak stół mapa (stepy) między mną (GW) a pacjentem. widzę kółko na/wokół kolesia. Strzelam... Czekam sekundę-dwie-trzy-pocisk w końcu swoje leci-cztery-wtf?-pięć-noqrwa-sześć-siedem-szlagbyto. Ani tracera, ani śladu po pocisku. Musiał chyba pierdyknąć w pylon jakichś niewinnych Protossów z pobliskiego serwera SC, no bo jak inaczej?
-
*nie mam, nie ma. Może to dziwnie zabrzmi, ale w snajperskim trybie mogę z 90% dokładnością powiedzieć w momencie strzału, czy trafię, czy nie. Strzał mający szansę na trafienie zostawia ślad - wtedy tylko zostaje patrzeć, jak leci. Strzał od razu skazany na porażkę tego śladu nie zostawia - widzę tylko iskry z lufy, jakbym ślepakiem przygrzał.
-
Skup się: - Normalna płyta główna dla pieca (taka na ten przykład). - Jakiś procesor Intela - Zamiast podstawki, procek zgrzany z płytą. Bo nie planują niczego typu socket 1366, 2011, czy coś tam. Już świta?
-
W topiku o WoT (ponad 400 stron AFAIR): Aktualny czas: gru 03 2012 15:43 Ostatnia wizyta: wczoraj, 23:51 Czas wykonania: 1,0876 Obciążenie: -- Zapytania: 14 zapytań Gzip: GZIP włączone Wiem, że ten czas to nic w porównaniu ze starym 30+ sekund, ale wspominam, gdyby ktoś się zastanawiał. Co mnie bardziej irytuje, to fakt, że momentami formularz szybkiej odpowiedzi, w trakcie wysyłania treści, potrafi zamulić na kilka sekund. =-=-=-=-=--=--=- UPDATE -=-=-=-==-=---== Ten ponadsekundowy czas wykonania jest głównie w tematach mających po kilkaset stron.
-
W normalnych okolicznościach nie przeżywam pierwszego :lol:
-
Z tego, co widzę, to większość strzałów w elementy działa Amerykańców robią zerowy dmg i koleś odjeżdża sobie w najlepsze. Nie wiem jak jest w Niemcach, ale całkiem niedawno na GWP przeżyłem trzy strzały od IS-3, aż dziw bierze (raz gąsienica, raz nie wiem gdzie- za zero, dopiero trzecim mnie rozwalił).
-
Meanwhile in USA... http://www.computerworld.com/s/article/9234218/Upgrading_RAM_on_new_iMac_practically_impossible W skrócie - w iMacu nie da się dodać ramu. Patrząc na Japko i tendencję innych do kopiowania ich pomysłów, niedługo będziemy mieć nowy trend w produkcji PC - przestaną być modułowe. A jestem tego bardziej, niż pewien, z prostego powodu: To już się zaczęło, jako że Intel rezygnuje z podstawki na rzecz BGA i procesorów zintegrowanych z mobo.
-
Tak, z tej. W sumie nie mam pojęcia, które liczenie effa jest w tej chwili poprawne, ale we wszystkich mam podobne wartości (+/- 100). Gramy. Statystyki z ciekawości - chciałem zobaczyć, czemu effa mam od paru miesięcy na tym samym poziomie :lol: - V39, Pantera 2, jPantera 2 - ding od KW-3 :mur: - E-50 - ding od IS. - JT - ding od M40/43 (to mnie wk@$ło). Jeszcze koleś pisze, że jesteśmy fuksiarzami, bo nasza artyleria mu zdjęła gąsienice :mur: - Całe stado przeróżnych czołgów (Super Pershing, IS-3, Lew, jPantera 2) - zapewnienie mojemu E-75 steel walla (straciłem łącznie na nich jakieś 300hp). Z tym pancerzem ARL to... jest do bani - nie jest pochyły i można go kosić z większości czołgów bez patrzenia na weakspoty.
-
Śnieg, k#%$a! Prędkość dzieli się przez dwa, a potem odejmuje jeszcze 10 km/h - tak dla pewności. :mur: I ci mistrzowie blokowania lewego pasa w korku... jasna niespodziewana!
-
Wiecie co? Nie ogarniam tego efficiency rating. Niby roz#@$^am wszystko jak leci, na czołgach mam po 55-60% wygranych i wydawało by się, że powinno być jakieś mega wykręcone w kosmos to efficiency, a tu się okazuje, że: - na m103, który lubię, ale którym imo gram co najwyżej przeciętnie mam rating na poziomie 1700. - na 4502p, którym odstawiam akcje z grupy "1vs50" mam rating 1300 :blink: - na tetrarchu, którym jeżdżę totalnie dla rozrywki, nie przejmując się wygranymi/przegranymi, mam rating 2000. - na goofnianym ISie, który przeskoczyłem ASAP w pogoni do IS-4, zrobiłem... 1700 :blink: Gdybym sobie chciał podciągnać staty, musiałbym pewnie odkupić IS :lol: Swoją drogą... patrzę na dossier i widzę jakie preferencje wydają się mieć teraz ludzie w doborze czołgów: - maus: rzedkość, zdjąłem 10 sztuk. - t110e5 - zdjąłem 38, jak na tak krótką karierę tego czołgu, chyba się na niego masa luda rzuciła - e-100 - 42 czołgi na koncie - is-7 - 39 - is-4 - 137 (nie, to nie żart). Ale IS-4 kosiłem jeszcze jak były na IX tierze. - 43 batmany VIII tier: - 423 typy - 416 IS-3 - "tylko" 383 KT Tutaj się lekko zdziwiłem, bo wygląda na to, że ludzie się przerzucili z KT na IS-3. Jak ostatnio sprawdzałem, to najwięcej miałem rozwalonych KT. Potem były typy, a dopiero potem IS-3.
-
Jak się przesiądziesz do A13 i założysz QF 40, to dopiero zobaczysz, co to znaczy fajny med :mrgreen: Trochę z głupa zapytam - kto wygrał? Masz w xvm proxy komunikat o 502, albo coś w tym stylu?
-
Coś zrobiłeś źle. IS-3 nie powinien odbijać 88 nawet przodem (na rozsądnym dystansie 300-400 metrów :lol: ).
-
U mnie odwrotnie. Postój - nisko. Jedziesz - kreska w górę. Jak ktoś o tym nie wie, to wsiadając do mojego auta i widząc świecącą rezerwę + wskazówkę pod najniższą kreską mocno się boi. I strasznie się dziwi, że daje się na tym "pustym" zbiorniku zrobić ponad 70km :lol: A na wybojach nic nie skacze. Wychyla się tylko przy mocniejszym hamowaniu. W poldotrapezie miałem fajnie - wskaźnik się na wybojach bujał jak potłuczony, bo bena (jak to płyn) przelewała się w prawo i w lewo :lol: Od kiedy w mojej okolicy pojawiły się pomarańczowe budki dla ptaków i trzy nowe nieoznakowane dyskoteki, przestałem wyprzedzać.
-
Whahahaha! U made my day :lol:
-
Tylko że ja nie potrzebuję do P II premium ammo. To nie jest typ z symboliczną penetracją. I to nie jest IS-3/T34, z rozrzutem działa na połowę mapy. To jest Pantera - wredny troll, potrafiący praktycznie na dowolnym dystansie trafić w dowolny cel. 7. Dowódca skautów 8. Dowódca obrony 9. Dowódca drugiej linii 10. Dowódca atakujących 11. Dowódca rusha 12. Rzecznik prasowy 13. (w loltraktorze) Koordynator d.s. wymiany opinii między dowódcami :lol: Panowie, już wczoraj chyba dobitnie pokazaliśmy, że demokracja w bitwie się nie sprawdza.
-
Proszę, nie dyskwalifikuj maszyny tylko przez to, że rzadko ją widzisz w kompanii. Mogę się, w sumie, poświęcić i grać tylko GW, ale Ratio na niej w ciągu ostatnich trzech dni spadło mi z 58% na bodaj 54%, co aż się wydaje trudne do uwierzenia. Moje uwagi do wczorajszej gry: Jak startujecie jako SPG na Zygfrydzie będąc atakującymi, to poczekajcie do momentu zdjęcia wrogich skautów. Startuje się w zagłębieniu terenu, w którym od biedy można strzelać. Macie chyba camo + camo skill na artyleriach, no nie? To trzeba przetestować dzisiaj - potrzebne trzy artylerie (ze standardowego składu, czyli GW + S-51 + SU) i dwóch - trzech spotterów (z jak największym zasięgiem widzenia). Mam wrażenie, że niektórzy nie wiedzą jak się używa mini mapki. Nie mam ochoty słuchać na czacie "BE SZEŚĆ", po czym się zastanawiać, który to kwadrat. Mówisz - duś od razu ctrl + kwadrat, będzie prościej*. Strzelajcie do tagowanych, jeżeli jest taka możliwość. Tagujcie detracki, artyleria będzie miała ułatwione zadanie. IS-3 to gówno, jeżeli jest przy szczycie wzniesienia, bo działo nie schodzi nisko i jesteście w tym momencie lepem na wrogie pestki. Poczekajcie na T34, albo jakiegoś meda, który wystraszy przeciwnika (T34), albo odciągnie ogień (med). W miarę możliwości się przegrupujcie. Nie ma robienia kamikaze. Jesteście sami, to dusicie Help (tak, dusicie cholerny klawisz, a nie mówicie że potrzebujecie pomocy). Nie będę Was szukał na mapie*. Overlay w TS zabił mi wczoraj fps (10fps + warp - nie da się grać) na smoczej mapie i musiałem go wyłączyć. Dopóki nie załatwię tego problemu, nie będę go używał i będę zdany na słuch. Większość Waszych głosów rozpoznaję, więc to problem do pominięcia. Trzeba obgadać scenariusze na każdą mapę. Jest tego trochę, ale imo warto. Na ten moment tyle. * - Co jest skuteczniejsze: - F7 + ctrl + click na mapie, czy powiedzenie "pomocy w a8"? - F5, czy "dobra"? Większość rzeczy daje się załatwić bez floodowania głosowego, korzystając z wbudowanych w grę mechanizmów. F2 - atakuję/potrzebny ostrzał. Widać kto pisze, widać cel - to chyba jasne. F5/F6 - chyba też jasne. F7 - Help. Widać kto i gdzie potrzebuje pomocy. F8 - przeładowuję. Też widać kto, co i gdzie. Reszty skrótów + indywidualnych poleceń używam sporadycznie, ale cholernie się momentami przydają (stój, jedź za mną, etc.). Warto, żeby każdy się nauczył, jak z nich korzystać. Fun fact - niektóre klawisze F_ już mi się błyszczą.
-
Ja też. Nawet nie ruszyłem P II / KT.
-
Victory!Battle: El Halluf 27 listopada 2012 23:11:41Vehicle: PzKpfw VIB Tiger IIExperience received: 3 358 (x2 for the first victory each day)Credits received: 50 692Battle Achievements: Steel Wall
-
Odnośnie xvm, to mam pytanie - siada Wam często ostatnio? Wczoraj na tych paru bitwach wieczornych totalnie mi zdechło.
-
Potwierdzam. Tylko nie wrzucajcie, przypadkiem TSa w wersji x64, bo (u mnie przynajmniej) cuda się dzieją: - nie zapisuje mi ustawień tego overlay (są osobne dla WoTa) - nie znajduje kanału (listuje 10-20 i koniec, trzeba się łączyć od nowa i może się uda, ale...) - czasem się nie łączy - nie łyka hasła (no właśnie - sam z siebie, po prostu piszę i nic się dalej nie dzieje) A wszystko to z niedzieli. Sorka za absencję wczoraj, ale dało się grać dopiero po dziesiątej i skupiłem się na zrobieniu gwiazdek (nawet nie wszystkich) i paru bitew za kredki, bo pięciocyfrowa ilość srebra to jak świecąca się rezerwa w aucie :lol: .