-
Postów
5542 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez m4r
-
Bierz 88L71 jak tylko będziesz mógł założyć.
-
Drugi screen trochę z Deusową żółtością podjechał ;] Już mi się podoba.
-
Obiektyw Fisheye rybie oko do iPhone iPad, HTC, SE (2328370291) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. AutoBoy BlackBox - Android Apps on Google Play AutoGuard Blackbox - Android Apps on Google Play Trochę kombinowania, ale nikt nie mówi, że się nie da :wink2:
-
adroidy dla inwalidy i reszta iphonow dla masonow
m4r odpowiedział(a) na jonathan temat w Ośla łączka
Po roku od kupna Desire, zdecydowałem się na zrobienie roota. Nie przez to, że czegoś brakowało, że coś muliło, że coś sypało błędami. Dlatego, że mi się znudził oryginalny rom i wszystkie dostępne launchery, a mogłem "zmienić" telefon bez fizycznej zmiany. No i dlatego, że byłem najzwyczajniej w świecie ciekaw cóż to jest, ten słynny root. Chciałbym, niniejszym, zapytać: Co Wy do ciężkiej cholery robicie z tymi telefonami, że wyczyniają takie cuda? Jeżeli kumpel mi mówi po zabawie moim telefonem, że jego galaxy S to jedna wielka zamuła w porównaniu z moim Desire, to znaczy, że albo producent spieprzył ten model, albo problem jest w użytkowniku. -
Ghhh... wczoraj nie zrobilem DD... Wk$@&%łem się po szóstej z rzędu przegranej bitwie i stwierdziłem, że lepiej pooglądać reklamy w TV, a w przerwie jakiś film. Dzisiaj zbiłem pierwsze gwiazdki po czwartej przegranej :mur:
-
Pewnie screen z garażu zdobył.
-
Nawet jeżeli to wersja III , to mam nadzieję, że te dwa "cosie" obok karabinu na przodzie to tylko pozostałość po grafiku, który spieszył się do domu i nie zdążył usunąć z modelu.
-
Dodadzą jeszcze parę drzewek, to będę jeździł tylko TD, albo artylerią, bo za chiny nie spamiętam wszystkich weakspotów -_-
-
Warunkowa strzałka i przejście z zielonym światłem tuż za nią. Zatrzymujesz się dwa razy: - raz jak na normalnym czerwonym - przed sygnalizatorem - drugi raz już po przepuszczeniu pieszych/rowerów - żeby przepuścić wszystkie auta mające zielone na drodze w którą chcesz skręcić
-
Że tak nieśmiało zapytam... To jak jeździłeś do tej pory?
-
Mnie się nim dobrze grało... Pomijając momenty, kiedy grało się nim wybitnie źle :lol: Gdzieś tak koło ósmej siadłem w is-8 i T34... no i się zaczęło. IS-8 cztery bitwy chyba zrobiłem, zanim się udało zdjąć gwiazdki. T34 przestałem liczyć po szóstej wtopionej. DD na nim zrobiłem koło dziesiątej :mur: Najlepiej po południu jeździ mi się Tetrarchem... Zrodził się w mojej głowie niecny plan odkupienia paru niskich tierów... tylko po to, żeby zrobić znaczek [M] przy nich.
-
Omglol... nie mogę się doczekać E-50 :mrgreen: Wczoraj: Przed momentem: Ani jednej ryski :mrgreen: Biedacy, chyba nie do końca wiedzieli, co się wokół nich dzieje :lol: Szczególnie ten amx... schował się za wrakiem M6 i dał się zdjąć nie strzelając ani razu (ammo miał, w naszego bata strzelił może dwa razy).
-
Mnie tam tylko Ukrainiec (bodaj by ci Czarnobyl po stokroć trzecią ręką w gardle stanął) dzisiaj drogę tirem zajechał. Jak już go w końcu wyprzedziłem, to po chwili zajechal drogę naszemu tirowi... akurat się dwa pasy skończyły i przeciął po wyłączonym z ruchu, na milimetry - specjalnie w lusterko zerknąłem. ____ Post sponsorowany przez trio TOYO + Brembo + Ferodo. Nigdy nie oszczędzajcie na hamulcach. Przenigdy.
-
Teraz niech porównają jeszcze do tego 105L68, 105L52 i T5E1 (odpowiednio: KT, 4502a, T32). Ciekaw jestem werdyktu. _______ Swoją drogą, jak to jest, że trafiam zawsze na nieogarów, którzy nie wiedzą jak strzelać do KW-5? Zawsze jak na niego trafiam 8 tierem, ma pozamiatane. A jak trafi na niego reszta teamu, to rozbija się o niego i kończy się to zwykle steel wallem i top gunem dla tego KW-5 :mur:
-
Heheh, miałem wczoraj pacjenta z eff modem, do tego paru rozgadanych Polaków. Koleś na starcie napisał, że nasi najbardziej rozgadani są jednocześnie najbardziej zieloni. Ale też napisał, że mamy 65% szans na wygraną. Jak się okazało, statystyka to statystyka. Nie wziął pod uwagę, że przeciwny team ma 2x T110, E-50 i parę innych zabawek, a nasz team zachęcony jego słowami będzie się chował po krzakach :mur: Koleś swoje zrobił, ja zrobiłem swoje (zginąłem jako ostatni - artyleria, zabierając czterech)... reszta się nijak nie popisała. Swoją drogą... to była jedna z niewielu moich przegranych bitew wczoraj. Jeszcze jedna była też mega śmieszna - topowy czołg - is-8, ja jako artyleria gdzieś w środku listy. No i zabawa - 12 naszych zniszczonych, 4 ich. Koleś w IS-8 akurat zginął bezskutecznie czekając na pomoc camperów i rzucił "beznadziejny team". Ode mnie odebrał tekst "ja tam nie wiem, zrobiłem 75% fragów w tej bitwie). Obaj się roześmialiśmy i akurat w tym momencie dobili naszego ostatniego miszcza. Odnośnie "siema", "zdravim", "moin", etc. - zauważyłem że im więcej powitań na początku bitwy, tym bardziej prze@&*ne w trakcie bitwy dla tego teamu, który te hasła rzucił na początku.
-
JT prztykał się z 4502a, bardzo nieskutecznie zresztą (trzy pudła). 4502a zdjął mu gąsienicę i w tym momencie podjechał stug z 10,5cm. Podpalil go jednym strzałem, potem zdjął mu gąsienicę potem znowu strzelił... etc. Na koniec podpalił jeszcze raz. Przy każdym strzale JT tracił ~200hp. Od pierwszego zdjęcia gąsienicy JT ani razu się nie poruszył, a 4502 nawet nie próbował go atakować.
-
Goofno, nie najlepsza metoda. Stado cymbałów leci przejąć bazę i wychodzi taki cyrk, gdzie za wygraną bitwę dostajesz szczątkową kasę, która nie wystarczy nawet na uzupełnienie ammo, jeżeli się po drodze ostrzeliwałeś. Jak się jeszcze doda spieprzenie komuś daily double (bo dostaniesz jakiś śmieszny exp za takie coś[@dzik86, pochwal się ile expa i kasy dostałeś :lol: ]), to już w ogóle tylko siąść, płakać i dodać cały pr0 team do ignorowanych. Jak nie lubisz tej mapy, to proponuję jechać na środek - przy braku szczęścia zginiesz jako pierwszy, a przy odrobinie szczęścia zdobędziesz większość odznaczeń z bitwy. Hmm, co ja właściwie tu chciałem... Aaaa, no tak. Właśnie widziałem jak JT dał się zjechać StuGowi.
-
Wczoraj nie grałem, ale przedwczoraj sfajczył mi się m103, podpalony dwa razy w tej samej bitwie przez dwóch róznych trolli. Niemcy palą mi się tak samo często jak reszta, chociaż zwykle wcześniej ginę, niż zdążę się dopalić do reszty.
-
3D. To chyba najczęściej kupowane typy grafik do ulotek - bezimienne figurki i wykresy. Jeżeli umiesz rysować, to zrób sobie takiego ludka na papierze (z jakimś pseudo cieniowaniem), potem zeskanuj i przerysuj krzywymi. Kumpel tak całą masę rysunków zrobił.
-
Z tymi nowymi działami po 250+ pen też już ferdek nie ma lekko - gdzie się w niego nie przyceluje - wchodzi. A tak wygląda moja przeciętna bitwa ferdkiem od założenia 128mm: Wcześniej jeździłem chwilę z 88 i 105mm. Dalej się trzymam wersji, że 88 się lepiej spisuje jako przejściowe działo - mimo że mniejszy dmg, to przeładowuje na tyle szybko, że 2 razy bardziej wkurzysz przeciwnika np. zdejmując mu ciągle gąsienice (i gryząc czasem po 200hp). Dinguje dokładnie tak samo jak 105, ale ma celność jak L100 z Pantery. Btw, jeszcze mi się coś przypomniało... Jeżeli już to tutaj dawałem, przepraszam. Trolling matchmakera: Ofc przegrana :mur:
-
Heheh, też słyszałem teksty o tym, jaki to E-100 jest nędzny. Hmm... chyba sobie go kupię, tylko wcześniej wyelituję i sprzedam "darowane" KW, żeby mieć miejsce w garażu. Btw, założyłem 128mm do Ferdynanda... ożeż klękajcie narody. Nie ma lepszego widoku, niż M103 któremu krzaki zdjęły właśnie 600hp :lol:. Albo akcja z wczoraj - IS-3 zmieciony jednym strzałem (rack), lorraine dwoma (supportowałem medy), Is-8 czterema (strzelające krzaki). Ogólnie, strasznie fajnie mi się strzela do IS-3 - leci przeciętnie na trzy strzały, bardzo rzadko na cztery... A do tego ma marne szanse na zdjęcie mnie w 1v1 nawet jak wyspotuje.
-
Expi, czy zarabia? Zarabia:KW-2, Jagdpantera, Hummel (jeszcze coś tam zarabia), Pz IV, M4A3E8 (nie to, co kiedyś, ale jeszcze coś tam daje radę), Tygrys porsche (nie żartuję). Expi:Każdym jak podejdą przeciwnicy.Tetrarch - pies na kille, przy odrobinie ogarnięcia i graniu rozrywkowym kończę każdą bitwę z co najmniej 2 fragami :lol: Nie taki t110 straszny, jak go malują :lol: (stary replay, trzymałem na specjalną okazję).Wiem, że ich ilościowo pozamiataliśmy, ale to jest doskonały przykład "jak nie grać tierem 10" - robić bezsensowne dingi od 10 tierów i pozwolić, żeby w tym samym czasie ciebie i kompana jechała pantera 2, będąca na wykończeniu. Teaser: Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły... zapaliły papierosy odpaliły WoTa... 15:1 (jeden mój), 15:2, 15:2... Na m103 robię szóstą bitwę do pierwszego zwycięstwa :mur:
-
Ja tak miałem po wbijaniu w T34 i IS-4... po trzech dniach wróciłem do WoT, bo akurat nic ciekawszego z gier nie było. Szczęście. Nawet jak wymierzysz idealnie miejsce i czas, to i tak możesz trafić w jedyny punkt, który nie zada żadnego dmg. W sobotę jakiś koleś się na mnie wyżył - nie chciało mi się pisać, że z trzech strzałów "100% hit w nieruchomy cel" jeden zakończył się dingiem, a dwa pozostałe zadały łącznie 100hp obrażeń. :mur:
-
1. Zapomniałeś o najbardziej prawdopodobnej - "pismo odręczne pani z okienka". 4. 0358, 0653, 0658, 0438, 0436, 0453, 0659 et cetera...
-
Norma. Miałem parę razy akcję, że koleś z równoległego tieru (szczególnie jak latam E-75 i M103) mi niszczy działo po 3 razy, bo od samego początku grzeje we mnie z HE. Weakspotów nie znają, albo inny czort. Odnośnie jeszcze dingów - śmieszna sytuacja. Właśnie zrobiłem ding od 3002db. Miał więcej szczęścia, niż rozumu, bo: - jechałem E-75 - miał 400hp - był z mojego teamu i podjechał mi pod lufę :blink: