-
Postów
5243 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Sysak
-
Widoczny kawałek światła i intuicja mówią mi 964, ale głowy bym za to nie dał. W sumie szczerze mówiąc nie będąc super-bogatym (bo gdybym był, to nie miałbym porsche a już na pewno nie 964) i jeśli instalacja byłaby dobra, to przy obecnych cenach paliw zrobiłbym to samo tylko z leciutkim zawahaniem, ale korek na pewno schowałbym pod maską/klapą bagażnika, bo wstydziłbym się jeździć z nim na wierzchu. :P
-
;-)
-
Tja z czasów kiedy powoli wpadano już na pomysł, że auta w stylu retro będą hitem, tylko nikt nie pomyślał, że oprócz tego jeszcze wyglądać w miarę dobrze. I tak mniej więcej w tym samym czasie powstało to coś, new beetle i pt cruiser, a potem było już z górki... ;-) Dzisiaj w Bielsku widziałem jasnozielonego focusa RS. Biorąc pod uwagę, że było to w PL miałem banana na japie. Oby więcej takich fur u nas! :)
-
A ja jestem zawiedziony nowym odcinkiem. Tylko 1 krótki test 2 fajnych aut, krótkie newsy w których nie było prawie nic o nowych samochodach i długie porównanie domów samochodowych, którego jeszcze nie widziałem, ale raczej mi się do tego nie pali. :-| next please!
-
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=LZJ-_OTvsqo (eng) Nie zgadzam się z nim, ale prawie popłakałem się ze śmiechu. :lol: W ogóle gość jest mistrz. Polecam jego dvd Jim Jefferies: I Swear To God
-
http://www.youtube.com/watch?v=euXQbZDwV0w :unsure:
-
http://wiadomosci.onet.pl/2197407,11,ostre_slowa_palikota_to_wstyd_i_hanba_marta_i_jaroslaw_powinni_przeprosic_wdowy,item.html Ta, a on idzie na pierwsze miejsce do tego tupolewa... I nawet nie chodzi o to, że pluje na brata i córkę jeszcze ciepłego nieboszczyka, bo niczego innego bym się po nim nie spodziewał, ale kto dał mu prawo decydować o przyczynie tragedii i szafować odpowiedzialnością za nią? :kijem: Jak tego człowieka słucham, to nie wiem czy to znowu jakiś "inteligentny prowokujący żart" czy on tak na serio. Dla mnie ten gość ma skrzywioną moralność i jest zwykłą noszącą się w fajnych garniakach, robiącą ciągły show świnią. Bezerk przez przypadek dałem Ci plusa, pardon bo miał być minus. Szerzysz i emocjonujesz się medialną papką do odwracania uwagi jakby to była sprawa życia i śmierci, to delikatna sprawa i rozumiem obie strony konfliktu, który poza tym że media go rozdmuchały jest małym problemem.
-
Auto to BMW 525i e61. Szukałem info co i jak, ale jakaś procedura startu jest dostępna tylko dla skrzyni SMG, a ja mam ten zwykły prosty automat. Wydaje mi się, że wbicie D byłoby dużo gorsze dla skrzyni niż taka zabawa z hamulcem choć i tak nie jestem pewien czy to najlepszy sposób na optymalne ruszenie z miejsca. EDIT: Ok poszukałem po angielsku, znalazłem ciekawy topic na ten temat i w skrócie wnioski są takie: 1. Wejście na wyższe obroty na D i wciśniętym hamulcu i puszczenie go z dodaniem gazu to najlepsza metoda na ruszenie automatem, czasem bardziej efektywna niż tym samym autem w manualu! 2. Nie jest to zbyt zbawienne dla skrzyni, bo mocno nagrzewa olej, dla tego całą operację trzeba przeprowadzić w miarę szybko a nie dusić pół godziny gaz razem z hamulcem czekając na zielone czy coś w tym stylu. Jeśli robisz to sprawnie i nie 100 razy pod rząd, albo codziennie na każdym skrzyżowaniu w drodze do pracy to nic złego się nie stanie. 3. Podkręcenie obrotów na N i wbicie D to najgorsza rzecz którą możesz zrobić skrzyni zaraz po wrzuceniu wstecznego przy 50km/h do przodu. ;-) Szerokiej drogi.
-
W Szwajcarii takie samo coś co w Polsce jest asfaltem wylewają jako podkład pod drugą warstwę właściwej nawierzchni, która w porównaniu do polskiego "asfaltu" jest dużo mniej porowata przez co zamarzająca woda jej nie rozsadza i taki asfalt trzyma się latami i w najgorszym wypadku po długim czasie lekko pęka. Żadnych dziur, kolein i innego syfu. BTW. Jaki jest sposób na jak najszybszy start z miejsca autem z automatem? Dobrze kombinuje jak włączam sportowy tryb skrzyni, wyłączam esp, podkręcam go do 1500rpm na hamulcu i puszczam hamulec dając jednocześnie mocno gazu czy zajeżdżam sobie tym skrzynię? Nie będę tak prawie nigdy robił więc autu nie powinno się nic stać, ale chcę potrafić to zrobić.
-
Tak przy okazji jak już mowa o Szczecinie: nie jeździłem za dużo po dużych miastach Polski, ale macie najgorsze drogi miejskie jakie moje oczy widziały a mój zadek poczuł. Tragedia.
-
W Zimbabwe po odebraniu ziemi białym farmerom zdarzyła się katastrofa gospodarcza. RPA, które za Apartheidu było bogate, też ma wielkie problemy. Mam w szkole kilku kolegów stamtąd i mówią, że w kraju jest straszny syf i wszystko zmierza ku jeszcze gorszemu. Nie mówią oczywiście, że Apartheid to lepsze wyjście, ale na pewno nie są zadowoleni z obrotu spraw.
-
Czy naprawdę nikogo nie interesuje, że to śledztwo to jakiś żart i zamiast mówić o ważnych rzeczach lepiej całymi dniami dyskutować o palikocie i krzyżu przed pałacem? http://wolnemedia.net/?p=22781 :mur:
-
Szczerze mówiąc ja co drugie ujęcie z ich testów mógłbym mieć na tapecie. ;-) Jak zobaczyłem początek pierwszego odcinka z Bentleyem Supersport i walką bokserską to mi opadła szczęka. Ostatni odcinek mega. BTW. też jestem zakochany w quatroporte. :wub:
-
Porsche Boxter Spyder. Na żywo wygląda naprawdę inaczej niż zwykły boxter. Mimo, że miał założony dach, to wyglądał genialnie Citroen DS3 - żółty z białym dachem i dużymi grafitowymi felgami. Jeszcze nigdy nie widziałem tak super wyglądającego auta z segmentu a. Jak dla mnie mistrzostwo świata. Dosłownie wszyscy się za nim odwracali.
-
Dzisiaj przeżyłem szok. iphone 2g wpadł mi w pracy do wody i po wyciągnięciu nie dość że działa idealnie, to jeszcze głośnik głośnomówiący zaczął działać 2x głośniej niż wcześniej, a prawie narzekałem na to jak cichy był. :lol:
-
Dokładnie i tak najgorsze z wszystkiego są frytki nie mówiąc już o napojach w stylu: "szklanka wody + 10 łyżek cukru + aromat + barwnik" Ja też jak już kupuje to tylko kanapki (ale raczej ze skąpstwa, bo się najlepiej kalkulują ;-) ) Choć jeśli chodzi o smaki jedzenie itp. to jestem francuski piesek to zazwyczaj cheeseburgery mi smakują, ale ostatnio na głodomora poszedłem i jakoś tak stwierdziłem, że podczas żucia smakują jak słodka tłusta niedobra breja z mięsem i nie żebym miał od czego robić przerwę, bo w macu stołuję się może 1-2x w miesiącu, ale chyba przez jakiś czas tam nie wpadne. 4x cheesburger = wypasiony kebap albo kanapka z tuńczykiem w subwayu.
-
jak tego nie je na śniadanie obiad i kolacje siedem dni w tygodniu tylko np. raz na 2 tygodnie, to żadna różnica dla jego odchudzania. Drakońskie sztywne diety to idiotyzm.
-
Nei. :P Lie To Me - ostatnie odcinki są conajmniej przegenialne! Jak ktoś nie nadrobił jeszcze, to robić to natychmiast!
-
neee, nawet 2-litrowy 150-konny wolnossak mazdy 6 był jak dla mnie mega zamulony i auto z nim się ledwo turlało.
-
Najbardziej upierdliwie perfekcjonistyczni szwajcarscy kierowcy też tak robią. Nie wiem jak lewy może komukolwiek przeszkadzać zamiast ewentualnie ułatwić, choć mi się go nie chce wrzucać. Za to jak ktoś przy dużym ruchu jak długo czekam i ktoś nie wrzuci prawego i sobie zjedzie to mam ochotę go nabić na pal.
-
Ja próbowałem zabrać się za The Big Bang Theory, ale po 5 odcinkach jakoś do mnie nie trafił. Sam pomysł o 2 nerdach-geniuszach uganiających się za jakąś laską z fabryki sernika jakoś nie chwyta mnie za serce. :P No i wkurza mnie konwencja sitcomu, choć humor w serialu jest nawet fajny.
-
Nie wydaje Ci się. Jak mierzyli ekonomię aut, to wybrali się z Berlina do Polski. Mnie pierwszy odcinek podobał się bardziej, ale ten też był bardzo zacny. WANT MORE!!!
-
Moim zdaniem nie ma się o co sprzeczać czy rozpaczać, ale i cieszyć też nikt się nie ma z czego. Będzie tak jak było czyli niezbyt dobrze. Jak czytam posty w stylu "cieszę się, że obudziłem się w tej samej Polsce" jakby Polsce conajmniej znowu mieli rozbiory robić, to nie nie mogę przestać się śmiać. :lol: Na serio nie widzicie, że ci kandydaci to dokładnie to samo, a jedyna różnica to morda którą będziecie oglądać i nic nieznaczące blabla komentatorów o którym będziecie słuchać o 7 wieczorem? Identyfikowanie się z tymi partiami to mniej-więcej to samo co identyfikowanie się z dwoma nienawidzącymi się klubami piłkarskimi z tego samego miasta. Ma charakter bardziej religijny niż uzasadniony logiczne, i poza własną satysfakcją i poczuciem lepszościnie ma różnicy który się wybierze. PS. Poraz kolejny udowodniłem sobie, że media to zidiociała banda ignorantów, którzy przedstawiają poglądy na sprawy o których nawet nie muszą mieć pojęcia, koniecznie w taki sposób jakby znali na ich temat całą jedyną prawdę. Szwajcarski publiczny kanał pierwszy, info o wyborach w PL i szwajcarski reporter cieszący się ze 100% pewnością, że jak to Polskę zaleją nieokreślone reformy, których nowo-wybrany prezydent Komorowski teraz nie będzie blokował i w ogóle Polska bez cienia wątpliwości zmierza ku świetlanej przyszłości. O dziwo na jego biurku nie było szklanej kuli, więc domyślam się, że tak jak to jest np. z Obamą, media stwierdzają że Obietnice wyborcze zawsze się spełniają. Śmiechu warte. MaSell ja Cię tam rozgrzeszam. Ta kampania to jedna wielka ściema. W tym wszystkim chodzi tylko o wywoływanie emocji, a nie żadną logikę czy program. Wszyscy podjarani chodzą, rodzice, koledzy i forumowicze co 2 lata regularnie zawzięcie się kłócą a i tak zaraz wszyscy się budzą się z ręką w nocniku rozczarowani kandydatem, któremu zaufali a czasem nawet fanatycznie go bronili. Mnie to śmierdzi na kilometr i się w to nie bawię. Był sobie Korwin z poglądami w miarę bliskimi mojemu sercu, jego poparłem, a od innych trzymam się jak najdalej i daj Bóg, żeby oni ode mnie też.
-
Kolejne "dobre wieści" ze świata finansów publicznych, który nikogo nie interesuje i o którym tak naprawdę nikt konkretów w mediach nie mówi: klik
-
sam wywiad jest średnio anty-PO. Bardziej chodzi mi o tytuł filmiku i napis na ekranie, który jest grubo przegięty. Ale to i tak nie jest w tym wszystkim najważniejsze, tylko że to że nasza "wojna" to nieudolna komedia, która była zrobiona na potrzeby koncernów naftowych, zbrojeniowych, budowlanych, bankowych i innych przekrętów.