-
Postów
3419 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mechl!n
-
Potwierdzam- max na siłce, to w zależności od ilości partnerów do ćwiczeń: - sam- 1godz, - w dwóch- 1.5godz, - w trzech- 2godz. To tak pi razy oko. Najlepiej mi się ćwiczy z dwoma partnerami- wychodzą "idealne" dla mnie przerwy między seriami- nie trzeba robić przerw "sztucznych".
-
kucyk -> aleś tajemniczy ;-) http://www.xboxyde.com/news_3431_en.html
-
Przeglądając forum sfd trafiłem na taki temat: http://www.sfd.pl/temat282670/ Może komuś się przyda.
-
Najprostszy zestawik: http://allegro.pl/item124197916.html plus w Twoim przypadku to: http://allegro.pl/item124961563.html
-
Dzięki za podpo- przy następnym napełnianiu spróbuję (bo kilka kropel zostaje inside- na kilka stron drukowania). Jak już pisałem- wcześniej (kilkakrotne uzupełnianie) nie miałem tego problemu- a "procedury" napełniania nie zmieniałem.... a wygląda ona tak: - kartridż stoi do-góry-nogami- dysze skierowane ku górze, - otwieram korek, wlewam tusz prosto z buteleczki zakończonej specjalną końcówką, zatykam korek. Obracam kartridż do normalnej pozycji (dysze w dół i z miejsca robi się kropla tuszu... i tak se kapie aż wykapie to co miało i przestaje :-). Raz już próbowałem wyssać powietrze wkładając końcówkę z dyszami do paszczy i ssąc (bez skojarzeń proszę)- skończyło się czarnym językiem i zębami :-). Trudno- spróbuję jeszcze raz. Dzięki.
-
Ma ktoś może pojęcie jak zbudowany jest wewnątrz "czarny" cartridge- mój to akurat HP dj840c. Choć nie chodzi o konkretny model- prawdopodobnie większość cartridge'ów hp jest podobnie zbudowana. Pytam dlatego, bo podczas robienia dolewki prawie cały tusz wycieka dyszami- to samo mam już z drugim egzemplarzem (myślałem że pierwszy jest uszkodzony- kupiłem drugi). Dolewek nie robię jakimś specjalnym zestawem- ot w otwór wtykam końcówkę zbiorniczka i wciskam tusz. Żadnego odpowietrzania itp. Wcześniej to działało- teraz nie. Może ma ktoś zdjęcie "rozebranego" cartridge'a- będę wiedział co robię nie-tak. W ostateczności rozmontuje jeden z moich- choć chciałbym tego uniknąć.
-
Wysiliłem zoomowo mojego webcama i pstryknąłem fotkę patyków (akurat miałem pod ręką dwa rodzaje): Nie mierzyłem średnicy- tak "na oko" zewnętrzna trochu poniżej 2mm. A jeśli chodzi o złączki- wybór pozostaw potencjalnym klientom.
-
Dzięki wszystkim! No to muszę zaległości ponadrabiać: Drainer -> różnica jest znaczna (IMO ofkoz)- w podchwycie triko jest bardziej wyizolowane- nawet gibanie mało pomaga. Ćwiczenie to jest wysoce techniczne- ramiona w non-stop pionie (no- powiedzmy...), mały ciężar i przytrzymywanie na maxymalnym napięciu. Podchwyt ma też to do siebie, że łokcie niejako same przylegają do boków- spóbuj "na sucho"- zegnij ręce w łokciach mając dłonie skierowane do góry- obróć je, a łokcie przylegną do boków. To moje ulubione ćwiczenie na triko (zaraz po francuzie ofkoz) Kaeres -> może być trudno tym uchwytem _|_ - też mamy taki na siłce ale nie podpasił. Dlatego wziąłem spawarkę i zrobiłem taki który pasił- mój wkład w wyposażenie siłki :-). Cmx -> 13kg. Można więcej ofkoz, ale na filmiku to już tak ładnie nie wygląda ;-). Linoge -> to nawet nie to. Tymbardziej że masę (heh- zbyt wielkie słowo w moim przypadku ;-)) budowałem bez żadnych wspomagaczy po których odstawieniu mógłbym spodziewać się spadków (uprzedzam- do nikogo nie piję). Kaeres -> nie aż tak (jest to ich filozofia zycia)- lubię to robić i już. Jeden lubi pływać, drugi w piłę kopać, na desce jeździć, ktoś tam znaczki zbiera... To hobby. A ży przy moim hobby widać efekty uboczne (mięśnie)- trudno, co zrobić ;-). quarantino -> tru, tru- swój cel osiągnąłem już kilka lat temu. veiss -> "on ma jedynie "pakerską" sylwetkę vide vin diesel"- pochlebiasz mi. qbass -> no właśnie- miałem to samo ("Ja bylem jak kosciotrupek wiec postanowilem cos ze soba zrobic"). Cmx -> właśnie- dążenie do czegoś okupione jest zazwyczaj wyrzeczeniami i całkowitym zaangażowaniem- w przypadku siłki to dieta, suple, systematyczność, itp. Pierwszych dwóch nie praktykuję (żeby nie było- nie z wyboru- z konieczności) za to z systematycznością jest dobrze (i to od kilku lat). mechl!k -> ponumeruję się z Tobą jak wrócisz ;-). Wszyskich innych wypowiadających się w temacie "suple" itp informuję, że brak moich wypowiedzi spowodowany jest niewiedzą a nie ignoranctwem.
-
Jak zwykle pierwszorzędna robota. Jeśli chodzi o sprayery- coś między wkładem a igłą lekarską, to sugeruję patyczki higieniczne- średnica zew mniejsza od wkładu, bardzo cieńkie ścianki = duża średnica wew. "PS2. Kusi mnie pasta na bazie płynnego metalu..." Jeśli masz możliwość wypróbuj ją- jestem ciekaw jak będzie się sprawdzała i nakładała w przypadku małego rdzenia.
-
Też- ale musi być odpowiedni drążek o takim kształcie \o/ (znaczy odwrotny niż typowy /'\)- inaczej dłonie otwierają się i kiepsko to wychodzi.
-
quarantino -> bardzo ładnie- super barki i triceps. A i brzucho Ci się mięśniem pocięło. Chaos -> szerokości w barach Ci nie brakuje- triko i biko ładnie zarysowane. Kilka filmików: 1. Barki- unoszenie hantli bokiem: KLIK Xvid, 1.5MB. 2. Kaptur- unoszenie sztangi na suwnicy: KLIK Xvid, 1.2MB. 3. Triko- ściąganie linki wyciągu podchwytem: KLIK Xvid, 1.6MB. Podziękowania dla Chaosa za hostowanie.
-
gladiac- nie ma co gadać- trzymasz formę. Pierwsza klasa. To coś w stylu ćwiczeń izometrycznych? Czasami nie próbuj rozpierania futryny bo przy Twoim powerze może się to okazać zgubne w skutkach dla futryny ;-). Buzzy- dużo pracy przed Tobą- ale najważniejsze- nie zniechęcać się. edyt- krótki filmik z Arniem z 1977r: http://www.metacafe.com/watch/143011/arnol...r_strips_on_tv/ edyt2 - literówka
-
Ja rozumiem- przyzwyczajenie ryb, "mikroklimat", itp...- ale jak w takim razie pozbyć się mułu zalegającego w żwirze (azotany)? Odmulacze są dobre dla słabo zarośniętych akwariów, z niewielką ilością żwiru... IMO ofkoz. Nie wyobrażam sobie odmulać mojego akwa- rośliny rosną gęsto a muł (czy jak to zwać) przez żwir opada coraz niżej- nawet do samego dna akwa- zaobserwowane na bocznej ściance akwa. A może miałeś na myśli wypompowanie wody, oczyszczenie wszystkiego na zewnątrz i wlanie tej samej wody? Albo np pół-na-pół?
-
No i przykleił nam się temacik :-). Temat naszego znajomego: http://www.sfd.pl/temat283367/ Chyba "zadebiutuję" na sfd... Choć widząc tam foty zaawansowanych kulturystów odechciewa się ;-) gladiac -> czekamy na obiecane wczoraj fotki.
-
Niby prawda, ALE... Zawsze twierdziłem i nadal twierdzę że służba w syfie jest OK. Drugi raz (ofkoz teoretycznie) chyba jednak nie zdecydował bym się służyć. Z jednego jedynego powodu- NUDY. Krótko przed wakacjami byłem na jednodniowych ćwiczeniach rezerwy- standardowe spisanie rozmiarów, takie tam pi.er.dy i strzelanie na korytarzu kompani z kałacha z kamerą (nie pamiętam jak to się fachowo zwie- kamera pod lufą, włącznik podpięty pod cyngiel robi stop klatkę i na monitorze widać w które miejsce tarczy delikwent celował). Strzelania jakieś pół godziny bo się rezerwie nie chciało (mi się chciało- 48pkt B-) ). I to wszystko. Spędzili nas do świetlicy i siedzieliśmy jak te grzyby kilka godzin patrząc bezmyślnie w telewizor. Jedyny plus- zapłacili 50zł i zwrócili za dojazd. No nic- obaczym- wrócę- opiszę wrażenia.
-
nightstalker -> a może w związku z zaistniałą sytuacją skupisz się na ćwiczeniach nóg? Nie wiem czy w "normalnym trybie" miałeś ćwiczenia nóg- w każdym bądź razie teraz masz okazję ostro skatować uda i łydy. Gdzie jest Piratez? Sześciopak miał być!
-
Od biedy- gdybyś nie miał dostępu do miedzianych/mosiężnych blaszek- otwory możesz zalutować groszówkami- wypadną po trzy na otwór (lub dwie jeśli króćce będziesz wlutowywał w oryginalne otwory).
-
"Bo nie zna życia kto nie służył w marynaaaarce..." heh. "Głupawe" mają stopnie- opinia lądowca ofkoz. :-) A ja we wrześniu wracam na chwilę do kamaszy- pięciodniowe ćwiczenia rezerwy. Czy oni kiedyś wreszcie się odczepią...
-
To właśnie chciałem powiedzieć :-). Co pół roku robię rewoltę w akwarium- rybki z częścią wody myk do czegoś zastępczego i czyszczenie wszystkiego do zera. Po wszystkim zapełniam akwarium wodociągówką plus jakieś 40 litrów starej wody. S!nY -> filterek ok ale zbyt mocny nawet do akwa 60l- "Właściwy rozmiar zbiornika 100-250 litrów"- w małym akwarium może robić "wicher" nawet po zastosowaniu deszczownicy (chyba).
-
Staram się żeby tak właśnie wyglądało- staram, znaczy co jakiś czas nawoże rośliny. Po zmianie wody jest mniej efektownie- wiadomo- "przycinka" roślin. Co do glonojada- heh- rośnie mi w akwarium potwór ;-).
-
Kilka zdjęć mojego akwarium i mieszkańców: Glonojad lamparci (czy jakoś tak, nie znam się, nie orientuję się, nie wiem, zarobiony jestem ;-) Glonojad "zwykły" Korzeń i stadko kirysów Prawa... ...i lewa strona akwarium Galago De Codi -> nie miałeś pokrywy na zbiorniku? Mam akwa od kilku lat i nie mam tego problemu.
-
Mieszkam nawet nie tak daleko- w Pleszewie- mieścina między Jarocinem a Kaliszem. W rzeczce-smrudce raczej nie pożyje- to ryba egzotyczna. edyt- a jednak raczej daleko (www.pilot.pl)- około 130km.
-
Mam kilka glonojadów- 1 x "zwykły" 15cm, 1 x lamparci (czy jakoś tak) 12cm, 1 x "zwykły" 12cm, 1 x albinos 12cm. Glonojady (przynajmniej moje) mają to do siebie, że gdy urosną olewają czyszczenie z glonów akwarium- czekają aż spadnie na dno pokarm podawany innym rybom- wtedy największy zaczyna robić kocioł- przegania mniejsze co mu się średnio udaje. Czasami zassie jakiegoś mniejszego kirysa ale nie robi mu krzywdy. Pytasz o ryby do czyszczenia dna- polecam Ci właśnie kirysy- jest ich kilka gatunków (ja mam ich z 20sztuk różnych gatunków i kolorów). Są pracowite, rosną max do 5-7cm i nie atakują innych rybek jak to mają w zwyczaju inni czyściciele- sumy- te potrafią rosnąć do kolosalnych rozmiarów, atakują ryby i niszczą dno. Jeśli chodzi o glony- są inne gatunki glonojadów wiecznie głodnych glonów. Takie maleństwa- max 2cm, nie pamiętam nazwy niestety. Ciekawe czy glonojad przeżył by wysyłkę- chętnie przyjął bym go do siebie jeśli nie masz sumienia spuścić go w klopie.
-
Ehhh... piękna sprawa... można pomarzyć bo taki zestaw to raczej w kwocie dwóch tysięcy by się nie zmieścił. _Ran'dall_ -> aparat kombinuj. Co masz? Skały, kamienie, korzenie? FoX 13 -> jakiej pojemności masz akwarium? Skoro filtr wewnętrzny to chyba mniejsze (?). Jeśli zaś chodzi o nawożenie roślin to cuda wianki są, np butle z CO2. Ja stosuję tylko ogólnodostępne preparaty w płynie (piszę w płynie, bo są też tabletki zakopywane w pobliżu roślin).
-
Finy są mosiężne a szary kolor wynika z tego, że pokryte są cyną- tego nie zmienisz, tak musi zostać.