IGI

Witam Zdecydowałem się na canona 450d, głownie dlatego że od zawsze używam aparatów na C ;), poza tym dobre oceny na dpreview, optyczne.pl itd. No i konkurencja nie ma w podobnej cenie nic co by mogło konkurować z tym canonem (chyba że się mylę). Mam jednak pytanie. Czytałem że kitowy obiektyw jest całkiem niezły, jednak zastanawiam się czy nie lepiej będzie kupić samo body + jakiś inny obiektyw - no właśnie - jaki ? A może na początek pobawić się na kicie, tym bardzie, że jego cena w zestawie z body wychodzi około 300 - a w tych pieniądzach chyba nie dostanę nic porównywalnego ? No chyba że do 600 zł dostanę szkło które bije na głowę to z canona.

To nie chodzi o to że wolą, ale każdy kupuje to na co go stać. Mnie nie stać było na xps-a więc kupiłem asusa i jak na razie jestem zadowolony. A co do serwisu, to podobny, jeśli nie lepszy ma firma CANON. Wiem że nie jest to firma związana stricte z komputerami, ale gdy w moim s1 is padła matryca, a gwarancja już daaawno minęła, odesłałem aparat do serwisu i po około miesiącu dostałem nowiutkiego s5 is, gdyż okazało się że te uszkodzenie matrycy było wadą fabryczną tego modelu. Mojej dziewczynie padła matryca w s60, też rok po gwarancji i wymieniono jej ją na nową za darmo. Kumplowi także wymieniono s1 is na s5 mimo iż aparat zakupił w USA :). Jak widać, jak się chce to można :)

Nie chcę Cię martwić ale mi to wygląda na zalaną klawiaturę. Podobne efekty miałem jak zalałem moją klawiaturę od stacjonarki, tyle że tam mogłem ją rozebrać i wyczyścić, a w laptopie tego się nie da zrobić. Pozdrawiam

Ja postawiłem na moim asusie ostatnio ubuntu 8.10 i nie ma problemów z niczym, poza mikrofonem. Cała reszta łącznie nawet z kamerką działa bez zbędnych zabaw. Wrzuciłem też najnowsze stery do grafy od ati i śmiga ok. Nie patrzyłem jak zarządzanie energią w karcie graf, zrobię najpierw optymalizacje dla proca i wtedy sprawdzę ile lap pociągnie. Edit Sprawdziłem w ati control center i jest dostępna opcja zarządzania energią power play.

Hej Ja za 2500 (2538 z przesyłką) kupiłem asusa M51va. Parametry to 4gb ram, 320 gb dysk, dual core t3400 2x2.16, radeon 3650, kamerka, 15.4 cala. Za tą cenę super laptop. Dual core nie odstępuje mocno procesorom c2d, próbkę superpi 1mb liczy w 28 sekund bez żadnych optymalizacji. Grafika niezła w 3dmark2006 osiąga 3619 punktów, więc mniej więcej poziom mobilnej 8600gt Dysk to seagate momentus 5400 rpm - bardzo szybki nie ustępuje prędkością tym z 7200 rpm. Z plusów to jeszcze hdmi i esata2. Bateria na wifi przy lekko obniżonej jasności działała 2h i 20 min. Jak kupisz z bardziej oszczędnym procem, powinien trzymać 10-20 minut dłużej. Z minusów które mnie irytują to że wiatraczek działa cały czas. Pracuje bardzo cicho w idle, ale mimo niskich temperatur procka (45 stopni) i tak się kręci z minimalną prędkością. Podczas grania przyspiesza ale też nie jest to suszara.

Jurson to ciesz się baterią puki możesz ;) A obudowa Ci jeszcze nie popękała ? Pisze tak nie bez powodu - mam na uczelni jednego mac maniaka i ostatnio przestał się pokazywać ze swoim macbookiem - jak zapytałem czemu, to powiedział że, cytuję: "Nigdy więcej tego g..a" A jak się zapytałem co się stało to okazało się że obudowa cała popękała a bateria nie trzyma już wcale. Reklamację mu odrzucili :/. Zresztą to nie odosobniony przypadek - poczytaj na myapple.pl

Witam ponownie. Więc zdecydowałem się na lapka z drugiego linka, tylko mam pytanie jak wypada wydajność tego dual core w porównaniu do c2d o podobnych zegarach. Czy jest to różnica znacząca, czy może niewielka tak jak na ich stacjonarnych odpowiednikach. Mam też pytanie czy ktoś posiada takiego lapka i może powiedzieć jak wygląda jego głośność ? Pozdrawiam Edit Laptop zamówiony. Poczytałem trochę i podobno jest cichutki, proc myślę że dla mnie będzie wystarczający. Co do samego laptopa jest to seria robiona przez asusa tylko na potrzeby Polskiego rynku a dokładniej jednego sklepu z allegro, różni się właśnie procesorem :) nie montowanym w tej serii przez asusa, reszta to zwykła m51va. Z tego co sprzedawca mówił idą jak ciepłe bułeczki i już im się kończą, więc to chyba ostatnia szansa na zakup. Nawet na aukcji z 10 sztuk dostępnych zmniejszono liczbę do 3

Gwarantować może i nie, ale też nie dają wartości z kosmosu, o ile miernik ma dobrą baterię. Miałem do niedawna trzy mierniczki w domu właśnie mastecha i dwa za 15 zł ( do jednoczesnego pomiaru natężenia i napięcia na wejściu i wyjściu z różnych urządzeń) i wszystkie działały poprawnie. Jeden wywaliłem, gdyż bateria się zużyła a zamiast kupić nową wolę zakupić nowy miernik ;). Może miałem szczęście, ale raczej wydaje mi się że 90 % tych tanich mierników jest oparta o tą samą konstrukcję i pokazuje w miarę poprawne wyniki, wystarczające do sprawdzenia jakiejś wartości raz na miesiąc. Jak miałbym bulić 100 zł za miernik tylko po to żeby sprawdzić czy mi codegen podaje poprawne napięcie, to wolałbym kupic miernik za 15 zł a za 85 nowy zasilacz ;)

tomazzi dlaczego jesteś taki agresywny ? Nie potrafisz kulturalnie dyskutować ? Mam w domu mierniczek mastech my-68 ale jeszcze z starej serii, mam też miernik za 15 zł i moim zdaniem do podstawowych sporadycznych pomiarów tani miernik jest jak najbardziej ok. Jedyne jego wady to słabej jakości przewody ... Mam już taki tani mierniczek kilka lat, i działa znakomicie, rozbieżności pomiędzy nim a mastechem są albo bardzo małe, albo żadne. Wrzucałem kiedyś nawet na to forum porównanie pomiarów obu mierniczków, i jeżeli znajdę chwilę czasu to zrobię w dużym zakresie napięciowym, pomierzę też różne oporności. Podsumowując tomazzi - mam wrażenie że nigdy nie używałeś taniego miernika, a piszesz opinie zasłyszane. Przypomina mi się w tym miejscu sytuacja z lanosami - gdzie ci którzy ich nie posiadali pisali że to największy syf (bo tanie i koreańskie), a ci którzy nimi jeździli zachwalali sobie ich bezawaryjność ... I proszę cię - zanim napiszesz ripostę, przeczytaj ją trzy razy, nie denerwuj się, wypij meliskę, a może dyskusja zachowa jakiś poziom. Pozdrawiam

Wszystko zależy od lapka, układu sterującego pracą baterii i wielu innych czynników. Costi W arcie zapewne zalecali wyciągnięcie baterii na czas znacznego obciążenia systemu z racji tego, że laptop się wtedy nagrzewa, a ogniwa li-ion w wyższej temperaturze starzeją się kilka razy szybciej. To że komuś bateria super działa siedząc po x lat w laptopie niestety nie jest regułą. Ja bardzo często spotykam się z rocznymi, półtora rocznymi laptopami z kompletnie martwymi, albo dogorywającymi bateriami, nawet gdy użytkownicy nigdy ich na bateriach nie używali. Dlatego ja w moim lapku miałem 2 baterie - jedna o bardzo małej pojemności ale za to tania - na co dzień, druga 9 cell jak musiałem popracować poza domem. Edit: tutaj na konkurencyjnym portalu ;) jest lepszy art na temat baterii do lapka. http://pclab.pl/art26289.html

ibm t40/41/42/43 nigdy w życiu nikomu nie polecę ... Sam się swego czasu wrobiłem w to dziadostwo. Bga pod chipsetem graf padają jak muchy. Jest to jeden z pierwszych laptopów z lutowaniem bezołowiowym i takie są tego skutki (zła technologia). To samo się tyczy wszystkich podobnych lapków z tamtego okresu czyli HP i delle (np d600). Ja kupiłem pięknego t42 z radeonem 9600. Chodził fajnie, solidny bla bla bla, aż dopadł mnie problem wszystkich posiadaczy t4x czyli arty na grafie aż w końcu brak obrazu i zwiechy. Naprawa to bagatela 250 zł ... Najpierw oddałem do przedmuchania hot-air, nie kosztowało to dużo, dostałem lapka sprawnego, ale co z tego jak działał niecałe dwa miesiące i problem powrócił. Potem trudno - serwis i postawienie kulek na nowo - koszt 250, lapek działał pół roku i [gluteus maximus] (gwarancja na naprawę 3 miesiące). W końcu nerwy mi puściły i skończył na allegro jako uszkodzony ;).

Witam Ponieważ dobrze sprzedałem swojego starego lapka rozglądam się nad czymś nowym :). Chciałbym coś z w miarę wydajną grafika i zainteresowałem się platformą VBI. No i teraz pytanie - co warto brać, czego unikać ? A może w ogóle sobie dać spokój z VBI i kupić coś znanego producenta ? Czy z kadłubków warto się zainteresować asusami ? - widzę że są tańsze od compali - ale czy równie dobre ? Jeżeli chodzi o compale to mam o nich dobre zdanie - poleciłem już kilku znajomym i wszyscy są zadowoleni :). I jedna sprawa - wypadało by żeby lapek był cichy - przynajmniej podczas normalnej pracy.

Trzeba było kupić linksysa wrt54gl i wgrać tomato. Można wtedy na nim podkręcić moc nadajnika - ja obecnie mam na 100 mW i dzięki temu mam zasięg w całym mieszkaniu (też dwupoziomowe). Atenki - o ile nie kupisz prawdziwych 12 dbi to nic nie dadzą. Nie daj się nabrać na te pseudo 12 dbi z allegro. Prawdziwa omni 12 dbi wygląda tak: http://www.interline.pl/htdocs/modules/con...izon_1224_v.png i kosztuje około 190 zł ;) Mam taką w pracy i mogę potwierdzić że działa, ale i tu nie spodziewaj się cudów: w budynku skuteczny zasięg na tej antenie zwiększył się o jakieś 10-15 metrów (w zależności od liczby ścian do pokonania) w porównaniu do standardowej antenki z linksysa, co i tak moim zdaniem jest bdb wynikiem.

Ale to nie chodzi o to czy sam program dobrze odczytuje :/ Chodzi o czujniki napięcia na płycie które są niedokładne, a program tylko podaje to co one odczytały. Tylko miernik da ci prawdziwy obraz napięć.

Obroty kontroluje regulator z zasilacza. Jak nic się nie poprawi to spowolnię jeszcze trochę tego scythe wstawiając kilka diod w szereg.

Zamontowałem sobie w zasilaczu scythe slip stream 1200 i niestety na razie jestem zawiedziony. Wentyl brzydko burczy pracując w poziomie.- tzn wpada w wibracje które przenoszą się na obudowę zasilacza powodując taki cichy irytujący dźwięk. Zostawię dzisiaj kompa na noc i mam nadzieję że się wentyl dotrze ... Aha te burczenie mam przy około 950 rpm bo na takiej prędkości się obecnie kręci ...

No że suszara to może lekka przesada, ale fakt dla mnie gdzie najszybszy wentyl kręci się na 800 rpm jest głośny. W idle to mniej więcej poziom mojego hk-350ap przed wyciszeniem ;). To co jest dziwne - mój egzemplarz jest cały czas chłodny - nie ważne czy obciążony czy nie. Dotykam obudowy zasilacza i jest chłodna - co dobrze wróży fan swapowi i pokazuje że chyba zasiłka ma po prostu zbyt ostre ustawienia dla regulatora obrotów :). Zaraz puszczę orthosa na dłużej i sprawdzę czy się zagrzeje. Edit Więc zapuściłem orthosa, do tego jakiegoś śmiesznego starego treemarka żeby obciążyć trochę grafę i max obroty jakie mam to 1480 rpm. Po 50 minutach zasilacz nadal jest zimny/ewentualnie lekko letni, powietrze wychodzi z niego letnie. Jutro ma dojść scythe slip stream więc bez obaw robię fanswapa :) Edit2 Jestem po fanswapie. Jak się łatwo domyślić jest dużo ciszej. Wstawiłem slip stream 1200 i mam w idle około 880 rpm, po obciążeniu jednego rdzenia mam 950 rpm, a po zapuszczeniu orthosa i treemarka na full screena mam 1180 rpm Sam fan swap bezproblemowy bo oryginalny wentyl jest zamontowany na wtyczce. Niestety slip stream nie nadaje sie chyba za bardzo do pracy w poziomie bo lekko wpada w wibracje co zwiększa poziom hałasu. Sam zasilacz jest tak samo chłodny jak przed fan swapem.

Witam Wczoraj doszedł do mnie pentagram CAV-620 i chciałbym zdementować nieprawdziwe opinie na temat jego (bez)głośności. Zasilacz jak dla mnie jest głośny - chwilę po uruchomieniu wentyl kręci się około 800 rpm i jest naprawdę bezgłośny. Niestety po 10 minutach obroty stabilizują się na około 1000-1050 rpm w idle - zasilacz jest cichy, ale już jest najgłośniejszy z moich elementów w pc. Przy obciążeniu jednego jajka obroty skaczą do około 1250 rpm :/ - jest już głośno. Przy maksymalnym obciążeniu obroty to około 1450 rpm i dla mnie ten poziom głośności jest już nieakceptowalny. Zamówiłem w komputroniku scythe slip stream 1200 rpm i będę go dzisiaj (o ile będzie do odbioru) podmieniał a jeżeli będzie jeszcze głośno to spowalniał ;). Jeżeli chodzi o napięcia to jak wiadomo jest to sirtec i trzyma je bardzo dobrze.

Zależy jaka firma :) czy stawia na open source czy na rozwiązania komercyjne. U mnie to radzenie sobie ze sprzętem cisco (1 x catalyst 6500, 12 x 2950) czyli konfiguracja, rekonfiguracja, optymalizacja wydajności. No i obsługa naszych 6 serwerów z czego aktualnie pracują dwa (trzeci w planach) ;) (i się lenią) czyli instalacja softu (linux/unix) konfiguracja usług (poczta, www, ftp, samba blablabla), dbanie o aktualizacje i bezpieczeństwo, no i backupy. Poza tym to co każdy ynformatyk robi czyli pomaganie pani Jadzi w księgowości, dopieszczanie stacji roboczych na Windowsach, usuwanie znienawidzonego spinacza w MS Word w sekretariacie ;). Generalnie praca lekka, (zresztą każdy admin wie o czym mówię ;)), odpowiedzialność niestety duża z racji tego, że świadczymy między innymi usługi hostingowe dla ważnych instytucji i wszelkie przerwy w dostarczaniu kończą się opier.., ciekawa, i czasami zabawna ;).

A ja przestrzegam przed eneready z allegro. Zakupiłem 2 komplety i wszystkie były rozładowane a pojemność wahała się od 800 mAh do 1200 mAh. Tylko jeden akumulatorek trzymał zadeklarowane parametry. Na szczęście sam sprzedawca jest uczciwy i wymienił mi na eneloopy (po dopłacie różnicy w cenie)

sony nwz-a815 Ostatnio kupiłem nówkę na allegro za 130 zł. Gra lepiej od clipa, bateria trzyma 30 godzin (clip 6), i ma bardzo dobre słuchawki w komplecie. Minusy to już teraz ciężko dostać w sklepach, ale na allegro się trafia.

Odpowiednia kolumna + mój skromny rotel który ma 60/80 W na kanał przy 8/4 ohm w SINUSIE zniesie te pierdziawki z powierzchni ziemi. Prawdziwe 30 wat na kanał + kolumna z dobrą efektywnością zatrzęsie budynkiem. Dlatego muszę stwierdzić że dałeś się omamić przez marketingowy bełkot o watach, tak jak ludzie kupujący aparaty zwracają uwagę na ilość mpix zamiast inne ważniejsze parametry (jak choćby dobry jasny obiektyw)

No i już lepiej, łatwiej mi będzie się określić - audiotrak za drogi, asus wydaje się ok. Teraz pytanie zasadnicze - czy będzie zauważalna różnica względem live 24bit :) i czy nie ma czegoś innego lepszego w podobnych pieniądzach - może być diy

Trudne pytanie. Powiem tak jeżeli NAPRAWDĘ będzie warto to mogę wysupłać dodatkowy grosz, proszę więc o jakieś propozycje :). Wtedy będzie mi łatwiej coś więcej powiedzieć. A może można sobie coś samemu złożyć na usb ? Ma to być karta stricte do słuchania muzyki.

Kolega jeździ taką - ale on ma w super stanie ściągniętą z włoch. Więc jak kupisz dobry egzemplarz to nie jest najgorzej, w miarę bezawaryjna, silnik żwawy, wygodna. Z minusów dużo pali, ale kumpel ma lpg. Gorzej jak kupimy zaniedbany egzemplarz - mimo ocynku lubią rdzewieć, tapicerka, plastiki itd się szybko niszczą, niektóre części dziwnie drogie (np górna poduszka silnika).