-
Postów
6562 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
447
Treść opublikowana przez jonas
-
"O, obudziłem się" :>
-
Chodzi o takie filmiki, w których dwóch mańków w obudowanych bolidach F1 śmiga tu i owdzie po mieście, płosząc zaspane ptactwo i strasząc kloszardów? Widziałem. Wystarczyła mi informacja, że jeden z nich dokonał żywota nie zmieściwszy się w jakimś tunelu przy trzycyfrowej prędkości. No i tego samego dnia były jeszcze wesołe igraszki za kierownicą mit mein Freund, który swym stalowym rumakiem nieledwie pomyział autobus w zadek i wpakowałby nas pod ciężarówkę z kapustą. Chędożę, nie przekraczam 100 km/h. [blog] Raz jechałem w nocy za kolegą coś ponad 120. Rączo mknęliśmy przez uśpione wioszczyny, kiedy wzmiankowany nieoczekiwanie wyhamował i wyskoczył, lubieżnie obmacując przedni zderzak. Powiedział, że przed chwilą uderzył w psa. Nie uwierzyłbym, bo nie znalazłem ani kawałka psa na drodze, ale na zderzaku eufemistycznie mówiąc był ten pies. O ile psem można nazwać kłębek sierści i szklaneczkę posoki. A gdyby to był człowiek? [/blog]
-
A na jakiej zasadzie selekcjonować ścierwa niegodne ocalenia i perły wśród kloaki? Metodami SS - "Du, du, du und du - komm!" i strzałem w potylicę? Idea szlachetna, tym bardziej, że już ten i ów z powodu leserów i zwyczajnych leniwych głupków zniechęcił się do tweaka. Acz przódzi modus operandi, bo samą ideą można wywołać rewolucję, ale nakarmić i ubrać rewolucjonistów trzeba już działaniem. Tedy miast ubolewać, że pośmiarduje, należałoby raczej pokazać, jak Armia Czerwo... khem, jak wygląda osławiony wysoki poziom, którego szukał już Indiana Jones. Ale to też już pisałem, zatem z całą bezczelnością (i co ważniejsze - racją) można napisać pod spodem "szukaj, było".
-
Się, to znaczy kto? Yhym, a powodem głodu w Afryce jest AIDS. Żeby to było takie proste.
-
Wyżebrałem kiedyś od kolegi zasilator zastępczy. Panie, co to był za cud: +12 = +14,90 -12 = -13,50 +5 = +4,55 -5 = -6,30 +3,3 = +3,10 Tak mniej więcej, miernikiem też go szturchałem z podobym efektem. Podejrzewam że nawet masę miał spie... popsutą :> I nabyłem drogą kupna taki za 60 pln z napisem "Feel", od czego ego mi urosło, bo gdzieś tu kiedyś fachowcy na ten temat rozmawiali i tam się toto pojawiło. Zdążyłem go już wydłubać z tej blaszki i wykastrować ze zbędnych kabulków. Drogie Bravo, czy to oznacza, że już jestem prawdziwym hakerem? Ciekawa, 12
-
Czyli co - każdy, kto od teraz wetknie sobie kabulki w rurki od prysznica to profan i zapyziały Polaczek? Litości. A jakby tak poszukać pierwszego mańka, który zrobił sobie świecący wiatraczek albo wstawił okienko do kompa, za czem obelżywie nazwać jego naśladowców i ich matki? Litości, powtarzam.
-
No ba, toć jam główny prowodyr, obwiesić takiego na suchej gałęzi albo wlepić dwadzieścia plag i wygnać na pustkowia :>
-
Mówiłem, że wojna w piaskownicy będzie, kra kra kra, to mię zbesztali jak kulawą sobakę :>
-
Jeśli jakiś żabojad znalazł już polską stronę o CPC i co nieco zrozumiał, to dopiero muszą na ichnich forach lecieć komentarze o durnych Polaczkach z Azji, chłodzących komputery rurkami z plastiku i tandetnymi pompkami. Tedy oważ "cała Francja" wydawa mi się nieco przesadzona :> Stąd już bardzo blisko do uogólnień typu: okradli mnie na dworcu Jugosłowianie - bo wszyscy Jugole to złodzieje; ktoś chce sprzedać Francuzom CPC - ot durne Francuzy, nie wiedzą co dobre; w Holandii dwaj geje oddają się radosnej pochędóżce - no tak, bo Holandia to tylko coffee shopy i geje oraz geje w coffee shopach.
-
Eee? Ja tym bardziej, tedy "nieee no, nie róbcie z nas pederastów". Ośmieliłem się jeno wyrazić obawę, że topic przerodzi się w następną fekalną wojnę typu "Czyje grabki ładniejsze", jako i drzewiej to bywało. Neon69 - jeśli cię denerwuję, to jest twój problem. Konstruktywny komentarz? Ależ proszę bardzo - dźwig na budowie :>
-
Ileż kategorycznych (jakiśtam Win rulz, reszta ssie) opinii :> Skoro już tylu fachmanów oraz znawców systemów operacyjnych się tu zgromadziło, to powie mi które, czy na poniższym sprzęcie ryrnie Win2000 Pro? Bawiłem się takim u mojej Księżniczki, najlepszy jest taki dynks do składania mrocznym bogom krwawych ofiar z procesów. Doskonale zaspokaja to me destrukcyjne zapędy :> Ad rem: Pentium 2 266 MHz 128 MB SDRAM HDD 3,2 GB (Fdisk pokarał był mą rażącą niewiedzę i skrył gdzieś 200 MB, skutkiem czego mam dwie partycje 1,6 i 1,4 GB) Grafika i740 8 MB (ma to duże znaczenie?)
-
jaka byscie kupili obudowe jakbyscie milie teraz kupowac :P
jonas odpowiedział(a) na sector temat w Modyfikacje
Ja dalej cwaniakuję i popiskiwam nieśmiele "sam sobie wystrugaj, jakom i ja to uczynił". Jeśli zdolności manualne są nieco ponad skill "dłubanie w nosie", to można wyprodukować "ciudo-niek-mnije-ślak-trafi", jak mawiał pewien Włoch. -
Nauczaj, mistrzu :>
-
No ba, nawet widziałem dzisiaj konstrukcje podobne do mojej kanapki z Pentium 2. Ale tylko podobne, moja jest lepsza i ładniejsza (bo moja :>). Niebawem ośmielę się pokazać ku uciesze gawiedzi, tylko cyfrówkę wysępię.
-
Jeśli fani elektronicznej muzyki (którym się zapewne mienisz) piszą "ludzią" i szczekają na każdego kto podejdzie, to wolę pozostać w błogiej nieświadomości. Akwizytorem to raczej nie będziesz :>
-
I znowu będzie bitwa w piaskownicy pt. "tylko JA wiem coś o prawdziwym techno a reszta to lamusy i komercha". I znowu aster ciągle kisi jednego hita. Na czaplę klnę się, enaf.
-
A jakieś 486 dajmy na to za reset. Tak, to jest coś. W ogóle to może być ciekawe - obłożyć komputra właściwego komputrem z demobilu: jakieś płyty główne jako ścianki, karty, procki i tak dalej na front, wszystko po 4,50 albo zgoła za darmo. Taki mod o dużej zawartości krzemu i laminatu :>
-
A potem zdziwienie, że wszyscy na podwórku mają takie same :> No offence natűrlich.
-
A bo ja pamiętam. Ze wszystkiego po trochu i czasem wychodzi taka śmiesznawa papka :>
-
W takim razie zastanawiająca jest ta uśmiechnięta fizys na końcu zdania :>
-
We wsi jest stragan z dumną nazwą "Nomi". Mają tam pleksiwo 50x25cm 4mm za 10,65 pln i 50x50cm 2mm takoż za 10,65. Są też większe płyty, bodajże 150x100cm 4mm, ale ceny nie pomnę. I też mię nie chcieli przyciąć, wredne pomioty ośmiornicy i roweru, szarańcza na ich sady.
-
Wytrzymaj jeszcze kilka dni, OK? Skończę moje pudełko na komputer, wyżebrzę od kogoś cyfrówkę i wreszcie będziesz miał się do czego przyczepiać, bo widzę że, po przerobieniu tak fascynującej cię mojej sygnatury oraz jakichś bredni o frojdach, tematy ci się kończą :>
-
We wsi u nas jest manufaktura żarówek, lampek choinkowych i tak dalej, stamtąd jeden kolega ma różne szklane falliczne perwersje. Albo to, albo jakiś znajomy chemik czy ktoś taki z dużą ilością mało pokruszonego sprzętu laboratoryjnego. Może jeszcze sklepy akwarystyczne. Nie rżeć i paluchami nie wytykać, nigdy tego nie kupowałem bo niespecjalnie potrzebowałem. Tak tylko idee podsuwam.
-
Wygrasz. Na fujarce.
-
Ależ oczywiście Ajdaho, cokolwiek masz na myśli.