Skocz do zawartości

jonas

Stały użytkownik
  • Postów

    5289
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    448

Treść opublikowana przez jonas

  1. Srancję, sprzedałem jak dotąd trzy używane samochody, co czyni ze mnie eksperta. Wszystkie były malowane, wszystkie potencjalny kupiec oblatywał miernikiem lakieru w poszukiwaniu zaginionej Arki czy innego Graala, nigdzie nie zaglądał pod maskę ani nie sprawdzał papierologii. Chociaż nie, sorry, krótką Vitarę jak żeniłem jakiemuś handlarzynie, to chciał żeby moja żona też podpisała umowę, bo auto było na nas oboje. 1 mm szpachli na lewym nadkolu trochę mu przeszkadzał, ale tylko trochę. Na ścieżkę diagnostyczną samochodu nie zabrał, maski nie otwierał, o termin wymiany filtrów nie pytał, magiczny miernik doktora Paj Chi Wo pokazał mu "kup, gorzej bywało" i kupił.
  2. Czyli znaleźliśmy źródło problemu - Niemcy. Zakażmy Niemców, ludzkość tylko na tym skorzysta. O tak, miernik lakieru podstawą udanego zakupu. Może być plujący olejem zdychający agregat pod maską, w kabinie może być syf jak w cygańskiej chacie, w papierach może być sytuacja pt. "pożar w burdelu", czyli nikt nic nie wie. Ale jak był niemalowany, to bierę panie, pisz umowę bo nie mam czasu. O tym, że malowanie można robić choćby po obcierce parkingowej, miłośnik miernictwa ani nie chce słyszeć. Wszędzie ci oszuści przecież, malowane = złom. No ale tacy nigdy niczego nie kupują, w<span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>iają tylko komisiarzy bieganiem od jednego do drugiego z tym miernikiem i zadawaniem durnych pytań.
  3. Słowo, którego szukasz, to "autoryzacja". Należy się 50 zł. Nowe europejskie auta, zgadza się. Ale mowa o używanych, na przykład taki pierwszy z brzegu Passerati bepiąteczka albo Skoda aszusteczka aczfureczka w tedeiku i kombiku. Jak ma 200+k km na zegarach, to typowy klient na tego rodzaju pojazd, pan Waldemar lat 48, w życiu na takiego strucla nie spojrzy. Zwłaszcza że tam obok są takie same tylko tańsze i 175k km pacz Grażyna kupować czeba umieć he he.
  4. Samochód z przebiegiem powyżej 200k km jest niemalże niesprzedawalny w realiach bolandyjskich, to co się dziwisz? Takich, którzy zamiast koloru, przebiegu, rocznika i telewizorków na desce rozdzielczej (czyli rzeczy drugorzędnych lub zgoła bez znaczenia) kupują stan techniczny (czyli najważniejszą kwestię w skomplikowanym mechanizmie), jest zdecydowana mniejszość. Klient nasz pan, ludzie chcą być, a więc będą oszukiwani.
  5. Ja mam to w rzyci, ale ja w rok przejechałem 16k, a ewentualnych januszów chętnych do kupna używanego nie interesuje ten typ samochodu, bo durzo palom i majom drogie czeńsci.
  6. Zamierzasz zdemolować wąsaty świat januszy komisów, kiedy okaże się, że tedeiki z rocznika dwa osiem i przebiegiem 178k km za 10k złotówek nie istnieją.
  7. Teraz to <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>a paliwo może być po 7 zł, he he, jak mawiał klasyk.
  8. No ale jak, przecież od sPiSków jest ten, no, kaczuch i mohery. Co wy w ogóle obywatele to ja nawet nie.
  9. Greckie urokliwe wyspy wykupują na legalu niemieckie konsorcja, holdingi i inna banksterka, właśnie dlatego, że Grecy chcieli być sprytni, a nie chcieli spłacać długów. Nie ma sensu wysyłać czołgów i samolotów, skoro można to samo osiągnąć zgrają białych czy tam błękitnych kołnierzyków. Europejskie truchło i tak się rozlatuje, przywrócenie kontroli na granicach, przygotowywany metodycznie grunt pod nowy wspaniały totalitaryzm i postękiwania anglosaskiej dziczy nt. Brexitu to już dobrze widoczne oznaki. Co ciekawe każdy dzikus, którego pytałem, nie za bardzo kojarzy co to jest ta cała Unia, mętnie mniemając, że to coś na kontynencie, że się bez paszportów i szlabanów po nim jeździ, i że Niemcy trzymają wszystkich podludzi za mordę aż piszczy. My jesteśmy anglosaskie dzikusy, hurr Boże zapisz królową durr, zee Germans shall not pass. I pewnie będzie jak zwykle, Brytole nadmuchają aferę i przygotują grunt, Polska wyjdzie z UE, Brytole powiedzą że o niczym nie wiedzieli, wszyscy się obrażą, dopieprzą cłami, procedurami, kontrolami i znów będziemy tymi wstrętnymi ludźmi, którzy gazowali Żydów w swoich obozach.
  10. Przecież "Mein Kampf" można sobie było kupić elegancko przetłumaczone na polski już dawno temu. Czytałem, nuda i zgaga, nie wiem o co ten hałas.
  11. To tylko Niemcy, nie można oczekiwać za wiele. - stwórz problem - poczekaj aż urośnie do szalonych rozmiarów - zaproponuj rozwiązanie - wszyscy się zgadzają bez szemrania - robisz co ci się podoba ... - PROFIT
  12. Jeśli kawałek szmaty na zdjęciu nakłonił tzw. Zachód do zastanowienia się nad swoim życiem, to oni już są straceni.
  13. Nothing to see here, move along.
  14. Kiedyś z milionami niechcianych (pod)ludzi umieli sobie radzić. Coś chyba udawana ta impotencja w kwestii nowego Endlösungu. A może czekają aż ktoś to głośno zaproponuje, bo im samym nie wypada? A tymczasem Kraśko cannot into "Wiadomości". Może za dużo się gibał na krzesełku jak je prowadził, dziwne to było.
  15. Teraz tak mówisz a od razu leciałbyś w kakao.
  16. Ci z transparentem to jakieś trolle-kuce zdaje się, kajś widziałem wzmiankę o tym. 80% polskojęzycznych mediów należy do spółek niemieckich lub takich ze znacznym udziałem niemieckiego kapitału. Nowe wspaniałe ustawy nowego wspaniałego rządu doprowadzą do tego, że Niemcom przestanie się zgadzać gruby hajs. Ostatnim razem jak im się nie zgadzało i siedzieli po uszy w kieszeni u żydowskich bankierów, to narobili nielichego zamieszania i zabili miliony ludzi. Dla odmiany może tym razem na skutek zamieszania będzie się zabijać miliony Niemców rękami Mohameda i Abdula, któż to wie. Z zachodu pomoc nie przyjdzie, bo tam Kalifat Francuski i Zjednoczone Emiraty Brytyjskie, ze wschodu jest Putin, ale on musiałby mieć w tym interes, a nie ma więc się nie ruszy. Jankesom zależy na tym, żeby w Europie znów była jakaś wojna, więc będą gasili pożar benzyną, jak zwykle. Nam pozostanie siedzieć nad brzegiem Odry, obserwować pożary i aresztować każdego pastowanego sukinsyna, który będzie próbował się przekradać bez dokumentów. To dużo lepszy pomysł niż umierać za jakiś tam Paryż czy Hamburg.
  17. Przez ponad tysiąc lat nie udało się zniszczyć, to niby teraz ma się udać? I to jeszcze Niemcom, którzy się kompletnie do tego nie nadają, bo są Niemcami i zawsze trzeba po nich poprawiać albo jest dużo sprzątania? Bez sensu, to tak jak z Kościołem, niby to już już umrzywającym z powodu przeżarcia rozpustą, pychą i złotym cielcem. Chciałoby się, to już prędzej komunizm, też niebywale żywotna gangrena, skona gdzieś w zapomnieniu pod płotem.
  18. Aha, tu się schowaliście, faszyści przebrzydli! Siedlisko nietolerancji, ksenofobii i pieprzony zaścianek, jak wam nie wstyd przed czołowymi zachodnimi gazetami, co? Żarty na bok, jak powiedział niemiecki policjant kiedy wśród tłumu rozległy się krzyki, że arabusy gwałcą. Wygląda to na eksperyment z dokręcaniem kontrolnej śruby społeczeństwom zgniłego zachodu, który to eksperyment uciekł z klatki i raźno hasa siejąc armageddon. Chyba, że właśnie tak ma być, niech jeszcze pohasają, jeszcze coś podpalą, kogoś zgwałcą (znana z piramidalnej głupoty lesba, niejaka Kinga Dunin, podobno nie ma nic przeciwko wliczając to w koszty, ale co ciekawe nie wybiera się do Kolonii), a potem jak się dopieprzy wszystkim nowe wspaniałe metody nadzoru i inwigilacji, to obroty Orwella w grobie osiągną przeciętną turbiny z tedeika. Wszystko w imię bezpieczeństwa rzecz jasna. Dopieprzanie, nie obroty.
  19. Chinina tej, z takiego dżewa. A propos - US & A oraz Chińczycy mają kompletnie <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>ne na normy Euro. Na szczęście fakt, że żyjemy na jednej planecie pod jedną atmosferą wcale nie wpływa na to, że ich smogiem oddychają wszyscy. A nie, czekajcie ...
  20. A ile ma "stare" auto? 5 lat? 10? 25? Rechotłę, czym oni będą jeździć? Rikszami?
  21. Jemu, podobnie jak US & A które zaczęły to wszystko (wojnę na Ukrainie i teraz wysyłanie tysięcy dzikich czarnuchów pontonami), jest to na rękę, żeby się kotłowało i paliło. Może nawet będzie okazja sprzedać komuś trochę broni. Zresztą z punktu widzenia mocarstwa (dowolnego koloru i nazwy) lepiej mieć sąsiadów małych, podzielonych i słabych niż wielkich, złączonych i silnych, o jasno określonych wspólnych celach i mogących konkurować jak równy z równym. No ale jak się przewodzenie Europie powierza Niemcom, to potem jest to co jest. To tylko Niemcy, nie można oczekiwać rewelacji. Tyle dobrego, że obmierzły twór pod nazwą Bolanda się chwieje i rozpada, więc podobnie jak w 1918 w ogólnoeuropejskim zamieszaniu może uda się odbudować Polskę. Niemcy coś pierdzą o potrzebie nałożenia kontroli na polski rząd, ale albo sobie znajdą nowego Hitlera, albo będą mieli kalifat i skończy się pierdzenie.
  22. Bo poszło nie po ich myśli, to siedzą cicho udając, że nic się nie stało.
  23. To tylko Niemcy, nie można oczekiwać za wiele.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...