Skocz do zawartości

jonas

Stały użytkownik
  • Postów

    5289
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    448

Treść opublikowana przez jonas

  1. Nie, tam wszystko musiało być ori, nawet kije które trzymali w anusach były ori BMW. Jakby do strucla typu E36/E39 robiło to wielką różnicę. To łatwe, zużycie opon przy paleniu pod Lidlem jest na tyle duże, że zawsze są jakieś nowe komplety przynajmniej na tylnej osi. Tak jak olej w silnikach bubli od VAGa - ubywa go tyle, że dzięki dolewkom rzędu litra-dwóch na 1000 km zawsze jest świeży.
  2. Miałem stare BMW, chciałem zaszambić plikiem banknotów i pojechałem do serwisu na wymianę klocków i tarcz, to mi przy okazji popsuli długie światła. Mogłem jechać na ten szrot po tarcze, nic by się nie działo ze światłami. Mit potwierdzony.
  3. No ale jak, przecież olej w deaselu zawsze będzie czarny, obojętnie silnikowy czy w skrzyni. Zamówiłem Millersa na zmienolej pe el, to czyni ze mnie eksperta.
  4. Za bekę z VAGa zawsze lajk.
  5. jonas

    Fallout 2

    Tak, dziesięć lat później na pewno dalej nad tym siedzi i się głowi. Moda Resurrection polecam każdemu, Piotr Fronczewski.
  6. Autostrada na Teneryfie jest całkiem zacna, choć bałem się tam cisnąć ponad 140 km/h, żeby hiszpańska psiarnia się nie czepiała.
  7. Najwyższa prędkość to pewnie prosto z zasilania, z pominięciem regulatora. Wypadałoby więc znaleźć sposób, w jaki niższe prędkości są regulowane (na przykład elektronicznie elementami mocy, sprytnie skitranymi w jakiejś niepozornej obudowie), wydłubać regulator i zrobić mu kęsim, żeby zadziałał znowu.
  8. Za żabę dałem 20900, nie ma szans na choćby cząstkę prestiżu klasy premium.
  9. A prestiż nie?
  10. A jaka to różnica?
  11. Tymczasem małe żółte rączki wynalazły Gulfa. O silnikach nic nie wiadomo, sam marketingowy bełkot, ale trudno zrobić to gorzej niż VAG.
  12. Przecież to naturalny cykl niemal każdej demokracji, czyli działania wedle prastarego przysłowia pszczół "teraz k..wa my!" - dorwać stołki, obsadzić krewnymi i znajomymi królika, nachapać się i aby do wyborów, może znów się uda. Spłukać i powtórzyć. To jeden z wielu powodów, dla których demokracja jest głupia i nie sprawdza się powyżej poziomu powiedzmy osiedla, gminy lub małego miasta, a i to nie zawsze. W obecnej ekipie rządzącej nie podoba mi się to i owo, ale jako jedni z nielicznych próbują sięgać dalej niż do końca kadencji. Choćby likwidacja poronionego pomysłu tego klinicznego idioty Buzka i przywrócenie trybu nauczania dużo lepiej dostosowanego do rozwoju młodego człowieka. Fatalne skutki i zmarnowanie całego "pokolenia gimbazy" będą oczywiste dopiero wtedy, kiedy Buzka dawno już przykryje ziemia i nasturcje, więc nawet nie będzie można go za to powiesić. Chociaż kto wie, obecny rząd nie każe długo czekać na wprowadzanie w czyn swoich pomysłów, a takie leśne dziadki są nadspodziewanie żywotne, może jednak zdążą. No i z tym 500+ też pewnie po jakimś czasie przykręcą śrubę menelom od wiśniowej pryty, kiedy kasa zacznie świecić pustkami. Jeszcze żaden socjalizm nie wymyślił jak skutecznie rozdawać hajs w nieskończoność.
  13. Jak nie jak tak.
  14. Albo chociaż jakieś Zippo w schowku. Deaselek palący wincyj niż pińć - ja tam nie znam się na samochodach, ale baby we wsi gadają, że przegrałeś życie.
  15. Może to 15 zł sprzed denominacji. #gimbynieznajo
  16. Ale ja się deklinuję tej.
  17. Zdarzało mi się płacić 3 brytyjskie funty za jabłko, w dodatku kwaśne i szklarniowe. I nawet nie wiem jak wygląda soczewica ani co to jest oprócz językowego testu na szkopstwo.
  18. Co wy, na dziennych studiach jeszcze jesteście? Dogmatem to nie jest, ale całkowitą bzdurą też nie.
  19. Przecież to dziecinnie proste, poza tym sam się prosił.
  20. O, mówi. W której części "Truck Simulatora"? Gadają, palą szlugi, gapią się na kalendarze z gołymi babami, czasem coś naprawią. Do jednego samochodu leję Millersa, niecałe 200 zł za bańkę pięciolitrową, do drugiego Fuchsa za jeszcze mniej. Millersa bo tego nie podrabiają jak Castrola umiłowanego przez plebs, Fuchsa bo taki mi doradzili do silnika, a cena niemal ta sama co w Tesco za jakiś smalec. Opony mam jeszcze dobre, za kilka lat jeśli będę jeszcze miał te same pojazdy będzie trzeba zmienić, bo się zwyczajnie zużyją. Kategoryczne stwierdzanie jakiegoś faktu (jakiego?) niczego tu nie zmienia, to są sprawy eksploatacyjne. Nad powierzaniem samochodu jakiemuś partaczowi, który dzisiaj ma warsztat uzdatniania wraków, jutro jedzie na truskawki do Holandii, a pojutrze handluje pończochami na bazarze, nie trzeba się zbyt długo zastanawiać. Nad kupowaniem opon też nie. Zużyły się to trzeba wyskoczyć z kasy i kupić jakieś, jak się mało jeździ mogą być wielosezonowe. No, jak na razie to ty brzmisz jak typowy złotówa w skajowej kamizeli, który oleju ani opon nie zmienia, a jeżeli już to na najtańsze chińczyki i podróby, bo wie jak jest i nie da się dymać koncernom.
  21. Zamiast pisać brednie na forum sprawdź lepiej, czy zeszyty do szkoły pokupowane. Jeszcze tylko tydzień wakacji i skończy się rumakowanie.
  22. Tęczowe homokomanda już ruszają w miasto, by walczyć z tym faszystowskim przejawem mowy nienawiści.
  23. A zbieżność to kto potem ustawi, Puszkin? Klocki to co innego, faktycznie przy piwie i w dwa kwadranse jak podnośnik ma foszki-paproszki.
  24. Czy wiesz, że ... znajomy wons brał kredyt w funtach i w tak zwanym międzyczasie w trakcie załatwiania papierologii anglosaska dzicz pokreśliła w referendum jakieś krzyżyki bez sensu, skutkiem czego kurs funta spikował z 5,60 na 5,15 złotówek. Bank w związku z tym zażądał dodatkowych 10k złotówek w charakterze zabezpieczenia. Coś mi się wydaje, że w drugą stronę to by już tak nie zadziałało (innymi słowy błogosławiona cisza i ciemność przy zmianie z 5,60 na 6,15) oraz, że te kredyty to są tylko denominowane w funtach, a nie w trv kvlt krieg funtach takich z królową na obrazku. Zatem wpływ kursu względem złotówki nadal obowiązuje. No ale wyboru w kwestii waluty już nie ma, między innymi dzięki bałwanom z frankowej górki, którzy chcieli wyruchać Freda, a tymczasem Fred wyruchał ich. Teraz jest tak, że jak zarabiasz w interstelarnych debilarach, to kredyt możesz wziąć tylko w interstelarnych debilarach.
  25. jonas

    Projekt "noname" (?)

    Metal powiadasz? \m/ A na serio to idź do marketu budowlanego, kędy metale bytują, obejrzyj sobie profile aluminiowe, rurki, pręty i tak dalej, a potem, jak mawiał mój pierwszy sensej, zrób tak, żeby było dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...