Martinii Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 z tego ci widac (sporo meijsca na polibudach) i co mowia w TV to z roku na rok co raz mniej osob idzie na studia scisle...wszyscy chrzania sie na uniwerki. W sumie plus dla mnie bo gdy uda mi sie skonczyc studia(dreams...) na PG to bedzie mniejsza konkurencja :E. PS. I tak wszyscy trafimy predzej czy pozniej na Wyspy;p Raczej wszyscy wala na zaoczne i/lub na jakies dziwne kierunki typu politologia, marketing, finanse, stosunki miedzynarodowe... Łatwiej tam dobrnac do konca. Na Politechnikach trzeba jednak przez przedmioty scisle przejsc... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
$l@ven Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 (edytowane) moglbys mi napisac jak to jest z przedmiotami potrzebnymi na AM ? czy jezeli chce sie dostac na wydzial lekarski to musze mature miec z 3 przedmiotow Biologia chemia mat/fiz czy wystarczy Biologia Chemia. Jeszcze sie spytam jak to jest z tymi studiami dwustopniowymi ? typu fizjoterapia, elektroradiologia. Łatwiej jest sie na nie dostac ? i tez pytanie czy starczy biologia i chemia Na wydział lekarski potrzebne, Ci sa 3 przedmioty (biol/chem/fiz), zdane TYLKO na poziome rozszerzonym (podstaw nie licza). Tylko w Poznaniu na AM masz do wyboru miedzy chemia, a fizyka (wiec 2 przedmioty - biologie i chemia lub fizyka). Tylko, ze do Poznania sie jest dużo trudniej dostac, sam miałem taki plan, w tym roku sie nie udało i za rok zdaje fizyke. Prog w Poznaniu tak m/w 170/200 (wiec po ok 85% z rozsz.), a w Łodzi 200/300. Studia dwustiopniowe polegaja na tym, ze najpierw robisz licencjat - 3 letni (to sa studia I stopnia). Potem, jak zaliczysz, idziesz na studia II stopnia (czyli mozesz robic mgr.). Oczywiscie, ze latwiej sie dostac na fizjoterapie, czy na wydzial nauk o zdrowiu, niz na lekarski/stomatologie, ale czy to, Cie satysfakcjonuje? ;) Jeżeli nie cierpisz fizyki, mozesz sprobowac do Poznania, lub isc na farmacje / analityke (w całym kraju na farmacje / analityke tylko biologia i chemia (ofc. rozsz.)). Edytowane 4 Sierpnia 2006 przez $l@ven Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macr0n Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Raczej wszyscy wala na zaoczne i/lub na jakies dziwne kierunki typu politologia, marketing, finanse, stosunki miedzynarodowe... Łatwiej tam dobrnac do konca. Na Politechnikach trzeba jednak przez przedmioty scisle przejsc... wiesz nie kazdemu pasuje, zeby zostac naukowcem, mikrobiologiem, chemikiem lub innym wynalazca, tudziez specjalista od fizyki kwantowej... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maks! Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zostałem przyjęty na to co złozyłem :) Dostałem się na dwa kierunki: Ebiznes i zarządzanie informacją na Zarządzaniu i marketingu oraz na Ekonomie, z początku chciałem iść na ten e-biznes, szkoła 300m ode mnie, niby nauki jest w sam raz i ogolnie wydawało się ok, teraz to sam nie wiem, dużo ludzi jedzie ZiM, ale i Ekonomię też, hmm sam nie wiem... Ma ktoś doświadczenie z tymi kierunkami? co lepiej wybrać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Wiesz, ja ci nie doradze zbytnio która... ale powiem ci że wybieranie uczelni w mieście w którym się mieszka (cyt. "szkoła 300m ode mnie) to troche poroniony pomysł ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas-comp Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 hmm ja wybralem zaoczne z innego powodu... podczas studiowania mozna pracowac i zdobywac doswiadczenie, ktore w dzisiejszych czasach jest bardzo cenione! po studiach dziennych ciezko o kilkuletnie doswiadczenie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 hmm ja wybralem zaoczne z innego powodu... podczas studiowania mozna pracowac i zdobywac doswiadczenie, ktore w dzisiejszych czasach jest bardzo cenione! po studiach dziennych ciezko o kilkuletnie doswiadczenie :) Ja tam sobie własnie znalazłem prace w duzej firmie, ktorą bede mogł spokojnie kontynuowac na studiach (dziennych). Doświadczenie jest cenione, jednak studia dzienne są równiez cenione - dlatego najlepiej połaczyc jedno z drugim :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Np na UW dyplom po studiach dziennych niczym się nie rózni od tego po zaocznych. IMO to nie istotne.. Wazniejsze jest doswiadczenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Na zaocznych jest ten sam program i taka sama liczba godzin? Nie wydaje mi sie... lepiej robic dziennie, a na 4 i 5 roku zalatwic sobie praktyki w zaleznosci od kierunku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 jesli pod nazwa "college" rozumiesz studia po angielsku, to ceny plasuja sie na poziomie 4000 usd za rok wzwyz [chyba ze zawitasz z miedzynarodowa/bardzo mocna polska maturka ;] ] Sa (a przynajmniej do niedawna byly) studia po angielsku na wydziale EiTI PW - koszt ponizej 2000zl za rok (albo za semestr, musialbym sprawdzic). Trzebaby sie jednak dokladnie upewnic czy i jak to dziala, bo moja wiedza w tym temacie jest mocno nieswieza. a tak zapytam... Idzie ktos z Was na cos takiego: Politechnika Warszawska, EiTI, makrokierunek? "Idzie" to kiedys, obecnie jest na piatym roku ;) Pytaj, a zostanie Ci wyjasnione (na miare mojej wiedzy ;) ). Moim zdaniem warto jesli choc troche sie interesujesz technika, niekoniecznie elektronika. Ja akurat jestem na telekomunikacji, wiec to co sie dzieje na elektronice jest mi troche obce (bardzo sie te dwa potoki roznia). Telekomunikacja wydaje mi sie duzo szersza - ja siedze w antenach, kumpel z ktorym jestem na stypendium pisze symulator bezprzewodowych sieci czujnikow (w jakims obiektowym C - sorki, ale z programowania jestem kompletna noga), inny znajomy robil inzynierke z konstrukcji glosnikowych a jeszcze inny pracuje w TVN. Jak widac rozrzut spory - "dla kazdego cos milego" :) Dodam moze, ze wydzial jest dobrze wyposazony - szczerze mowiac troche bylem zaskoczony ze na IST w Lizbonie (gdzie robie wlasnie projekt w ramach Erasmusa) nie maja sprzetu, zeby wykonac niektore potrzebne mi pomiary, a takowy sprzet stoi od prawie roku w jednym z laboratoriow na wydziale. Moze to specyfika pracowni i promotora (dla wtajemniczonych: Jerzy Kołakowski, prowadzi przedmioty z GSM i UMTS), ale ogolnie wydzial nie jest wcale zacofany technologicznie - a jak widac po powyzszym, czasami jest nawet duzo do przodu :) Atak narodowej dumy to jednak cholernie fajne uczucie 8) Na wyzszych latach mozna tez jak widac pozwiedzac swiat - co prawda nie jest to domena tylko WEiTI PW (pozdrowienia dla AiR z Gliwic i ogolnie uczelni technicznych z poludniowej Polski oraz inzynierii okretowej <czy jak to sie nazywa> z Gdanska i Szczecina :) ), ale mozliwosc jest - a jak sie odpowiednio wczesnie zakrecisz, to i Kanade odwiedzisz ;) Ogolnie zdecydowanie polecam - na poczatku jest ciezko, jak na kazdej Politechnice (bedac po raczej humanistycznym LO mialem delikatnie mowiac przesrane na poczatku :D ), ale po drugim roku, kiedy juz mozna samemu decydowac o planie zajec (kolejna ogromna zaleta IMHO) w dosc duzym zakresie, robi sie ciekawie, a nawet bardzo ciekawie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maks! Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Wiesz, ja ci nie doradze zbytnio która... ale powiem ci że wybieranie uczelni w mieście w którym się mieszka (cyt. "szkoła 300m ode mnie) to troche poroniony pomysł ;)Źle mnie zrozumiałeś, zaliczyłem to do plusów, co do uczelni, to akurat mam masę wydziałów koło mnie. Zastanawiam się tylko czy wybrać ZiM - ebiznes czy ekonomie - ekonometria. Chyba, że pójdę na dwa i zobaczę co lepsze :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Na Twoim miejscu wybrałbym ekonometrie. Bo ebiznes to dla mnie raczej fajnie brzmiący kierunek, który w rzeczywistości jest zwykłym biznesem, a do działań w ramach internetowego biznesu raczej potrzebna jest głowa i pomysły niż studia z tym związane. E-biznes każdy może rozkręcić sam nie kończąc takich studiów. To Ci tylko może pomóc w poznaniu prawidłowości na rynku, itd. Przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat, że póki co nie warto się w to pakować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macr0n Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 no niestety na UW mnie nie wzieli, plakac bede :D und3r pochwal sie miejscem w rankingu :D, bo ja to sie wstydze, niespodziewalem sie, ze tyle osob zlozy na ten kierunek papier :) ok to teraz trzeba zaniesc papiery na wat i szukac mieszkania na bemowie : > Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maks! Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Na Twoim miejscu wybrałbym ekonometrie. Bo ebiznes to dla mnie raczej fajnie brzmiący kierunek, który w rzeczywistości jest zwykłym biznesem, a do działań w ramach internetowego biznesu raczej potrzebna jest głowa i pomysły niż studia z tym związane. E-biznes każdy może rozkręcić sam nie kończąc takich studiów. To Ci tylko może pomóc w poznaniu prawidłowości na rynku, itd. Przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat, że póki co nie warto się w to pakować.Jeszcze mam parę dni, muszę dobrze to przemyśleć... przez długi okres czasu byłem zdecydowany na ebiznes, przez ostatnie 2 tygodnie poważnie zastanawiam się nad ekonometrią :| hmmm jestem w dołku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Jak się robi ekonometrie albo informatyke i ekonometrie to trzeba się samemu nauczyć sporo rzeczy... i koniecznie na 4 i 5 roku znaleźć praktyki. Praca jest, ale trzeba mieć doświadczenie i sobie poszerzyć to i owo :rolleyes: Ja ide na informatyke i ekonometrie i zdaje sobie z tego sprawe... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michał.em Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Podlacze sie do tematu. Jak sie ma ekonokima i zarzadzenia przedsiebiorstwem do czy zarzadzanie i marketing? Ktore studia powinny byc przyjazniejsze dla studenta? i po ktorych teoretycznie latwiej bedzie znalezc prace? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elf_ Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Ja proponuje wszystkim olać kierunki humanistyczne i kierunki ekonomiczne i skupić sie na kierunkach technicznych. Prawda jest taka, że po kierunku technicznym jakimkolwiek robota sie znajdzie ( może nie w zawodzie jak to jakaś wąska specjalizacja ), ale już sam fakt że skończyłeś studia techniczne najlepiej na jakiejś dobrej uczelni jest dla pracodawcy wskazówką, że warto cie zatrudnić. Prawda jest taka , że potrzeba coraz więcej wykwalifikowanych inżynierów z różnych dziedzin. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carkon Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2006 (edytowane) Witam. Ja co prawda matury jeszcze nie napisałem ale już myśle o studiach. Jakie kierunki studiów mogą być teoretycznie dostępne jeśli napiszę rozszerzoną biologię i chemię(zastanawiam się nad fizyką ale tego przedmiotu wybitnie nie trawie). Mam na myśli coś innego niż medycyna, stomatologia i biotechnologia, bo nad tym się zastanawiam ale jak patrze to wszedzie oprocz Poznania potrzebna fiza... Dlatego też chciałbym prosić kogoś zorientowanego, aby choć trochę mi przybliżył jakieś alternatywy do tych kierunków. PS. Przykładowo jakbym był po kierunku "biologia" to jaka ew. praca mnie czeka? Nauczyciel w szkole?:P Z góry dzięki za wszelką pomoc. Pozdrawiam. Edytowane 7 Sierpnia 2006 przez Carkon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Może np. Farmacja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 7 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2006 (edytowane) @Carkon Na Twoim miejscu startowalbym na www.ife.p.lodz.pl ->biotechnologia z wykladowym angielskim. Matura z bioli+chemi+matmy/fizy all rozszerzone na okolo 80% + certyfikat z anglika + biegla znajomosc tego jezyka znacznie wykraczajaca poza zakres matury (pytania komisji dotycza calego spektrum zycia i sprawdzaja jak panujesz nad soba podczas nietypowych sytuacji, np. prosza o ustne rozwiazanie jakiegos matematyczniego problemu, po czym pytaja o odleglosc z ziemi do ksiezyca i gdy zaczynasz cos szacowac lub przypominac sobie, pytaja jak poderwac dziewuche w klubie caly czas ostentacyjnie wypelniajac Twoja karte z punktami :P). Poziom trudnosci jako zjawisko jest wzgledny, ale spelnienie tych warunkow powinno wystarczyc. Dla niektorych to duzo, dla innych nie. Tak czy inaczej byc jedna z 25 osob na roku dziala na wyobraznie :D Edytowane 7 Sierpnia 2006 przez tukamon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guziq Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 wiec ja mam takie pytanko: Czy jest ktos na forum kto studiuje finanse i bankowowsc? Co moze powiedziec o takich studiach? A moze ktos juz je skonczył i mogłby powiedziec cos na temat poszukiwania pracy po ww. kierunku? Ew. pochwalic sie zarobkami? PS. ja znam jedna osobe po tym kierunku, studiowala go na SGH, teraz, w wieku 26 lat pracuje w jakims banku w wawie za skromne 20000 miesiecznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 (edytowane) PS. ja znam jedna osobe po tym kierunku, studiowala go na SGH, teraz, w wieku 26 lat pracuje w jakims banku w wawie za skromne 20000 miesiecznie.To jest tylko kwestia szczęścia, po każdym kierunku można mieć taką pracę, ale raczej na to nie liczyć. Nie ma kierunku, który gwarantuje ci dobrze zarobkową pracę. Choć na dzisiejsze czasy ja bym polecił: Elektronikę/Informatykę- dla tych ludzi pracy nigdy nie braknie. Automatyka/Robotyka - coraz więcej przedsiębiorstw zaczyna u nas inwestować, więc może tu trzeba szukać swojej przyszłości. Nanotechnologie - tego nie trzeba tłumaczyć. Edytowane 8 Sierpnia 2006 przez J.O.H.N. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Choć na dzisiejsze czasy ja bym polecił: Elektronikę/Informatykę- dla tych ludzi pracy nigdy nie braknie. Automatyka/Robotyka - coraz więcej przedsiębiorstw zaczyna u nas inwestować, więc może tu trzeba szukać swojej przyszłości. Nanotechnologie - tego nie trzeba tłumaczyć. Tylko jeszcze wybirając się na takie kierunki trzeba liczyć duuużo większe prawdopodobieństwo odpadnięcia po 1 ablo 2 semestrach niż na przykladowo finansach i bankowosci... Te kierunki to taki sport ekstremalny ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Tylko jeszcze wybirając się na takie kierunki trzeba liczyć duuużo większe prawdopodobieństwo odpadnięcia po 1 ablo 2 semestrach niż na przykladowo finansach i bankowosci... Te kierunki to taki sport ekstremalny ;] Matura z bioli+chemi+matmy/fizy all rozszerzone na okolo 80% + certyfikat z anglika + biegla znajomosc tego jezyka znacznie wykraczajaca poza zakres matury (pytania komisji dotycza calego spektrum zycia i sprawdzaja jak panujesz nad soba podczas nietypowych sytuacjiJak czytam takie coś, to dla takiej osoby nie powinien to być sport ekstremalny (nie chodzi o konkretne przedmioty tylko wyniki), ale rację masz w 100%-łatwo nie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 (edytowane) Jak czytam takie coś, to dla takiej osoby nie powinien to być sport ekstremalny (nie chodzi o konkretne przedmioty tylko wyniki), ale rację masz w 100%-łatwo nie jest.heh, wiesz, zdziwiłbyś się jak można dobrze mature napisać a jak słabo se radzić na EiT na poli, dla przykladu znam takiego kolesia co mial na maturze z mat 90/80, fiz 70/50 <- czyli jak na moj rocznik wyniki wyśmienite, a w 1 sem. ze wszystkiego poprawki, w 2 sem poki co zaliczyl W-F i matlaba czyli 2 na 11 przedmiotow... :P Więc wiesz, wyniki matury nic nie mówią... A ja miałem z matmy marne 74/54 a fizy wogóle nie zdawałem :D W 1 sem 1 poprawka, teraz w drugim 4 ;] Edytowane 8 Sierpnia 2006 przez hary86 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 PS. ja znam jedna osobe po tym kierunku, studiowala go na SGH, teraz, w wieku 26 lat pracuje w jakims banku w wawie za skromne 20000 miesiecznie.Buaha, omg, rotfl. W wieku 26 lat ma się tyle doświadczenia że po SGH zarabia się 1500-2000 jako asystent, wiec twoja znajoma osoba musi miec gigantyczne znajomosci albo byc absolutnie wybitnym absolwentem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Buaha, omg, rotfl. W wieku 26 lat ma się tyle doświadczenia że po SGH zarabia się 1500-2000 jako asystent, wiec twoja znajoma osoba musi miec gigantyczne znajomosci albo byc absolutnie wybitnym absolwentem.Może się mu pomyliło o jedno "0"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guziq Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 (edytowane) nie pomyliłem sie. Zarabia 20000 (dwadziescia tysiecy). Jakies pół roku temu skonczył budowac dom, teraz sprowadza z USA 3 samochody na raz :) Nie wiem jak on to zrobił, ze w tym wieku ma takie zarobki. Moze komus zrobił dobrze? Edytowane 8 Sierpnia 2006 przez guziq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 (edytowane) Buaha, omg, rotfl. W wieku 26 lat ma się tyle doświadczenia że po SGH zarabia się 1500-2000 jako asystent, wiec twoja znajoma osoba musi miec gigantyczne znajomosci albo byc absolutnie wybitnym absolwentem. Tuzin przykładów absolwentów (moich znajomych), czyli 24latków, uczelni ekonomicznych dostających od 3000-5000PLN brutto mogę podać w oka mgnieniu, wiec co to za bzdura o zarobkach 2k? :blink: Przy okazji, mój bezpośredni przełożony, menedżer w jednej z większych firm doradczych zarabia równe 10.000 brutto. Facet w grudniu skończy 26lat, absolwent AE Katowice. Ot, do przemyślenia. PS. W wieku 26 lat ma się już (powinno się mieć) conajmniej 3 lata dośw zawodowego i być w trakcie (3letnich) egzaminów na biegłego rewidenta (np). Możliwości jest sporo. Edytowane 8 Sierpnia 2006 przez draak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 wiec co to za bzdura o zarobkach 2k? :blink: AbsolwentSGH#: Ile według Pana realnie powinien zarabiać świeżo upieczony absolwent SGH w swej pierwszej pracy? 1,5 do 2 tysięcy, taka jest płaca asystenta. Z wywiadu z Markiem Rockim - rektorem SGH. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...